Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Wszystkich. 
pilnie potrzebuje porady/pomocy dla moich kur. 
kupiłam na bazarze kury nioski Włoszki i zielononozki. Przez pierwszy tydzień nic nie zauważyłam, dziś jedna kura dziwnie charczała i tak jak by spała na stojąco. Myślałam ze to przez gorąc jest osowiała ale dziś wieczorem nawet nie weszła na grzędę tylko położyła się na podłodze. 
pasze daje bardzo dobrej jakości Bio. Do tego daje mieszankę dary natury i do tego daje zesrutowany Makuch z różnych olei. 
Mam tylko jeden kurnik i nie mam opcji oddzielenia kur i reszty ptactwa. Dziś podałam witaminy Gastrodol D z dolfosu i Kokcifos i do wody dałam cocolin w płynie taki preparat. 
nie wiem czy uratuje ta kurę ale boje się ze reszta ptactwa się zarazi a mam kaczki gęsi i indyki wszystko wychowane od jajka a kury duże kupiłam po raz pierwszy … 

prosze o poradę 

Opublikowano
13 godzin temu, Iwona2305 napisał:

Witam Wszystkich. 
pilnie potrzebuje porady/pomocy dla moich kur. 
kupiłam na bazarze kury nioski Włoszki i zielononozki. Przez pierwszy tydzień nic nie zauważyłam, dziś jedna kura dziwnie charczała i tak jak by spała na stojąco. Myślałam ze to przez gorąc jest osowiała ale dziś wieczorem nawet nie weszła na grzędę tylko położyła się na podłodze. 
pasze daje bardzo dobrej jakości Bio. Do tego daje mieszankę dary natury i do tego daje zesrutowany Makuch z różnych olei. 
Mam tylko jeden kurnik i nie mam opcji oddzielenia kur i reszty ptactwa. Dziś podałam witaminy Gastrodol D z dolfosu i Kokcifos i do wody dałam cocolin w płynie taki preparat. 
nie wiem czy uratuje ta kurę ale boje się ze reszta ptactwa się zarazi a mam kaczki gęsi i indyki wszystko wychowane od jajka a kury duże kupiłam po raz pierwszy … 

prosze o poradę 

No i zaraziłaś sobie kurnik na lata.

4 minuty temu, cinek1808 napisał:

Proszę kupić doksycykline i podawać im przez 5 dni wszystkim kurom nawet tym zdrowym. 

I jajka do śmietnika.

Opublikowano

U mnie każdy zakupiony kurczak  dostaje doksycyklinę przez 5-6 dni i jest spokój do końca chowu. Antybiotyk jest dość szybko wydalany z organizmu więc po 6-ciu tygodniach tuczu np. brojler powinien być bezpieczny do konsumpcji. Oczywiście ostatnie dwa tygodnie tylko pasza własna + zielonka bez żadnych świństw.

Opublikowano
Dnia 20.06.2022 o 12:32, Desperado napisał:

No i zaraziłaś sobie kurnik na lata.

I jajka do śmietnika.

A czemu mówisz ze zarazilam kurnik na lata? 
jak to jest ze są kury z chowu bez antybiotyków? Wszystko co kupuje to Bio pasze z Belgii. Kupiłam wszystko naturalne i nie pomaga. Teraz jak by gęsi zachorowały tak jak by straciły moc w nogach. 
indyki póki co zdrowe kaczki tez. Co to za choroba? To jak to możliwe ze można kupić Bio drób a samemu nie można tego wychodować? 

To jak to możliwe ze są Bio kury? Albo bez antybiotyków? Jak to się robi lub leczy? 
Dawałam czosnek oregano i inne cuda i nic nie działa 

Dnia 20.06.2022 o 15:03, Chłoporobotnik napisał:

Aspirynę, karencji przynajmniej nie ma. 

Dałam Amoxycyline ale tez nie pomogło. 
Nie chciałam używać żadnych chemicznych środków czy leków czy szczepionek bo takie to można kupić w sklepie nafaszerowane paszami z cała tablica Mendelejewa. 

W UK kupowałam z farmy Bio cały drób. Brojlery chowane 81 dni francuskie i mięso miało taki smak jak u babci jak biła w niedziele kurę 30 lat temu. 
chcialam to samo zrobić w Polsce i zdecydowałam ze założę Bio farmę ale coś nie poszło… 
 

Opublikowano (edytowane)

@Iwona2305  dlatego że kupiłaś już kury zarażone, najprawdopodobniej Gumboro albo Mareką, albo jeszcze co innego, a to siedzi latami w kurniku i tu nie ma nic do rzeczy że dajesz paszę bardzo dobrej jakości, żeby to wytępić to najlepiej z pół roku albo rok zero ptactwa, a i tak potem kupisz znowu gdzieś i dalej to samo. Wszystkie nie zachorują, ale widać że niektóre chore i to co roku. Kiedyś kura jak padła to ze starości, a dzisiaj nie dosyć że drogo zapłacisz za odchowane, niby na wszystko szczepione a guzik prawda, rozprowadzają z chorobami duże odchowalnie, nie wszystkie oczywiście, ale część tak robi.

Edytowane przez Desperado
Opublikowano
17 godzin temu, Desperado napisał:

@Iwona2305  dlatego że kupiłaś już kury zarażone, najprawdopodobniej Gumboro albo Mareką, albo jeszcze co innego, a to siedzi latami w kurniku i tu nie ma nic do rzeczy że dajesz paszę bardzo dobrej jakości, żeby to wytępić to najlepiej z pół roku albo rok zero ptactwa, a i tak potem kupisz znowu gdzieś i dalej to samo. Wszystkie nie zachorują, ale widać że niektóre chore i to co roku. Kiedyś kura jak padła to ze starości, a dzisiaj nie dosyć że drogo zapłacisz za odchowane, niby na wszystko szczepione a guzik prawda, rozprowadzają z chorobami duże odchowalnie, nie wszystkie oczywiście, ale część tak robi.

 

17 godzin temu, Desperado napisał:

@Iwona2305  dlatego że kupiłaś już kury zarażone, najprawdopodobniej Gumboro albo Mareką, albo jeszcze co innego, a to siedzi latami w kurniku i tu nie ma nic do rzeczy że dajesz paszę bardzo dobrej jakości, żeby to wytępić to najlepiej z pół roku albo rok zero ptactwa, a i tak potem kupisz znowu gdzieś i dalej to samo. Wszystkie nie zachorują, ale widać że niektóre chore i to co roku. Kiedyś kura jak padła to ze starości, a dzisiaj nie dosyć że drogo zapłacisz za odchowane, niby na wszystko szczepione a guzik prawda, rozprowadzają z chorobami duże odchowalnie, nie wszystkie oczywiście, ale część tak robi.

No właśnie kaczki póki co trzymają się indyki to samo. Tylko gąski bardzo słabe i kury mi padają jedna za druga. Aż dziwne bo rano potrafi wstać i jeść a za chwile już leży padnięta. Wszystko sobie wychowałam od jajka tylko te nieszczęsne nioski kupiłam odchowane. 
 

to jak to jest z Bio w Polsce ze ludziom się to udaje ? 

Opublikowano

To jest takie bio tylko z nazwy a nikt tego nie sprawdza. Czasem nie warto trzymać się modnych trendów. Jak w tym przypadku nie szkoda ci tych kur jak padają? Nie lepiej kupić antybiotyk u weterynarza i uratować stado? 

  • Like 1
Opublikowano
2 godziny temu, Iwona2305 napisał:

 

No właśnie kaczki póki co trzymają się indyki to samo. Tylko gąski bardzo słabe i kury mi padają jedna za druga. Aż dziwne bo rano potrafi wstać i jeść a za chwile już leży padnięta. Wszystko sobie wychowałam od jajka tylko te nieszczęsne nioski kupiłam odchowane. 
 

to jak to jest z Bio w Polsce ze ludziom się to udaje ? 

Nauczka na przyszłość nigdy nie należy kupować z niesprawdzonych źródeł, a jeżeli już to osobny budynek i minimum 30 dniowa kwarantanna, duże prawdopodobieństwo przywleczenia jakiejś choroby wirusowej skoro nie pomogła amoksycylina, próbowałbym jeszcze z doksy ale raczej przyszłość widzę w czarnych barwach, 100 % bezpieczeństwa daje tylko własna produkcja piskląt, też się bawię w podobną produkcję drobiu tylko nie całkiem bio i jeżeli coś kupować z zewnątrz to 1-2 dniowe pisklęta

Opublikowano
55 minut temu, ws71 napisał:

Nauczka na przyszłość nigdy nie należy kupować z niesprawdzonych źródeł, a jeżeli już to osobny budynek i minimum 30 dniowa kwarantanna, duże prawdopodobieństwo przywleczenia jakiejś choroby wirusowej skoro nie pomogła amoksycylina, próbowałbym jeszcze z doksy ale raczej przyszłość widzę w czarnych barwach, 100 % bezpieczeństwa daje tylko własna produkcja piskląt, też się bawię w podobną produkcję drobiu tylko nie całkiem bio i jeżeli coś kupować z zewnątrz to 1-2 dniowe pisklęta

No właśnie ja tak zrobiłam. Wszystko kupiłam jednodniowki. Tylko wróciliśmy do Polski w grudniu i nie miałam niosek i poszłam z tym na skruty. Nauczka na przyszłość. Dziwi mnie tylko fakt ze są Bio farmy i ludzie daja radę. 
Najwiekszy problem będę mieć teraz bo kupiłam z Wrocławia te francuskie brojlery i póki co mam duże pudło ale one w końcu urosną a mam ich 40 … wiec nie wiem gdzie je dam bo mam jeden kurnik a jak kolega napisał zaraza będzie długo i już sama nie wiem. 

3 godziny temu, cinek1808 napisał:

To jest takie bio tylko z nazwy a nikt tego nie sprawdza. Czasem nie warto trzymać się modnych trendów. Jak w tym przypadku nie szkoda ci tych kur jak padają? Nie lepiej kupić antybiotyk u weterynarza i uratować stado? 

Ja tez tak kiedyś myślałam, póki nie ugotowałam dwóch rosołow. Jeden na drobiu z Bio farmy a drugi na tym ze sklepu i różnica była taka ze ten na Bio smakował jak bym się cofnęła w czasie o 30 lat i zjadła rosół u babci ☺️ 
Dalam amoksycylinę i czekam. Szkoda mi wszystkiego bo od malutkiego chowane i aż wyparować sobie nie mogę ze kupiłam nioski dorosłe bo czekać nie chciałam. 

Opublikowano (edytowane)

No i ja też tak jednego roku zrobiłem i borykam się z tym do dziś, nie ma tragedii, ale choroba jest, zresztą wszędzie w okolicy, jakiś sk***ysyn pozarażał wszystkie kurniki.

Edytowane przez Desperado
Opublikowano
1 minutę temu, Desperado napisał:

No i ja też tak jednego roku zrobiłem i borykam się z tym do dziś, nie ma tragedii, ale choroba jest.

A wszystkie kury czy ptaki u Ciebie chorują ?  

Opublikowano
3 minuty temu, Desperado napisał:

jakiś sk***ysyn pozarażał wszystkie kurniki.

yyy, znaczy że jak? tak z ciekawości.

Opublikowano

Nie, po zakupie nowej partii pewien czas jest spokój, ale później trafiają się pojedyncze upadki, a nie mogę sobie pozwolić na całkowity powiedzmy roczną rezygnację.

1 minutę temu, Pafnucy napisał:

yyy, znaczy że jak? tak z ciekawości.

No taki co sprzedawał chore młode kury.

Opublikowano
1 minutę temu, Desperado napisał:

Nie, po zakupie nowej partii pewien czas jest spokój, ale później trafiają się pojedyncze upadki, a nie mogę sobie pozwolić na całkowity powiedzmy roczną rezygnację.

No taki co sprzedawał chore młode kury.

a że tak.. oki.

Opublikowano (edytowane)

No ja też, ale pewnego razu gdzie brałem paszę namówili mnie na inny rzut z innego źródła, i to się mści do dzisiaj, człowiek uczy się na błędach i tak głupi umrze.

Edytowane przez Desperado
Opublikowano
1 minutę temu, Desperado napisał:

Nie, po zakupie nowej partii pewien czas jest spokój, ale później trafiają się pojedyncze upadki, a nie mogę sobie pozwolić na całkowity powiedzmy roczną rezygnację.

No właśnie tak jest u mnie. Nie ze wszystkie padają i są chce tylko co jakiś czas. 
po gąskach widać ze są wszystkie chore bo ciężko im chodzić jak by sile w nogach straciły i takie oczy maja dziwne. Ale jedzą i piją. Kaczki i indyki są ok a mam małe indyki z duza indyczka i mam kwotę z malutkimi kurczakami i tez jest ok. Tylko padają mi kury od tego Pana co pierwsza zachorowała. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez kukuła
      Dzień dobry wszystkim.
      Przychodzę do was z zapytaniem o paradę odnoście rozpoczęcia własnej fermy brojlerów  , mam 19 lat i około 60000zł na zainteresowanie oraz mniej więcej 2 hektary pola , do tego dziadka po sąsiedzku który już od dawna prowadzi gospodarstwo rolne i posiada 2 traktory i kombajn oraz około 20 hektarów ziemi(większość w dzierżawie ) ,choruje on także świnie. Więc mam w razie czego kogoś z doświadczeniem i sprzętem jeżeli będzie trzeba . I tu przychodzi moje pytanie czy wejście w biznes z brojlerami jest trudy , co powinienem wiedzieć , co warto obejrzeć lub przeczytać oraz jakie mam możliwości z zakresem środków jakie mam czyli jaki kurnik mogę wybudować idt.
      Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady , jeśli macie jeszcze jakieś jeszcze pytania do moich planów chętnie na nie odpowiem .
    • Przez Andrzej1982
      Od jakichś trzech tygodni jestem w posiadaniu pięknego, młodego koguta rasy leghorn. Od kilku dni ptaszysko poważnie choruje. Nie chce jeść, nie pije wody, ma spuchnięty i gorący grzebień i korale. Jest osowiały i słaby na tyle żeby nawet wejść na grzędę. Nie pieje i wydaje tylko błagalne charczenie. Odizolowałem go od reszty srada na wszelki wypadek. Czy jest dla niego jakaś szansa? Jak go ratować? Mama już wydała wyrok, ale może za wcześnie. Proszę o podpowiedzi. Dołączę zdięcia nieboraka. 



    • Przez Olseka
      Z przykrością chciałabym uprzedzić, że doświadczyłam poważnych trudności z nieuczciwym sprzedawcą kur. Pomimo wcześniejszych ustaleń, sprzedawca wielokrotnie nie dotrzymywał umówionych terminów, a próby kontaktu telefonicznego pozostawały bez odpowiedzi. Dodatkowo po zadzwonieniu z innego numeru, odbiorca reagował w sposób nieakceptowalny używając wulgaryzmów i wyrażając agresję wobec rozmówcy. Takie zachowanie jest absolutnie nieakceptowalne i niezgodne z podstawowymi zasadami uczciwości w zasadach handlowych. Zdecydowanie odradzam współpracę z tym sprzedawcą- ostatecznie sama zrezygnowałam po oczekiwaniu ponad dwóch tygodni na zamówienie i wielu przykrości. Numer telefonu do tego ogłoszenia jaki znalazłam na OLX to: 666116423 i 575099617.
      Z góry przepraszam, że ogłoszenie umieszczam na tej stronie, ale chcę żeby trafiło do jak największej liczby odbiorców. 
    • Przez Betoven666
      Witam.
       
      Chciałbym zapytać się albo raczej poradzić w jaki sposób pozbyć się ptaszyńca. 
      Mam wrażenie że to jak walka z wiatrakami, chemia zioła a on nadal jest. 
       
      Stosowałem Arpon, dodatki do wody na bazie glikolu, ziemia okrzemkowa, dezynfekcja sandezia i cały czas uporyczywe piorojady atakują nioski. 
    • Przez MirosławK
      Witam. Posiadam drobne gospodarstwo w skład którego wchodzi min. kilka kur i kogut. I z owym kogutem mam problem.
      Kogut jest aktywny od samego rana, często utrudnia mi normalne funkcjonowanie bo ktoś musi go uspokajać. Non stop jest pobudzony, nawet najmniejsze bodźce sprawiają, że zaczyna stawać się agresywny i pobudzony. Na początku zajmowała się tym żona, ale jakiś czas temu przestała i zmuszony robić to samodzielnie. Już od jego najmłodszych lat ciężko mi było nad nim zapanować i go utrzymać. Raz nawet chciał pogonić mojego 10 letniego siostrzeńca.
      Nie jest to kogut wyjątkowo duży, niektórzy powiedzieliby, ze jest dosyć mały ale moim zdaniem mieści się w średniej.
      Jestem zaznajomiony z tymi zwierzętami, wielokrotnie widziałem koguty moich kolegów rolników i żaden z nich nie wykazywał takich pokładów agresji. Czy miał ktoś z was podobny problem? Nie znam się na rasach tych zwierząt więc być może posiadam jakąś wyjątkowo agresywną odmiane. W załączniku załączam zdjęcie, może ktoś z was rozpozna. Proszę o rady i pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v