Sytuacja polityczna w Polsce okiem rolnika - 2020

[Gość]

@mirro zdradził byś lepiej ceny na agrest kolor i czarną. Tylko nie te dochlerowskie😁

Prawda że polskie zielone kiwi od 0,5zł w poniedziałek startuje?

[Gość]

Taaaa . Byyyyło tych kombajnów . Po jednym w gminie .

[hubertb]

To kiwi jest dla mnie dziwne, nie wiem czy jakoś nie mam szczęścia w kupowaniu czy ono takie bezsmakowe jest. 

@Denwer gdyby porównać dziś twoją stopę życia do tamtej to byś się mocno zdziwił. Czasem należy się cofnąć i porównać. 

[Gość]

2 minuty temu, Pafnucy napisał:

Taaaa . Byyyyło tych kombajnów . Po jednym w gminie .

O reszcie maszyn nie wspominając nie licząc łopaty i wideł. 

[Gość]

4 minuty temu, Pafnucy napisał:

Taaaa . Byyyyło tych kombajnów . Po jednym w gminie .

Może  u ciebie  tak było  ale  unas  w 1979  roku  sąsiad  25ha  kupił  nowego  bizona   rok później drugi  sąsiad  przyprowadził  nowego  bizona   potem kolejni   mój  ojciec kupił  w 1983 używanego  bizona  w 84  nową  anne   w 82 skończył budowę  domu  i to wszystko z 14ha. Obecnie  nawet  100ha  gospodarstwa  nie  stać  na nowy kombajn

Edytowane 31 Maja 2020 przez Gość

[Gość]

Nasłucha się opowieści ojca , bo ten pamięta jak był młody i piękny i pierdzieli takie dyrdymały .

Było tak za***iście że aż wszystko na kartki i łapówki było . Szkoda gadać .

[Gość]

3 minuty temu, hubertb napisał:

To kiwi jest dla mnie dziwne, nie wiem czy jakoś nie mam szczęścia w kupowaniu czy ono takie bezsmakowe jest. 

 

Bo agrest ma smak jak jest w pełni dojrzały a takiego ze świecą szukać.

Odmiana też ma znaczenie. Biały triumf, Niesłuchowski niebo w gębie, invicta już taki ziemniak konsumpcyjny a mucurines to już paszówka😁

[hubertb]

W latach 80 nowy bizon dla tak małego gospodarstwa ? Twój sąsiad bardziej był czerwony niż gwiazda armii radzieckiej. 

W tym roku będę miał swój więc spróbuję może w końcu. Tak jak dla mnie to owoc typowo do kompotu. 

[dysydent]

byle ciemniak i łajza mogła być wtedy rolnikiem a na większości poletek wilcy wyły bo i chwasty i mizerne plony bo albo nie było na środki produkcji ale najczęściej nie można ich było kupić.
Pamiętam kilka dni i nocy czempienia w GieeSie po parę workow nawozu bo jeszcze wydzielali po ile można kupić z kolei ojciec mi opowiadał poziom ciemnoty wcześniejszego komunnego chlopa gdy te nawozy państwo wdrażało to na siłę rozwozili i zrzucali  zanim chłop nie zrozumial że jednak wart0o to po polu rozsypac
absurd gonił absurd  a na zachodzie poziom wydajności rolnictwa był niewiele niższy niż teraz u nas.
To musialo zdechnąć, zbankrutować bo w rolniczym kraju żeby cukier, mięso były na kartki? do tego to komunne gospodarowanie doprowadziło i chcecie powtórki?
wiecie czego chcecie?!

Edytowane 31 Maja 2020 przez dysydent

[Gość]

12 minut temu, Pafnucy napisał:

Nasłucha się opowieści ojca , bo ten pamięta jak był młody i piękny i pierdzieli takie dyrdymały .

Było tak za***iście że aż wszystko na kartki i łapówki było . Szkoda gadać .

Sam gadasz  dyrdymały   to  kup  na 25ha  teraz  nowy  kombajn   albo  wybuduj  dom  powierzchni 600m2  na 14ha

[hubertb]

Gdzieś od lat 70 było lepiej bo miałeś zmianę pokoleniową i młodych po szkole rolniczej. Wydajność była całkiem niezła ale nakład pracy był olbrzymi! 

[Gość]

Rozejrzyj się dookoła .

3 minuty temu, Denwer napisał:

Sam gadasz  dyrdymały   to  kup  na 25ha  teraz  nowy  kombajn   albo  wybuduj  dom  powierzchni 600m2  na 14ha

 

[Gość]

11 minut temu, hubertb napisał:

W latach 80 nowy bizon dla tak małego gospodarstwa ? Twój sąsiad bardziej był czerwony niż gwiazda armii radzieckiej. 

 

Poco  obrażasz ludzi  których nie znasz ???  Nie był  żaden czerwony  tylko  uczciwy rolnik  i  żeby dostać  przydział na nowego  Bizona  musiał  nazbierać  podpisy  od  innych  rolników i zebrać  ok 100ha  że  będzie  im  kosił  przez  5  lat 

[Gość]

No i udało się bo ceny były sztuczne . Łapówkę też niezłą musiał dać . Człowieku to było tak chore że aż nierealne , a ty pieprzysz że to było oki ? Pomyśl trochę .

[hubertb]

Wiesz co? Miałem wujka który był zamieszany w SKR i wiem że nawet gdyby uzbierał 100 tys podpisów i był najbardziej uczciwym człowiekiem pod słońcem to jedyne co by dostał to nic nie dawało. Maszyny pochodziły zwykle z kanału czarnorynkowego. Jedynie z ciągnikami bywało lepiej. 

[Gość]

21 minut temu, Pafnucy napisał:

No i udało się bo ceny były sztuczne . Łapówkę też niezłą musiał dać . Człowieku to było tak chore że aż nierealne , a ty pieprzysz że to było oki ? Pomyśl trochę .

Było  lepiej  jak teraz    wybuduj  teraz  bez kredyty  choć  100m2 dom na 14ha  zwyczajnej produkcji rolniczej    nierealne  a wtedy  600m2 było  realne  i do tego  inwestowanie  w sprzęt.

@hubertb głupoty  piszesz   2 sąsiadów  tak kupiło  nowe  bizony  na podpisy.   Inni którzy  przyprowadzili się   z  ,,hadzajewa,,  (ze wschodu)  posiadający  9-10ha  kupili  nowego  bizona  za gotówkę  w  okresie  jak sprzedawali  je  bez  przydziału  po zawyżonych  cenach 

[galan99]

Borys Budka: to może być początek końca Platformy .

Jeżeli nastąpi "katastrofa wyborcza", to poproszę o wotum zaufania ze strony Rady Krajowej - powiedział szef PO Borys Budka w rozmowie z Magazynem TVN24. Jak ocenił, brak Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów może być początkiem końca Platformy.

Budka poinformował, że bojkot wyborów wymyślił sztab kandydatki, a on sam nie bierze za to odpowiedzialności. - Powiem więcej, dzień wcześniej był zarząd Platformy i ustaliliśmy coś innego. Że będziemy podejmować działania, by wspólnie z innymi kandydatami demokratycznej opozycji wpłynąć na przesunięcie terminu wyborów na bezpieczny czas. Decyzja o bojkocie, a potem sposób jej komunikowania daleki był od ideałów skutecznej kampanii, mówiąc wyjątkowo delikatnie. Za ten błąd sztabowców największą, osobistą cenę poniosła Małgorzata Kidawa-Błońska - ocenił

 

[dysydent]

7 minut temu, Denwer napisał:

Sam gadasz  dyrdymały   to  kup  na 25ha  teraz  nowy  kombajn   albo  wybuduj  dom  powierzchni 600m2  na 14ha

i co Ty chcesz na tych dwudziestu pięciu ha robić tym kombajnem? przecież w stounku do wydajności tej maszyny .... to tak jak byś pięcioskibowym pługiem chciał orać ogródek działkowy kilkuarowy.
Przecież nie ma logistycznego już pomijając ekonomiczny sens mnożenie takich absurdów żeby cofać wydajność technologii bo jakiś chłopek chciał by po staremu.
Tylko dla tego żywności nie brakuje i jest powszechnie i dla każde4go dostępna bo ekonomia dba aby racjonalnie wykorzystać i surowce i pracę robotnika na zbudowanie tego kombajnu żeby ten kombajn mógł odpracować nakłady na niego a nie stać przez żniwa po trzech dniach efektynej pracy u takiego co by go stac było kupić nawet z dwudziestu pięciu ha.
oczywiście zdarzy się sutuacja gdy kto sprzęt niewspółmierny posiada jak na powierzchnię gospodarstwa ale nabył go albo w cenie złomu z zachodniej remodernizacji albo z dochodów spoza swojego gospodarstwa ogródka.

można w Azji rozejrzec się za maleńkimi i nowymi konstrukcjami na małe gospodarstwa i adekwatnego wydajnością do 25ha kurdupla można kupić po adekwatnej do jego wielkości cenie i nowego tylko czy zysk netto z takiego gospodarstwa ma być proporcjonalizowany do np kilkusehektarowych?

Oczywiście subwencjonowane rolnictwo może doprowadzić do sytuacji nadpodaży sprzętu o zbędnie dużej wydajności ale będzie on niewykorzystany i ograniczeniem dochodow będzie i tak powierzchnia a nie park maszynowy.

z kolei utrzymywanie na siłę byt małych gospodarstw czy gwarantuje poziom cen żywności aby nie było bariery popytu?
oczywiście z punktu widzenia rolnika ma on prawo oczekiwać i dochodów z hektara aby pałac sobie mógł jeszcze do tego kombajnu zbudowac ale prawda jest taka że nie wszyscy utrzymają się w rolnictwie nawet jeśli tego bardzo chcą o inaczej tylu by ich było ze sami by zjedli większość z tego co by wyprodukowali. zjedli na przeinwestow3anie z zbyt wydajne jak na potrzeby.... marnotrawstwo surowców i całej reszty mocy gosopdarki takie oczekiwania.

rozpisałem się ale temat rolniczy, rolnicze forum i polityczne oczekiwania cofnięcia presji na powiększenie powierzchni gospodarstw.

jęśli uważasz że z 25 ha można godziwie wyżyc to może zaimportować maszyny z innych rejonów świata o adekwatnej wydajności a znajdziesz nanie popyt jeśli Twoje założenie słuszne a nawet można w dłuższej perspektywie uruchomić produkcję tylo ja wątpię czy bylby zbyt na taie jeśli by je sprzedawal i w cenie złomu.
Stoi masę malych kombajnow w pełni sprawnych i nie doścże4 nie ma na nie zbytu to jeszcze ich wlaściciee na własne pola wynajmują uslugi nowoczesnych dużych i znam przykłady z własnej okolicy.

temat jest jak najbardziej godny dyskusji czy zostawić rozdrobnione rolnictwo i tym więcej doń doplacac czy pozostawić trend konsolidacyjny co w Polsce na pewno społecznie będzie odbierane źle a to już ma wymiar polityczny.

sam niwiele piszesz własnego to ciekawe czy zechce Ci się to bodaj przeczytać? i nie piszę tego złośliwie czy szyderczo bo jest problem nadal w jakim kierunku poprowadzić rolnictwo w Polsce? Jeszcze kilka lat i jeśli Ukraina utrzyma się w kupie będziemy przy niej skansenem ogródków działkowych i wtedy stanie kwestia czy w ogóle warto doplacac o czegoś takiego... wysoce realne zagrożenie
 

[hubertb]

Dobrze wierz w co chcesz. Przydział nie obowiązywał na tego typu maszynę, podobne historie były z opryskiwaczami. Produkowano je tylko na potrzeby PGR. Lepiej było z ciągnikami które dało się złożyć z części. 

[Bercik92]

1 minutę temu, dysydent napisał:

i co Ty chcesz na tych dwudziestu pięciu ha robić tym kombajnem? przecież w stounku do wydajności tej maszyny .... to tak jak byś pięcioskibowym pługiem chciał orać ogródek działkowy kilkuarowy.
Przecież nie ma logistycznego już pomijając ekonomiczny sens mnożenie takich absurdów żeby cofać wydajność technologii bo jakiś chłopek chciał by po staremu.
Tylko dla tego żywności nie brakuje i jest powszechnie i dla każde4go dostępna bo ekonomia dba aby racjonalnie wykorzystać i surowce i pracę robotnika na zbudowanie tego kombajnu żeby ten kombajn mógł odpracować nakłady na niego a nie stać przez żniwa po trzech dniach efektynej pracy u takiego co by go stac było kupić nawet z dwudziestu pięciu ha.
oczywiście zdarzy się sutuacja gdy kto sprzęt niewspółmierny posiada jak na powierzchnię gospodarstwa ale nabył go albo w cenie złomu z zachodniej remodernizacji albo z dochodów spoza swojego gospodarstwa ogródka.

można w Azji rozejrzec się za maleńkimi i nowymi konstrukcjami na małe gospodarstwa i adekwatnego wydajnością do 25ha kurdupla można kupić po adekwatnej do jego wielkości cenie i nowego tylko czy zysk netto z takiego gospodarstwa ma być proporcjonalizowany do np kilkusehektarowych?

Oczywiście subwencjonowane rolnictwo może doprowadzić do sytuacji nadpodaży sprzętu o zbędnie dużej wydajności ale będzie on niewykorzystany i ograniczeniem dochodow będzie i tak powierzchnia a nie park maszynowy.

z kolei utrzymywanie na siłę byt małych gospodarstw czy gwarantuje poziom cen żywności aby nie było bariery popytu?
oczywiście z punktu widzenia rolnika ma on prawo oczekiwać i dochodów z hektara aby pałac sobie mógł jeszcze do tego kombajnu zbudowac ale prawda jest taka że nie wszyscy utrzymają się w rolnictwie nawet jeśli tego bardzo chcą o inaczej tylu by ich było ze sami by zjedli większość z tego co by wyprodukowali. zjedli na przeinwestow3anie z zbyt wydajne jak na potrzeby.... marnotrawstwo surowców i całej reszty mocy gosopdarki takie oczekiwania.

rozpisałem się ale temat rolniczy, rolnicze forum i polityczne oczekiwania cofnięcia presji na powiększenie powierzchni gospodarstw.

jęśli uważasz że z 25 ha można godziwie wyżyc to może zaimportować maszyny z innych rejonów świata o adekwatnej wydajności a znajdziesz nanie popyt jeśli Twoje założenie słuszne a nawet można w dłuższej perspektywie uruchomić produkcję tylo ja wątpię czy bylby zbyt na taie jeśli by je sprzedawal i w cenie złomu.
Stoi masę malych kombajnow w pełni sprawnych i nie doścże4 nie ma na nie zbytu to jeszcze ich wlaściciee na własne pola wynajmują uslugi nowoczesnych dużych i znam przykłady z własnej okolicy.

temat jest jak najbardziej godny dyskusji czy zostawić rozdrobnione rolnictwo i tym więcej doń doplacac czy pozostawić trend konsolidacyjny co w Polsce na pewno społecznie będzie odbierane źle a to już ma wymiar polityczny.

sam niwiele piszesz własnego to ciekawe czy zechce Ci się to bodaj przeczytać? i nie piszę tego złośliwie czy szyderczo bo jest problem nadal w jakim kierunku poprowadzić rolnictwo w Polsce? Jeszcze kilka lat i jeśli Ukraina utrzyma się w kupie będziemy przy niej skansenem ogródków działkowych i wtedy stanie kwestia czy w ogóle warto doplacac o czegoś takiego... wysoce realne zagrożenie
 

Ostatnio w TPR był artykuł jak jakiś facet przy produkcji warzyw kupił nowy pług 4 obrotową na 20 ha. spłacił 2-3 raty póżniej popadł w tarapaty i zabrali mu ten pług i nie dość że nie ma pługa to jeszcze musi sporo za niego zapłacić bo "niską cene" dostał na licytacji.

[Ulman]

2 godziny temu, Denwer napisał:

Żywności  nie  godzi  się   niszczyć    lepiej rozdać  za darmo  a  nie  niszczyć  

 

Rozdawanie za darmo degeneruje rynek i mentalność ludu. Nadwyżki powinno się albo niszczyć albo wyeksportować na odległe rynki. Rozdawanie to patologia.

56 minut temu, Denwer napisał:

@hubertb jak nie mieli jak mieli    z 20  krów  dojnych  żyli  lepiej  jak  dziś  z 100.   z 15ha   większy  pieniądz  jak  dziś  ze 150ha.    25ha  gospodarstwa było  stać  na nowy  kombajn  do tego  budowanie  domu  w  mieście  nie wspominając  o  budowie  budynków  inwentarskich  czy  garaży 

Tęskni się za komuną, co? 

50 minut temu, Pafnucy napisał:

Nasłucha się opowieści ojca , bo ten pamięta jak był młody i piękny i pierdzieli takie dyrdymały .

Było tak za***iście że aż wszystko na kartki i łapówki było . Szkoda gadać .

Może ojciec był w PZPR i wszystko było na telefon

[dysydent]

2 minuty temu, Bercik92 napisał:

Ostatnio w TPR był artykuł jak jakiś facet przy produkcji warzyw kupił nowy pług 4 obrotową na 20 ha. spłacił 2-3 raty póżniej popadł w tarapaty i zabrali mu ten pług i nie dość że nie ma pługa to jeszcze musi sporo za niego zapłacić bo "niską cene" dostał na licytacji.

musi być jakaś selekcja głupków
szkoda tylko tego faceta rodziny bo wcale ne musieli zasłużyć na taki stres i problemy

[Gość]

5 minut temu, hubertb napisał:

Dobrze wierz w co chcesz. Przydział nie obowiązywał na tego typu maszynę, podobne historie były z opryskiwaczami. Produkowano je tylko na potrzeby PGR. Lepiej było z ciągnikami które dało się złożyć z części. 

Dokładnie tak było...malo tego w 70-80  laTach to przydział na ciagnik  dostał tylko członek partii i wioskowy kapus... 😋

Edytowane 31 Maja 2020 przez ogarek

[hubertb]

@dysydent z 25ha możesz mieć już konkret dochód ale możesz mieć też znikomy 

[Gość]

4 minuty temu, hubertb napisał:

Dobrze wierz w co chcesz. Przydział nie obowiązywał na tego typu maszynę, podobne historie były z opryskiwaczami. Produkowano je tylko na potrzeby PGR. Lepiej było z ciągnikami które dało się złożyć z części. 

Istaniały  przydziały  i widziałem na własne oczy  w zeszłym roku  listę  osób  którym  sąsiad  musiał  kosić  bizonem przez  okres 5 lat 

 

 

2 minuty temu, Ulman napisał:

Może ojciec był w PZPR i wszystko było na telefon

Nie  mierz  wszystkich  własną  miarą