Masowe padnięcia krów-choroba czy zatrucie ?

[Bartek933]

A może masz jakiegoś dobrego znajomego żeby przywieźć im kulurydzy? 

[Marecki2922]

Dobrym sposobem może być podawanie chorym krowom treści z żołądka zdrowych krów , na pewno nie zaszkodzi a może pomóc już wcześniej ktoś o tym pisał 

[Bartek933]

A można im te żołądki jakoś wyplukać?

[micgal39533]

jedna rzecz mnie zastanawia, jeżeli doszło do zatrucia to czemu nie poszło wszystko od razu tylko co dzień po kilka sztuk?  chyba że dostawały paszę przez kilka dni. 

[Gość]

Tu zależy jaka sztuka w jakiej masie ciała ile dni laktacji i ile dana sztuka pobrała paszy. 

[atarol]

6 minut temu, micgal39533 napisał:

jedna rzecz mnie zastanawia, jeżeli doszło do zatrucia to czemu nie poszło wszystko od razu tylko co dzień po kilka sztuk?  chyba że dostawały paszę przez kilka dni. 

Też mnie to zastanawia . Wiadomo ze każdy organizm jest inny. Przy silnym zatruciu raczej najsłabsze  sztuki powinny odpadac tj najmlodsze o ile dostawaly taka sama pasze co krowy , najstarsze ze względu na ich odporność   i ewentualnie jakieś  sztuki pośrednie typu świeżo  ocielona ogolnie osłabione 

[nikolas29]

A łąki może przesiewales???

[Gość]

Nigdy nie ma tak, że pada wszystko na raz. Przy wszystkich epidemiach, przy wszystkich zatruciach występuje pewien rozkład w czasie. 

[jacekkombajnista]

Koledzy i koleżanki z forum, może warto było by się zastanowić nad tym jak możemy pomóc koledze @zaczad. Wiadomo że tych sztuk mu nie uratujemy ale zorganizujmy się i zrzućmy się np finansowo na najpilniejsze wydatki. Bank czeka na raty...Każdemu z nas coś kiedyś padło i znamy ten ból, ale nie na taką skalę. A jeśli sami sobie wzajemnie nie będziemy pomagać to i nikt inny nam nie pomoże. Jak Wy to widzicie?

[slawek74]

popieram zrzutkę . kolego zaczad a ubezpieczenie nnw trzeba przeanalizować polisę przy oc rolników

[Gość]

3 minuty temu, jacekkombajnista napisał:

Koledzy i koleżanki z forum, może warto było by się zastanowić nad tym jak możemy pomóc koledze @zaczad. Wiadomo że tych sztuk mu nie uratujemy ale zorganizujmy się i zrzućmy się np finansowo na najpilniejsze wydatki. Bank czeka na raty...Każdemu z nas coś kiedyś padło i znamy ten ból, ale nie na taką skalę. A jeśli sami sobie wzajemnie nie będziemy pomagać to i nikt inny nam nie pomoże. Jak Wy to widzicie?

Można zorganizować jakąś zbiórkę kasy dla kolegi. Niech poda lokalizację jak blisko to mogę mu z miejsca z 1 t kukurydzy zawieźć. Ale tu chyba bardziej o kasę będzie się rozchodzić na te pieruńskie raty które większość z nas ma..

[Bartek933]

I napisać o umorzenie podatku rolnego

[krzysztof1987]

2 minuty temu, damianzbr napisał:

Można zorganizować jakąś zbiórkę kasy dla kolegi. Niech poda lokalizację jak blisko to mogę mu z miejsca z 1 t kukurydzy zawieźć. Ale tu chyba bardziej o kasę będzie się rozchodzić na te pieruńskie raty które większość z nas ma..

damian po co mu QQ jak zaraz krów nie będzie a QQ przecież ma bo coś dawał krową 

[Marecki2922]

Też popieram zrzutkę , ale wtedy konieczne będzie potwierdzenie sytuacji , sory takie czasy

[krzysztof1987]

ale przeżycia straszne z taką tragedią 

[zaczad]

Dziękuję za samą propozycję pomocy. Ludzie mają gorsze biedy, sam pomagałem często finansowo poprzez fundację siepomaga . Dam sobie radę ważne że sami zdrowi jesteśmy. Nie róbcie zbiórki to dla mnie  nie koniec świata, jeszcze 20 lat do emerytury odkuję się  

[jarecki]

ze 2 lata temu w sasiedniej gminie kosili zboze kombajnem i sie zepsuł , nie mogli zjechać do domu to wyjeli z kombajnu akumulatory  i na noc zostawili w łopacie tura rano drugi syn mieszał paszowuz  i nabrał łyche razem z akumulatorami i wrzucił do paszowozu  rozdał , kilka sztuk padło w gm. Korytnica  

[jacekkombajnista]

@zaczad ale skoro jesteś zmuszony sprzedać auto żeby raty spłacić to daj sobie pomóc. Wiadomo że nikt by nie chciał być w Twojej sytuacji i że czasem honor nie pozwala na to by skorzystać z czyjejś pomocy, ale mimo wszystko sytuacja tego wymaga.

[robi57362]

ja jestem za zrzutka jest nawet chyba taka stronka "zrzutkapl" zawsze to jakas pomoc by była bo numeru konta przecież nie bedziesz podawał publicznie

[Mari82]

Jestem za,ostatnio niedaleko mnie spaliły się jedyny stóg słomy wraz ze sprzętem cały garaż hala,na szczęscie krowy udało się uratować,więc wszyscy dookoła robili zbiórke słomy itp.

[jacekkombajnista]

Orientuje się ktoś od czego zacząć i jak to zorganizować?

[zaczad]

Urząd skarbowy  znaczną część zajuma, dajcie spokój. Ważne że są dobrzy ludzie, wystarczą słowa otuchy

[Gość]

7 minut temu, robi57362 napisał:

ja jestem za zrzutka jest nawet chyba taka stronka "zrzutkapl" zawsze to jakas pomoc by była bo numeru konta przecież nie bedziesz podawał publicznie

A dlaczego ktoś miałby nie podać nr, konta publicznie? Zje ktoś mu cyferki? Przecież nr. konta twojego ojca, ma co najmniej z 1000 firm w bazach swoich klientów. Nie wiem co ty masz na myśli. PESEL nr. dowodu osobistego nie można nikomu podawać, ale nr, konta.

1 minutę temu, jacekkombajnista napisał:

Orientuje się ktoś od czego zacząć i jak to zorganizować?

Wyraźnie powiedział że nie che pomocy.

 

1 minutę temu, zaczad napisał:

Urząd skarbowy  znaczną część zajuma, dajcie spokój. Ważne że są dobrzy ludzie, wystarczą słowa otuchy

nic nie zajuma, są takie regulacje prawne że obędzie się bez zajumania. Możesz podać swoją lokalizację, przynajmniej gminę?

[Gość]

W tamtym roku w gminie Kłoczew zmarnowało się też stado krów w pożarze dachu obory, były zbiurki pieniężne, gospodarz dostał pomoc od firm partnerskich, na jeśeni na dniach kukurydzy mówił że powoli wraca do żeczywistości, już w lato cała okolica chuczała że sam się podpali, ja tam zaczada rozumiem, jak ma teraz 2 mądrych sąsiadów to po pomocy będzie miał ich jeszcze więcej.

Edytowane 27 Stycznia 2019 przez Gość

[Kos_pl]

 

13 minut temu, zaczad napisał:

Urząd skarbowy  znaczną część zajuma, dajcie spokój. Ważne że są dobrzy ludzie, wystarczą słowa otuchy

Każdy niespokrewniony z tobą darczyńca może przekazać ci do 4902 zł bez podatku (płaci obdarowany) w ciągu 5 lat.

 

 

3 godziny temu, zaczad napisał:

mam dwóch ze strasznymi pretensjami, obaj straszliwie wierzący. Ogólnie wieczne zaczepki o jakieś nieszczęścia  u nich i oskarżenia o czary (tak czary dobrze czytacie taki folklor mam w okolicy) . Ale na razie nie chcę dopuszczać do siebie że ktoś mógł świadomie coś takiego zrobić, wolę czekać na wyniki i mieć nadzieję że coś znajdą co można by przypisać jakiemuś nieszczęśliwemu przypadkowi

Jestem ugodową osobą i wolę mieć przyjaciół niż wrogów (choć czasem ludzie to wykorzystują i wiele drobnych usług robiłem za darmo)

Tak mocno wierzą w gusła? W jakim regionie PL takie guślarstwo się szerzy?

Edytowane 27 Stycznia 2019 przez Kos_pl