Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

we wsi obok 28 hektarów w jednym kawałku dzierżawi od 30 lat sąsiad, właściciel gruntu korzystał z dwóch dofinansowań na Prow teraz jego syn wziął 150 na młodego rolnika, młody nawet nie wie jak krowa czy ciągnik wygląda, od 30 lat prowadzą działalność nie związana z rolnictwem, ot ,,aktywny rolnik,,

Opublikowano

to się nie skończy. pojadą prawdziwych gospodarzy, a sobie od ryja nie odejmą  .nie daleko mam park narodowy i tam mityczne cenne ptaszki żyją. kiedyś żeby ptaszkowe czyli sporo ponad 2 dostać to było trzeba skosic, zebrac i kancik 10 % zostawić. teraz dobili do tego że można tylko 20% kosic A w niektórych pakietach raz na pięć lat. A kasa po uju. 🙉 i na to będzie jeszcze więcej pieniążków. 

Opublikowano

Wszyscy narzekali na ardanowskiego ale przynajmniej próbował poruszyć temat dopłat tylko dla tych co mają bydło. Teraz żeby było fajniej mają wejść dopłaty nawet do samego mulczowania, czyli biznes na łąkach doplatowych dopiero rozkwitnie. Wcześniej trzeba było chociaż poudawac że się kosi i zbiera

  • Like 3
Opublikowano (edytowane)

Zawarta w projekcie rozporządzenia o planach strategicznych WPR definicja działalności rolniczej obejmuje zarówno wytwarzanie produktów rolnych, jak i utrzymywanie użytków rolnych w stanie, dzięki któremu nadają się one do wypasu lub uprawy, bez konieczności podejmowania działań przygotowawczych wykraczających poza zwykłe praktyki rolnicze. Oznacza to, że płatności bezpośrednie mogą zostać przyznane nie tylko do gruntów rolnych, na których jest prowadzona produkcja (uprawa lub wypas zwierząt), ale również do takich, które są użytkowane jedynie w minimalnym stopniu, poprzez przeprowadzenie jednego zabiegu agrotechnicznego, np. koszenia.

Powyższy tekst pochodzi z:

https://www.gov.pl/web/rolnictwo/definicja-rolnika-aktywnego-zawodowo-w-latach-2023-2027

Edytowane przez ciupek
Opublikowano

U nas koła mysliwskie, lotniska,parki narodowe i krajobrazowe. tu za każdy kawałek gruntu, idą dopłaty. A im mniej na tym robisz, a najlepiej nic nie produkujesz to więcej dostaniesz. to jest patologia na całą unię. 

Opublikowano

 Wiecie - inna rozmowa jest na terenach gdzie pola są ładne i panuje głód ziemi. I są sytuacje gdzie  ktoś mógłby wydzierżawić lub sprzedać ziemię a trzyma i uprawia tylko pod dopłaty.

Ale są tereny jak np.  u mnie (południe podkarpacia). Multum kilku-kilkunasto arowych pół. Dla przykładu: wujek ma 7ha w 50 kawałkach (pięćdziesięciu). Bez dopłat na wielu z tych działek rósł by od dawna las.

Opublikowano
6 godzin temu, ciupek napisał:

 Wiecie - inna rozmowa jest na terenach gdzie pola są ładne i panuje głód ziemi. I są sytuacje gdzie  ktoś mógłby wydzierżawić lub sprzedać ziemię a trzyma i uprawia tylko pod dopłaty.

Ale są tereny jak np.  u mnie (południe podkarpacia). Multum kilku-kilkunasto arowych pół. Dla przykładu: wujek ma 7ha w 50 kawałkach (pięćdziesięciu). Bez dopłat na wielu z tych działek rósł by od dawna las.

Planują robić u was scalanie gruntów? Kurde a ja myślałem że kawałki po 30 arów to małe. To w takim przypadku nie mam co narzekać.

Opublikowano
1 godzinę temu, Luki995 napisał:

Planują robić u was scalanie gruntów?

Coś ze 3 lata temu próbowano. Szczerze nie wzbudziło to dużego zainteresowania ani entuzjazmu. I w efekcie scalać zaczęli dwie inne wioski z powiatu. Kilkadziesiąt lat temu też ponoć była taka nieudana próba.

Fakt faktem że dopłaty rodzą patologię. Ile by dziś kosztowała ziemia, nawozy, maszyny gdyby dopłat nie było? Czemu jak idziesz spytać się o cenę traktora to pierwsze pytanie od sprzedawcy brzmi: gotówką czy za dopłaty?

Ale to ju jest kwestia nie tyle komu dawać dopłaty ale czy w ogóle dawać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez mllodyyy
      Witam mam takie pytanie czy ktoś się orientuje jaki jest przelicznik według którego ARIMR przelicza moc ciągników, chodzi mi głównie o to że mam 35 ha i zastanawiam się czy agencja przyzna mi ciagnik o mocy 110 KM a jak nie to ile musiał bym mieć ha żeby taki ciagnik mi przysługiwał, i czy dzierżawa jak nie jest zapisana notarialnie tylko jest umowa na piśmie między rolnikiem a właścicielem działki to tez będzie się zaliczać do wielkości gospodarstwa?? czy musi być raczej dzierżawa spisana notarialnie ??
    • Przez blacha
      Ostatnio kilku moich znajomych hodowców trzody chlewnej zaczęło się uskarżać na problemy z ARiMR odnośnie systemu wymienionego w temacie.
       
      Problem ich spowodowany jest tym iż w agencji ich stada są kilkukrotnie większe niż stan faktyczny, jak się okazało wynika to z tego, że zakupywali zwierzęta z innych hodowli(głównie jako remont stada podstawowego) , dokonywali zgłoszenia zakupu ze stada nr xxxxxxxxxx i przerejestrowania pod ich numer gospodarstwa. Po okresie użytkowania sprzedawali wyżej wymienione zwierzęta pod swoim numerem gospodarstwa do legalnie działającego rzeźnika, który dokonywał zgłoszenia zakupu(kiedyś z początku funkcjonowania systemu wyglądało to tak u nas, że fakt zakupu, sprzedaży zgłaszały obie strony transakcji, ale ARiMR zażądała kategorycznie zgłoszenia tylko od zakupującego, bo robił się bałagan). No i wracając do sedna sprawy, teraz nawet po kilku latach od sprzedaży okazało się, że te zakupione i sprzedane zwierzęta figurują dalej w ich gospodarstwie(powodując nadwyżki średnio 20 - 40 sztuk) i agencja chce wyjaśnień. Sami zainteresowani rolnicy zgłosili się do agencji w celu wyprostowania sprawy, niewiele załatwili, bo jak się okazało wg pracowników biura powiatowego zwierzęta zakupione z innych gospodarstw, zarejestrowane we własnym gospodarstwie, użytkowane przez X czasu powinni sprzedać z numerem gospodarstwa z którego zostały one zakupione czyli numerem gospodarstwa xxxxxxxxx.
       
      Wiem problem nietypowy i wg mnie dziwny, wynikający wg mnie z niekompetencji pracowników agencji, bałaganu w niej samej i nieścisłości przepisów, bo wg mnie jeśli zgłaszam przerejestrowanie zwierzęcia na moje gospodarstwo to sprzedaję je ze swoim numerem, podobnie jak to wygląda w przypadku bydła i wtedy ja w pierwszej kolejności odpowiadam za to jeśli np w mięsie wykryte zostaną jakieś substancje niedozwolone. Prosiłbym jednak jakiegoś kompetentnego agrofotowicza o odpowiedź, tym bardziej, że pomimo tego, że ja jeszcze nie dostałem wezwania w tej sprawie to wiem, że problem też mnie dotyczy.
    • Przez wojtek161
      mam pytanie czy trzeba podać cały sprzęt który się posiada czy też te maszyny co się chce kupić za młodego rolnika (56250zł) a za reszte chce kupić c360 i niewiem czy ją wpisać na wniosku że planuje kupić (napewno ją kupię) bo z własnych pieniędzy to ciężko chyba ze wziąśc kredyt i potem tymi pięniędzmi go spłacić co wybrac pomocy?
    • Przez katopo
      Komuś działa System teleinformatyczny ARiMR do składania wniosków o dopłaty bezpośrednie?
    • Przez green
      Witam
       
      Interesuje mnie jak wielu z Was spotkało się z czymś takim jak odmowa płatności obszarowych i/lub rolnośrodowiskowych do danej działki z uwagi na tzw. "MODYFIKACJĘ DO HISTORII TUZ"?
       
      Oznacza to nieuwzględnienie przez ARiMR do płatności działki z zadeklarowanym TUZ z takiego powodu, że w ciągu 5 poprzednich lat, któryś z wcześniejszych użytkowników zadeklarował na niej np. ugór, albo uprawy rolnicze (np. łąka, tyle że motylkowatych traktowana jako uprawa).
       
      Trwały Użytek Zielony jest zdefiniowany w przepisach unijnych (rozporządzenie 1120/2009):
      "grunty zajęte pod uprawę traw lub innych pasz z roślin zielonych naturalnych (samosiewnych) lub powstałych w wyniku działalności rolniczej (wysiewanych) niepodlegające płodozmianowi w gospodarstwie przez okres pięciu lat lub dłużej" .
       
      Istnieje Orzecznictwo Wojewódzkich Sądów Administracyjnych, wyraźnie mówiące, że żeby odmówić płatności do działki, na której jest użytek zielony, Agencja powinna mieć dowody, że działka była częścią stosowanego w gospodarstwie systemu płodozmianu, a nie tylko, że w którymś roku ją np. jednorazowo ugorowano.
       
      Z mojej praktyki wynika jednak, że większość Biur Powiatowych ARiMR "leci po całości": jakiekolwiek inne niż TUZ zadeklarowanie danej działki, albo nawet jej fragmentu, w ciągu poprzednich 5 lat powoduje, że dla nich był na niej stosowany płodozmian.
       
      W chwili obecnej jest w toku kilka spraw dotyczących tego problemu. Poszukuję rolników, którym również "obcięto" płatności do zadeklarowanych użytków zielonych, gdyż rzekomo nie były to użytki TRWAŁE.
       
      Jeśli zetknęliście się z tym w przeszłości, Wasz przypadek może pomóc zmienić niekorzystną dla rolników interpretację stosowaną przez ARiMR. Jeśli taki problem pojawił się teraz być może z kolei ja będę mógł pomóc ruszyć sprawę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v