Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
5 godzin temu, Troker1979 napisał:

Krowa 3 - 4 tygodnie do wycielenia. Gorączka 40,5 i spuchła jedna ćwiartka. Dałem penstrep domięśniowo, vetaprofen przeciwzapalny i przeciwgorączkowy i tubkę penicyliny w strzyk bez zdajania(nie ma mleka jezcze-nie nabiera) i czekam. Coś jeszcze mogę zrobić? Próbować zdajać ten strzyk? Nie uśmiecha mi się jakoś przez najbliższy miesiąc to robić chyba że poroni przez leki. A jeżeli już zdajać to tylko ten jeden strzyk? A może zasuszyć jak leczenie się powiedzie? Fatroximin chyba krótka karencja(niby 35 dni powinno być minimum ale raczej szybko się wypłucze a i mleczarnie z tej grupy antybiotyków raczej nie badają. Specyfik do płukanki bezkarencyjny jest na tym antybiotyku.)

Możesz smarować maścią schładzającą. 

Mówisz, że nic tam nie ma - to pewnie nie ma co zdajać. Obserwuj jak się będzie zachowywała, moze po lekach zejdzie opuchlizna i wtedy podasz antyb. na czas zasuszenia.

Opublikowano
1 godzinę temu, Paulina1985 napisał:

Możesz smarować maścią schładzającą. 

Mówisz, że nic tam nie ma - to pewnie nie ma co zdajać. Obserwuj jak się będzie zachowywała, moze po lekach zejdzie opuchlizna i wtedy podasz antyb. na czas zasuszenia.

Chyba nic z tego nie będzie. Rano dałem tubę bez zdajania. Wieczorem zdoiłem i nadoiłem szklankę gęstej kaszy. Chyba sporo wcześniej coś jej tam wlazło. Penstrep domięśniowo i do strzyka raczej nie pomoże. Są chyba tylko dwie opcje: mastijet w strzyk i oxytet domięśniowo ale jak Ktoś wyżej napisał skończy się to wcześniejszym porodem i mleka z pozostałych trzech strzyków nie będzie lub Twoj sposób z Pollena i kasacja strzyka. Tylko czy teraz na 3 tygodnie przed wycieleniem to dobry pomysł? Coś się pewnie będzie działo w tym strzyku wraz ze zbliżającym się porodem. Antybiotyk pewnie osłonowo trzeba jak się zdecyduje na drugą opcję bo jest gorączka duża.

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, Troker1979 napisał:

I zostawiasz później tą ćwiartkę do ocielenia?

Monitoruje go co się dzieje , czy się nie grzeje czy nie jest twardy wszystko zależy od przypadku, ja to bym walnął domięśniowo tetracyklinę , do tego rimadyl pod skórę ,i mastidzet do strzyka , dodatkowo maść z kapsaicyną na ćwiartkę żeby rozgrzać , jak nie śmierdzi to co zdajujesz to można walczyć ale jak zalatuje to nie ma sensu .

2 godziny temu, pawlak2507 napisał:

Przez mastijet nie wycieliła ci się żadna krowa w takich przypadkach? Podobno cielnym krowom lepiej go nie stosować?

Nie stosujecie czopów na zasuszeniu?

Nie zdarzyło się .

Edytowane przez Supersebusiek
Opublikowano (edytowane)
36 minut temu, Troker1979 napisał:

Chyba nic z tego nie będzie. Rano dałem tubę bez zdajania. Wieczorem zdoiłem i nadoiłem szklankę gęstej kaszy. Chyba sporo wcześniej coś jej tam wlazło. Penstrep domięśniowo i do strzyka raczej nie pomoże. Są chyba tylko dwie opcje: mastijet w strzyk i oxytet domięśniowo ale jak Ktoś wyżej napisał skończy się to wcześniejszym porodem i mleka z pozostałych trzech strzyków nie będzie lub Twoj sposób z Pollena i kasacja strzyka. Tylko czy teraz na 3 tygodnie przed wycieleniem to dobry pomysł? Coś się pewnie będzie działo w tym strzyku wraz ze zbliżającym się porodem. Antybiotyk pewnie osłonowo trzeba jak się zdecyduje na drugą opcję bo jest gorączka duża.

Spróbuj z domięśniowym antybiotykiem np marbox albo z grubej rury daj spirovet

Edytowane przez pawlak2507
  • Thanks 1
Opublikowano

Daje vetaprofen to gorączka spadła. Zacząłem leczyć penstrepem w skórę i do strzyka roztwór. To miałem w domu i dałem na cito. Szkoda że nie wziąłem próbki na badanie. Ogólnie to jest sprawa zadawniona ale nie było opuchlizny to nie zauważyłem. Przy zdajaniu leci kasza śmierdząca. Jest szansa to wyleczyć?

Opublikowano

Może zapytam tutaj gdzie jest sporo osób związanych z bydłem. Mam dziwny przypadek u 10 dniowego cielaka. Po 3 dniach od urodzenia zaczął głośno oddychać i czasem kaszleć. Z początku podejrzewałem że mógł się zalać bo poród był ciężki. Łapał go tak jakby atak paniki (szybki oddech, oczy wyłupiaste, szybko zrywał się na nogi). Jak stanął i się uspokoił to kaszel przechodził. Był jeden wet, przesłuchał go i nic nadzwyczajnego nie znalazł, dał jakieś lekki zapobiegawcze przed chorobą płuc i tyle. I w sumie nawet trochę się uspokoiło. Ale wszystko wróciło 3 dni temu. Znowu zaczął charczeć, trochę kaszleć. Dziś był drugi wet i też nic specjalnego nie powiedział co to może być. Dał jakieś leki i tyle. Ale dzisiaj to już całkowita męka dla tego cielaka. Co się położy to zaraz łapie go atak i to taki konkretny (świszczące charczenie, kaszel). I właśnie dzisiaj zauważyłem że jak doi krowę, jak podniesie głowę jest cicho. Jak tylko zniży w dół zaczyna się atak. Podtrzymywałem mu głowę w górze i faktycznie powoli wszystko przechodzi. 

Już sam nie wiem jak mu pomóc. Szkoda mi tego zwierzaka jak na niego patrzę, tym bardziej jak widzę że się uczy że musi trzymać głowę w górze bo opiera ja na wygrodzeniach i próbuje spać na stojąco...

Spotkał się ktoś z podobnym przypadkiem? Czy to jakaś wrodzona wada?

Opublikowano

Wydaje mi się, że to jakaś wada wrodzona i nic tu za bardzo nie pomożesz, ale może ktoś coś doradzi...

 

tymczasem: https://wiadomosci.wp.pl/tym-razem-pasze-kolejny-problem-teraz-odbije-sie-na-konsumentach-6889775254673984a

 

 

swoją drogą wieje tu hipokryzją. zakazać importu drobiu itp, bo nie produkują w europejskich standardach, ale uwolnić pasze, mimo, że również stosują całą masę zakazanych u nas środków

 

Opublikowano (edytowane)

Soja idzie z ukrainy i jest gmo(roundup ready). Ogólnie rozpiździel zrobił się straszny. W ministerstwie nie dopilnowali tematu a teraz przed wyborami robią jakieś chore ruchy z blokadami. Aż żal mordę otwierać. To że polaczki nakupili ukraińskiego zboża i że powstały firmy które zajmowały się importem to było do przewidzenia ale że nawozy i ON drogie to trzeba było obiecywać rolnikom żeby trzymali, będzie droższe. Zamiast od razu uregulować temat - wjeżdża ziarno to ma wyjechać w porcie albo na granicy i żaden ch*j z silosami nie ma prawa na to położyć rąk. Poza tym ten raban z importem produktów to też hipokryzja, zatrzymują teraz wszystko ale jakoś każdy udaje że nie wie że dużo polskiego masła juz parę lat było robione z importowanej śmietany bo swojej było mało w stosunku do mocy przerobowych i po prostu oplacalo się kupić surowiec sprzedać produkt... Po prostu debile z rządu myśleli że nawali się tańszego towaru zza granicy to ceny żywności spadną a razem z tym inflacja tylko trochę im nie pykło a przed wyborami trzeba d*pę ratować bo bez rolników nie uda się wygrać. 

Edytowane przez tumiwisizm
  • Thanks 2
Opublikowano

Co krowa ma w ćwiartce na ok 3 tygodnie przedwycieleniem.  Pierwszy raz leczę zapalenie przed wycieleniem. tzn nigdy nie zdajałem lecząc. Najpierw była śmierdząca kasza a teraz zamienia się to w wydzielinę w takim rudo brązowym kolorze i nie śmierdzi. Jakieś kluski się jeszcze trafiaja ale już mało. Zdajam ze 3 - 4 dni tuba w ćwiartkę i marbox podskórnie. Leczy się to?  Opuchlizna zeszła, gorączka spadła, apetyt wrócił. Krowa przeżyła ale co z ta ćwiartką. Może dać teraz lek na zasuszenie o krótkiej kaencji np fatroximin, verbactin? ok3 tygodnie termin wycielenia. Czy lepiej pollena póki mleka malutko(pół szklanki)?

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, Troker1979 napisał:

Co krowa ma w ćwiartce na ok 3 tygodnie przedwycieleniem.  Pierwszy raz leczę zapalenie przed wycieleniem. tzn nigdy nie zdajałem lecząc. Najpierw była śmierdząca kasza a teraz zamienia się to w wydzielinę w takim rudo brązowym kolorze i nie śmierdzi. Jakieś kluski się jeszcze trafiaja ale już mało. Zdajam ze 3 - 4 dni tuba w ćwiartkę i marbox podskórnie. Leczy się to?  Opuchlizna zeszła, gorączka spadła, apetyt wrócił. Krowa przeżyła ale co z ta ćwiartką. Może dać teraz lek na zasuszenie o krótkiej kaencji np fatroximin, verbactin? ok3 tygodnie termin wycielenia. Czy lepiej pollena póki mleka malutko(pół szklanki)?

Ja bym dał zasuszeniowy, najwyżej trochę powylewasz mleko do końca działania antybiotyku. Inaczej raczej już jej nie doleczysz. 

Najlepszy byłby cepravin, ale to 55dni karencji. 

Edytowane przez Nintendo
  • Thanks 1
Opublikowano

 Po mojemu e coli   ,rokowania słabe ,może być że rozdoi się .  To k**estwo zasiedziałe ciężko wyleczyć ,na posiewie wychodzi że wyleczysz ,a tu niekoniecznie wyjdzie .Na pollenę zawsze czas . Zasuszeniowym można próbować  🤔

  • Thanks 1
Opublikowano
2 godziny temu, Nintendo napisał:

Ja bym dał zasuszeniowy, najwyżej trochę powylewasz mleko do końca działania antybiotyku. Inaczej raczej już jej nie doleczysz. 

Najlepszy byłby cepravin, ale to 55dni karencji. 

Już i bez tej jednej ćwiartki by się obyło dać antybiotyk długokarencyjny i 2 miesiące wylewać mleko a i tak nie wiadomo czy by się wyleczyła jak gorączka przeszła i hce żreć to ja bym tak zostawił. 

Opublikowano
14 minut temu, Luki99 napisał:

Już i bez tej jednej ćwiartki by się obyło dać antybiotyk długokarencyjny i 2 miesiące wylewać mleko a i tak nie wiadomo czy by się wyleczyła jak gorączka przeszła i hce żreć to ja bym tak zostawił. 

Jeszcze 3 tygodnie do wycielenia to warto działać, niech nawet daje połowę mleka z tej ćwiartki albo nawet 1/3. Nie ma co się spieszyć, ja tak kiedyś zrobiłem i potem żałowałem bo w tej samej laktacji poszła druga ćwiartka i po krowie. Póki czas - walczyć. 

Opublikowano

No właśnie z 4ki zawsze można zrobić trójkę ale z trójki kozę już nie bardzo. Zastanawiam się nad kasacją tej ćwiartki bo i tak strzyk ma zwieracz uszkodzony i nie trzyma i nie doi się z niej idealnie a i dostęp bakterii ułatwiony. Część leku zawsze ciut wykapie.

Opublikowano
3 minuty temu, Troker1979 napisał:

No właśnie z 4ki zawsze można zrobić trójkę ale z trójki kozę już nie bardzo. Zastanawiam się nad kasacją tej ćwiartki bo i tak strzyk ma zwieracz uszkodzony i nie trzyma i nie doi się z niej idealnie a i dostęp bakterii ułatwiony. Część leku zawsze ciut wykapie.

Jak lek wykapuje, to wstrzyknij i załóż gumkę na strzyk żeby go ścisnął , na drugi dzień możesz zdjąć. 

  • Thanks 1
Opublikowano

Dziwne pytanie, w 8 tygodniu rozpoznaje się ciąże po asymetrii rogu więc no... Jajo kurze? Te krowy na dzień dzisiejszy są ledwo w 100% potwierdzone cielne per rectum. 

Ja takich krów nie sprzedaje. Nazwijcie mnie ch*jowym hodowcą ale piniąc to nie wszystko. 

  • Like 6
Opublikowano (edytowane)

@Bercik92  płód w 3 miesiącu nie jest duży można sprzedać zależy też od wieku tych krów jak starsze to lepiej sprzedać hoć ją  wogule bym po 4 cielaku  nie zacielał lepiej  doić ze 2 lata  a jak po        2,  3laktacji to bym je chował. 

21 minut temu, tumiwisizm napisał:

 

Ja takich krów nie sprzedaje. Nazwijcie mnie ch*jowym hodowcą ale piniąc to nie wszystko. 

Niby nie wszystko, ale po zdrowiu druga ważna sprawa. A co do krów to mi nawet zdarzyło się tydzień przed ocieleniem sprzedać bo dostała trawieńca i słabo wstawała. 

Edytowane przez Luki99
Opublikowano (edytowane)
39 minut temu, tumiwisizm napisał:

 

Ja takich krów nie sprzedaje. Nazwijcie mnie ch*jowym hodowcą ale piniąc to nie wszystko. 

My też nie. Ale tym razem chcemy zrobić wyjątek. Ale też chcialem się upewnić aby nie było żadnych problemów że sprzedaje cielną ( jak by nie było) krowę 

Edytowane przez Bercik92

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v