Skocz do zawartości

Nawożenie pszenicy ozimej


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

O własnie też to zauważyłem że chodź połowa azotu amidowego to chłopaki potrafili z szpilki zrobić dywanik. W sumie to już nie od jednego tu słyszałem żeby pogonić pszenicę ładować RSM 80-100kgN. Saletra super, ale jednak różnica czystego składnika często jest bardzo duża. 

Opublikowano

Opierając nawożenie na azocie w płynie należy go zastosować odpowiednio wcześniej. Ja w tym roku zaoszczendziłem na granuli bo jej poprostu nie wysiałem. Gdybym oparł się na azocie w płynie nie mógł bym zredukować jego dawki. Licząc koszt całkowity nawozów azotowych na 1 ha wydałem mniej, bo w tym sezonie nie było sensu więcej sypać. Gdybym stosował azot w płynie nie mógł bym zredukować dawki bo do pory podjęcia włąściwej decyzji o całkowitej dawce azotu musiał bym wylać już go na pole.

Azot w płynie jest tańszy w przeliczeniu na czysty składnik tyle, że nie wychodzi to już tak różowo jeśli uwzględnimi jego gorszą efektywność oraz większą szansę na słabszy plon (info w pierwszym linku oraz w drugim na stronie 9)

 

Efektywność formy amidowej jest o 15% mniejsza przy azocie w płynie to 10% - jest to informacja od producenta RSM - strona 15 nad zdjęciem w lewym dolnym rogu.

http://grupaazoty.com/files/1394454022/smart_agriculture-pl_v3.pdf 

 

a tu info od innego producenta

http://www.yara.pl/Images/Yara_FOLDER_AZOTOWY_NAWOZY_SALETRZANE_tcm456-147719.PDF

Efekty (plon jak również białko) po moczniku lub azocie w płynie może być lepsz niż przy nie używaniu formy amidowej tyle że jak widać zdarza się to znacznie rzadziej (strona 9).

 

do @ansu

Pewne rzeczy mogą być dla jednych zaletą, a dla innych wadą.

Nie wszyscy mogą w lutym wjechać na pole z azotem.

Widzę że masz problemy - jednym z nich jest na pewno odpowiadanie na pytania.

 

 

Opublikowano (edytowane)

Forma amonowa nie jest pobierana przez liści i często wykazuje fitotoksyczność, stąd też często praktyka dodawania siarczanu amonu do glifosatu...

Może nie zrozumiałem o co tu chodzi???

Edytowane przez ansu
Opublikowano

do @ansu

do tzrech razy...

odpowiedź jest  częściowo w poście #3045 chodzi o to, że jeśli zastosujesz formę amonową w zabiegu dolistnym to najłatwiej jest o fitotoksyczności - raz ze względu na to iż roślina tej formy przez liść nie pobiera, dwa mamy najniższe maksymalne bezpieczne stężenie z wszystkich form azotu, trzy ze względu na zmianę efektywności tego co jeszcze wrzuci się do opryskiwacza - poprostu dla większości jest to temat bardzo szybko kończący się przypaleniami.

 

Gratuluje postępu.

Łatwo posądzić kogoś o brak racji, czepiać się słówek trudniej przyznać się do niezrozumienia, a co dopiero niewiedzy.

Spójrz na argumentacje @Tomek90 nie zarzuca braku racji - tylko drąży temat i przedstawia swoje argumenty - od tego jest AF.

 

 

Opublikowano (edytowane)

Forma amonowa nie jest pobierana przez liści i często wykazuje fitotoksyczność, stąd też często praktyka dodawania siarczanu amonu do glifosatu...

 

Wybacz nie żebym się czepiał

"Forma amonowa nie jest pobierana przez liści i często wykazuje fitotoksyczność" 100% zgadzam się

"stąd też" nie rozumiem. Jaki związek że fitotoksyczność??

"często praktyka dodawania siarczanu amonu do glifosatu"  nie do końca: bo do wody w celu "neutralizacji wapnia" który obniża skuteczność glifosatu. 1g siarczanu amonu neutralizuje 100 ppm jonów wapnia. Jony siarczanowe łączą się z kationami wapnia, tworzą siarczan wapniowy. Glifosat nawet był używany do rozpuszczania, usuwania kamienia kotłowego.

ZENON WOŹNICA

WOJCIECH WANIOREK

ZNACZENIE KONDYCJONERÓW WODY DLA SKUTECZNOŚCI CHWASTOBÓJCZEJ GLIFOSATU

 Co do RSM obecnie nie jest już tak atrakcyjny jak kiedyś (10 lat temu) gdy był o wiele tańszy. Po przeliczeniu składników i efektywności cena zbliża się do saletry. Saletrę w BB na przyczepę, potem w rozsiewacz i po przymrozku 15km/ha Z RSM nie bardzo: zbiorniki, pompy, końcówki, węże. Ciągle stosuję RSM bo jednak dla mnie ma wiele zalet.........

Edytowane przez ansu
Opublikowano

Chyba jednak postępu brak

 

Niby poprawnie rozumiesz gwiesie stosowania siarczanu amonu i glifosatu - sam tak robisz i nie tylko

 

ja dodaje siarczanu amonu do wody zarówno przy oprysku glifosatem jak i innych  środkach np. w pszenicy w fazie liścia pod flagowego przy zabiegu etefonem (cerone) i nic nie pali czy też przy niektórych herbicydach z grupy regulatorów wzrostu.

 

A w ostatnim poście jakby jednak nie..

Nie wiem jak inni ale mi wygląda to na czepianie się.

Nie jest to kwestia wybaczania - raczej tępnienia takich zachowań.

 

W materiale który przesłałeś jest wyraźnie napisane na samym początku że to temat twardości wody, a nie zawartości wapnia.

Twardość wody wynika głównie z zawartości wodorowęglanów i to temat neutralizację wodorowęglanów a nie jonów wapnia.

Wsłuchaj się - problem jest w twardej wodzie, a nie w miękkiej.

Później jest mowa o łączeniu się się cząteczek glifosatu i jonów wapnia - czytaj w twardej wodzie.

 

Jak tak policzyłś bierzące ceny RSM i saletry to może pochwal sie tymi wyliczeniami - chyba że niejesteś pewien ich poprawności.
 

Opublikowano

A co powiecie jak u szwabów ostanie czytam że modne ( w sumie i zachód polski) idzie mocznik na pierwsza dawkę. 

Co do RSM jedni mówią szybciej niż saletra bo działa wolniej, drudzy mogę poczekać bo leje RSM działa szybko. 

W tym roku ( o ile będzie na co) rozleję tam gdzie mokro wcześniej na przymrozku, a tam gdzie pójdzie po roztopach (melioracja) później. Będzie wsio widać.

Opublikowano (edytowane)

U Nas na pierwszą dawkę N stosujemy Saletrosan, zarówno w rzepaku jak i zbożach. Fakt, że zboża w większości są rozkrzewione już jesienią więc nie muszę ich pędzić wiosną.

Edytowane przez Kula07
Opublikowano

A co powiecie jak u szwabów ostanie czytam że modne ( w sumie i zachód polski) idzie mocznik na pierwsza dawkę. 

Co do RSM jedni mówią szybciej niż saletra bo działa wolniej, drudzy mogę poczekać bo leje RSM działa szybko. 

W tym roku ( o ile będzie na co) rozleję tam gdzie mokro wcześniej na przymrozku, a tam gdzie pójdzie po roztopach (melioracja) później. Będzie wsio widać.

jak dla mnie mocznika za bardzo nieprzewidywalny jak na pierwszą dawkę (chodzi mi o zależność miedzy temperatura powietrza a hydrolizą). Zawsze stosowałem mocznik na drugą dawkę i też trzeba się trzymać mocno wcześniejszego terminu bo jak przychodzi zimno to efekty są różne.

Opublikowano

A co powiecie jak u szwabów ostanie czytam że modne ( w sumie i zachód polski) idzie mocznik na pierwsza dawkę. 

Co do RSM jedni mówią szybciej niż saletra bo działa wolniej, drudzy mogę poczekać bo leje RSM działa szybko. 

W tym roku ( o ile będzie na co) rozleję tam gdzie mokro wcześniej na przymrozku, a tam gdzie pójdzie po roztopach (melioracja) później. Będzie wsio widać.

 

Większości to info z topagrar i doktora o ciekawie brzmiącym nazwisku.

Chyba większe znaczenie ma też to że w Niemczech nie mają saletry amonowej - tylko nawozy do 28% azotu.. Co ciekawe od tego roku w Turcji też już nie mają saletry amonowej.

Dodatkowo na zachodzie mają trochę cieplej, poza tym to ciepło zaczyna sie wcześniej i forma amidowa ma większe szanse zdążyć zadziałąć.

Najważniejsza jest chyba cena i każdy próbuje zaoszczędzić a forma amidowa póki co jest najtańsza w przeliczeniu za czysty składnik, a żadko kto kalkulje jej słapszą efektywność oraz sporo większe szanse na niższy plon.

Pochwal się wynikami z doświadczenia.

 

Opublikowano

W Niemczech i w niektórych dużych gospodarstwach na płd-zach. Polski, mocznik rozsiewany jest późną jesienią (przełom listopada/grudnia)

Opublikowano

W Niemczech i w niektórych dużych gospodarstwach na płd-zach. Polski, mocznik rozsiewany jest późną jesienią (przełom listopada/grudnia)

na pszenicę?

Opublikowano

Mocznik ulatnia się szybko w formie amoniaku. Do d... taki nawóz pogłównie.

Jak posiejesz pod deszcz albo snieg nic Ci sie nie ulotni. Po za tym wiosna jest tyle wilgoci ze nawoz moment sie rozpuszcza
Opublikowano

Nawet z saletry amonowej są straty (z części amonowej), z mocznika są sporo większe - można próbować je zniwelować w taki sposób jak napisałeś, ale niestety nie moża ich wyeliminować.

Jak mocznik się rozpusci to nie znaczy że już nie będzie strat. Do strat dochodzi głównie w procesie nitryfikacji, a jak wiemy zajmuje on sporo czasu zwłaszcza w niższych temperaturach.

 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Zapraszam do dyskusji poświęconej uprawie pszenicy w roku 2025.
      W tym temacie będziemy poruszać zagadnienia związane z nawożeniem pszenicy, ochroną fungicydową pszenicy, zwalczaniem chwastów w pszenicy jak również wiele innych ogólnych tematów dotyczących pszenicy, zarówno pszenicy jarej jak i pszenicy ozimej.
      Najpopularniejsze pytania z poprzednich lat, na które na pewno znajdziesz odpowiedz w roku 2025:
      1. Jaką ochronę fungicydową pszenicy wybrać?
      2. Czym zwalczać chwasty w pszenicy ozimej a czym w pszenicy jarej.
      3. Jak nawozić pszenicę? 
      4. Ile kilogramów azotu zastosować? Ile razy w ciągu sezonu nawozić pszenice?
      5. Kiedy i czym regulować pszenicę ozimą?
      6. Jakie nawożenie dolistne mikroelementami zastosować w pszenicy?
    • Przez bazalt50
      Problem nie mój, tylko sąsiada - posiał pszenicę (chyba odmianę Wilejka) dość późno, gdzieś pod koniec października, na poplonie z rzepaku. Niby zaczęła mu wschodzić. Dziś byłem zerknąć na swój zasiew, i uderzyło mnie że jego pole jest golusieńkie. Nie ma absolutnie nic. Te ziarna które są na wierzchu wypłukane przez deszcz, to niby jest maleńki kiełek, ale brązowy i martwy. Natomiast ziarna które są głębiej nawet nie zakiełkowały. I wszystkie ziarna - i te płytko i głębiej - po naciśnięciu rozłażą się w palcach. U nas mówi się na to że się "skrochmaliły". Zadzwoniłem po niego żeby podszedł i zobaczył. Trochę się załamał. Gość jest trochę niekompletny intelektualnie. Szkoda mi go bo mimo wszystko poczciwy chłop. Ale nie wiem co mu powiedzieć i poradzić, bo osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim z pszenicą. Jak wspomniałem - siał późno, było dość mokro i zimno, śnieg ostatnio też dostarczył sporo wody, mokro jest cały czas, pszenicę siał zaprawianą. Na moje oko zasiał stanowczo za głęboko (+/- 5 do 7cm). Czy coś z tego będzie miał? co mu poradzić?
    • Przez jarekvip99
      Jakie odmiany pszenicy jarej siejecie i jak wam plonuja? Nie siałem juz z 6 lat a bede chyba zmuszony na wiosne bo burak dopiero co wykopali i jeszcze popadało ze nie ma szans orac a co dopiero siac
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
    • Przez gba3943
      Witam, potrzebuje Opinie o pszenicy rgt ponticus, rgt cayenne i Debian. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v