Pytanie do uwodzicieli. Jak Wy to robicie? część 2

[StasiekS 73]

Przyjaźń męska-damska? Takie coś to nie istnieje a szczególnie miedzy byłymi partnerami. Służysz dziewczynie jako tymczasowa zabawka więc korzystaj póki możesz albo skończ jak najszybciej bo nic z tego nie będzie. To teraz ja wam dam fajny cytat:

 

Kobiety które szanuję mogę policzyć na palcach jednej ręki, w tym matkę i narzeczoną od nich zależy jak długo będę szanował.

 

Fałszywość, próżność, lenistwo, zakłamanie, obłuda, pociąg do pieniędzy, materializm, puszczalstwo, wredność, wyrachowanie, dwulicowość i ciągłą potrzeba imprezowania z alkoholem i *****em w d*pie. Oto dzisiejsza narośl w okół ****y, Panowie. Czyli "kobieta", potrafiąca tylko piszczeć o niezależności oraz o tym, że mężowi "nie będzie robiła żreć". Pewnie, że nie będzie. Żeby zrobić trzeba umieć

 

Zastanówcie się teraz dokładnie, chłopaki, kogo tak naprawdę kochacie: Osobę czy wyobrażenie o tej osobie.

Jaki jest sens starania się o względy dziewczyny, podczas gdy ona karmi się zabieganiem o nią i robieniem z siebie głupa, a później obrabia d*pę do koleżaneczek, a jej rozbuchane ego rośnie niczym pała przed stosunkiem. Po co to wszystko? Baba nie cofnie się przed niczym, żeby zdobyć chłopaka, więc po co się starać? Po co "zarywać" do laski, wybierać wśród "kwiatu pół światu" z czego w większości mamy do czynienia z chwastem, ostem, cierniami i pokrzywami. Delikatne lilie zostały o*******one przez te chwasty.

Kobiet nie ma panowie, jest zielsko, wysysające życiodajne soki..

[UrsusCzesio 310]

Właśnie znam ją od roku i wygląda na poważną, jeżeli takie dziewczyny jak ona się takie zaczynają robić jak piszesz to zaczynam się bać

 

 

 

Wiedziałem ze tak napiszecie ;[

 

No tamta też była porządna.. Ułozona.. Starsza... Tylko zeo na była moim taksiarzem :blink:

[DejmondSamWDolinie 3]

fajnie mieć taksiarza

laska wożąca faceta to coś idealnego w związku... ;[

[pawlus224 2624]

Przyjaźń męska-damska? Takie coś to nie istnieje a szczególnie miedzy byłymi partnerami. Służysz dziewczynie jako tymczasowa zabawka więc korzystaj póki możesz albo skończ jak najszybciej bo nic z tego nie będzie. To teraz ja wam dam fajny cytat:

 

Kobiety które szanuję mogę policzyć na palcach jednej ręki, w tym matkę i narzeczoną od nich zależy jak długo będę szanował.

 

Fałszywość, próżność, lenistwo, zakłamanie, obłuda, pociąg do pieniędzy, materializm, puszczalstwo, wredność, wyrachowanie, dwulicowość i ciągłą potrzeba imprezowania z alkoholem i *****em w d*pie. Oto dzisiejsza narośl w okół ****y, Panowie. Czyli "kobieta", potrafiąca tylko piszczeć o niezależności oraz o tym, że mężowi "nie będzie robiła żreć". Pewnie, że nie będzie. Żeby zrobić trzeba umieć

 

Zastanówcie się teraz dokładnie, chłopaki, kogo tak naprawdę kochacie: Osobę czy wyobrażenie o tej osobie.

Jaki jest sens starania się o względy dziewczyny, podczas gdy ona karmi się zabieganiem o nią i robieniem z siebie głupa, a później obrabia d*pę do koleżaneczek, a jej rozbuchane ego rośnie niczym pała przed stosunkiem. Po co to wszystko? Baba nie cofnie się przed niczym, żeby zdobyć chłopaka, więc po co się starać? Po co "zarywać" do laski, wybierać wśród "kwiatu pół światu" z czego w większości mamy do czynienia z chwastem, ostem, cierniami i pokrzywami. Delikatne lilie zostały o*******one przez te chwasty.

Kobiet nie ma panowie, jest zielsko, wysysające życiodajne soki..

 

 

 

Święte słowa @StasiekS , taki tekst powinien widniec wytłuszczonym drukiem na początku tego tematu ;[

 

Mądry polak po szkodzie ale myślę ,że wielu z nas było na tyle naiwnych ,zse zaufało jakiejs dziewczynie . Sam gdy byłem w związku to nie dałem złego słowa powiedziec o swojej dziewczynie a gdy mnie zuciła to doppiero po pół roku uświadomiłem sobie jaki głupi byłem

 

 

Czasem myślę ,że miłość tez nie istnieje :blink: miłosc do osoby , bo miłosc do pieniędzy( jak to ma Czesio słusznie w opisie na gg napisane ) i innych walorów rzekomego obiektu umiłowania tak , ale nie bezposrednio do osoby ...

[Gość Profil usunięty]

Pytanie czy pieniądze nasz przytulą?

[casemxu125 0]

nie

[DejmondSamWDolinie 3]

mój kuzyn mówi że przytulić się może do matki, a poru*** może za pieniądze marna pociecha

[janusz20 106]

Mi się nie zdarzyło i nie słyszałem o takim przypadku w mojej okolicy

 

Jedynie zdarzyło Mi się "przepic" dwóch szwagrów ale to inna bajka ;[

 

@Janusz20 a znasz taki przypadek ? jesli tak to co na to dziewczyna ??

No nie znam. ale ojcieć i brat mojej narzeczonej tak mi działają na nerwy ży bym miał ochote byc pierwszy w okolicy który to zrobi, a dziewczyna jak to dziewczyna zawsze uwaza że lanie sprawy nie rozwiąże,

[19Damian89 0]

No widze ze tu troche sie pozmienialo dlugo bylo cicho ale temat sie ruszyl ;[ ..

 

Co do przyjazni z była to raczej nie mozna tylko rozstac sie w "milej" atmosferze i zyc w zgodzie i od czasu pogadac jak kolezanka z kolega a nie zeby byc przyjaciolmi.. ja prawie z kazda byla od czasu do czasu rozmawiam ale nie zeby laczyla nas jakas przyjazc.

 

Napewno nie raz ani dwa kazdy z nas zaufal kobiecie i sie zawiodl ale jakos trzeba znalesc ta ktorej mozna zaufac i zalezy jej na nas a nie na tym co mamy chociasz jest coraz ciezej taka kobiete znalesc szczegolnie jak sie szuka w przedziale wiekowym 20 i mlodsze .. chociasz sa wyjatki ze laska ma 15-16lat a mozna z nia powaznie pogadac i stworzyc powazny zwiazek ale to ciezko znalesc taka panne ..

 

co do bicia moja dziewczyna byla mozna powiedziec zadowolona ze chcialem kolesia obic ktory sie do niej startowal bo zauwazyla ze mimo tego ze spotkala sie z nim nie dalbym jej skrzywdzic no ale juz jestesmy razem i za pol roku mieszkanie razem i maly kredyt na cale zycie

[casemxu125 0]

noo damian usamodzielniasz się?? do miasta ciągnie??

[StasiekS 73]

Kobiecie się nie ufa lub ufa w takim stopniu na jaki sama sobie zasłużyła. Większość z nas jak pozna dziewczynę to zaraz się angażuję i obdarza zaufaniem mimo że jej jeszcze nie poznał do końca. Jak jednak poznał jej już wszystkie wady to przymyka na nie oko i tłumaczy sobie że taka nie jest. A później są problemy że jak ona może itd.

 

I chcesz już 19Damian89 brać na starcie dorosłego życia kredyt i to już z dziewczyną? Pamiętaj że kredyt zostanie ci dopóki go nie spłacisz a dziewczyna niekoniecznie i zostaniesz sam z kredytem i niespełnionymi marzeniami.

[Gość tomasek]

[UrsusCzesio 310]

Kobiety za pieniędzmi to lecą jak muchy do gnoju

[casemxu125 0]

a my je próbujemy wywieźć w pole a one wracają... ;[ :blink:

[pawlus224 2624]

... i po takim nawożeniu wschodzą tylko CHWASTY

[UrsusCzesio 310]

Tylko zwykle stają się chwastami po tym jak ktoś inny wywiózł je na szczere pole

[casemxu125 0]

i po takim nawożeniu to NIC nie wschodzi...

[Nikita_Bennet 317]

Pytanie czy pieniądze nasz przytulą?

Nie ale za pieniądze nas napewno ktoś przytuli

Przynajmniej do czasu aż usłyszy o intercyzie bo wtedy zniknie z prędkością światła.

 

 

Kobiecie się nie ufa lub ufa w takim stopniu na jaki sama sobie zasłużyła....

Jakoś w wakacje rozmawiałem z pewnym gościem pracującym w poważnej instytucji - chciałem się upewnić czy coś podpisał co było mi potrzebne. Skwitował to tak: "ma pan racje ufaj ale i kontroluj/sprawdzaj". Kwit podpisał od ręki bo wcześniej nie miał czasu a gdybym nie sprawdził że papier nie jest podpisany a byłaby kontrola to miałbym problem. Tak i w przypadku kobiet - ufaj ale i kontroluj.

 

A tekst kolegi "StasiekS" jest super - przedstawię go pewnej osóbce ;[

 

PS: roundup by się tu przydał na chwasty :blink:)

[pawlus224 2624]

Metafora za metaforą

 

Cóż , czasem chwasty są idealne dla tych dla którzy nie umieją dostrzec piękna "delikatnych lilii"...

[19Damian89 0]

noo damian usamodzielniasz się?? do miasta ciągnie??

 

 

Ciagnie na wies ale niestety nie mam tyle kasy zeby zaczac od zera prowadzenie gospodarstwa ktore bym musial kupic. Mieszkam w miescie od urodzenia chociasz do puki sie uczylem kazda wolna chwile spedzalem na wsi u kuzyna pomagajac mu w pracach polowych jak i w obejsciu.

 

@StasiekS a powiedz mi jak bez kredytu kupie mieszkanie w miescie? 150tys sobie nie zarobie od tak pracujac za ok. 2tys miesiecznie to ile bym odkladal. a co do kredytu ze zostanie i nie spelnione marzenia .. moich marzen nie spelnie raczej napewno .. to sa takie mniejsze marzenia. a co do dziewczyny to w 99% jestem pewien ze zostanie nie dlugo zareczyny prawdo podobnie we wakacje przeprowadzka do wspolnego mieszkania i tak za 2-3lata slub

[Filipoo 14]

bo sa tacy co nie lubia pryskac chwastów tylko je orac :lol:bez obrazy :)według ,mnie to trzeba porzadnie spryskac tak ze dwa razy minumum potalerzowac odczekac troche znowu spryskac i zaorac tak na 70cm zeby wiecej taki chwast nie urusł a jka urosnie to spalic zasadzic drzewo i spokój( tłumaczacz chodzi mi o pochowanie hehehehe 

[StasiekS 73]

Chwastów tak szybko się nie pozbędziemy. To trwa długie lata i dużo trzeba zainwestować no ale się opłaca. Ale nie zapominajmy że dla innych coś jest chwastem ale dla innych jest piękną rośliną. Trzeba po prostu dobrze szukać i tyle. Nic na to nie poradzimy. Po drugie to my jesteśmy facetami i to my jesteśmy podobno lepsi i silniejsi.

 

Wiem że nie kupisz ale czy chcesz już na starcie mieć taki kredyt? A co z dalszym rozwojem? Z kredytem to poczekaj aż się ożenisz i będziesz pewien że druga połówka pomoże ci go spłacić. chociaż i tego nie można być pewnym. Jeśli masz gdzie mieszkać to mieszkaj dalej lub wynajmij gdzieś a pieniądze to razem odkładajcie na mieszkanie. Lub jeśli mieszkasz w niedużym mieście co wnioskuje bo aż tak drogich mieszkań nie masz, to może lepiej wybudować dom? Możesz go budować etapami a dom to jednak dom. I nie będziesz miał takiego obciążenia na starcie.

[19Damian89 0]

Mieszkam w Toruniu ale mieszkanie chce kupic w Wąbrzeźnie tam gdzie mieszka moje dziewczyna poniewaz jej zostala szkola, i u mnie takie mieszkanie kosztuje kolo 300tys a u niej 140tys wiec polowa tego.. a co do wynajmowania myslelismy o tym tylko obliczylem sobie ze to nie ma sensu bo co to za roznica czy co miesiac bede placil 500+oplaty za wynajem czy 500+opłaty majac kredyt? zadna a po 20latach bede mial mieszkanie na wlasnosc.

 

Dalszy rozwoj a co ja moge rozwijac mieszkajac w miesice? zrobic remont i zakupic kilka potrzebnych rzeczy do domu kilka juz mamy bo ona kupila a ja mam juz co nie co odlozone z tego co teraz zarabiam

 

A co do zenienia sie to mnie jakos do tego nie ciagnie dla mnie to nie jest najwazniejsze moze to glupio brzmi bo jestem wirzacy.. ale jesli kogos kocham to i bez tego beda z ta osoba zawsze i jej nie opuszcze a nie ktorzy biora slub bo wypada itp.. to jest glupie a po pol roku sie rozwodza albo sie mecza ze soba do konca zycia a chyba nie o to chodzi.

 

Co do domku to tez to bralem pod uwage i chcialbym albo tak myslac to wszedzie daleko potem bylby problem ze szkola dla dzieci a tak to moge sobie isc na spacer ladnie do sklepu. Chociasz mieszkam caly czas w bloku i wiem ze to jest troche meczace i wolalbym w domku ale to jesli bym mial zaraz obok swoja dzialalnosc jakas to wtedy tak

[pawlus224 2624]

Damian , ale skoro ciągnie Cię na wies to nie lepiej kupic działkę i wybudowac dom ? teraz na wsiach nie jest juz jak kiedys są przedszkola , sklepy gdzie kupisz kazdy artykuł , do koscioła spacerkiem ... A zycie załkiem inne

Nie wiem na ile "ciągnie Cię na wies" ale moim zdaniem jesli masz mieszkac w miescie i czuc się niczym "ptak w klatce" i tęsknic za wolnoscią (wies) to nie będziesz w pełni szczęśliwy (wiem ,że łatwo powiedziec )

 

Oczywiście rozumiem ,że decyzja nie nalezy tylko do Ciebie i wziąłeś pod uwagę także tę opcję mimo to wiesz lepiej co dla Ciebie dobre

 

Czasem spojżenie z dystansu na sprawę może dać Ci wiele do myslenia ... Moim zdaniem nie warto się spieszyc z kredytem , wspólnym mieszkaniem ,zobowiązaniami - moze dziwnie to zabrzmi ale macie jeszcze czas na tak odwazne kroki

[StasiekS 73]

Jak Pawlus. Najpierw zobacz jak ci się będzie mieszkało z twoją wybranką bo może się okazać że to jednak nie jest to jak razem zamieszkacie. Znam kilka przypadków gdzie po zamieszkaniu razem szybko się rozstawali. A domek możecie wybudować blisko jakiejś większej miejscowości, w jakimś małym miasteczku lub coś. Masz pewnie samochód więc z dojazdem nie będziesz miał problemu. A za 150tys. możesz mieć ładny domek i to kilka razy większy od mieszkania. I co najważniejsze. Bez takiego kredytu na początku. Trochę pomoże ci rodzina, trochę bank i w ciągu kilku lat będziesz na swoim i bez zadłużenia na 20 lat.