Polecane posty

Gość   
Gość

Krowa która przeszłą BVD ma przeciwciała, i jeśli cielak wypije siarę sam nie zachoruje. Jednak po kilku miesiącach w organizmie cielęcia zanikają pobrane od matki przeciwciała, co skutkuje pojawieniem się objawów. Ile procent kilkumiesięcznych cielaków choruje? 70%? Nie wydaje mi się. Biegunki są problemem u młodszych cieląt, i ma to podłoże bakteryjne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łorawiok   
Gość łorawiok
14 minut temu, chuck00 napisał:

  Poza tym (podobno) 70% krów w kraju ma BVD. Ile w tym prawdy nie wiadomo.

Nie BVD w rzeczy samej , tylko przeciwciała tzn . że kiedyś  to przeszły .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Candy   
Gość Candy
53 minuty temu, Adrian_K_90 napisał:

Krowa która przeszłą BVD ma przeciwciała, i jeśli cielak wypije siarę sam nie zachoruje. Jednak po kilku miesiącach w organizmie cielęcia zanikają pobrane od matki przeciwciała, co skutkuje pojawieniem się objawów. Ile procent kilkumiesięcznych cielaków choruje? 70%? Nie wydaje mi się. Biegunki są problemem u młodszych cieląt, i ma to podłoże bakteryjne. 

Otóż nie zgodzę się do końca ze stwierdzeniem. Trwale zakażona krowa zawsze urodzi trwale zakażone ciele.

Ponieważ dotyczy to problemow z ukł. Rozdrodczym -> częste ronienia i słabe cielaki.

Ponadto sztuki ktore przechorowały wirusa BVD/MD są trwale zakażone patogenem.

Można bydło szczepić,natomiast będzie brak efektów jesli nie wyeliminujemy trwale zakażonych sztuk

Odnośnie przeciwciał aby dowiedzieć się czy są faktycznie trzebaby było zbadać krew od 10% sztuk ze stada na próbę serologiczną.

Edytowano przez Candy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
2 godziny temu, Candy napisał:

Otóż nie zgodzę się do końca ze stwierdzeniem. Trwale zakażona krowa zawsze urodzi trwale zakażone ciele.

Ponieważ dotyczy to problemow z ukł. Rozdrodczym -> częste ronienia i słabe cielaki.

Ponadto sztuki ktore przechorowały wirusa BVD/MD są trwale zakażone patogenem.

Można bydło szczepić,natomiast będzie brak efektów jesli nie wyeliminujemy trwale zakażonych sztuk

Odnośnie przeciwciał aby dowiedzieć się czy są faktycznie trzebaby było zbadać krew od 10% sztuk ze stada na próbę serologiczną.

 Nie zawsze . Zakażenia powyżej 150-180 dnia ciąży mogą rozwinąć się dwukierunkowo. Płód jest już w tym czasie w stanie zareagować samodzielnie na obecność wirusa (immunokompetencja). Jeżeli pokona infekcję, to w momencie urodzenia, jeszcze przed pobraniem siary, cielę takie będzie posiadało przeciwciała przeciwko ww. wirusowi i będzie odporne na zakażenie. Jeżeli organizm cielęcia nie poradzi sobie z wirusem, to o ile ciąża zostanie donoszona, osobnik taki urodzi się z objawami choroby

To nie mój tekst ale z literatury o BVD

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Candy   
Gość Candy

@tomaszmab Dobrze, ale popatrz jaki jest procent tego,że ciele faktycznie przeżyje i dochowa się do 1 rż. Raczej cielęta są ronione lub nie przeżywają :) Dlatego to tak powrzechny problem 

Mogę spytać o źródło?

I bardzo się cieszę,że zgłębiasz wiedzę, oby tak dalej

Medycyna ogólnie jest szeroką dziedziną i bardzo dyskusyjną i ciesze się,że rolnicy chcą się ciraz więcej dowiadywać i podejmować dyskusje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łorawiok   
Gość łorawiok
9 godzin temu, tomaszmab napisał:

 Nie zawsze . Zakażenia powyżej 150-180 dnia ciąży mogą rozwinąć się dwukierunkowo. Płód jest już w tym czasie w stanie zareagować samodzielnie na obecność wirusa (immunokompetencja). Jeżeli pokona infekcję, to w momencie urodzenia, jeszcze przed pobraniem siary, cielę takie będzie posiadało przeciwciała przeciwko ww. wirusowi i będzie odporne na zakażenie. Jeżeli organizm cielęcia nie poradzi sobie z wirusem, to o ile ciąża zostanie donoszona, osobnik taki urodzi się z objawami choroby

Takie cielę może nie wykazywać żadnych objawów chorobowych , ale zawsze będzie sztuką trwale zarażoną i przenosić wirusa na inne zwierzęta , jeśli zarażone jest odpowiednim podtypem ( są dwa takie ) Te cielęta z reguły są słabsze i krótko żyją , ale czytałem gdzieś o krowie która siedem cieląt urodziła a była stałym nosicielem .

I widzę że wam już mózg paruje od tej wiedzy . Pani z plecami pisze o trwalej zarażonej krowie , Tomasz odpowiada o  nietrwale ... , jeszcze Adrian o takiej co kiedyś była zarażona .

Edytowano przez łorawiok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chuck00    207

Jeśli całe stado jest zarazone to wytniesz wszystkie? Raczej nie. Mogą być nosiciele ale wirus nie zawsze jest na tyle "aktywny " aby gołym okiem zauważyć. 


Pieniądz podzielił nas, a i tak wszystko zabierze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łorawiok   
Gość łorawiok

Sztuki , które już przeszły mają słabsze typowe objawy , ale na pierwszy plan wychodzą problemy z rozrodem . Jeśli masz sztukę trwale zarażoną , to ona cały czas jest siewcą i musisz ją usunąć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chuck00    207

Stosuje szczepienie i problem znikł.  Gdybym miał wszystkie nosicielki usunąć to wiele by mi nie zostało.  Poza tym wymiana sztuk na "zdrowe" nie daje pewności, że się nie zarazą w przyszłości. 


Pieniądz podzielił nas, a i tak wszystko zabierze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łorawiok   
Gość łorawiok

Tych stałych nosicielek wcale nie jest tak dużo jak ci się wydaje . Jedna sztuka , max dwie , a najczęściej  w ogóle ... bo chyba wiesz jaka jest różnica między zarażoną , a trwale zarażoną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
1 godzinę temu, łorawiok napisał:

Takie cielę może nie wykazywać żadnych objawów chorobowych , ale zawsze będzie sztuką trwale zarażoną i przenosić wirusa na inne zwierzęta , jeśli zarażone jest odpowiednim podtypem ( są dwa takie ) Te cielęta z reguły są słabsze i krótko żyją , ale czytałem gdzieś o krowie która siedem cieląt urodziła a była stałym nosicielem .

I widzę że wam już mózg paruje od tej wiedzy . Pani z plecami pisze o trwalej zarażonej krowie , Tomasz odpowiada o  nietrwale ... , jeszcze Adrian o takiej co kiedyś była zarażona .

Kolego z całym szacunkiem ale naucz się czytać ze zrozumieniem . Napisałem o cielęciu a nie o krowie. Że może się urodzić nie zakażone . Pozdrawiam i więcej pozytywnego odbioru informacji życzę . Bo jak widać można się pogubić 

Może tu dalej podyskutować . Candy właśnie stąd zaczerpnalem swoją wypowiedź . Wydaje mi się że jest to wiarygodne 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łorawiok   
Gość łorawiok

Tomek , ale kto niby miałby urodzić to cielę niezakażone . Oczywistym jest  że krowa trwale zarażona nie urodzi cielaków niezakażonych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
7 minut temu, łorawiok napisał:

Tomek , ale kto niby miałby urodzić to cielę niezakażone . Oczywistym jest  że krowa trwale zarażona nie urodzi cielaków niezakażonych .

Odsylam do linku który podałem wyżej . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łorawiok   
Gość łorawiok

@tomaszmab Przeleciałem po tym po łebkach , bo nie jestem przywykły do czytania obszernych treści , ale znalazłem takie cuś "Po uzyskaniu dojrzałości i wprowadzeniu do rozrodu , samice P.I. będą rodziły trwale zakażone zwierzęta" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A jak to jest z krowami które się zarazily od sztuk P.I. ??? One już rodzą zdrowe cielęta ??? Bo wychodzi na to że jak załóżmy wyeliminujemy sztuki PI to zostaną nam tylko te które byly zarażone od PI ale juz przechorowaly  i mają już przeciwciała i one nie powinny już zarażać bo podczas przejściowego zakażenia zwalczyly wirusa.   Jaki zatem sens szczepień ? Chyba że jak zwierzę ma spadek odporności to wtedy może być tak że nie radzi sobie z wirusem i ten osobnik staje się kolejnym P.I. ? Jak to jest ? A z kolei jak sztuka w ciąży zostaje zarażona to wirus przechodzi przez błony i wtedy mam kolejna sztukę P.I.   Jakos mi się to kupy nie trzyma . Chodzi mi o to czy ktoś przypadkiem nie nabija sobie sakwy na biedzie rolnika 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łorawiok   
Gość łorawiok

Te , które zaraziły się od krów P.I. rodzą , albo zdrowe  cielęta , albo takie które już zwalczyły wirusa . Chyba że te krowy zostały zarażone w okresie o którym wcześniej mówiłeś , to wtedy ryzyko urodzenia cielaka trwale zarażonego jest duże . Szczepienia mają sens ,  zwłaszcza w dużych stadach , bo z czasem  przeciwciał ubywa i krowa , a raczej jej płód , znów staje się podatny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
15 minut temu, łorawiok napisał:

Te , które zaraziły się od krów P.I. rodzą , albo zdrowe  cielęta , albo takie które już zwalczyły wirusa . Chyba że te krowy zostały zarażone w okresie o którym wcześniej mówiłeś , to wtedy ryzyko urodzenia cielaka trwale zarażonego jest duże . Szczepienia mają sens ,  zwłaszcza w dużych stadach , bo z czasem  przeciwciał ubywa i krowa , a raczej jej płód , znów staje się podatny .

Czyli sztuki które przechorowaly to rodzą albo zdrowe albo te które zwalczyly wirusa czyli też zdrowe. Co do przeciwciał to wydaje mi się że szczepienie nie ma sensu . Mogę to odnieść do człowieka . Skoro przeszedłem np świnkę to czemu potem w dorosłym wieku nie zarazę się od dziecka( bo mam przeciwciała ).. moja mama brat i siostra nie zarazily się ponownie ode mnie świnką kiedy ją chorowalem .. jak ja wysłałem próbki do laboratorium i wykryli mi bvd to wet powiedział że wszystkie już będą to mieć. Ja go nie słuchałem . Wziąłem się za lekturę . I np mogę stwierdzić że bydlo do 3 miesiąca się nie zaraza bo ma przeciwciała siarowe. Potem one zanikają. Ale przecież jak potem sztuka się "nadkazi" to też wyksztalci przeciwciała . Musimy więcej myslec bo ktoś być może nas robi w bambuko. 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Masowe szczepienie zagwarantuje Ci pełne wyeliminowanie wirusa ze stada. Tak jak ze szczepieniami u ludzi. Po zastosowaniu szczepionek wiele chorób prawie całkowicie zanikło. Wcześniej mimo, że ludzie chorowali i zdobywali przeciwciała, to choroby nie zanikały. Bo ktoś miał farta i się nie zaraził, ale nastąpiło to przy następnej epidemii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łorawiok   
Gość łorawiok

Tyle że takie szczepienie trzeba powtarzać każdego roku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Zastanawia mnie, tak z czysto hipotetycznego punktu widzenia, czy jeśli cielak będący stałym nosicielem nie wytwarza przeciwciał, bo jego organizm nie widzi wirusa. To czy gdyby takiemu cielęciu podać siarę od krowy mającej przeciwciała, to czy teoretycznie zwalczyłyby by one wirusa w organizmie takiego nosiciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MLesner    11
11 godzin temu, kr9292 napisał:

Wręcz przeciwnie osobniki PI nie wykazują żadnych objawów. 

1 godzinę temu, kr9292 napisał:

Co ty pierdzielisz?  Na chlopski rozum Gdyby tak bylo to kto rozsiewał by wirusa???? Ale wyjaśniać nic nie muszę bo wszyscy już cię tu poznali.

Był tu już taki  kolega , co odsyłał do linku , a sam nie czytał, lub co gorsza nie rozumiał tego co czyta ( właśnie Tomaszmab , ale już widzę że się podciągnął , czego koledze też życzę ) .  Poczytaj sobie powyższe posty. Jeśli dalej nie zrozumiesz , to jest tu taka roznegliżowana pani na koniu . Może będzie miała więcej cierpliwości  i ci wszystko pięknie wytłumaczy . 

 

Edytowano przez MLesner

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kr9292    950

@MLesner Ośmieszasz się tylko. Po co wszyscy mówią o eliminacji PI skoro według ciebie takie sztuki umierają zaraz po porodzie??? weź wejdz w pierwszy lepszy artykuł i tam przeczytasz co powiedziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MLesner    11

Nie piszę , że nie ma takich , ale prawdopodobieństwo żeby PI przeżył rok , jest takie jak trafić szóstkę w lotto . I nie umiera zaraz po porodzie ( nie ma reguły ) , może żyć te kilka miesięcy , ale wyraźnie odstaje pod względem zdrowotnym od reszty cieląt , i przez ten czas będzie zarażał inne osobniki . Dlatego trzeba go niezwłocznie wyeliminować . Wykryć takiego osobnika można tylko na zasadzie domniemywania tzn . jeśli stado zaraziło się od niego , ma przeciwciała , a u niego nie ma , to jest duże prawdopodobieństwo ze jest trwale zarażony .

Edytowano przez MLesner

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kr9292    950

Teraz to juz doje bałeś. Domniemywać to sobie możesz czy twoja kobieta chodzi na boki czy nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Przecież są krowy PI które rodzą zarażone cielęta. Są słabsze, ale mogą zarażać latami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez livebird
      Witam mam około 2 ton dyni i zastanawiam sie w jakich dawkach podawać ją dziennie krowom mlecznym i bykom?
    • Przez rolnik2102
      Witam, czy jest ktoś z okolic Kalisza i kupuje płynny wywar gorzelniany do bydła lub by był zainteresowany kupnem? Osobiście bym chciał kupić tą pasze  tylko że muszę wziąć całą cysternę a aż tyle nie potrzebuje i szukam chętnych z okolic kto by był jeszcze zainteresowany kupnem tej paszy 
    • Przez chuck00
      Witam, chciałbym się dowiedzieć jak wygląda cała procedura przepisania stada bydła mlecznego na małżonka. Dlaczego? Żeby ominąć okres wypowiedzenia w mleczarni, który jest długi i kosztowny dla dostawcy w moim przypadku i przeniesienie się do lepszego odbiorcy mleka. Czy w przyszłości po takiej akcji można wrócić do pierwotnego właściciela czy to już zbyt kręcenia?
    • Przez paw11
      wywar paszowy ktoś stosuje
      Treść ogłoszenia żeby było wiadomo o czym mowa /Moderator
      ''Cena 12 groszy za 1 Litr/KG, dowóz na CAŁY KRAJ w pojemnikach 1 tona lub w cysternie.
      WYWAR dla bydła i trzody chlewnej, świeży z tegorocznych zbiorów pszenicy.
      Produkt: Wywar wysoko białkowy i wysoko energetyczny
      Pochodzenie: Produkcja glutenu pszenicznego, NIE GORZELNIANY!!!
      Nikt z biorących od nas wywar nie zrezygnował jeszcze z tej paszy, zwłaszcza ze względu na stosunek niskiej ceny do jakości czyli dużych przyrostów zwierząt. Rolnicy twierdzą, że jak zliczyli koszty, np. uprawy kukurydzy, to wolą sprzedać na ziarno a zwierzęta karmić wywarem z dodatkiem włókna.
      Hodowcy, którzy zaopatrują się u nas w wywar stosują wywar wraz z dodatkiem tylko włókna siano lub słoma lub inny zapychacz oraz stały dostęp dowody. Można stosować zmniejszając dawkowanie do TMR czy wraz z kiszonką lub inną paszą, wtedy przyrosty są bardzo duże przy dobrych krzyżówkach mięsnych do 1,8-2,0kg na dobę.
      Zastosowanie: bydło (opasy) powyżej 150kg, trzoda chlewna.
      Przechowywanie: 2 miesiące (maj-wrzesień), 3 miesiące (październik-kwiecień), miejsce (silosy, piwnice murowane, inne zbiorniki, beczki, pojemniki pcv, cysterny, wanny, baseny, inne.
      Dawkowanie dla bydła: 5-15l na dobę/1szt. w zależności od wagi (150kg-1000kg), można stosować pompy do rozlewania do koryt, paśników, grawitacyjnie lub w pojemnikach, wiadrach.
      Towar odbiera kilkudziesięciu klientów u których przyrosty bydła MM wynoszą: 1,4-1,8kg z dodatkiem włókna (słabej jakości siano lub słoma) i wody a bydła HO 1,2-1,4kg na dobę. W przypadku polania wywarem śruty, kiszonki lub innej paszy treściwej przyrosty dochodzą do 2kg, bydła mięsnego.
      Analizę zawartości białka i suchej masy wykonało laboratorium kontroli jakości (CoA), badanie na wartość energii w suchej masie wykonało laboratorium Katedry Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
      ANALIZA LABORATORYJNA:
      1. Białko – 27,3%
      2. Sucha substancja – 20,6%
      3. Energia – 4188,95kcal/kg (~18MJ/kg)
      Badanie wykonał: prof. dr hab. inż. Andrzej Wilczkiewicz oraz mgr inż. Anna Deptuszewska.
      (PL): Numer weterynaryjny aPL 223 - pokaż numer telefonu - p
      1 litr waży ok. 1,1-1,2kg. Podano w cenach netto.
      Produkt zgodny z:
      Rozporządzenie 767/2009 w sprawie wprowadzania na rynek i stosowania pasz.
      Dostawy do siedziby gospodarstwa (pojemniki 1tonowe na palecie w okratowaniu) lub w cysternie, beczkach lub pojemnikach pcv 1000l.
      Możliwość odbioru towaru indywidualnie na terenie gminy Wińsko (woj. dolnośląskie). Wielu hodowców zaopatruje się u nas w zbiorniki pcv 1000l na stałej palecie (zbiorniki nowe po 150zł/1szt. dla naszych odbiorców wywaru) i w przypadku mniejszej hodowli zabiera 4-6 zbiorników przyczepą lub samochodem zostawiając puste na wymianę jak butelki w sklepie. Wówczas przyjeżdżając po następną partię na umówioną godzinę, pełne zbiorniki już na rolnika czekają i hodowca nie traci czasu zanim zbiorniki zostaną zalane.
      Obecnie wywar odbiera kilkudziesięciu hodowców i jak dotychczas żaden nie zrezygnował, twierdząc, że to najbardziej ekonomiczne żywienie, podając przy tym wcześniejszy rachunek ekonomiczny, kiedy to stosowali kiszonki, śruty rzepakowe, pasze i koncentraty. Hodowcy przede wszystkim twierdzą, że wywar glutenowy ma bardzo wysoką wchłanialność pokarmową, stąd duży przyrost masy zwierząt przy bezkonkurencyjnej cenie. Przy zapotrzebowaniu 5-20l na dobę, średni koszt tej paszy to ok. 1,4zł na dobę plus słoma lub nawet słabej jakości siano (zwierzę potrzebuje tylko włókna-zapychacza) oraz osobno wody.
      Bydło po wywarze ma apetyt na włókno i pochłania każdy rodzaj siana, słomy jednocześnie podnosząc radykalnie przyswajalność pokarmu co przekłada się na przyrosty masowe.
      Oczywiście żadna reklama towaru nie zastąpi wypróbowania go w praktyce, dlatego zapraszamy Państwa do odbioru 1 czy 2 pojemników na próbę aby sami Państwo ocenili jakość tej paszy.
      Pojemniki 1000l nowe, okratowane na t''
    • Przez ferdek3085
      Witam, macie jakies zdjęcia wiat, budynków dla bydła z zewnętrznym stołem paszowym? chciałbym trochę podpatrzec jak to można zrobić. Z góry dziękuję.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj