Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chyba nie w tym temacie dodałem, ale cóż. Mam taki problem w listopadzie postanowilem wznowić znaki graniczne na jednej z moich działek, bo ewidentnie widać na mapkach z arimr, ze obaj sąsiedzi kradną mi pole... Geodeta zmierzył mi pole wkopał kamienie, ale żadem z sąsiadów nie zgodził sie na podpisanie protokołu, próbował 2x ale bez skutku. Teraz moje pytanie do Was mieliście taki problem? co teraz z tym zrobić? sąd?

Opublikowano

Ile kosztuje wyznaczenie dwóch punktów, zostaje straszyć sądem a koszta sądowe pokrywa przegrany, po szerokości dużo wychodzi przesunięcia

Opublikowano

Ja jak na razie zapłaciłem 300zł za pokrycie dokumentów ze starostwa,  kamieni wkopał 3 a 4 znaleźli przy granicy... ja tam z tymi ludźmi nie rozmawiam, ale ta cała sytuacja zaczyna mnie drażnić. u jeden sąsiad ponad metr na całej długości pola,a drugi na początku pola 2m środek 8m koniec 4m i tak to wygląda 

Opublikowano (edytowane)

Jak mógł wkopać graniczniki bez podpisanego protokołu? Najpierw robi się protokół ustalenia dopiero później jak wszyscy się zgodzą można wkopać graniczniki. Jeśli nie dojdziecie razem do zgody to niestety ale jedynie sądowne rozgraniczenie, które może trwać latami i obie strony kosztować dużo pieniędzy, tylko prawnicy się będą cieszyć.

Dodatkowo pytanie z jakich danych pochodzą współrzędne. Na niektórych terenach dane powstały poprzez digitalizację map lotniczych, gdzie błąd położenia pkt może mieć parę metrów.

Edytowane przez przemo89
Opublikowano

Geodeta myślał ze dojdzie do porozumienia i wkopał kamienia przed okazaniem, miał je wykopywać, ale kazałem zostawić. oni doskonale wiedzą ze siedzą mi w polu, ale cóż taki naród

Opublikowano (edytowane)
17 minut temu, przemo89 napisał:

Na niektórych terenach dane powstały poprzez digitalizację map lotniczych, gdzie błąd położenia pkt może mieć parę metrów.

ale o które mapki ci chodzi te co ma geodeta czy z arimr ?

Pierwsze słyszę że geodeta musi mieć zgodę właścicieli przylegających do słupka o wkopanie 😮.

Jeden kupił kawałek ziemi z starym siedliskiem , wynajął geodetę wkopał słupki na nowo i tyle , a graniczę z nim z jednej strony .

W wiosce też mieli problemy obeszło się bez sądów , tzn tak jeden wziął geodetę i miedza wyszła 2 m w sąsiada , potem powycinał drzewa co już rosły u niego jednak. Z tego była sprawa w sądzie ale o pobicie 😫 -doszło do "bójki" , w końcu druga strona  wzięła geodetę i to samo wyszło , koniec końców sprawy w sądzie o miedze nie było .

Ale w wiosce dalszej coś było że rozgraniczali sie i nie doszło do porozumienia w sądzie 

Edytowane przez sebe1033
Opublikowano (edytowane)

O mapki w starostwie w wydziale geodezji.

Najpierw się sporządza protokół ustalenia granicy , a potem protokół z wkopania znaków granicznych.

Mogą sobie dowoli strony brać geodetów, każdy wskaże to samo bo działają na takich samych danych, które dostają ze starostwa.

 

Edytowane przez przemo89
Gość łorawiok
Opublikowano (edytowane)

Wznowienie granic , to co innego niż rozgraniczenie . @xpaxpa Teraz tylko rozgraniczenie , a potem ewentualnie sąd . Jeśli sąsiedzi nie wykopali kamieni i pozwolą ci to przyorać to nic nie rób . Trzeba być bezczelnym , bo to najtańszy sposób . A to było wznowienie , czy wskazanie granic na podstawie mapek ze Starostwa  ? . Jeśli to pierwsze to nic raczej nie zrobią , najwyżej mogą się sądzić o zasiedzenie .

Edytowane przez łorawiok
Opublikowano
15 minut temu, łorawiok napisał:

Wznowienie granic , to co innego niż rozgraniczenie . @xpaxpa Teraz tylko rozgraniczenie , a potem ewentualnie sąd . Jeśli sąsiedzi nie wykopali kamieni i pozwolą ci to przyorać to nic nie rób . Trzeba być bezczelnym , bo to najtańszy sposób . A to było wznowienie , czy wskazanie granic na podstawie mapek ze Starostwa  ? . Jeśli to pierwsze to nic raczej nie zrobią , najwyżej mogą się sądzić o zasiedzenie .

a kto sie zajmuje rozgraniczeniem? Ja jak na razie nie zamierzam na tym polu nic robić. ja go prosiłem o wznowienie znaków bo był tylko jeden, też miał ze sobą jakąś mapkę, także nie wiem co on dokładnie na tym polu robil. 

Gość łorawiok
Opublikowano (edytowane)

Trzeba zgłosić do wójta wniosek o rozgraniczenie , on przyśle geodetę , który zobaczy co i jak i będzie namawiał do pojednania  . Koszty ponosicie po połowie bez względu kto złoży wniosek , ale jak dalej nie będzie zgody to sąd . Jak się będziesz cackał , to ci wszyscy będą orać . A masz jakieś dokumenty wskazujące na przebieg granicy ? , bo mapki ze starostwa takimi nie są . Jak strony będą uparte to sprawa będzie ciągnąć się latami , a koszty ogromne .

Edytowane przez łorawiok
Opublikowano
13 minut temu, łorawiok napisał:

Trzeba zgłosić do wójta wniosek o rozgraniczenie , on przyśle geodetę , który zobaczy co i jak i będzie namawiał do pojednania  . Koszty ponosicie po połowie bez względu kto złoży wniosek , ale jak dalej nie będzie zgody to sąd . Jak się będziesz cackał , to ci wszyscy będą orać . A masz jakieś dokumenty wskazujące na przebieg granicy ? , bo mapki ze starostwa takimi nie są . Jak strony będą uparte to sprawa będzie ciągnąć się latami , a koszty ogromne .

Pojednanie to nie w mojej wiosce 😁Jedynymi moimi dokumentami są mapki z arimr i geoportal,chyba że coś jeszcze geodeta dla mnie ma. Ja się tam z nimi nie zamierzam cackac. Teraz to im tego nie odpuszczę

Opublikowano

Jeżeli znaki graniczne były kiedyś dawno temu wkopane, a teraz tylko odtworzone i wkopane ponownie, zapinasz pług i i w pole i czekasz na reakcję. Z zniszczenie, wykopanie, przekopanie, kradzież znaków granicznych grozi odpowiedzialność karna.

Jeżeli znaków granicznych nigdy nie wkopano, to kicha. Rozgraniczenie, odwołania, sądy, biegli, kilka lat z głowy, a na koniec ustalenie granic istniejących obecnie.

Opublikowano
8 minut temu, jacek1296 napisał:

Jeżeli znaki graniczne były kiedyś dawno temu wkopane, a teraz tylko odtworzone i wkopane ponownie, zapinasz pług i i w pole i czekasz na reakcję. Z zniszczenie, wykopanie, przekopanie, kradzież znaków granicznych grozi odpowiedzialność karna.

Jeżeli znaków granicznych nigdy nie wkopano, to kicha. Rozgraniczenie, odwołania, sądy, biegli, kilka lat z głowy, a na koniec ustalenie granic istniejących obecnie.

Byl tylko jeden znak graniczny , który wskazywał że ewidentnie siedzą mi w polu. Pola wokół uprawiały kiedyś pgr-y ,a wiadomo jak kiedyś wyglądały ograniczniki (butelka, kolek itp) i tak już zostało. Ja to pole przelałem rok temu po ojcu i ja już wtedy wiedziałem że siedzą mi w polu... ludziom nie idzie przetłumaczyć,że bruzda jest krzywa A granica przebiega w linii prostej 😁

10 minut temu, przemo89 napisał:

Sąsiedzi się teraz worali, czy taki stan był już od lat?

To już trwa od lat. Ja pole przelałem rok temu A jakieś 2 lata temu zorientowałem się że brakuje mi Pola 

Gość łorawiok
Opublikowano (edytowane)

Pocieszę cie że wszyscy tak mamy . Osobiście nic nie robię . Miałbym zapieprzać całe życie na rozgraniczenia , sądy to dziękuje bardzo , szkoda życia . Wiem że to frustrujące , ale dziś wygrasz jedną granicę , jutro kłopot z drugą i tak w koło  Macieju . Jacek 1296 dobrze mówi , tylko z tą odpowiedzialnością karną trochę przesadził . Teoretycznie nie można , ale chcąc udowodnić że był słupek ( jak nie ma dokumentów z ustalania granic ) to trza się sądzić i jeszcze mogą powiedzieć że wyrwali bo wbiłeś go teraz po swojemu . Znowu runda naokoło . 

Edytowane przez łorawiok
Opublikowano
5 minut temu, łorawiok napisał:

Pocieszę cie że wszyscy tak mamy . Osobiście nic nie robię . Miałbym zapieprzać całe życie na rozgraniczenia , sądy to dziękuje bardzo , szkoda życia . Wiem że to frustrujące , ale dziś wygrasz jedną granicę , jutro kłopot z drugą i tak w koło  Macieju . Jacek 1296 dobrze mówi , tylko z tą odpowiedzialnością karną trochę przesadził . Teoretycznie nie można , ale chcąc udowodnić że był słupek to trza się sądzić i znowu runda naokoło . 

Jak dla mnie to śmiech na sali,żeby kłócić się o kawałek ziemi.. Jak sami wiecie z niektórymi ludźmi do porozumienia dojść się nie da 

Opublikowano

sam nie wiesz o czym piszesz,śmiech na sali sprzeczać sie o kawałek ziemi,

syn robił wznowienie gościowi bo też mu  przyorali niecałe 2 m-niby niewiele tak?

tylko że działka miała 11m szerokości i 750 długości!!!

2 godziny temu, xpaxpa napisał:

Chyba nie w tym temacie dodałem, ale cóż. Mam taki problem w listopadzie postanowilem wznowić znaki graniczne na jednej z moich działek, bo ewidentnie widać na mapkach z arimr, ze obaj sąsiedzi kradną mi pole... Geodeta zmierzył mi pole wkopał kamienie, ale żadem z sąsiadów nie zgodził sie na podpisanie protokołu, próbował 2x ale bez skutku. Teraz moje pytanie do Was mieliście taki problem? co teraz z tym zrobić? sąd?

Pytałem o Twoją sprawę syna,jeśli wkopywał tylko kamienie,a były pod spodem znaki-rurka drenarska,butelka to sąsiedzi nic nie musza podpisywać i ogólnie nie musieli być informowani itd.Jeśli nie było to muszą być poinformowani ,za potwierdzeniem odbioru o odtworzeniu granic,Jedynie gdyby chodziło o pierwsze rozgraniczenie to jest więcej pierdzielenia.

Opublikowano (edytowane)
35 minut temu, kopin napisał:

sam nie wiesz o czym piszesz,śmiech na sali sprzeczać sie o kawałek ziemi,

syn robił wznowienie gościowi bo też mu  przyorali niecałe 2 m-niby niewiele tak?

tylko że działka miała 11m szerokości i 750 długości!!!

Pytałem o Twoją sprawę syna,jeśli wkopywał tylko kamienie,a były pod spodem znaki-rurka drenarska,butelka to sąsiedzi nic nie musza podpisywać i ogólnie nie musieli być informowani itd.Jeśli nie było to muszą być poinformowani ,za potwierdzeniem odbioru o odtworzeniu granic,Jedynie gdyby chodziło o pierwsze rozgraniczenie to jest więcej pierdzielenia.

Jak dla mnie to jest śmiech, bo ja też nie byłem święty i też kawałek siedziałem jednemu sąsiadowi. Podpisałem co trzeba i tyle 😉 właśnie w jednym miejscu była butelka pod ziemią. Ale jak wam mówiłem nie idzie im wytłumaczyć 

moja działka akurat ma ponad 400m długości i ponad 130m szerokości, to raczej też nie jest mało co? jak w środku jeden z sasiadów siedzi 8m

Edytowane przez xpaxpa
Opublikowano
11 minut temu, jacek3773 napisał:

szkoda kasy na sądy , teraz nic nie zrobisz bo jest pewnie posiane, latem wjeżdżaj orz upraw i zasiej co twoje i nic ci nie zrobią , wkońcu słupki są

z jednej strony jeszcze nie jest posiane, a z drugiej juz rośnie 

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, łorawiok napisał:

 Jacek 1296 dobrze mówi , tylko z tą odpowiedzialnością karną trochę przesadził

To wykop jakiemuś "miłemu" sąsiadowi taki znak, on wezwie policję, to się przekonasz, czy przesadzam.

 

9 minut temu, przemo89 napisał:

Ma wkopane ale niezgodnie z prawem, bo geodeta nie mógł wkopać słupków bez zgody sąsiadów.

Geodeta nie wkopie słupków bez zgody sąsiadów tylko przy rozgraniczeniu. Wznowienie to co innego.

 Rozgraniczenie jest wtedy, gdy nigdy nie wkopano znaków granicznych i wtedy ustala się granicę w miejscu, w którym jest obecnie. Mapy w geodezji nie mają nic do tego. Wtedy podpisujemy( lub nie ) protokół rozgraniczeniowy. Sprawa zamknięta. Jeżeli nie ma podpisów obu stron, nie ma zakopanych słupków, sprawa idzie do sądu i trwa kilka lat i w 99,999....% przypadków sąd ustala granicę w tym samym miejscu.

Jeżeli rozgraniczenie miało już kiedyś miejsce( czyli wkopane były znaki graniczne ), to nie robimy tego drugi raz, tylko wznawiamy granicę w miejscu poprzedniego rozgraniczenia. Dodatkowo na podstawie kodeksu cywilnego możemy żądać od drugiej strony zapłacenia połowy kosztów.

Edytowane przez jacek1296
  • Like 1
Opublikowano
46 minut temu, przemo89 napisał:

Ma wkopane ale niezgodnie z prawem, bo geodeta nie mógł wkopać słupków bez zgody sąsiadów.

Jeśli sie nie znasz to nie gadaj głupot,pisałem jak to wygląda,zresztą kolega poniżej też dobrze to opisał

Gość łorawiok
Opublikowano

@jacek1296 Policja może najwyżej przyjechać pokiwać głową . W przypadku @xpaxpa raczej nie było rozgraniczenia bo chyba był miał na to jakieś dokumenty  a przy wznawianiu granic , czy wskazaniu z map ze starostwa nie ma bata żeby zmusić sąsiada do zapłaty połowy kosztów .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez karol19920
      Cześć, na wiosnę wymieniliśmy pokrycie na oborze na blachę. Kierując się dobrymi chęciami zrezygnowaliśmy z filca i folii, bo stwierdziliśmy że nic na strychu nie przechowujemy, to wystarczy dobra wentylacja i będzie git. Okazuje się że jednak nie, skrapla się w zależności od dania więcej lub mniej. Cały strych pootwierany na przestrzał a i tak jest mokra blacha. Wiem co powiecie trzeba było dać folię, albo teraz zrywać blachę i dawać folię. Myślę dać jeszcze ze dwa kominy wentylacji na szczycie i ewentualnie rzucić na wiosnę z 10 cm styropianu na strop i przylać betonem z 5cm. Co myślicie?
    • Przez PolishLandwirt
      Cześć
       Moi drodzy jak to jest z tymi wiatami do 150 m2? Byłem w wydziale architektury starostwie powiatowym dowiedzieć się jak to z tymi wiatami i generalnie wiem wszystko oprócz tego w jakiej odległości od istniejącego budynku mogę budować tą wiatę. Urzędnik nie był mi w stanie odpowiedzieć. Może spotkaliście się z taką sytuacją? W jakiej odległości zgodnie z prawem mogę budować tą wiatę od innego budynku? Bardzo proszę o pomoc
    • Przez zenmaniek
      Cześć, chciałbym postawic garaz 70m² w gospodarstwie rolnym i moje pytanie jest co muszę załatwić w pierwszej kolejności i ile kosztuje papierologia na taki garaz?
    • Przez Krzysztof1239
      Witam mam pytanie czy ktoś z was może wie czy jakbym miał hale łukową zamiast zwykłej obory to mleczarnia piątnica mogłaby mnie przyjąć pytam tak z ciekawości bo w tych czasach to nic nie wiadomo na 100%
    • Przez Janeczko
      Witam,
      Planuje postawienie garażu na dwa samochody plus jakieś pomieszczenie. Do budowy chce użyć płyt betonowych ogrodzeniowych , na zewnątrz ocieplić styropianem (żeby nadać również wyglądu). Dach prosty jednospadowy a w środku chciałbym zrobić kanał a podłogę z kostki.
      Pytanie czy ktoś z was robił coś podobnego ? Chodzi mi na co zwrócić uwage, może ktoś ma plan takiego garażu.
       
      Ewentualnie może inny pomysł na budowę garażu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v