leki w gospodarstwie

[Gość]

1 godzinę temu, zetorki12 napisał:

Prawie wszystko idzie kupić . Raz się żalisz że kupić nie można , a później że lekarz za zastrzyk drogo bierze . Nie gadaj że tylko przyjeżdża , daje 5ml jakiegoś specyfiku i 100zł +koszt leku kasuje , bo to bzdura .

Bzdury to ty gadasz. 

Wczoraj u mnie był wet obsłuchał dał zastrzyk i 160 zeta poszło. 

[Gość]

Pytałeś ile sam lek kosztował ? Sądzisz że z usług weterynarzy nie korzystam ? Drogo , tanio - to pojęcie względne .

[Bananek]

1 minutę temu, PRIMO napisał:

Bzdury to ty gadasz. 

Wczoraj u mnie był wet obsłuchał dał zastrzyk i 160 zeta poszło. 

on się musi wszędzie wykazać, spokojnie. Wg niego pewnie 20 było za zastrzyk, reszta to dojazd i "usługa". 

[Gość]

No ale czego się spodziewacie ? Przyjedzie wet , zbada , da leki i 40 zeta weźmie ? Może mu 10 jaj prosto spod kury zaproponuj jak za drogo ? Trza się było uczyć , to teraz byś nie narzekał . Niektórzy czerwone wstążeczki czepiają i nic nie choruje . Taniej wychodzi , polecam .

Edytowane 23 Października 2018 przez zetorki12

[Bananek]

Przed chwilą, zetorki12 napisał:

No ale czego się spodziewacie ? Przyjedzie wet , zbada , da leki i 40 zeta weźmie ? Może mu 10 jaj prosto spod kury zaproponuj jak za drogo ? Trza się było uczyć , to teraz byś nie narzekał . Niektórzy czerwone wstążeczki czepjają i nic nie choruje . Taniej wychodzi , polecam .

skoro polecasz, to pewnie stosujesz. Hm?

[Gość]

Oczywiście . Bardzo skuteczne . Jak mieszkasz na zadupiu , to nie dziw się że za dojazd dużo liczą .

[Bananek]

akurat wet, z którego usług korzystam nie liczy sobie za drogę. Jedynie usługa jest płatna i lek. 

[Gość]

U nas jeden wet to taki Robin Hood.z tych bogatych goli z górnej stawki ale tych mniej zamożnych traktuje naprawdę po bożemu

[slawek74]

Panowie wiecie ilu studentów kończy weterynarie ? To jest bardzo ciężka nauka i jak chcecie mieć łatwy dostęp do leków to wystarczy skończyć weterynarię 😃 jeżeli był by łatwy dostęp i były tanie to niektórzy by ich bardzo ale to bardzo bardzo nadużywali!!

[Gość]

4 minuty temu, Bananek napisał:

akurat wet, z którego usług korzystam nie liczy sobie za drogę. Jedynie usługa jest płatna i lek. 

Taaa , jasne . Dojazd gratis . Ile ty masz lat , że w takie promocje wierzysz ?

Tak na marginesie , to u nas leczy zwierzaki technik weterynari . On już ma nawet problem z dostępnością niektórych leków i musi dobrze żyć z doktorem weterynarii . A wy byście chcieli antybiotyki przez internet kupować . Nie wiem - śmiać się , czy płakać .

Edytowane 23 Października 2018 przez zetorki12

[Gość]

Nie kupuje nadużywania leków u bydła np? Co tam nadużywać? Wukryja antybiotyk w mięsie i kurła Leżysz.

a w mleku to wogole.karza zapłavić za całą cysterne mleka i ch*j

Edytowane 23 Października 2018 przez bobienko

[Bananek]

zapytam przewrotnie. Ile Ty masz lat, i skąd jesteś, że takie grosze jak paliwo w aucie się liczą? Żeby być konkurencyjnym trzeba zapomnieć o paliwie. No chyba, że mieszkasz "na zadupiu" i żeby dojechać trzeba kanister wypalić.

[Gość]

Helikopter tylko do mnie dociera , a lat mam tyle co zim . 🤣 Grosze , a za 5 złotych byś na piechotę do weta popierdzielił , byle by nie przepłacić . Szukasz sam złudnych oszczędności , a o koszt paliwa pytasz .

Edytowane 23 Października 2018 przez zetorki12

[Aktis]

Tylko co z tego ze te studia ciężkie skoro później i tak jakość usługi często wątpliwej jakości. Studia nie powinny dawać prawa do wyłączności. Znam kilku kolegów kończących nie najlżejszy studia i nie mających pojęcia o wielu podstawowych przedmiotach związanych bezpośrednio z tymi studiami.

[Gość]

Sie nie smiej,bo do mnie czasami tylko helikopterem 

[Bananek]

1 minutę temu, Aktis napisał:

Tylko co z tego ze te studia ciężkie skoro później i tak jakość usługi często wątpliwej jakości.

a po co się starać o jakość usługi jak i tak nie ponosi się żadnej odpowiedzialności?

[slawek74]

Ja na moich weterynarzy nie mogę narzekać ☺ a za dojazd liczą ponieważ jeżdżą prywatnymi samochodami u swojego szefa którego znam z czasów podstawówki .

[Gość]

No to spisz z takim umowę przed podaniem leków . W razie jak padnie to proces mu wytoczysz . Kuźwa człowieka nie zawsze da się uratować , a ty byś chciał żeby weterynarz był cudotwórcą ? Zawieź krowę do jakiej kliniki dla zwierząt , to dopiero się dowiesz ile leczenie kosztuje .

[jackasss]

Ale to niema u was żadnej konkurencji czy o co chodzi? A jeśli chodzi o dostępność leków dla rolników to uwierz mi miałem praktyki w gabinecie wet. i w terenie to się takich asów spotykało, ze jeśli oni mieliby mieć leki na życzenie to 3 lata i żaden antybiotyk by już nie działał .

[Aktis]

Chodzi nie o to czy korzystać z usług weterynarza czy nie. Sam jestem za tym, że czasami trzeba. Rozchodzi się o to, że czasami wolałbym nie być zmuszany do korzystania z takiej usługi kiedy sam wiem co podać i jak. Z tego też powodu chciałbym mieć dostęp do przynajmniej niektórych leków.

[jackasss]

Tylko jak to sprawdzać kto akurat wie co i jak podać. W tej chwili nawet tech. weterynarii nie ma takich uprawnień.

[Aktis]

można też wymyślić rozwiązanie pośrednie - np. dostęp do części leków tylko dla posiadaczy zwierząt i po ukończeniu odpowiedniego przeszkolenia.

[jackasss]

Oki zgadzam się, ale skoro nam technikom nie chcą dać takich uprawnień to gdzie tu marzyć o jakiś szkoleniach.

[slawek74]

zbyt dużo jest takich co by chcieli kombinować i mimo takiego przeszkolenia robili by wałki i leczyli np. sąsiadowi i jeszcze chcieli na tym zarabiać 😮 i jak leki ny były tanie i łatwo dostępne poprostu by ich nadużywali .

[Aktis]

najpierw zwierzęta leczył człowiek bez większego wykształcenia, który był w tym bardziej ogarnięty. Później były technika weterynaryjne. A teraz bez ukończenia studiów nie możesz tego robić (nawet własnych zwierząt). Do czego to zmierza?