Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich nie wiem w jakich dziale zamiescic pytanie dlatego przepraszam jak zly dzial. A wracajac do tematu zakladam temat w imieniu sasiada ktory ma maly dylemat co zrobic. A mianowicie chodzi o to ze jego babcia gdzies w 1975-78 przepisala na niego dzialke rolna aby mogla zaczac pobierac emeryture. Sam przepis odbywal sie gdzies w urzedzie gminy bez wizyty u notariusza i nie posiada on zadnego aktu notarialnego ale wiem ze na niego przychodza nakazy podatkowe. Dodam tylko ze on nigdy tej dzialki nie uprawial rolniczo bo mieszka w miescie  i tam pracowal, a ta dzialke ktos z rodziny uprawial. I teraz pytanie co ma zrobic aby ta dzialke sprzedac?? moza ja normalnie legalnie sprzedac jak dzialka nie ma ksiegi wieczystej zalozonej

Opublikowano (edytowane)

Nie może sprzedawać bo nie jest właścicielem, jeśli można przeprowadzić postępowanie spadkowe to chyba najprostszy sposób ale nie zawsze możliwy że względu na różnice zdań w rodzinie. Skoro nakazy wystawiane są na niego to jest użytkownikiem i mogły próbować przez zasiedzenie ale to nie temat na forum tylko do notariusza.

Edytowane przez akmaly
Opublikowano
Godzinę temu, mateo105 napisał(a):

Witam wszystkich nie wiem w jakich dziale zamiescic pytanie dlatego przepraszam jak zly dzial. A wracajac do tematu zakladam temat w imieniu sasiada ktory ma maly dylemat co zrobic. A mianowicie chodzi o to ze jego babcia gdzies w 1975-78 przepisala na niego dzialke rolna aby mogla zaczac pobierac emeryture. Sam przepis odbywal sie gdzies w urzedzie gminy bez wizyty u notariusza i nie posiada on zadnego aktu notarialnego ale wiem ze na niego przychodza nakazy podatkowe. Dodam tylko ze on nigdy tej dzialki nie uprawial rolniczo bo mieszka w miescie  i tam pracowal, a ta dzialke ktos z rodziny uprawial. I teraz pytanie co ma zrobic aby ta dzialke sprzedac?? moza ja normalnie legalnie sprzedac jak dzialka nie ma ksiegi wieczystej zalozonej

Na początek niech się uda do Urzędu Gminy, w podatkowym będą mieli z jakich działek mu naliczają podatek i czy jest właścicielem/posiadaczem samoistnym. Czasem w komputerze jest kiedy i na jakiej podstawie działka weszła w posiadanie. 

Opublikowano

A niebyło to w formie umowy przekazania gospodarstwa rolnego? w PRL-u często tak były przekazywane gospodarstwa w zamian za emeryturę i takie umowy mają taką samą moc prawną jak akty notarialne 

Opublikowano (edytowane)

oryginał aktu które w tych czasach wydawały gminy będzie w archiwach gminy lub starostwie 

zasiedzieć to może ten co faktycznie uprawia tą ziemię bo on jest posiadaczem samoistnym choć tu brakuje mu opłacania podatków  ,a sam fakt opłacania podatku bez władania ,posiadania działki nie spełnia przesłanek do zasiedzenia 

druga sprawa to w tych latach zabierało ziemie  państwo takim właścicielom co nie uprawiali ziemi  albo sąd przyznawał prawo temu członkowi rodziny co uprawiał ,taki delikwent co siedział w mieście i ziemi na oczy nie widział tracił do niej prawo 

jeśli tyle lat się tym nie interesował i pozwolił żeby ktoś to posiadał ,czyli zaniedbał swoje prawa do tej ziemi to jest duża szansa że straci prawo jako właściciel na rzecz tego członka rodziny  co faktycznie uprawia tą działkę ,bez sądu nie odbierze tej ziemi jeśli obecny posiadacz nie zgodzi się wydać jemu działki

Edytowane przez onRolnik
Opublikowano

Aktu notarialnego nabycia raczej nie musi mieć, przecież mógł zgubić, trzeba by sprawdzić w rejestrze ksiąg wieczystych kto figuruje jako właściciel. Urząd gminy podatki rozsyła właśnie na podstawie ksiąg z tego co pamiętam.

Opublikowano

skoro nigdy nie założyli księgi wieczystej to co ma sprawdzać ,najpierw trzeba je założyć i nikt za darmo i bez wniosku i podstawy tego nie zrobi 

Opublikowano

Jak czytam porady co niektórych to mnie krew zalewa. Jak można nie mając zielonego pojęcia o temacie próbować dawać rady innym i wprowadzać zamęt. Temat jest prosty i wygląda tak. Człowiek przejął działkę na podstawie umowy sporządzonej w urzędzie gminy i jest jej pełnoprawnym właścicielem. Takie było wtedy prawo że wystarczyła odręczna umowa i nie był wymagany akt notarialny. Księgi wieczystej też zazwyczaj w takim przypadku nie ma, ale w niczym to nie przeszkadza. Jedyne co trzeba zrobić to udać się do starostwa powiatowego do wydziału geodezji i uzyskać kopię tej umowy i z tą kopią do notariusza. Notariusz dalej pokieruje co trzeba zrobić, żeby działkę sprzedać.

Ps. Gmina podatki nalicza na podstawie danych otrzymanych ze starostwa i deklaracji składanej przez samego właściciela, księgi wieczyste nie mają nic wspólnego z podatkami.

  • Like 1
Opublikowano

na dzień dzisiejszy pełnoprawnym posiadaczem samoistnym jest ten co posiada (uprawia )tą działkę od ponad 40 lat ,i nikt prócz sądu nie ma prawa go tego prawa pozbawić ,właściciel pozwolił na taki stan zaniedbując swoje prawo i nie jest to teraz to takie proste 

u notariusza się oświadcza że działka nie jest obciążona roszczeniami osób trzecich,jak powie że jest posiadacz samoistny od 40 lat to notariusz bez orzeczenia sądowego nie przystąpi do czynności a jak zatai  ten fakt przed notariuszem to podlega pod odpowiedzialność karną 

posiadacz samoistny ma swoje prawa i może z nich korzystać i tylko sąd albo ugoda między stronami rozwiązuje sprawę 

  • Like 1
Opublikowano

Właśnie że jest na odwrót. Posiadacz żeby stać się właścicielem powinien wystąpić z wnioskiem o zasiedzenie i wówczas sąd może przyznać mu prawo własności. Zasiedzenie trzeba najpierw udowodnić przed sądem aby stać się pełnoprawnym właścicielem, a jeśli podatki płaci ktoś inny to marne szanse na udowodnienie zasiedzenia.

  • Like 1
Opublikowano

może być taka sytuacja że owszem nakaz jest na właściciela ale faktyczne opłaty robił posiadacz u sołtysa czy w gminie i doszło tym samym już do zasiedzenia 

posiadacz to posiadacz ma prawo władać ta działka ,nie myl tego ze sprzedażą 

tylko sąd albo ugoda może zdecydować że zrezygnuje z uprawy tej działki 

pierwsze przed sprzedażą trzeba wysłać pismo aby opuścił działkę i ja faktycznie przejąć ,a to nie będzie takie proste jesli sie na to nie zgodzi 

Opublikowano

Jak ma kwity z ostatnich 40 lat potwierdzające że to on płacił podatki a nie właściciel to może próbować przejąć działkę, a jeśli nie ma żadnych dowodów to właściciel może powiedzieć że się dwa lata temu dogadali na gębę na dzierżawę tej nieruchomości i pozamiatane.

  • Like 1
Opublikowano

ja zatai fakty u notariusza to wprowadzi w błąd urzędnika i nowego nabywcę ,więc musi poinformować posiadacza o swoich zamiarach ,albo się dogadają albo sąd ,po tylu latach jest problem

powiedzieć to se może co chce ,w sądzie przedstawia się dowody 

Opublikowano

Poinformowanie obecnego użytkownika gruntu nie podlega dyskusji, bo co człowiek zasiał ma prawo zebrać. Co do prób walki przed sądem to według mnie nie ma to najmniejszego sensu z punktu widzenia posiadacza, bo materiał dowodowy jaki mógłby zgromadzić jest praktycznie żaden.

Opublikowano

mylisz się to ten c się broni przed zasiedzeniem ma dowieść że do niego nie doszło 

Skutkiem zasiedzenia jest pierwotne nabycie własności (czy innego wyżej wskazanego prawa rzeczowego) przez posiadacza, który może żądać, aby stwierdził to sąd w orzeczeniu. Nabycie następuje z mocy prawa i orzeczenie takie jest deklaratoryjne, a nie konstytutywne i w przypadku nieruchomości stanowi podstawę wpisu nowego właściciela do księgi wieczystej. Z drugiej strony upływ terminu zasiedzenia powoduje utratę prawa przez dotychczasowego właściciela.

Opublikowano

I dowiedzie tego w bardzo prosty sposób pokazując potwierdzenie przelewu podatku rolnego za ostatni rok. Z jednej strony mamy właściciela, który płaci podatki za swój grunt, a z drugiej chłopa co mówi "nie mam aktu notarialnego, nie mam umowy dzierżawy, nie mam żadnego dowodu że opłacałem podatki, ale ja tą ziemię obrabiam to mnie się należy" no i jaki będzie wynik takiego sporu?

  • Like 1
Opublikowano

wystarczy że sołtys potwierdzi kto uprawia tą działkę od 30 lat lub sąsiedzi  ,sam podatek to tylko jeden z warunków ,może wykazać inne nakłady które sąd weźmie pod uwagę 

jest posiadaczem samoistnym wedle prawa na dziś od ponad 40 lat i jest to problem ,takie jest prawo że można przejąć cudzą własność 

i właściciel który zaniedbał swoje prawa jest współwinny tej sytuacji ,sąd zapyta gdzie pan był do tej pory i dlaczego nie interesował się swoją własnością 

  • Like 1
Opublikowano

A zdajesz sobie sprawę, że obecny sołtys 30 lat temu to prawdopodobnie na chleb mówił "pep" a na cycki "amciu", a ten co był sołtysem 30 lat temu to już pewnie dawno w zaświatach. Znalezienie światków w sprawie o zasiedzenie wcale nie jest takie łatwe. Co do innych nakładów to nie wiem co mogłoby być nakładem jednoznacznie i bezpośrednio powiązanym tylko i wyłącznie z tą działką, no chyba że se chłop tam jakąś nieruchomość wybudował.

  • Like 1
Opublikowano

 przelewy za ostatni rok podatku  nie wystarcza bo prawo  do zasiedzenia jest  już po 30 latach posiadania samoistnego w złej wierze  ,więc tu trzeba mieć kilkanaście lat wstecz opłaty 

postawi innych świadków i tyle 

może płot postawił ,może wykarczowano bo był nieużytek itp.

nie musi nikogo szukać tak naprawdę bo obrona przed zasiedzeniem jest po stronie właściciela ,i to on musi dowieść że ten okres był krótszy lub został przerwany 

sad nie musi przeprowadzać procesu jeśli właściciel nie dostarczy dowodu że do zasiedzenia nie doszło 

zasiedzenie jest z mocy prawa i należy się posiadaczowi na wniosek i za opłatą po tylu latach  ,obrona jest po stronie właściciela 

Opublikowano

Zgodnie z Twoją argumentacją, jeśli sąsiad wydzierżawił mojemu ojcu ziemię 30 lat temu, to ja mam teraz do niej większe prawo niż właściciel, bo uprawiamy to tyle lat? To, że ktoś z rodziny właściciela to uprawia znaczy ni mniej ni więcej tyle, że wydzierżawiono mu to na tzw. gębę, nie ma tu żadnych podstaw do zasiedzenia, a ta dyskusja ma na celu chyba tylko nabijanie postów.

  • Like 1
Opublikowano

@mateo105 informuj na bieżąco o sprawie.

U mnie w wiosce gmina robiła zasiedzenie działki/drogi, było ogłoszenie czy ktoś ma prawa do tej nieruchomości a później najstarsza sąsiadka w sądzie poświadczyła że odkąd pamiętam to była droga użytkowana przez wszystkich 

Opublikowano

Ja pierdzielę co za chłopki, gościu przejął legalnie ziemię, bo takie było wtedy prawo, nakazy na niego przychodzą, nic nie ma w pierwszym poście że nie płacił podatków, a nawet jakby, to jeszcze pytanie czy obrabiający cokolwiek mu płacił za dzierżawę, a ci tu już by ją przejmowali przez zasiedzenie. xD Wam nie można dawać żadnych dzierżaw do łapy, na kupno większości po tych cenach nie stać, co najwyżej w biedrze workowaną, to teraz kombinują jak tu przejąć sąsiada przez zasiedzenia.   xD

  • Like 1
Opublikowano
13 godzin temu, akmaly napisał(a):

Nie może sprzedawać bo nie jest właścicielem, jeśli można przeprowadzić postępowanie spadkowe to chyba najprostszy sposób ale nie zawsze możliwy że względu na różnice zdań w rodzinie. Skoro nakazy wystawiane są na niego to jest użytkownikiem i mogły próbować przez zasiedzenie ale to nie temat na forum tylko do notariusza.

Jak nie jest właścicielem jak takie było kiedyś prawo.

13 godzin temu, mateo105 napisał(a):

 I teraz pytanie co ma zrobic aby ta dzialke sprzedac?? moza ja normalnie legalnie sprzedac jak dzialka nie ma ksiegi wieczystej zalozonej

Księgę wieczystą to działka ma, tylko czy jest wpis że ten gościu jest tam wpisany,  numer księgi i wszystko można sprawdzić bez wychodzenia z domu, do gminy trzeba iść i tam powiedzą co i jak zrobić.

Opublikowano
13 godzin temu, mateo105 napisał(a):

Witam wszystkich nie wiem w jakich dziale zamiescic pytanie dlatego przepraszam jak zly dzial. A wracajac do tematu zakladam temat w imieniu sasiada ktory ma maly dylemat co zrobic. A mianowicie chodzi o to ze jego babcia gdzies w 1975-78 przepisala na niego dzialke rolna aby mogla zaczac pobierac emeryture. Sam przepis odbywal sie gdzies w urzedzie gminy bez wizyty u notariusza i nie posiada on zadnego aktu notarialnego ale wiem ze na niego przychodza nakazy podatkowe. Dodam tylko ze on nigdy tej dzialki nie uprawial rolniczo bo mieszka w miescie  i tam pracowal, a ta dzialke ktos z rodziny uprawial. I teraz pytanie co ma zrobic aby ta dzialke sprzedac?? moza ja normalnie legalnie sprzedac jak dzialka nie ma ksiegi wieczystej zalozonej

Do gminy i odnaleźć ten "przepis ". Jakiś ślad powinien w papierach pozostać. A potem zależy co wyjdzie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Witam, 
      Czy ktoś użytkuje lub planuje używać płynny nawóz ASL? Co sądzicie na ten temat? 
      http://agrotrader.pl/oferta/asl-plynny-nawoz-organiczno-mineralny-ID244225.html
      Pozdrawiam 
      Sumek
    • Przez Stonka36
      Witam. Chciałbym wymienić uszczelniacze w przednim moście ciągnika Deutz Fahr D7807. Poszukuję katalogu części/instrukcji obsługi. Z góry dziękuję za pomoc.
    • Przez Wielkopolanin
      Panowie proponuje nowy (szukałem i takiego nie znalazłem), myślę, że ciekawy a na pewno ważny temat. Jak to jest u Was, czy badacie Swoją glebę? Jeśli tak to na co, jak często i ile za to płacicie? Jak myślicie, czy w warunkach Waszych wsi było by zapotrzebowanie na usługę badania gleby, od pobrania próbek, do dostarczenia wyników i zaleceń? Ja muszę się przyznać, że do tej pory nie badałem gleby, dopiero w tym roku po raz pierwszy na studiach zacząłem to robić.
    • Przez kingway
      Witam , mam chęci zasiać pszenicę na 5 klasie jak myślicie coś będzie z tego ?? Ziemia nie jest jakoś wyciągnięta ze składników , ale mogłoby być lepiej . Zawsze siałem żyto hybrydowe a teraz może bym spróbował pszenicy ozimej mam do wyboru odmianę Commandor i Arkadia . A wy jakie polecacie odmiany ?
    • Przez Konrad432
      Cześć wszystkim. Pytanie. Czy to jest normalne? Czerwone nasiona orginaly, żółte nasiona moje. Dodam że żółte sa po tych czerwonych. W tym roku miałem problemy ze wschodami soi. Myślałem że to jest moja wina. Teraz zrobiłem doświadczenie i wychodzi to co na obrazku. Soja kupiona w renomowanej firmie. : ) Około trzech dni temu zrobiłem to doświadczenie.
      Pytanie moje brzmi - co jest nie tak z tą czerwona soja? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v