Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

A to mój suchar na powietrzu B|

IMG20210828102509.jpg

Edytowane przez Ursus932
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, leszek1000 napisał:

 

IMAG0168.jpg

 

IMAG0171.jpg

Tak to wygląda, czekam na hejt 🤣🤣

Co tu hejtować to , że pomyślałeś i zrobiłeś głębokie legowiska aby krowy miały dobry komfort powiedzmy dużo lepszy niż na matach , jak dla mnie bardzo fajnie , z korytarzy zgarniasz na płytę czy do jakiegoś zbiornika .

Edytowane przez Supersebusiek
Opublikowano

Na płytę i na to idzie obornik bardziej słomiasty. Chociaż są plany kupna rozrzutnika z talerzami. 

Faktycznie materiał jest rzadki, ale teraz tyle słomy zostanie, że można w obornik wrzucać 😂. Mieszankę robię co tydzień z 2 balotów i wapna.

Opublikowano

Pewnie tak, ale wszystko kosztuje. Zobaczymy, ostatnio wszystko poszło na pole i dało radę . Połowę szło gęstego, polowego rzadkiego. Resztę obsady mały na głębokiej. 

Znajomy chciał wykopać dziurę i dać specjalną folie, ale ty tak można ? 

Opublikowano
20 godzin temu, leszek1000 napisał:

Pewnie tak, ale wszystko kosztuje. Zobaczymy, ostatnio wszystko poszło na pole i dało radę . Połowę szło gęstego, polowego rzadkiego. Resztę obsady mały na głębokiej. 

Znajomy chciał wykopać dziurę i dać specjalną folie, ale ty tak można ? 

Może i tak na zachodzie są takie zbiorniki tylko musi być ogrodzone chyba .

Opublikowano
Dnia 28.08.2021 o 13:30, Ursus932 napisał:

A to mój suchar na powietrzu B|

IMG20210828102509.jpg

Ursus, trudno jest postawić właściwą diagnozę na odległość, ale koledzy właściwie Ci tu doradzali.

Ta Twoja mećka po tych wszystkich perypetiach co przeszła, to i tak ładnie wygląda.

Twoje wpisy mówiące raz o gęstej kopie, potem rzadkiej, mogą świadczyć też o zjawisku wędrującego trawieńca. To może tylko stwierdzić wet, który potrafi to diagnozować. 

U nas w takim przypadku vet zalecają powozić taką krowę na dwukółce po nierównej drodze. W 50% to pomaga, a w pozostałych przypadkach ratuje tylko taką sztukę przyszycie trawieńca do powłok brzusznych.

  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

@wujekk110 i reszta chłopaków , chyba macie racje z tym trawiencem , bo w sobotę i wczoraj jak wyprowadziłem to przy okazji po takich wertepach ją prowadzałem ,( ziemia z wywrotek , pozarastane górki dołki itd ) no i kuźwa pomogło troche ,krowa zaczyna żreć , przeżuwa , wczoraj nawet suchawe kupy robiła  😉

Edytowane przez Ursus932
Opublikowano

Kolego @Ursus932 podoba mi się Twoja charyzma, w tym co stara się robić w życiu.

Jak wynika z Twoich wpisów, nie dość że produkujesz mleko w terenie gdzie oferowane są niskie ceny przez podmioty skupujące, to jeszcze nie masz możliwości skonsultowania co dolega właściwie Twojej krowie.

Nie poddaj się walcz o swoją pupilkę, tym bardziej że kieruję w Twoją stronę błagalne spojrzenie. Sprzedać na rzeź zawsze zdążysz. Tym bardziej że ona też chcę walczyć o życie.

Piszesz że przeżuwa, to znaczy trawieniec wraca na swoje miejsce i przeżuwany pokarm ze żwacza przemieszcza się do trawieńca. Musisz wiedzieć że, jak żwacz jest wypełniony, krowa nie będzie pobierać następnego pokarmu.

Na teraz, po tych wszystkich wlewkach które otrzymała, musisz zbadać jej czy spada jej poziom ciał ketonowych w moczu. Szukaj weta, I który opukując palcami brzuch krowy zlokalizuje poprzez słuchawki lekarskie gdzie jest trawieniec i podejmie decyzję o dalszym leczeniu.

 

U mnie taka walka trwała ponad dwa tygodnie, trawieniec wędrował, to jadła, to nie jadła, to miała biegunkę, to nie miała. 

Ostatecznie udało się, z pomocą veta przyszyć trawieniec do dolnych powłok brzucha. Obecnie ma się dobrze, produkuje mleko i jest zacielona. Poza tym wcześniej u innej krowy wystarczyło tylko przewrócenie na brzuch, po czym okazało się że trawieniec się odgazował i nie był już wyczuwalny przez opukiwanie, po czym wrócił na swoje miejsce, nie trzeba było go przyszywać.

Opublikowano

Stosowalem mam jedną cieliczke po

nim a teraz zrezygnowalem z wchirz 

Miałem kontener ale sam nie zacielam z poczatku rabaty a teraz ten sam byk u inseminatora z usługą taniej o15 zeta niż  u nich samo nasienie 

Opublikowano
Łolek napisał:

Stosowalem mam jedną cieliczke po

nim a teraz zrezygnowalem z wchirz 

Miałem kontener ale sam nie zacielam z poczatku rabaty a teraz ten sam byk u inseminatora z usługą taniej o15 zeta niż  u nich samo nasienie 

co z Ciebie za rolnik postępowy nie zacielusz swojej krowy 🤪😁

Opublikowano

UJ wie co z tą moją krową , od wczoraj znów nie chce za bardzo żreć i żuć ,

Chyba odstawie steryd i jak nie zdechnie to odczekam 8 dni karencji i może jakiś handlarz da jeszcze z 1000 zł za nią 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v