Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No mozliwe..u wujka sa 4 koty kreca sie zawsze gdzies w poblizu i jeszcze w oborze nie bylo szczurów..jak narazie :) w domu to lapki ale tylko na myszy bo szczurów nie ma,a myszki wchodza przez piwnice prawdobodobnie,ale wystarczy łapka z serkiem na noc i myszki nie ma..hehea co do szczurów to sasiad wujka mial w oborze kilka,to do nory wlal "Kreta" i zabetonowal na amen,i juz szczurów nie bylo,a wczesniej kiedys jak mial to powybijal widlami.Koty jakos nie funkcjonowaly u niego sprawnie w przeciwienstwie do kotow u mojego wujka gdzie nie bylo jeszcze szczurów,a dlatego chyba ze te koty sa.Raz znajomy opowiadal mi ze jak mial koty to nie bylo myszy ani szczurów a jak koty gdzies sie na kilka dni ulotnily to i gryzonie sie legły ale jak kociaki wróciły to po szczurach ani sladu...hehe :):)

Opublikowano (edytowane)

Mieliśmy przez pewien czas ten problem. no i najlepsze okazały się koty. Teraz jest u nas chyba z 5 kotów no i szczurów to chyba z 2 lata już nie widziałem.

Edytowane przez Nikita_Bennet
ortografia!
Opublikowano

u nas przynajmniej było 5, a w szczytowych momentach nawet...9 ^_^ ! szczurki to prawdziwa rzadkość!!;) kiedyś były to nasypaliśmy do szczurzej dziury szlaki z kawałkami szkła!!!;) pomogło na chwilkę, bo później do akcji wkroczyła kocia brygada do zadań specjalnych!!;)

Opublikowano

ja kiedys jak byly u mnie szczury w oborze to wsadzalem petarde albo nalewalem wode do dziury ktora zrobily szczury. jak uciekaly to gonilismy je z bratem z lopatami lub widlami i po robocie.

Opublikowano

Pamietam jak tata raz zrobił polowanie. Ponalewał wody do dziur, one powychodziły i jazda szpadlami. Jeden był taki duży jak talerz :D łącznie było ich 11, psy,koty nie skutkowały, trutka też.

Opublikowano
Ja mam od dwóch lat perliczki i do tej pory żadnych szczurów nie ma mówią że one uciekają od tego hałasu co perliczki robią

u mnie co jakis czas kot złapie szczura tylko nie wiem czy u mnie,perliczki tez mam a wiec nie wiem czy to skutkuje

Opublikowano

Moim zdaniem najlepiej trutka moja ciocia miala taki preparat kturym namaczala chleb i kladla w misce puzniej byly tylko zdechle szczury albo jakas ogromna lapka :lol::DD a co do kota jak bylem maly to byl taki kot kturego nie raz widzialem ze szczurem ale zdechl a mial kolo 3 lat nie wiem czemu pewnie zjadl ogon jak to muwiom ze jak kot zje to zdechnie :P

Opublikowano

ja powiem moze jak ja sie pozbyłem:

otoz miałem ich strasznie duzo, na kazdym kroku były jakies slady albo........... szczur :lol: wiec kupilem trutke i zadawkowalem, na rano juz trutki nie bylo i potem tylko je zbieralem jak zdechly :) ale po pewnym czasie (chyba sie juz nauczyly) przestaly jesc trutke :) i wziołem kupilem chyba z 10 lapek i tez ich troche zlapalem, ale powiem wam ze w koncu zainwestowalem w 5 kotów :):):P ktore byly juz duze i zamknolem je w stodole i w chlewni :) przez pierwszy tydzien je zbierałem jak kot zagryzl, ale potem juz ich wogole nie bylo a koty sa do dzis

a wiec powiem ze niema lepszego sposobu jak kot :)

Opublikowano

ja stosuje takie czerwone kulki nagrodzone przez polagre szczury i myszy bardzo lubią kot jeden u mnie złapał szczura i przyniusł go pod dom to 5 kotów małych przyleciało to jadły go od środka jak piranie po nim 2 zdechły i 3 wydałem nie wiem co z nimi

Opublikowano

Podobno dobrą metodą na szczury jest mieć KOZE. :) Szczury nie mogą znieść woni jaka się wydziela od tych mało popularnych zwierzątek. :lol: Ja osobiście nie stosowałem tej metody, wystarczy mi kilka moich kotów i jeden niezastąpiony kundelek, który idzie na wszystko co jest zbędne w gospodarstwie. :P

Opublikowano

A czy ktoś z was używał jeża jako exterminatora myszy lub szczurów ? Ja oboiście widziałem jak jeż swoimi małymi łapkami przebierał z taką szybkością że kot go nie był w stanie złapać a mysz została przez niego wręcz wciągnięta do jego ,,gardzieli'' :lol:

Opublikowano

U mnie jak kupiliśmy dom to na gospodarce było dużo szczurów, chowały sie w stodole pod podłogą, ale jak zaadaliśmy posadzki to nie maja gdzie :) . U mnie na szczury zawsze skuteczne koty, których zawsze mam dużo. Jak kotka złapie szczura to zanosiła go do gniazda do małych i na następny dzień nic z niego nie zostawało :P . I wszystkie zdrowe.

Mam w domu porządną łapkę, którą kładło się przy wyjściach nor. Tylko trzeba było ją do czegoś przywiązać bo potrafiły z nią do dziury uciekać jak jeszcze mogły :) . Kiedyś miałem łapkę tylko ze szczurzą noga :) ukręcił sobie ja. Ale go później dorwałem.

A z tymi trutkami to nigdy nie stosowałem. Szczur jest inteligentny i jak któryś zachoruje to drugi nie pójdzie w to samo miejsce jeść. I jak poczuje krew kolegi przy dziurze to ja zakopie i już tamtędy nie wyjdzie.

Już nie mam kłopotu ze szczurami. Koty, łapka no i oczywiście widły i łopata oto złoty środek na szczury. :lol:

Opublikowano

To jest banda. Polecam trutkę.

Teraz po zjedzeniu przez osobnika działa po czterech dniach, no a szef wysyła zawsze młodego na jedzonko i obserwują gościa jak pada to nie jedzą

a jak nie to wcinają ile wlezie.

Można wykładać na zbożu i tak zjedzą, ma woń którą bardzo lubią.

Wytrułem to do zera, daje się do czasu aż przestaną jeść.

A kotek, też dobry mój się spasł na zimę. :lol:

Opublikowano
No właśnie, z tymi trutkami to jest tak, że jak szczur padnie po niej to szybciej np. pies go znajdzie niż my. Tak było u mnie. Pies zasmakował takiego szczura i po kilku dniach (widać było po nim, że coś mu jest) kopnął w kalendarz :rolleyes:. Także wole stosować łapki na szczury.

No więc właśnie, mam 2 koty i też boje się trutek dawać.A może ktoś stosuje jakieś pułapki samozatrzaskowe lub coś w tym stylu?prosiłbym o zdjęcia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez przemo24
      Witam
      Mam na polu taki problem.Otóż mam posadzone około 40 arów różnych jarzyn, buraków ziemniaków grochu wszystko ładnie rosło, ale zauważyłem że jakieś ,,STWORZENIA'' podgryzają mi korzenia we wszystkim co rośnie na tym polu kopią tunele i całe pole jest pod ryte. Macie jakieś pomysły jak się ich pozbyć? Przynoszą mi dość duże straty a chciałbym jeszcze uratować część tego co posiałem.
      Z góry dzięki za odpowiedzi
    • Przez michu20
      wyczytałem w internecie ze zawieszenie paru kostek do wc na maszynie która zimuje odstrasza gryzonie które mogą poprzegryzac kable może ktoś praktykował takie coś a jak nie to może podzielcie się swoimi sposobami na pozbycie się tych nieproszonych gości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v