Skocz do zawartości

Znalezione na allegro i nie tylko - 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Kilka domów ode mnie, stary przepisał młodemu jedną z najlepszych gospodarek we wsi. Przez 20lat gospodarki nie ma. Młody rozpierdolił i poszedł na ochroniarza bo na chleb brakuje.    Więc różnie z tym bywa. 

Edytowane przez 6465
Opublikowano
1 minutę temu, bratrolnika napisał:

Weź ty nie rób z moich dzieci k**ew, dobra???

 

Nie robię, dobra???

Opublikowano
10 minut temu, jahooo napisał:

Wystarczy wziąć teścia przy wszystkich na spytki, czy rozważył sprzedaż ziemi i gospodarstwa, bo nie masz zamiaru się tak dłużej męczyć, szukasz roboty w mieście i będziesz miał kasę na mieszkania. Pewnie trochę ciężkich słów się posypie, ale sytuacja sie wyjaśni. I nie trzeba nikomu skóry trzepać. Bo jak przychodzi starość to i często rozum się znajduje

Gorzej jak innym niedoszłym spadkobiercom się ten pomysł spodoba i też starego zaczną namawiac, bo przecież jak sprzeda to każdemu coś z tego skapnie,nie???

Opublikowano
2 minuty temu, bratrolnika napisał:

Gorzej jak innym niedoszłym spadkobiercom się ten pomysł spodoba i też starego zaczną namawiac, bo przecież jak sprzeda to każdemu coś z tego skapnie,nie???

Juz te slowa nie dawno slyszalem

Opublikowano
3 minuty temu, 6465 napisał:

Jak sprzedawał młody kombajn i traktor to stary w kącie płakał,  nie chciał patrzeć jak zabierają. 

W takim przypadku to się nie dziwię. Ale też jak udaje się jakoś to rozkręcać a stary się wcina to też nie bardzo. Całe życie nie mógł zarządzić a jak idzie to on by rządził. Takich trzeba sprowadzać do parteru. 

  • Like 2
Opublikowano
3 minuty temu, bratrolnika napisał:

Gorzej jak innym niedoszłym spadkobiercom się ten pomysł spodoba i też starego zaczną namawiac, bo przecież jak sprzeda to każdemu coś z tego skapnie,nie???

Przynajmniej masz jasną sytuację, a nie czekasz całe życie na na koniec rodzina opadnie cię jak sępy i zostaje ci guzik, a jeszcze musisz im oddac to, na co kilkadziesiąt lat robiłeś

Opublikowano

Ale na to porady nie ma, trzeba peta odizolować jak się chce robić. Jak się nie chce to się bierze patyk tobolek i się rusza w świat. Ale jak się nie chce robić to czy na gospo czy gdzies w firmie nic z tego nie bedzoe

  • Like 1
Opublikowano
Belaruss820 napisał:

Żona to wiadomo że za teściem bo nie zostawi tego wszystkiego,ale są momenty że za mną stanie. Sama potrafi dużo zrobić bo ciągnikiem umie jeździć czy to 360 902 czy belarusem. Ale nie może wyjść z domu bo mamy małe dziecko i musi się opiekować. Cały tydzień nie odzywałem się do starego bo on do mnie też nie miał interesu,ale wczoraj na Wigilii druga córka jak życzenia składała to chyba coś sobie ułożył w głowie i dzisiaj rano przy obrządku się odezwał. Zobaczymy co będzie po świętach jak powiem że zakładam wspomaganie do perkinsa 😀 Ja chcę gospodarzyć pomimo że 5 6 klasa ale tych ponad 20ha jest i obora duża to byków można dostawić.

Mamy Święta i odkładam zgrzyty na bok. Mam swoją rodzinę i jestem szczęśliwy. Wiem że w przyszłości gospodarka nie przepadnie bo synek lubi traktorem pojeździć,na bizona też mi się pchał nie raz(oczywiście nie biorę go). Lata miną i jak kiedyś ktoś napisał tu że trzeba zacisnąć zęby i tak robię. Tylko tak jak pisałem, stoję w miejscu bo nie mogę nic zadecydować, kupiłbym pola ale nie mam za co, za te pieniądze co ceny u nas są to każdy by chciał,kumpel kupuje co popadnie nawet kilkanaście km od domu a tu teść boi się jeździć 5km dalej bo wszystko koło domu i nie nauczony. Jemu honor nie pozwala mi powiedzieć że nie daje rady tylko przez żonę przekazuje,to jak ja mam się nie denerwować na niego jak on mnie nie traktuje poważnie?

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wszystkim tu zgromadzonym wszystkiego najlepszego, dobrych decyzji w życiu, udanych zakupów i żeby niczego nie brakowało.

kolego wspolczuje Ci, porozmawiaj z zona i wez sprawy w swoje rece a nie bedziesz parobkiem u kogos idz do pracy na jakis etat wypracujesz sobie jakas zdolność kredytowa i kupisz sobie swoja gospodarkę a nie ciagle sluchac starego

Opublikowano
5 minut temu, jahooo napisał:

Przynajmniej masz jasną sytuację, a nie czekasz całe życie na na koniec rodzina opadnie cię jak sępy i zostaje ci guzik, a jeszcze musisz im oddac to, na co kilkadziesiąt lat robiłeś

Masz racje ale mimo tego sa przypadki gdzie juz dostali i jeszcze im sie nalezy

Wiadomo dlatego najlepiej poki wszyscy zyja robic ład

Opublikowano

Patrząc na wasze problemy ciesze się ze u nas( prowadzę gospodarstwo z braćmi) jest to dobrze rozwiązane Mame wysłaliśmy na emeryturę i teraz korzystamy z dobrodziejstw prowu. Chociaż i tak (mieszka trochę dalej od gospodarstwa) zaglądnie co się dzieje to już się oduczyła rządzenia coś się podpyta niby coś poradzi ale i tak już robimy wszystko po swojemu. 

Współczuje kolega po fachu co się meczą z teściami rodzicami(kuzyn ma tak samo) i wiecznie jest problem taki jak mówicie. Myślę ze na rozwiązaniu takiego problemu jest kilka sposobów. Pierwsze to pokaźnie ze można coś zrobić lepiej na przykładzie innych którzy się rozwija i prą do przodu(u nas w gminie gdy zaczynaliśmy gospodarzyć były gospodarstwa Kilkadziesiąt razy większe teraz już nie ma gospodarstwa większego jak 2 razy ale to kosztowało masę pracy i wyrzeczeń) Potrafimy gonić stado krów na pastwisko odwalone ładnych parę kilometrów wiec nie wiem jaki to problem posiadać ziemi kilka czy kilkanaście kilometrów dalej. 

Tak wiec można albo wjechać rodzica teścia na ambicje i pokazać co można osiągnąć inwestując i się rozwijając. Ewentualnie można pójść w druga stronę i powiedzieć ze albo się nie wtryniają i się bierzecie za gospodarkę a jak nie to niech sobie w 4 litery włożą żeby tego nie było widać a wy w świat idziecie. Niestety nie da się stać w rozkroku nad przepaścią wieczność. 

Wiem ze to łatwo się pisze i każdy ma inna sytuacje ale próbować warto bo czas ucieka i za kilka lat może być za puzno.

Opublikowano
1 godzinę temu, szmergiel napisał:

jak zaczolem rozmowe to wychodzilo ze mlodego bo on gadal o cenie i fakturze a ten stary ciagle sie wpieprzal.paranoja poprostu

Stary się poznał że jakiś cwaniak handlarzyna chce wyrwać za pół darmo, to i chłop trzymał ręke na pulsie 😎

Opublikowano
gregor1284 napisał:

Samo to że żona za nim nie idzie. Ja na początku swojej powiedziałem że jak ma za starym. I siostrami iść, to niech z nimi siedzi. A ja to pier**le i elo. 

jak zona za nim nie idzie to dobrze nie bedzie

  • Like 1
Opublikowano
13 minut temu, NieMadry napisał:

Patrząc na wasze problemy ciesze się ze u nas( prowadzę gospodarstwo z braćmi) jest to dobrze rozwiązane Mame wysłaliśmy na emeryturę i teraz korzystamy z dobrodziejstw prowu. Chociaż i tak (mieszka trochę dalej od gospodarstwa) zaglądnie co się dzieje to już się oduczyła rządzenia coś się podpyta niby coś poradzi ale i tak już robimy wszystko po swojemu. 

Współczuje kolega po fachu co się meczą z teściami rodzicami(kuzyn ma tak samo) i wiecznie jest problem taki jak mówicie. Myślę ze na rozwiązaniu takiego problemu jest kilka sposobów. Pierwsze to pokaźnie ze można coś zrobić lepiej na przykładzie innych którzy się rozwija i prą do przodu(u nas w gminie gdy zaczynaliśmy gospodarzyć były gospodarstwa Kilkadziesiąt razy większe teraz już nie ma gospodarstwa większego jak 2 razy ale to kosztowało masę pracy i wyrzeczeń) Potrafimy gonić stado krów na pastwisko odwalone ładnych parę kilometrów wiec nie wiem jaki to problem posiadać ziemi kilka czy kilkanaście kilometrów dalej. 

Tak wiec można albo wjechać rodzica teścia na ambicje i pokazać co można osiągnąć inwestując i się rozwijając. Ewentualnie można pójść w druga stronę i powiedzieć ze albo się nie wtryniają i się bierzecie za gospodarkę a jak nie to niech sobie w 4 litery włożą żeby tego nie było widać a wy w świat idziecie. Niestety nie da się stać w rozkroku nad przepaścią wieczność. 

Wiem ze to łatwo się pisze i każdy ma inna sytuacje ale próbować warto bo czas ucieka i za kilka lat może być za puzno.

Dopóki któraś szwagierka nie zacznie swoich rządów wprowadzać... 

9 minut temu, wojtal24 napisał:

jak zona za nim nie idzie to dobrze nie bedzie

To niech i się pruje ze starym, skoro taka za nim. Ma chłopa niech pilnuje chłopa. A jak chłopak nie ma jak jej tego powiedzieć to będzie parobkowal do końca życia 

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
18 minut temu, Ursus932 napisał:

Stary się poznał że jakiś cwaniak handlarzyna chce wyrwać za pół darmo, to i chłop trzymał ręke na pulsie 😎

tak trzymał że dawałem tyle co w ogłoszeniu a pytałem się czy heder nie malowany bo grabki nic nie wytarte a kombajn z 92r to stary wymyślił że operator był dobry i wysoko były uniesione. pytam ile lat ma ten kombsjn .to że 6 .ot cała filozofia durnia.

ty tego nie zrozumiesz bo ty z tych co zanim coś zdecydują to się zestarzeja.myslenie szwankuje okropnie poprostu.

Edytowane przez szmergiel
Opublikowano
4 godziny temu, Belaruss820 napisał:

U mnie to samo. Zaraz będzie 5 lat po ślubie,na żonę gospodarka dawno przepisana a teść ciągle chce robić po swojemu. Tylko jak ja powiem że pier***e i nie będę tego robił bo to nie moje i niech sam sobie robi to on tekst że ja już dawno powinienem robić to czy tamto. Moja odpowiedź brzmi:to trzeba oficjalnie mi to powiedzieć a  nie mam się wszystkiego domyślać. Teściowa z córkami go nie wychowały żeby z ludźmi normalnie rozmawiał,zawsze sam wszystko chciał robić,a żona(moja) mu pomagała zawsze. Druga córka do miasta poszła. Jak chcieli podzielić gospo na dwie to nie chciała (bo teść na strukturę poszedł). Teściowa pracuje na etacie i trochę pomaga. Ja stoję w miejscu bo nie mogę nic zainwestowac bo ani do pracy pójść(kiedyś trochę pracowałem na początku małżeństwa) bo dziadek prawie 70lat już sam.nie daje rady ale ma siłę kimś dyrygować (czytaj. mną), ani jakiegoś kredytu bo oni nigdy nie brali to nie można i już. Najgorsze dla mnie jest to że nie powie do mnie wprost: słuchaj marcin,może byśmy zrobili to i to,jak myślisz?masz moze czas? Co będziemy dzisiaj robić bo przydałoby się to i to. Tylko tekst w powietrze: "trzeba zrobić to",zwraca się bezosobowo. Kiedyś drzewo rabalem a on do mnie tekst że w hali trzeba naszykowac bo mieliśmy graty upychać,tylko że najpierw trzeba było mi i tym powiedzieć że chce to robić a nie z d*py sobie wymyślił i jeszcze pretensja do mnie że mnie tam nie było wcześniej.

Jedyny plus tej gospodarki to ekologia i niech rośnie jak chce aby dopłaty się zgadzały (owies i pszenżyto tylko)

Niestety, ale tak jak piszą - trzeba się postawić. Wiem, że to tak łatwo się radzi drugiej osobie, ale takie sprawy trzeba wyjaśnić, bo psychicznie się zameczysz. Trzeba mu powiedzieć wprost, że gospodarstwo jest wasze i jak chce to może, po spytaniu Ciebie, albo żony, coś pomoc. A jak chce dalej dyrygować wszystkim, to Ty idziesz do normalnej roboty, a on niech robi z ziemią co sobie chce. Wóz albo przewóz, albo wszyscy bedziecie się męczyć.

 

Teść teściem, u mnie z ojcem też się wiecznie zarlismy. Co prawda zęby się zaciskało i robiło, ale wiecznie wojna. Tak myślę, że jakby ojcu się nie zeszlo, to chyba nie doszlibysmy do porozumienia i bym na gospodarce nie został. 

Ojca nie ma. Matka ma parę swoich krówek, przy których chodzi, żeby mieć zajęcie. Do niczego się nie wtrąca. W zasadzie poza obrobieniem bydła nic jej związanego z prowadzeniem gospodarki nie obchodzi. Tzn nie w negatywnym znaczeniu, że ma "wyjebane", tylko ja wszystko ogarniam i ona nie musi. Ale często sobie myślę "czy mi to w ogóle potrzebne do czegoś?" Coraz częściej odpowiedź brzmi, że niekoniecznie. Ale człowiek głupi. Ojciec całe życie gospodarce poświęcił, to bym sobie nie wybaczył, jakby to w rozpierdol poszło. 

3 godziny temu, Ursus932 napisał:

Jakbym to już gdzieś słyszał 😁

  😉

 

Potem rozwinąłem ta myśl. Długo czytam, szukam, oglądam, zanim zacznę jeszcze na poważnie szukać. Jak już mam pieniądze w ręku, to raczej szybko sprawę załatwiam.

2 godziny temu, Ursus932 napisał:

Ciekawe ilu z was będzie taka wyrozumiała na starość jak przyjdzie przekazać gospodarstwo, a zwłaszcza zięciowi 😉

O totototo. To tak łatwo się ocenia kogoś, ale zobaczymy jak sami będziemy (mam córkę tylko) w takiej sytuacji. 

2 godziny temu, czesio200 napisał:

Samo mieszkanie u teściów to już sytuacja patowa a jeszcze gospodarzenie ich gospodarstwem to calkiem. 

Z początku mieszkaliśmy u teściów i naprawdę złego słowa nie mogę powiedzieć. Ale jakby nie patrzył, to jest mieszkanie u kogoś. Jacy by dobrzy nie byli,  to nie jest "to".

42 minuty temu, 6465 napisał:

Kilka domów ode mnie, stary przepisał młodemu jedną z najlepszych gospodarek we wsi. Przez 20lat gospodarki nie ma. Młody rozpierdolił i poszedł na ochroniarza bo na chleb brakuje.    Więc różnie z tym bywa. 

U nas w gminie też taki był. Super gospodarka. Stary mówił, że żal będzie oczy zamykać, bo wie, że syn wszystko ro***erdoli. Minęło kilka lat od śmierci dziadka, gospodarki nie ma, młody wyprzedał wszystko, kasę przepil i wyjechał do miasta.

Opublikowano
7 minut temu, daron64 napisał:

 

Z początku mieszkaliśmy u teściów i naprawdę złego słowa nie mogę powiedzieć. Ale jakby nie patrzył, to jest mieszkanie u kogoś. Jacy by dobrzy nie byli,  to nie jest "to".

Czyli teraz mieszkacie z Twoją matką? 

Opublikowano
29 minut temu, Ursus932 napisał:

Stary się poznał że jakiś cwaniak handlarzyna chce wyrwać za pół darmo, to i chłop trzymał ręke na pulsie 😎

Sam chcesz lalkę za pół darmo

Opublikowano (edytowane)

@szymon09875

A skądże. Kupiliśmy mieszkanie po środku :) moja tak średnio dogaduje się z moją matką, a za dzieciaka pamiętam jakie wojny były między matką a babka i nie mam zamiaru tego powtarzać. Ziemia jest na mnie. Budynki są na matkę. Jest jeszcze brat, którego żona podburza, i który w odpowiednim momencie przypomni o sobie. 

Jeździmy do jej rodziców i do mojej matki, ja prawie codziennie jestem na gospodarce i jakoś to się kręci. Parę km muszę zrobić, ale przynajmniej pretensji bab nie muszę słuchać. Spokojna głowa jest warta więcej niż wszystko inne. 

Wiadomo, że dla nie byłoby najlepiej jakbyśmy na wieś do mnie się wprowadzili. Ale na to przyjdzie czas, bo matka ktoś będzie musiał się przecież się zająć. A brat, to jakby jaka kasę dzielili to bardzo chętnie, ale zapracować ja te kasę, to już niekoniecznie.

Edytowane przez daron64
  • Like 2
Opublikowano
12 minut temu, szmergiel napisał:

tak trzymał że dawałem tyle co w ogłoszeniu a pytałem się czy heder nie malowany bo grabki nic nie wytarte a kombajn z 92r to stary wymyślił że operator był dobry i wysoko były uniesione. pytam ile lat ma ten kombsjn .to że 6 .ot cała filozofia durnia.

ty tego nie zrozumiesz bo ty z tych co zanim coś zdecydują to się zestarzeja.myslenie szwankuje okropnie poprostu.

A gówno o mnie wiesz ale przysrać zaraz musisz i w internetach to sobie można pisać głupoty, tu chodzi co się robi, a ja tobie nie będę się tłumaczył jak rozwijam gospodarstwo, może wolę w ziemię kase inwestować niż ciągnik na siłę kupić 

Opublikowano
3 minuty temu, daron64 napisał:

@szymon09875

A skądże. Kupiliśmy mieszkanie po środku :) moja tak średnio dogaduje się z moją matką, a za dzieciaka pamiętam jakie wojny były między matką a babka i nie mam zamiaru tego powtarzać. Ziemia jest na mnie. Budynki są na matkę. Jest jeszcze brat, którego żona podburza, i który w odpowiednim momencie przypomni o sobie. 

Jeździmy do jej rodziców i do mojej matki, ja prawie codziennie jestem na gospodarce i jakoś to się kręci. Parę km muszę zrobić, ale przynajmniej pretensji bab nie muszę słuchać. Spokojna głowa jest warta więcej niż wszystko inne. 

Wiadomo, że dla nie byłoby najlepiej jakbyśmy na wieś do mnie się wprowadzili. Ale na to przyjdzie czas, bo matka ktoś będzie musiał się przecież się zająć. A brat, to jakby jaka kasę dzielili to bardzo chętnie, ale zapracować ja te kasę, to już niekoniecznie.

Ototo, o robocie nie wspominaj 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez magik503
      Hej
      Chciałbym poznać waszą opinie na temat tego samochodu: http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/showDetails.html?id=152997173
      Potrzebuję kupić jakiś samochód do jeżdżenia na uczelnie , mam troszkę daleko o pociągi nie jeżdżą już tak jaki kiedyś..
      Jakie są wasze opinie na temat tego Opla?
    • Przez Marcin821010
      Witam wszystkich,
      Mam pytanie gdzie w przyczepie Autosan D50 z 1990 r.  znajduje się tabliczka znamionowa i numery ramy
    • Przez Gremorg
      Witam, mam pytanie dotyczące obsługi, a konkretnie do czego służą te 3 przyciski w ładowarce Manitou MT 1740 SLT.
      Nie mam do niej instrukcji obsługi, a podczas pracy ciężko zaobserwować aby coś znacznie się zmieniało.
      Dzięki za pomoc i pozdrawiam !


    • Przez Paweł8484
      Witam, Mam problem z ładowarką teleskopową manitou mt1135 rozrusznik kręci ale maszyna nie chce odpalić tak jak by była jakaś blokada. Wyświetla się czerwony trójkąt z wykrzyknikiem. Może ktoś coś wie coś na ten temat

    • Przez Filip98
      Witam serdecznie,  poszukuje kompletną kabinę do kramera 612slx,  czy wiecie może gdzie udało by mi się kupić? Pozdrawiam serdecznie 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v