Zuzia12

Sprzedaż własnych wyrobów, czyli ciast i tortów

Polecane posty

Gość   
Gość

Zuzia popieram, świetny pomysł....🍰, ważne że się robi to co się lubi.....2 znajome też tym się zajmują extra.

Kiedyś pewna  forumowiczka napisała mi, żeby założyć podobny temat kulinarny, ale tu raczej inne zainteresowania.

A jednak można 😉 trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RU68    1113
1 minutę temu, dsbh napisał:

Poszukałem w internecie i jest coś takiego jak Rolniczy Handel Detaliczny i na tym @Zuzia12 bazuje.

To najprostsza forma prowadzenia działalności przetwórczej zarezerwowana jednak tylko dla rolników przetwarzających produkty z własnego gospodarstwa na niewielką skalę, bez użycia metod przemysłowych i bez możliwości zatrudniania pracowników. W gotowym produkcie przynajmniej połowa surowców musi pochodzić z własnego gospodarstwa, produkty mogą być sprzedawane wyłącznie konsumentom końcowym (nie można ich zbywać pośrednikom, restauracjom czy sklepom). Uruchomienie takiego zakładu wymaga jedynie zgłoszenia do Powiatowego Lekarza Weterynarii (produkty zwierzęce lub złożone) lub Powiatowego Inspektora Sanitarnego (produkty roślinne) bez konieczności zatwierdzenia zakładu.

Całość tutaj.

https://www.zafirmowani.pl/artykuly-i-wideo/zakladanie-dzialalnosci/jak-otworzyc-mala-przetwornie-spozywcza

Brakuje tu pieczątki od SEAN przecież on ma dwie znajome więc on jest tu autorytetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
3 minuty temu, dsbh napisał:

Poszukałem w internecie i jest coś takiego jak Rolniczy Handel Detaliczny i na tym @Zuzia12 bazuje.

To najprostsza forma prowadzenia działalności przetwórczej zarezerwowana jednak tylko dla rolników przetwarzających produkty z własnego gospodarstwa na niewielką skalę, bez użycia metod przemysłowych i bez możliwości zatrudniania pracowników. W gotowym produkcie przynajmniej połowa surowców musi pochodzić z własnego gospodarstwa, produkty mogą być sprzedawane wyłącznie konsumentom końcowym (nie można ich zbywać pośrednikom, restauracjom czy sklepom). Uruchomienie takiego zakładu wymaga jedynie zgłoszenia do Powiatowego Lekarza Weterynarii (produkty zwierzęce lub złożone) lub Powiatowego Inspektora Sanitarnego (produkty roślinne) bez konieczności zatwierdzenia zakładu.

Całość tutaj.

https://www.zafirmowani.pl/artykuly-i-wideo/zakladanie-dzialalnosci/jak-otworzyc-mala-przetwornie-spozywcza

Powtarzam, można, tylko upieram się przy tym że nie jest ot tak siup.   :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Sean zawsze masz wybór i możesz kupić w sklepie, wówczas nie potrujesz się? 🙃

Przepisy tylko tak wyglądają nieprzychylnie/ rzeczowo opisane, w praktyce nie jest tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Napisano (edytowany)

Na pewno bym nie kupił na rynku od kogoś kto nie posiada nawet książeczki zdrowia, do tego jeszcze ciast.   :)

Ywa, właśnie przepisy wyglądają bardzo przychylnie, tylko w praktyce jest inaczej.  :P Ale Zuzia niech próbuje, pomysł bardzo dobry jak jest na to zbyt, a jest.  :)

Edytowano przez Sean

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Napisano (edytowany)

Książeczka to standard a czy jest jakiś problem zrobić badania i wyrobić ją sobie?

A na dożynkach czy kiermaszach rodzinnych (szkolnych) prosisz o okazanie książeczki sanepidowskiej np. Panią z koła gospodyń wiejskich? 😛

Śmieszny jesteś.......wałkiem byś dostał. Ja bym nie śmiała.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RU68    1113
9 minut temu, Ywa napisał:

Książeczka to standard a czy jest jakiś problem zrobić badania i wyrobić ją sobie?

A na dożynkach czy kiermaszach rodzinnych (szkolnych) prosisz o okazanie książeczki sanepidowskiej np. Panią z koła gospodyń wiejskich? 😛

Śmieszny jesteś.......wałkiem byś dostał. Ja bym nie śmiała.

Po śląsku dostałby wp***dol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcinl1991    14
37 minut temu, Sean napisał:

Ale Zuzia niech próbuje, pomysł bardzo dobry jak jest na to zbyt, a jest.  :)

Widzę, że ty byś tą Zuzię własnoręcznie wyrabiał. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia12    9
Przed chwilą, marcinl1991 napisał:

Widzę, że ty byś tą Zuzię własnoręcznie wyrabiał. :P

Dobra dobra ,bez takich mi tu proszę,ale jakby co ta mam książeczkę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2471
Zuzia12 napisał:

44 minuty temu, Sean napisał:

Jak wszystko spełnisz co Ci każą, to się rano obudzisz i dojdzie do Ciebie że masz profesjonalną cukiernię z wszystkimi wymogami i pozwoleniami,  jak teraz robisz to nielegalnie, to uważaj na "życzliwych" bo znam przypadki gdzie znajoma chodziła się tłumaczyć do US. Pewnie przez zazdrość lub za dużo kogoś skasowała.

Akurat nie ma tu żadnych wymogów sanitarnych,mogę to nawet robić we własnej kuchni, i tak robię, sanepid nie ma prawa mi tu wejść a ja tylko zgłaszam handel detaliczny wyrobów jako rolnik i moge jechac z ciastem na rynek.  Chodzni mi o te 50% produktow kto to sprawdzi .

59 minut temu, Roman_h2 napisał:

do głowy wpadł mi taki pomysł by na swojej ziemi uprawiać przenice, jakiś młyn mógłby ją dla Ciebie usługowo przerobić na mąkę a Ty ją wykorzystać, przecież mąka to chyba już jest 50% składników.

Ja tylko pole dzierżawę na papierku, nie uprawiam tam nic ktoś inny uprawia i bierze dotację . Więc z tą mąką to nie wypali.

czy jesteś pewna że przy produkcji żywności nie trzeba spełniać żadnych wymogów sanitarnych? Bo ja nie był bym taki pewny. do puki jakaś paniusia z miasta nie dostanie sraki po twoim cieście nie wspomnę o salmoneli. co do sprzedaży to jeżeli nie przekroczysz przychodu 1200zl miesięcznie to możesz na zgłoszenie do US bez zakładania działalności. A co do sanepidu to każdy producent rolny powinien być zgłoszony i powinien mieć zaświadczenie nie ważne czy produkuje pszenicę truskawki buraki czy jajka. i sanepid ma prawo kontroli u nas na polach truskawkowych warzywniczych w sezonie stoją toytoje i beczki z wodą i sanepid jeździ i kontroluje


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia12    9
2 minuty temu, wojtal24 napisał:

czy jesteś pewna że przy produkcji żywności nie trzeba spełniać żadnych wymogów sanitarnych? Bo ja nie był bym taki pewny. do puki jakaś paniusia z miasta nie dostanie sraki po twoim cieście nie wspomnę o salmoneli. co do sprzedaży to jeżeli nie przekroczysz przychodu 1200zl miesięcznie to możesz na zgłoszenie do US bez zakładania działalności. A co do sanepidu to każdy producent rolny powinien być zgłoszony i powinien mieć zaświadczenie nie ważne czy produkuje pszenicę truskawki buraki czy jajka. i sanepid ma prawo kontroli u nas na polach truskawkowych warzywniczych w sezonie stoją toytoje i beczki z wodą i sanepid jeździ i kontroluje

Akurat od 2019 można zarobić na sprzedaży swoich produktów do 40 000 tyś.  A potem ryczałt 2% 

No jak już to mnie mogła by sprawdzić inspekcja weterynaryjna bo tam muszę zgłosić, że będę sprzedawac towary pochodzenia złożonego czyli roślinne i zwierzęce. 

Tak jak gdzieś znalazłam przepisy co do wymogów sanitarnych są uproszczone i definiują mi jak dokładnie ma to wszystko wyglądać.  I jak ktoś napisał są bardzo elastyczne .

A jak będzie to wyjdzie w praktyce, jak pochodzę po urzędach itd.  To wtedy dam znać czy się zniechęcilam i znowu będzie tak ,że polskie przepisy zniechęcają wszystkich do robienia czegokolwiek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2471
Ywa napisał:

Książeczka to standard a czy jest jakiś problem zrobić badania i wyrobić ją sobie?

A na dożynkach czy kiermaszach rodzinnych (szkolnych) prosisz o okazanie książeczki sanepidowskiej np. Panią z koła gospodyń wiejskich? 😛

Śmieszny jesteś.......wałkiem byś dostał. Ja bym nie śmiała.

no to Cię zdziwię bo u moich dzieci w szkołach od 2018 r jest zakaz przenoszenia wyrobów przygotowywanych w domu mimo protestów mam babć z KGW. Tylko z cukierni czy z cateringu niestety jakieś chore wymogi. dyrektorka kobieta że wsi od 20 lat dyrektorem twierdzi że ona rozumie. ale są przepisy i koniec


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
21 minut temu, Zuzia12 napisał:

Autoprezentacja

20200205_144336.jpg

DSC03959.JPG

Estetyka artystyczna! Jem wzrokiem!💛

8 minut temu, wojtal24 napisał:

no to Cię zdziwię bo u moich dzieci w szkołach od 2018 r jest zakaz przenoszenia wyrobów przygotowywanych w domu mimo protestów mam babć z KGW. Tylko z cukierni czy z cateringu niestety jakieś chore wymogi. dyrektorka kobieta że wsi od 20 lat dyrektorem twierdzi że ona rozumie. ale są przepisy i koniec

A ja się głowie co tu zrobić w maju na kiermasz rodzinny przy szkole, żeby zainteresować potencjalnych klientów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia12    9
1 godzinę temu, RU68 napisał:

Dodatkowo pamiętaj o rocznym  limicie sprzedażowym i aby pozostać w KRUS -i nie rzucać się innym w oczy

Tak, będę pamiętać bo można 40 000 tyś. Zarobić akurat przy sprzedaży własnych produktów. Raczej nie przekroczę tej kwoty.

1 godzinę temu, Sean napisał:

Tak się składa że mam dwie znajome z taką działalnością i wiem co musiały spełnić i jakie są wymogi takiej działalności, a ty nie masz o tym zielonego pojęcia.   :)

Jeśli znajome nie są rolnikami to tak wiem, że są inne przepisy ,bardzo rygorystyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RU68    1113

Jak czytam wasze domniemania i interpretacje to już wiem czemu rolnicy nie analizują w US i pozostałych organach kontroli bo wówczas wszystkich w polsce można by zamknąć na kilka latHaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
7 godzin temu, Ywa napisał:

Książeczka to standard a czy jest jakiś problem zrobić badania i wyrobić ją sobie?

A na dożynkach czy kiermaszach rodzinnych (szkolnych) prosisz o okazanie książeczki sanepidowskiej np. Panią z koła gospodyń wiejskich? 😛

Śmieszny jesteś.......wałkiem byś dostał. Ja bym nie śmiała.

Tylko że one tego nie sprzedają,  :)  a to dwie różne sprawy.   

6 godzin temu, Zuzia12 napisał:

 

Jeśli znajome nie są rolnikami to tak wiem, że są inne przepisy ,bardzo rygorystyczne.

Nie są fakt, ale jedna by mogła być bez problemu, jednak jak się zorientowała w sytuacji, to uznała że dostosuje się bardziej i będzie mogła sprzedawać na większą skalę.

6 godzin temu, wojtal24 napisał:

no to Cię zdziwię bo u moich dzieci w szkołach od 2018 r jest zakaz przenoszenia wyrobów przygotowywanych w domu mimo protestów mam babć z KGW. Tylko z cukierni czy z cateringu niestety jakieś chore wymogi. dyrektorka kobieta że wsi od 20 lat dyrektorem twierdzi że ona rozumie. ale są przepisy i koniec

I się nie dziwię, w stołówkach muszą przechowywać próbki, dziecko przyniesie coś z domu, zachoruje, a szanowna mamusia zwali na szkołę.

6 godzin temu, marcinl1991 napisał:

Widzę, że ty byś tą Zuzię własnoręcznie wyrabiał. :P

Idź zboczeńcu!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikruss    536

Same przepisy w sanepidzie wszystkiego jednoznacznie nie tlumacza i do tematu mozna roznie podchodzic. Jedno jest pewne zgloszenie musi byc w sanepidzie jezeli sa wypieki itp itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Zamawiam lustereczko...umiesz?

Widać masz talenta, ale czasami mimo chęci najszczerszych przekonasz się, że ludzie są straszni i lepiej sama dopilnuj odbiór sanepidu ,badanie wody itd, bo inaczej trafisz na jakąś mende co chociażby z zazdrości może cię zniszczyć itd...Powodzenia👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia12    9
12 minut temu, tess napisał:

Zamawiam lustereczko...umiesz?

Widać masz talenta, ale czasami mimo chęci najszczerszych przekonasz się, że ludzie są straszni i lepiej sama dopilnuj odbiór sanepidu ,badanie wody itd, bo inaczej trafisz na jakąś mende co chociażby z zazdrości może cię zniszczyć itd...Powodzenia👍

Tak,to fakt . Badanie wody muszę zrobić bo mam swoje ujęcie, ponieważ będę używać jajek to muszę to zgłosić do weterynaryjnej inspekcji. 

Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morion    547
13 godzin temu, Zuzia12 napisał:

Mąka, cukier i masło lub  inny tłuszcz są jeszcze potrzebne. No i czasem śmietanka ,czekolada itd, Kto to może skontrolować, czy rzeczywiście używam min.50% swoich składników. 

Czyli potrzebujesz krowę :) która daje mleko, z którego będziesz miała ser, śmietanę, twaróg oraz masło. Wszystkie te składniki wykorzystasz w kuchni, a co rok dodatkowa wpadnie kasa ze sprzedanego cielaka 😉 A jedną to bez problemu ręcznie wydoisz. 

Na wypieki przy szkole to najlepiej coś z owocami, bo to i duzo dzieci się kreci i takie wszystkim smakują plus jakiś tort z postaciami z jakiejś bajki jeśli takie potrafisz robić to na urodziny będą szły jak świeże bułeczki.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artur125    1327

teraz takie czasy ,że to niemoże się nieudać. Wszędzie torty, urodziny, chrzciny,18-nastki, x-lecie, itd

Dopilnuj formalności to będzie dobrze. Choć tortów nie lubię , to te z fotek bym polizał🤣

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia12    9
7 minut temu, Morion napisał:

 

Fajne rady z tą krową,ale ja raczej typową rolniczką nie jestem. Raczej mam dom na wsi w stylu nowoczesnym i krowa to absolutnie nie wchodzi w grę,u mnie na wsi która jest blisko miasta ,nikt nie ma mlecznej krowy ,jedni mają ale mięsne. Moja Wieś to tzw sypialnia dla mieszczuchów,a nie typowa polska Wieś 🙈 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Arturo ty łakomczuchu😜 Zuzia,prywatnym ludziom do domu to ok, ale nikt nie kupi do szkoły, przedszkola czy do restauracji bez paragonu, czy rachunku.To nic strasznego taki odbiór- nie bój się tego. Badanie wody dobrze już nie pamiętam ok 300, ogólnie zmieścisz się w 600set zł.masz podkładkę i dużo więcej klientów :) Chyba już nie pamiętam smaku takiego typowo domowego ciasta, wszyscy teraz lecą na tych strasznych prochach, nawet biszkopty to tylko proszek i woda...Prześlę ci pare ciekawych zdjęć tortów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Karolakarolina
      Witam, posiadam 40 kur i chcę sprzedawać jaja. Wystarczy zgłosić kury weterynarii czy trzeba wejść w rhd? 
      Co wy byście zrobili? Na lewo nie sprzedam - konkurencja tylko na to czeka.
    • Przez Kasia_fiol
      Dzień dobry, wie ktoś czy to coś niepokojącego? Jestem nowa w temacie kur. Niecałe trzy tygodnie temu kupiłam 30 kur i koguta z transportem . Miały to być kurki które już niosą ale u mnie łącznie zniosły dwa jaja plus to w kokonie. Już mi ręce opadają wciąż jest coś nie tak a kogut to już w ogóle porażka musiałam go dać do osobnej zagrody bo go dziobaly kury do tego stopnia że uszkodziły mu oko więc jest ślepy na jedno oko. Może jakieś rady jak ogarnąć problem . Daje im witaminy do paszy (przenice jęczmień kukurydzę ) stały się bardziej aktywne ale teraz zaczęły charczeć 😔 

    • Przez flackmistrz
      Witam. Chciałbym zająć się hodowlą kur niosek na jajka. Nie mam doświadczenia bo do tej pory siedziałem tylko w bydle. Jak kwestie żywieniowe sobie spokojnie ogarnę to może ktoś mi naświetlić temat czy trzeba gdzieś to zgłaszać i jak to wygląda od strony biurokratycznej? Będzie to wolny chów w kurniku 20x10 na początku bez wybiegu w ilości 300-400szt. Dziękuje i pozdrawiam wszystkich
    • Przez patrycjaa12345
      Witam, dziś rano zdechł mi kogut. Wczoraj zachowywał się jak zazwyczaj, normalnie jadł pił gonił za kurkami. Grzebienia też nie miał bladego i wypróżniał się normalnie. Był to najsilniejszy i największy kogut w stadzie. Wieczorem położył się spać w tym miejscu cl zawsze, a rano otwierając kurnik zauważyłam leżącego go na ziemi pod jego miejscem. Grzebień byl całkiem siny nawet fioletowy. Jaka mogła być przyczyna jego śmierci? Dodam że za 2mies kończył by 2 lata więc nie był stary. Miał ktoś kiedyś podobnie?
    • Przez EdwwardMaja
      Dzień dobry
       
      Mam następujacy problem z kurą. Ma rzadkie zielone odchody, praktycznie się nie rusza z miejsca, ma bladszt grzebień. odizolowalem ją i co dalej robić?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj