Skocz do zawartości

Roboty udojowe - ciekawe rozwiązania


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

specyfikacja techniczna na 16stronie broszurki.

Z mojej kilka wątpliwości:

- jak ten Vector radzi sobie z resztką takiej kostki? będzie skrobał beton aż do skutku?

- w prospekcie jest napisane: "required dimensions feed blocks - Shape: Straight cut blocks" Wymagane wymiary bloków paszy- kształt: równo wycięte bloki.

Mam identyczny wybierak jak na prospekcie i często się zdarzy, że jak otwieram, to np. kostka z kukurydzą się zahaczy, podniesie i rozpadnie.

Poza tym wątpię, czy krowy będą więcej razy podchodzić do jedzenia, niż jak będą miały zwykły PMR z wozu i czy to będzie miało aż taki wpływ pH. Zwłaszcza, że w tym PMR jest mało paszy treściwej, bo większość muszą i tak dostać w robocie.

No i na koniec, to co chyba oczywiste - człowiek i tak jest potrzebny, żeby wyciąć kostki, przywieźć je i ewentualnie pozamiatać tam trochę, napełnić silos z paszą treściwą, a to wszystko zmechanizowana robota, którą często wystarczy zrobić 1raz za dnia.

Są plusy, to oczywiste- dokładniejsze dozowanie PMRu, nie ma szyny w oborze, więc można wjechać też np. z zielonką, jeśli ktoś np. karmi tylko w środku. Można dowieźć paszę raz na 2, może 3 dni, ale tylko zimą (co mi się podoba, bo lubię narty :) ), ale do robota i tak trzeba raz na dzień zajrzeć, podgonić krowy, więc tak czy siak to oszczędność pozorna. Fajne jest też to, że wykarmi do 250-300krów, więc w większych gospodarstwach będzie popyt, ale w tych z 1 i z 2 robotami moim zdaniem nie.

 

Jaka cena za Vectora? :) Na 14stronie folderu piszecie, że zakup wychodzi taniej od wozu paszowego (dla odpowiednio dużego stada oczywiście). Wiem, że dokładnych cen na forum nie podajecie, ale gdybyście napisali z dokładnością do 10tys. €, to nikt by się nie obraził.

Edytowane przez GRGOJ
Opublikowano

A czy do tego Vectora muszą być te kostki z wycinaka? Czy jest możliwość zadawania balotów? Czy można zastosować te kontenery jak to jest w Pelonach? Tam jest tak samo jak w wozach pionowych tzn. system mieszania?

Za parę lat Lely będzie budowało obory pod klucz :)

Opublikowano (edytowane)

ja tam czekam na wersję vecor a2 next :D bo ta mi się jeszcze nie widzi jakoś narazie - też mnie zastanawia to sprzątanie posadzki, połowę pewnie zostawi na dole...no i cena...ile obstawiacie? Może jakiś zakładzik ? :D ja myślę, że z pół bańki będzie trzeba niestety dać za takie cudo, chociaż generalnie to żadna niesamowita niesamowitość moim zdaniem...no ale jak też jest w przypadku robotów - cena nie jest zapewne ustalana od ceny wykonania urządzenia, ale chyba bardziej od maksymalnego pułapu opłacalności, czyli tyle żeby jeszcze parę groszy z tego rolnikowi w kieszeni zostało no i oczywiście żeby było jakoś wygodniej.

Edytowane przez JoHnyD
Opublikowano (edytowane)

jak Chińczycy zrobią równie dobrą podróbę, to rynek na to zareaguje, na razie jest wąska konkurencja, która nie pomaga rolnikom niestety :/ (pod względem finansowym oczywiście :) )

Edytowane przez GRGOJ
Opublikowano

Też jestem ciekawy jak sobie radzi z balotami (pewnie nie ma możliwości ich stosowania) choć wydaje mi się gospodarstwa które ewentualnie zakupią takiego robota na kilkaset sztuk raczej balotów nie robią.

Opublikowano

Ja też chce zejść z balotów na rzecz przyczepy samozbierającej, ale czasami może być tak że trawa będzie słaba, albo skoszę mało łąk i nie będzie warto pryzmy robić ;)

W przypadku robota TMR, Lely będzie miało ciężko żeby pokonać Pellona :P

Opublikowano

baloty pewnie możliwe do zastosowania ale tylko po prasie z rotorem, nie ma mowy o rozdrabnianiu bo za pół dnia taki materiał zaczynał by się grzać. zresztą jaki miałoby to sens? równie dobrze można by było do paszowozu wrzucić i wysypać na stole.

W zasadzie rozwiązanie ciekawe, samojezdny wóz paszowy kosztuje koło 500k, i do niego potrzebujemy jeszcze pracownika...ale chyba jednak wolałbym smojezdny, jakoś nie widzi mi się ten system pobierania paszy, na pewno porządku po sobie takiego nie zostawi...

Opublikowano

Na jednym z filmów widać,że podają baloty-czyli pewnie można.Poza tym lely produkuje prasy chyba byłby to błąd firmy żeby przez sposób działania jednej ze swoich maszyn wykluczyć mozliwość kupna/uzywania drugiej.

Osobiście bardziej podoba mi się sposób zadawania paszy z koszów zasypowych-mniej bałaganu.Poza tym zastanawia mnie jak robot waży ładowane komponenty.Jeżeli chodzi o kiszonkę z kukurydzy to nie będzie ona "zwisać" z ramienia podającego. Ale z sianokiszonką nawet pociętą może być różnie. Np,jeśli w wozie brakuje 50kg sianokiszonki ramie podbiera ją z balota/kostki i bieże np.100-150kg-co wtedy z precyzją żywienia? Wiem,że to nie laboratorium,ale precyzja żywienia jest mocno akcentowana przy okazji tej maszyny.

Opublikowano

waga pewnie jest w tej części co nabiera i w samym wozie też...za taką kaskę to na pewno muszą być dwie wagi ze sobą współpracujące przez komputer. Tak przynajmniej myślę...

Opublikowano

waga pewnie jest w tej części co nabiera i w samym wozie też...za taką kaskę to na pewno muszą być dwie wagi ze sobą współpracujące przez komputer. Tak przynajmniej myślę...

 

 

 

Waga jest tylko w Vectorze...:)

Opublikowano

Mogli zastosować taki system zasypu jak tu: http://www.wasserbau...-3000-mast.html Podejrzewam, że za tą cenę 2 Pellony kupi. :)

 

 

 

Po pierwsze: dużo droższy od Lely Vectora.

 

Po drugie: nie ma możliwości dodawania tak licznych komponentów paszy jak do Vectora: pasza objętościowa, sypka, płynna....

 

Po trzecie: nie podgarnia paszy i nie mierzy ile dokładnie jest na stole paszowym aby rozpocząć zadawanie i nie ma możliwości zadawania różnej paszy dla różnych grup w stadzie np. krowy w aktualnej laktacji oraz krowy zasuszone w oddzielnej grupie, a to oznacza, że nie jest w pełni automatyczny

 

Po czwarte: nie ma możliwości na zmienność zadawania paszy.

 

Po piąte: występuje znacznie większe ryzyko szybszej fermentacji paszy w kontenerach niż w kuchni paszowej. Jak często musimy zasypywać kontenery paszą? W przypadku Lely Vector, kuchnia paszowa jest zaplanowana na ilość paszy wystarczającej na trzy dni.

 

Po szóste: proszę zwrócić uwagę ile dodatkowej stali wymagane jest w oborze, aby MixMeister ("Miksmajster") mógł przejechać po stole paszowym?

 

I na koniec co w sytuacji jeśli mamy w oborze dwa stoły paszowe po zewnętrznej stronie obory??? Dla Lely Vector'a to nie jest problem.

Opublikowano (edytowane)

jeszcze ad.6, czy waszym zdaniem Lely, można żywić stado tylko Vectorem? Tzn. czy dzięki temu można robic stół paszowy na 3m szerokości? Jaka jest "firmowa" żywotność tych akumulatorów? Na jakie stada przewidujecie Vectora, tzn. ilość minimalna, bo max. podajecie 250-300. Min. to 65 czy 130krów?

 

Dalej: w opisie Vectora jest podane, że może wyzywić do 16 grup, ale przecież przy robocie ogranicza się liczbę grup krów, przy 1 astronaucie zawsze jest 1 grupa, przy 2 z reguły też. Przy większych stadach trzeba by sprawdzić.

Więc w praktyce byłyby 1-2dojne + zasuszone +cielęta. Czyli 2 do 4 dawek. Poza tym kto wygarnie niedojady? Vector albo Juno tylko podgarnia, a na stare dosypuje świeże (tak zrozumiałem z broszurki, jeśli się mylę, poprawcie). No i dalej nie wierzę w to, że zbiera do czysta z tego miejsca gdzie nabiera do mieszania. Może jak zobaczę to na żywo, to mnie przekonacie. Pozdrawiam

Edytowane przez GRGOJ
Opublikowano

@grgoj weź pod uwagę, że jak krowom podajesz częściej mniejsze ilości dawki to ilość niedojadów powinna znacząco się zmniejszyć, choć w moim stadzie obserwuję, że i tak nie wiele ich pozostaje, zgarnięcie niedojadów to robota co trzy-cztery dni. Resztki, których vector nie zbierze zgarniasz i nasypujesz na następną porcję którą pobiera vector więc też nie taka straszna robota. Przy pellonie trzeba znacznie częściej uzupełniać kosze zasypowe. Nikt nie powiedział, że vector to bezobsługowe urządznie, które zrobi za ciebie wszystko, podobnie zresztą jak z robotem udojowym. Mimo to zakup wydaje się być całkiem sensowny w porównaniu do bodaj wozu samojezdnego na którym jeszcze trzeba człowieka posadzić. Naturalnie są pewne sprawy które muszą zostać dopracowane ale i tak robi wrażenie.

Opublikowano (edytowane)

niedojady powinno się sprzątać codziennie i powinno zostawać ich około 4% zadanej paszy. my już eksperymentowaliśmy z rzadszym sprzątaniem. Nie dość, że gorzej było posprzątać to krowy jeszcze na dodatek chorowały. Jestem ciekaw czy Ty też byś jadł 3-4 dni z tego samego talerza ??? (oczywiście nie mytego w tym okresie)

Edytowane przez Matiboos
Opublikowano

Szczególnie w lecie, jak są wysokie temperatury przy niedojadach potrafią zalęgać się muchy i inne robactwo, także należy sprzątać, w literaturze fachowej jest o tym wspomniane. Robi się błoto na stole paszowym, i wtedy jak kolega wyżej wspomniał ciężko jest cokolwiek sprzątnąć. System zaspypu Vectora przypomina mi ładowacz Cyklop lub czeski UNHZ. :D

Opublikowano

taa tylko widzę, że nie zauważacie zasadniczej różnicy między standardowym zadawaniem z wozu paszowego a systemem zapewnianym przez vector. Kiedy Waszym zdaniem pozostanie więcej niedojadów - jeśli zadamy paszę raz dziennie w dużej ilości czy kiedy zastosujemy 8-12 dawek jak to robi vector? Więcej gdybania jak narazie w temacie niż faktów. Podobnie zresztą jak tylu samo madrych na forum o robotach, a nie wiem czy z trzech by się znalazło którzy posiadają taki system, włączając moją skromną osobę dojącą od dwóch tygodni robotem udojowym Lely Astronaut A4 :P

 

Z rozmowy z pracownikiem firmy lely dowiedziałem się, że sprzątanie niedojadów przy vectorze to praca raz w tygodniu. Więc jak nie wiesz to nie mów kolego

Matiboos

Opublikowano

to ty doisz robotem udojowym?? jak to zrobiłeś ?? heh xD a co do sprzątania stołu paszowego to myśle tak jak kolega johny.. bo u krów zwiększa się spożycie paszy i jest ona ciągle świeża co krowy kochają ;Dale może raz na tydzień to za mało.. ja bym sprzątał wtedy gdy bym uzupełniał kuchnię paszową..

Opublikowano (edytowane)

JoHnyD może jeszcze nie za uwarzyłeś ale ja oraz sebekwolkasos posiadamy roboty. A kto tu zadaje paszę raz dziennie ?? Ja paszowozem krówkom zadaję dwa razy. Zgadzam się z Tobą w tym, że vector to jest dobre rozwiązanie oszczędza mnóstwo czasu w ciągu dnia. Oszczędza także mnóstwo pieniędzy na paliwie. Zgadzam się z tym, że krowy pobierają więcej paszy dając przez to więcej lepszego mleka lecz ilość nie do jadów zostaje taka sama , gdyż po prostu więcej im zadajesz paszy. Niedojady to miejsce rozmnażania się różnych grzybów i bakterii, których nie chcemy w nasze oborze.

Edytowane przez Matiboos

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez KTJW
      Witam, chciałbym wybudować oborę na krowy mleczne i pojawił się temat hali łukowej/namiotowej. Ale pojawiło się kilka niejasności. Jak wygląda sprawa skraplania w takiej hali, zdaję sobie sprawę że będzie się skraplać ale czy będzie kapać czy może spływać po plandece? Czy to będzie bardzo negatywnie wpływać na krowy? Czy w lato nie zrobi się tam sauna, jak jedna ściana i szczyty będą otwarte? Może ktoś użytkuje taką hale i chciałby się podzielić odczuciami.
    • Przez bartekb6
      Witam. Chcę założyć dojarek przewodowa na 30 sztuk. Dojarka oczywiście używana rury nowe. Cztery aparaty udojowe. Co doradzicie bo każda firma zajmująca się montażem ma odmienne zdanie jeśli chodzi o rury tzn czy zakładać rury mleczne 40 czy 52.mm? Oraz rury podciśnienia maja być 5/4 czy 1.5 (półtora cala)? Będę wdzięczny za wszystkie podpowiedz
    • Przez LUKASZ1455XL
      Witam mam 30 hektarów młodego lasu 6-7 letni i muszę go przeciąć i chcę kupić rębak i nie wiem czy mi będzie i się opłacało czy lepiej te gałęzie zostawić. Albo gdzieś to indziej sprzedać czy to się opłaca. Pozdrawiam
    • Przez Matti
      Planuje wykończeni obory uwięziowej w następujący sposób: krowy na matach legowiskowych bez słomy, a podłoga za stanowiskiem rusztowa. Jak oceniacie ten pomysł? Czy krowy będą się na nich dobrze czuły? Może też z was wie, czy takie rozwiązanie spełnia wymogi weterynaryjne dotyczące dobrostanu zwierząt?
      Czy na samych matach krowy nie będą miały otarć i odparzeń? Dla mnie takie rozwiązanie jest bardzo korzystne ze względu na niedobory słomy po zwiększeniu zasiewów roślinami pastewnymi, a w okolicy są 2 typy rolników: zajmujący się produkcja roślinną i zwierzęcą i oni sami potrzebują słomę, albo uprawiający dopłaty, u których jest słomy jest 1 bela/ha - szkoda paliwa. Wydaje mi się też, że tańszy sposób utrzymania brak nakładów na zbiór słomy i ścielenie, a także mam już sprzęt do usuwania gnojowicy. Jak widać teoria wygląda dobrze, a może ktoś wie jak będzie wyglądać praktyka?
    • Przez Wojtix92
      Witam , stoję przed zakupem śrutownika / gniotownika na nie wielkie gospodarstwo bydła plus trzoda , i moje pytanie czy warto kupić ten nowy , może ktoś ma jakieś opinie , pozdrawiam 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v