Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 minuty temu, witejus napisał:

Ty to chyba rzeczywiście masz 15 lat

 

Nie zniszczy jak go nie ma ,a jak jest to do głębokości dokąd ziemia zamarznie żaden ziemniak nie zakiełkuje bo przemarznie.Sadziłeś kiedy przemarznięte ziemniaki?dużo powschodziło?

 

To po co robić kopce i je ocieplać a także piwnice i przechowalnie jeśli mróz nie zniszczy ziemniaków.Jeśli nie pamiętasz zim gdy mróz 10-15 stopni to była norma od grudnia do marca ,a nierzadko bywały mrozy do -30 i więcej ,to faktycznie te15 lat pasuje

W tym roku był mróz -30 a ziemniaki mimo to wschodzą ;) głębiej pod ziemia nie przemarzają :)

co ty tak każdemu że ma 15 lat co ty pedofil jakiś ? 

Jesli nie rozumiecie słowa niszczyć to nie mamy o czym rozmawiać ... Jak ktoś desekuje ziemniaki, rzepak zboze do zbioru  to fakt zasługuje na wysokie kary ... Ale niestety jak nie ma sensu kopać ziemniaka to co mam to talerzowac  i za rok nic nie sadzić na tym polu ? W takim razie w ogóle po urzywacie srodkow popryskacie pokrzywę a ktoś zerwie zrobi sobie wywar i umrze ???! Rolnicy a sami przeciwni uzywania gilofosatu na plantację nie nadające się do zbioru.   Potem dziwne że nam środki wycofują skoro takie bzdury piszecie.

Opublikowano (edytowane)

a tak
za opryskanie pokrzywy w przestrzeni publicznej bez widocznego poinformowania że opryskana za sam fakt jest kara tylko rzadko egzekwowana bo mało kto pokrzywy dziś jada ale już na jakie ziółka.. przecież zbierają.

Wycofywanie pestycydów właśnie przez ich nadużywanie tam gdzie nie powinny być stosowane lub kiedy nie powinny być a tym bardziej gdzie nie maja sensu.
Sporo z ludzkiej ignorancji jak np wycofano nikotynoidy bo nadal nie ma jednoznacznych dowodów iż to one powodują wymieranie pszczół i na samym podejrzeniu oparto wycofanie całej grupy. Fosforoorganiczne na mało co już skuteczne bo się pouodparniało robactwo no a wiele z herbicydów powycofywano bo pojawiły się nowsze skuteczniejsze i o szybszym okresie rozkładu no i mniej toksyczne dla stałocieplnych lub wcale.

Rotacja pestycydów jest nieustająca i zawsze będzie aktualna nawet gdy pojawia się roboty inteligentnie np odchwaszczające czy zbierające robaki to i tak nie uda się mechanicznie zwalczyć ani chwastu w zwartych łanach np zbóż bez ich stratowania czy chorób grzybowych ....dobra

rzecz tutaj o na siłę chemicznym niszczeniu chwastów razem z nieudaną plantacja no to zapytam - co jest planowane po tych nieudanych ziemniakach?

a i jeszcze jakie te wieloletnie chwasty?

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Teraz zboże nadaje się do zbioru a ty chcesz pryskać herbicydem ? Musisz robić takie próby ? 

@dysydent a co jeśli popryskasz ziemniaki na robaka grzyba i przyjdzie złodziej i to zje ? :)

weźcie przestańcie robicie niepotrzebnie ot .. do zniszczenia plantacji nic się nie stanie po randapie jeśli nikt tego nie będzie kopać i koniec tematu. Zajmijcie się tym jak ludzie przedwschodowo pryskaja ziemniaki randapem a później idzie ulewa i potem to jecie :) pozdro bez odpowiedzi bo szkoda mi swojego cennego czasu a tak się przywaliliscie jak stonka do ziemniakow

Opublikowano (edytowane)

po pierwsze to @GABBER85 nie prosił o pryskanie ziemniaków w zbożu a tych właśnie do likwidacji bodaj w ramach próby na co od razu odpowiem że trzeba z 7-8l jakiego Agrosdaru aby je skasowało permanentnie i na drugi rok nie powyłaziły a i to o ile mają jeszcze nać nie zniszczona zarazą co by miały czym wchłonąć ten glifosat.
Po drugie to gdy wiosna glifosat wpłucze na ziemniaki po zabiegu przedwschodowym to raczej nie ma niczego do jedzenia na takim polu

po trzecie to deszcz pozaganiał nas do "chałup" i co mamy robić?
a to

42 minuty temu, Paramonov napisał:

@dysydent a co jeśli popryskasz ziemniaki na robaka grzyba i przyjdzie złodziej i to zje ? :)

no tu zgoda tylko ja tam zaznaczyłem ze chemizacja na terenie publicznym wymaga czytelnej informacji, na prywatnym nikt nie powinien się znaleźć bez wiedzy właściciela a cokolwiek podkradnie robi to na własne ryzyko ale przede wszystkim że zostanie złapany i ukarany

powiem więcej

Wiele lat temu moja kapustę wzdłuż drogi pojadały krowy pędzane na i z pastwiska przez takiego jednego no to ja wieczorkiem jak poszedł po te krowy plecakowy opryskiwacz na plecy woda w plecak a że nawet żadnej odżywki nie miałem to samą wodą zasuwam pierwsze rządki aby widział ...
Po drugiej stronie drogi do jesieni czyjeś buraki były z metr pasem poobgryzane a moja kapusta co prawda trochę też ale tylko przez gąsiennice bo akurat skrajny rządek nieco za lancę ciągnikowego się nie zmieścił:D

nauczony doświadczeniem później poradziłem znajomemu aby gdy Mu kartofle kradli pojechał opryskiwaczem z czystą woda i przejechał tak aby jak najwięcej widziało że pryskał no i do wykopków już nic z tego pola nie zginęło no ale o tamtych czasach można teraz jedynie pomarzyć bo teraz kartofel tak tani że złodziej jak by policzył godzinówki za pracvę przy ręcznym kopaniu to by jeszcze mu trzeba do wartości jego ukopku dopłacić.

Edytowane przez dysydent
  • Like 1
Opublikowano
3 godziny temu, Paramonov napisał:

co ty tak każdemu że ma 15 lat co ty pedofil jakiś ? 

Słuchaj gnojku ,nie do ciebie pisałem więc mnie nie obrażaj.Na resztę twoich bzdur nie mam zamiaru odpowiadać

Opublikowano

Napisałeś do mnie  że 15 lat pasuje... Nie wiesz co piszesz i do kogo ? I to ty obrażasz pisząc "gnojku". Wszystkich obrażasz że mają 15 lat i są gnojami nie wiem jakiś fetysz :)Ech szkoda słów ja jak miałem 15 lat to chodziłem do szkoły dlatego wiem co piszę.

@dysydent no spoko ja tam nikogo nie obrażam masz bardzo duże doświadczenie to widać ale sam pisałeś że co jeśli przyjdzie złodziej i zje moje popryskane ziemniaki.... Ludzie różne uprawy niszczą gilofosatem warzywa pod koniec zbioru itp. a takim gadaniem że przyjdzie ktoś i zje przez przypadek doprowadzicie że będziemy musieli każda działkę oznaczać po pryskaniu albo pilnować :)

  • Like 1
Opublikowano

jakie to nadające się do jedzenia ludzie warzywa niszczą ?😂. ty się nie martw o złodzieja co będzie buszował po twoich pryskanych polach a martw się żeby nie nawpierdzielał się czegoś z randapem bo akurat na glifosat co raz to więcej laboratoriów idzie za trendem i oferuje obok zwyczajnej morfologii badanie glifosatu

truskawki doszczętnie potrafię zlikwidować bez użycia glifosatu i zasiać pszenicę to co warzywa nie da się przejrzałego warzywa przemielić 😂😂. więcej praktyki mniej teorii chłopcze i zrozumiesz że glifosat jest potrzebny na uciążliwe chwasty

Opublikowano (edytowane)

nikt nie stosuje glifosatu ani żadnej chemii li tylko do zniszczenia niedozbieranych płodów rolnych bo to nie sensu gdyż zwykła talerzówka wystarczy że o orce nie wspomnę.
Zdarzy się jednak jak i sam czasem pryskam glifosatem pole po cebuli gdy jakie perze lub nawet z dodatkiem MCPA gdy inne osty mlecze itp ale wtedy jeśli leżą jakieś pogubione cebule to raczej tabliczkę stawiam ze pole potraktowane środkami chemicznymi i nic z niego już do jedzenia się nie nadaje, bywało ze i po fasoli gdy się nieco rozsypie po zbiorze zdarzało się że sobie kto na zupę lub rozchów nazbierał i przecież plantator za złe tego nie miał.
Teraz już gdy podcinarki wykoszą "na glace" wszystko to i nie ma sensu dopalać herbicydami totalnymi chwastów ale gdy ręcznymi ścinaczami sie cięło to i po fasoli bywała mieszanka glifo z MCPA i też koniecznie tabliczka.
Tu nie chodzi o jakieś przepisy a o odpowiedzialność jeśli nie o samego złodzieja to o jego dzieci które może .... potencjalnych nieświadomych nabywców etc.
Współmierność szkody i wystarczy pomyśleć aby wiedzieć czy trzeba informować o toksyczności pola czy nie.

Kończąc temat kartofli glifostowanych to jak @racyl zauważył gdyby jakimś przypadkiem wybadano glifosat w złodzieju i ustalono że z tych kartofli to bodaj wpisy z tego foruma trzeba by na dowód że z tej plantacji nic nie miało trafić do obrotu pod jakimkolwiek pozorem a ja jedynie usiłuje wytłumaczyć że glifost tylko po o aby zabić kartofle mały ma sens a i nie doczekałem się odpowiedzi co ma być po tych nieudanych... zasiane/posadzone bo może wcale nie trzeba teraz oddzielnych zabiegów a w już następnej roślinie uprawnej z łatwością uda się skasować odrosty o ile sama zima ich nie załatwi.
Ziemniaki o wiele bardziej wrażliwe są na chlopyralid niż na glifosat a nawet dodatek MCPA przynajmniej pokaże w dzień po zabiegu że co z tymi kartoflami nie tak bo je pokręci tylko tu znów trzeba uwzględnić co będzie następne bo chlopyralid potrafi na drugi rok jeszcze szkód narobić w roślinie następczej czego mam przykład ale to na fasolowym opisałem z miesiąc temu.
jeśli skrzypy na polu to tym bardziej sam glifosat nie ma sensu i jeżeli pole zachwaszczone w ziemniakach nie udało się odchwaścić to raczej pod jakiekolwiek warzywa się ono na rok następny nie nadaje a jedynie trawy (zboża), może rzepak kukurydzę a jeśli na siłę już koniecznie to takie które wchodzą na pole po połowie maja aby wiosną glifosatem i ew jakimś dodatkiem na dwuliścienne i skrzyp wyczyścić pole z odrosłych po zimie wieloletnich.

W zasadzie jeśli na polu nie ma skrzypu to w ziemniakach można zniszczyć wszystkie chwasty no może za wyjątkiem powoju który co najwyżej można bentazonem ograniczyć ale pod warunkiem doboru nań odpornej odmiany stąd pytałem jakie chwasty i co ma być po?

a obrazić mnie? powodzenia. rozśmieszyć co najwyżej a w najgorszym przypadku zażenować no może czasem zdenerwowac ale nie ignorancją bo do niej każdy ma prawo. No tego ostatniego lepiej nie próbować celowo bo prowokowanie na af banami karzą zatem bardziej merytorycznie a mniej emocjonalnie.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Chłop napisal, że chce żeby ziemniaki nie skielkowały, nie napisał, że nie chce ich kopać. Ja nie mam się z czego tłumaczyć ani przepraszać. Każdy normalny jak już posadzi to po to żeby wykopać. 

Opublikowano
1 minutę temu, dysydent napisał:

W zasadzie jeśli na polu nie ma skrzypu to w ziemniakach można zniszczyć wszystkie chwasty no może za wyjątkiem powoju który co najwyżej można bentazonem ograniczyć ale pod warunkiem doboru nań odpornej odmiany stąd pytałem jakie chwasty i co ma być po?

Ty mądry jesteś to powiedz mi czym to jest spowodowane. Dwa kawałki ziemniaków. Uprawa identyczna, w ten sam dzień sadzone, obsypywane, pryskane tak samo 2,5l/ha Activusa i 2,5l/ha Boxera w ten sam dzień, odmiany różne, jeden kawałek orany początkiem października a drugi końcem. Czy ma na to wpływ "zachwaszczenie wtórne" po orce? Ten kawałek orany wcześniej był zieleniutki na zimę, wiosną uprawione, ten orany później do wiosny czysty. Teraz na tym oranym wcześniej czysto na tym później żółtlica i chwastnica. Gdzieś kiedyś w starej Agrochemii z lat 70. czytałem, że może mieć to jakiś tam wpływ na zachwaszczenie uprawy. Co o tym myślisz?

Opublikowano

A który składnik z twojej mięszanki miałby zatrzymać żółtlicę i chwastnicę ? 😄

te chwasty jak nie ma co je w glebie hamować to pojawiają się jako wtórne w czasie lata

Opublikowano

Chwasty wrażliwe: chwastnica jednostronna, gwiazdnica pospolita, jasnota purpurowa, komosa biała, pokrzywa żegawka, przytulia czepna, psianka czarna, maruna bezwonna, szarłat szorstki, tasznik pospolity, tobołki polne, Chwasty średnio odporne: rumian polny, żółtlica drobnokwiatowa - Activus 

Drugi rok się tymi opryskami sparzyłem, wychodzi na to samo co jakby nie pryskał. W przyszłym roku bez oprysku na chwasty.

 

Opublikowano (edytowane)

jeszcze istotne opryski w roku poprzednim bo np taki chlomazon do dwu lat zalega w glebie w ilościach szkodliwych nie tylko dla roślin uprawnych ale i wrażliwych chwastów jak i wiele innych o których nawet mi się nie chce teoretyzować.
Co prawda po wcześniejszej orce gdy było jeszcze ciepło sporo nasion żółtlicy, szarłatów i innych podobnych które kiełkują powyżej dopiero jakiegoś progu (szarłat np zdaje się dopiero plus piętnaście czy nawet osiemnaście choć wegetować po wschodach już potrafi w niższych, podobnie żółtlica... o! i chwastnica też). Teoretycznie i ten czynnik gdy po tej późniejszej orce nigdy temperatura gleby owych progów nie przekroczyła i nasiona uchowały się do wiosny która dodatkowo była długo chłodna i nawet herbicydy doglebowe owe nasiona przeczekały bo na prawdę ciepło zrobiło się gdzieś dopiero w czerwcu.
W tym roku w co wcześniej sianych fasolach p[lagą jest szarłat i konieczne były basagrany i inne corum-y aby toto wykasować pomimo silnych doglebówek po których w cieplejszych wiosnach szarłatów nie było... i dużo by jeszcze ale ja bym obstawiał jednak na wpływ przedplonu i ew zastane ilości poprzednimi laty wysianych i żywotnych nasion tych chwastów.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

chłopie ja pendimentalinę teraz w np activusie a wcześniej ze stopmu doskonale znam od kilkunastu lat i bez żadnej analizy mogę powiedzieć że żadnej żółtlicy nie zatrzyma pendimentalina  ilości a tym bardziej chwastnicy w takiej ilości

Edytowane przez racyl
Opublikowano (edytowane)

to że pendimetalina zostawiła żółtlice i prosowate to tak ma być ale dla mnie o wiele cenniejsza informacja ze Boxer tam też był i te chwasty są. Czyli Boxer to nie takie cudo i bez Bandura lub metrybuzyny kartofli czystych trudno...

a pendi? no sa jeszcze przytulie , komosy szarłaty i co tam jeszcze? o, gwiazdnica no na te to właśnie pendi jako domieszka.

i jeszcze @Rolnik200598
ja Ci tam lajka nie za to ze mnie od mądrych "wyzywasz" a właśnie za info że pendi plus boxer a żółtlica jest
to wiem czym nie pryskać na przyszłość a tylko jeszcze nie wiem co sam boxer zwalczy na pewno bo może jako domieszka być przydatny ale nie do pendimetaliny bo spektrum ich prawie się pokrywa a su,,insyny producenty nie przypadkiem nic o żółtlicy na ulotce nie wspomnieli ;) .

Ja  o skuteczność boxera na żółtlicę ze trzy lata już pytam bez jakiejkolwiek odpowiedzi no i wrrreeeszcie :)
 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Pryskałem i Sencorem czyli metrybuzyną w 2020. Efekt taki, że i tak Orkan trzeba było pożyczać. Sąsiad pryskał czystym Boxerem w najwyższej dawce czyli nie pamiętam czy 3 czy 4l/ha. Taki sam efekt jak u mnie. Zniechęciłem się na opryski na chwasty bo mam to samo co i bez nich. Areał mały i szkoda też wydawać nie wiadomo ile.

Opublikowano

stomp, sencor, boxer,  te środki są z nami coś około 20 lat i więcej i przez ten czas chwasty zdążyły się na nie uodpornić i nawet dawanie dużych dawek nic nie daje. metrybuzyna, chlomazon to są przeżytki i szkoda na nie kasy

boxer na też okrojoną liczbę chwastów to też nie ma co się spodziewać że będzie czysto po nim

Opublikowano

Czy chwasty uodparniają się jeśli na polu nigdy nie była stosowana dana substancja czynna? Poważnie pytam bo nie wiem. Metrybuzyna z 99% pewnością nigdy nie była dawana a pendimetalina i boxer ze 100% pewnością.

Opublikowano
9 minut temu, Rolnik200598 napisał:

Pryskałem i Sencorem czyli metrybuzyną w 2020. Efekt taki, że i tak Orkan trzeba było pożyczać. Sąsiad pryskał czystym Boxerem w najwyższej dawce czyli nie pamiętam czy 3 czy 4l/ha. Taki sam efekt jak u mnie. Zniechęciłem się na opryski na chwasty bo mam to samo co i bez nich. Areał mały i szkoda też wydawać nie wiadomo ile.

to pooglądaj sobie ten folder (zanim Google nie pomajstrowało bo chyba od września coś pozmieniają i może nie działać)

jakie bym miał szanse bez herbicydów na takich powierzchniach? Fotki od 2017-ego dość przypadkowe ale jak najbardziej na temat.
https://photos.app.goo.gl/9LHZciYp32VX8HweA

oczywiście nie chce tu agitować przeciwko bezchemicznemu rolnictwu bo przynajmniej teoretycznie jest ono możliwe ale jeszcze trzeba pokoleń aby Wiedza botaniczna na tyle potrafiła relacje naturalne środowiska wykorzystać aby udało się bodaj o połowę chemizację ograniczyć i do głodu nie doprowadzić

kwestie czysto techniczne czym i od czego pryskać już zostawmy jak i na jaka glebę czy wielkość chwastów bo do zimy by nam tu pisanie zeszło.

Opublikowano

Panowie skoro jest was tutaj tylu, może ktoś się podzieli co teraz z azotem dolistnie? Podobno tego z inhibitorem nie można stosować. Osobiście mam jeszcze na przyszły sezon zapas, ale co dalej... Odżywki azotowe w porównaniu do moznika wychodzą drogo, teraz firmy zwęszą okazję i jeszcze ceny pójdą w górę.. co o tym myślicie?

Czy może przyswajalność azotu z tych odżywek jest lepsza i warto?

Opublikowano

ziemniaka można łatwo zepsuć i uczynić go nie jadalnym. po to daję w korzeń żeby nie mieć dylematu czy przetrawi to roślina czy nie

Opublikowano (edytowane)

śmiejcie się lub nie ale ja nie wiem
to co? mocznik (ten "czysty") mają wycofać całkowicie?

oczywiście że odzywki azotowe dolistne akurat w ziemniaku jadalnym to po pierwsze ryzyko uwrażliwienia na choroby no i zniszczenie wartości kulinarnej bo i ciemnieć lubią bardziej i smak zwłaszcza po moczniku nawet doglebowym gorszy i przechowalność gorsza.
Tak - doglebowo i to nie wszystkie formy azotu pod ziemniaki wskazane i ja tyle na ten temat bo dziś już się napisałem

 a ogólnie wszelkie dolistne odzywki to proteza na ostateczność w czymkolwiek.Po cholere ma roślina korzenie jeśli liczymy że można ją odżywić dolistnie? to tak obrazowo i retorycznie aby krótko.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
17 minut temu, Rolnik200598 napisał:

Czy chwasty uodparniają się jeśli na polu nigdy nie była stosowana dana substancja czynna? Poważnie pytam bo nie wiem. Metrybuzyna z 99% pewnością nigdy nie była dawana a pendimetalina i boxer ze 100% pewnością.

 

u mnie sencora nie było prawie wcale i też kiepsko sobie radził

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez topfarmer
      Cześć
      Mam problem z moim kombajnem grimme lk650 i nie wiem jak go rozwiązać.
      Podczas kopania ziemniaków i przejechaniu dosłownie kilku metrów pod plastikową rolkę podchodzi kamień ( około 3 cm) i blokuje całą taśmę boczną podajnikową. Sprawdzałem w katalogu wszytko jest na swoim miejscu , rolki praktycznie nowe. W załączniku przesyłam zdjęcia.
      Czy ktoś z posiadaczy tego modelu spotkał się z takim problemem?
      Dodam że ogólnie w tamtym miejscu gromadzi się bardzo dużo łęcin, ziemi itp. Czy jest to normalne?
       



    • Przez farmer1111
      Mam zamiar zasadzic ziemniaki czy w woj.lubelskim jakieś firmy  godne polecenia do kontraktacji
    • Przez PiotrUrbaniak
      Witam planuje postawić przechowalnie na ziemniaka i mam pytanie z czego stawiać i jakie to są koszty może wy budowaliście i wiecie jaki jest koszt budowy m2 gotowego budynku
    • Przez Darozioom
      Witam uprawiał ktoś z was odmiany Red Anna albo Red Sonia? Co sądzicie o tych odmianach? Warto w nie zainwestować?
    • Przez adamek1942
      Witam Was mam pytanie jak to jest z tym ocynkiem w tym cynkomecie ? Jak to się sprawuje wszystko w ogóle ? Czy nie jest łatwo ścieralny ten ocynk ?? czytałem kilka tematów ale nie doczytałem się nic sensownego, mam dylemat czy z uni czy właśnie cynkometu rozrzutnik kupować ?? dodam ze w tych starszych cynkometach aparat nie był ocynkowany w tych nowych już jest. Niby ocynkowany a tańszy od np. metal fach a już na pewno uni grudziądz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v