Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ustawiony rozsiewacz ze zbóż ozimych dzień wcześniej był Pozatym zostało w siewce ze 200 kg Saletrosanu to poleciałem po trawach Na upartego bym zasiał i superfosfat i sól potasową ale ślady wyraźne były za ciągnikiem i szkoda mi tej trawy tak maltretować

Opublikowano

Oziminy wcześniej zaczynają wegetację to można siać. Na trawy trzeba jeszcze poczekać no konkretne ocieplenie. W niskich temp azot jest kiepsko wykorzystywany. Nie wiem co trudnego jest w zmianie dawki wysiewu, żeby sobie tak psuć robotę.

Opublikowano

Tak aproppo lucerny. Mam kawałem tak z 80 arów skosiłem to w tamtym roku we wrześniu. Susza a później zimno spowodowały że zostały tylko łodygi (wysoko skoszone) i tak zostało na przezimowanie. Czy to odżyje(pierwszy rok użytkowania)? Jeżeli będę musiał to zaorać to czy znowu mogę posiać tam lucernę lub koniczynę w czystym siewie?

Opublikowano

U mnie na starych nic nie widać a siewne po zimie zielone, ale raczej stoją w miejscu.

Opublikowano

Jeśli wysoko skoszone we wrześniu to powinno być OK :)

Jeśli wypadnie to nie ma problemu z ponownym siewem. Przerwę warto zrobić po 4-7 latach na 3-4 lata.

Opublikowano

ja jeszcze poczekam myślę, jak pogoda dopiszę to po 15nastym jazda :) na razie to bym się co najwyżej utopił xD

Opublikowano

Pytanie za sto punktów a właściwie za lajka. Czemu w Polsce nie wykonuje się aeracji użytków zielonych? Mamy do dyspozycji co najwyżej i to niewielu włóki i od niedawna brony chwastowniki. Taki zabieg jest zbędny czy jeszcze nie doszliśmy do tego, że użytki zielone trzeba pielęgnować a zabiegów nie ograniczać jedynie do rozgarnięcia kretowin?

Opublikowano (edytowane)

osobiście mam włóke bo kupiłem 2 lata temu i naprawde nie żałuje, rozgarnie kretowiny i wgl. fakt, łąka wygląda miejscami jak gdyby trawy nie było tylko torfa, ale na wiosne tak wszystko odbija że nie widać żadnej torfy ani nic, czysta trawa. miałem jechać już włókować właśnie na dniach, ale zrobie to ok.15.03 i tak samo z polifoską, ładnie się to wszystko zmiesza :)

 

PS.

Thomas2135

ludzie nie tylko doszli do rozgarniania kretowin, ale i sypania nawozów w ,,skromny'' ilościach a później dokupowali bo do kolejnej wiosny braknie towaru:)

Edytowane przez xzibit0000
Opublikowano

Tylko jak oprócz włóki i chwastownika mam na myśli jeszsze aerator w postaci wału z kolcami.

Opublikowano

panowie zaczynam przygode z gnojowicą ponieważ na jesieni założyliśmy ruszta . i moje pytanie jak z laniem tego na łąki teraz jak da się wjechać i pod kazdy pokos czy lepiej dawać gnojowice na pola a obornik na łąki jesienią ? bo obawiam się że krowy nie beda chciały jeść sianokiszonki po tej gnojowicy 

Opublikowano

Mnie właśnie interesje połączenie z podsiewem trawy i nawożeniem. A Ty masz jakieś pomysły jak to udoskonalić? Te w formie wału wydają się lepsze, bo spełniają 2 funkcje.

Opublikowano

Witam,

Zastanawiam się ile dać polifoski 6 na użytek zielony.

Z analizy gleby: Ph: 6,2, zasobność potasu, fosforu i magnezu: bardzo duża.

Pod koniec listopada rozrzucony obornik.

 

Doradźcie proszę.

Opublikowano

Wow, no zależy co chcesz uzyskać, jaki jest potencjał zasianej mieszanki etc.

Może odpuść trochę fosfor, daj potas i azot z siarką...

 

Thomas... myślisz o maszynie, która za jednym przejazdem rozsiewa nawóz, miesza go i podsiewa nasiona (plus aerator)?

No byłaby bajka :)

Opublikowano

Co do azotu, to dam saletrę, niestety nie wziąłem tej z siarką. Chcę dać dolistnie siarczan magnezu + mocznik, ale to jeszcze czas na taki zabieg. Myślę, że coś w okolicach kwietnia jak się ładnie zazieleni. Saletrę dam trochę wcześniej.

Ogólnie ziemia tam jest nie najgorsza - klasa 3b i 4b (tak po połowie mniej-więcej). Co do samej mieszanki, która tam została zasiana, to jest średnia. Zastanawiam się nad zrobieniem tam wsiewki zwłaszcza w miejscach, gdzie 2 sezony wcześniej na słabszych kawałkach dość sporo wyniszczyła susza.

Wyszłoby coś z tego, gdybym w tych słabszych miejscach rzutowo rozsiał nasiona i delikatnie zbronował (przejechałbym broną posiewną zębami do góry lub zarabiaczem gwiazdowym)?

 

Co do PK, to może teraz polifoskę6, a po 1 pokosie tylko sól potasową?

Opublikowano

Armand nie do końca w tej kolejności. Nawóz to nie problem. Musze tylko "przezbroić" siewnik. Najpierw niszczenie chwastów przez palce(chwastownik), potem aerator, następnie wysiew doglebowy nawozu a potem wysiew trawy i znów palce do zagrabienia. Podstawę czyli siewnik mam tylko aerator i ramę trzeba wyspawać.

Opublikowano

Co do azotu, to dam saletrę, niestety nie wziąłem tej z siarką. Chcę dać dolistnie siarczan magnezu + mocznik, ale to jeszcze czas na taki zabieg. Myślę, że coś w okolicach kwietnia jak się ładnie zazieleni. Saletrę dam trochę wcześniej.

Ogólnie ziemia tam jest nie najgorsza - klasa 3b i 4b (tak po połowie mniej-więcej). Co do samej mieszanki, która tam została zasiana, to jest średnia. Zastanawiam się nad zrobieniem tam wsiewki zwłaszcza w miejscach, gdzie 2 sezony wcześniej na słabszych kawałkach dość sporo wyniszczyła susza.

Wyszłoby coś z tego, gdybym w tych słabszych miejscach rzutowo rozsiał nasiona i delikatnie zbronował (przejechałbym broną posiewną zębami do góry lub zarabiaczem gwiazdowym)?

 

Co do PK, to może teraz polifoskę6, a po 1 pokosie tylko sól potasową?

 

Dzień dobry,

 

Przy zasobności i odczynie, o których pisał Pan wcześniej to polifoska 6 (P,K) i saletra (N) to dobry pomysł na podstawowe wiosenne nawożenie.

Dolistny "zastrzyk" z siarczanem magnezu po ruszeniu i zazielenieniu dodatkowo odżywi ruń. 

 

Punktowe ubytki najprościej uzupełnić przez zastosowanie zębowych bron w celu poruszenia wierzchniej warstwy i dosiew nasion. Takie podsiewy mogą być przy małych powierzchniach wykonywane ręcznie.

 

Pozdrawiam,

Mateusz Nogaj 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez turbogrocho49
      Pytanie tak jak w temacie, czyli jaki gatunek trawy na podmokłe tereny??
    • Przez grala13
      Witam,nie wiem czy temat w dobrym dziale,ale nie mogłem znależć nic podobnego,jęśli źle to sory i prosze o przeniesienie.
      Sprawa wygląda tak :miałem łąke,zlikwidowałem krowy,wiec nie była mi potrzebna,posadziłem tam las-głównie świerk,było tam bardzo mokro,woda stała wiec pewnie przez to na 70 arach przyjeło sie tylko kilka sztuk,po kilku latach od posadzenia ,niedaleko zaczeła działać kopalnia odkrywkowa,która obciąga wode,i jest tam susza,teraz ,po około 10latach nie rośnie tam nic ,tylko kilka dzikich bzów i jeżyny.Chodzi o to,że w papierach jest las a chciałbym teraz zrobić tam łąke,żeby dostawać za nią dopłate lub ostatecznie zalesić od nowa jakimis drzewami które nie potrzebują dużo wody,czy na zalesienie można dostać jakies dopłaty??
      Nie pamietam dokładnie jak to było ale,gdy 10lat temu był tam sadzony las to dostałem jakiś zwrot za sadzonki,chyba z ARIMR czy ARR nie pamietam,i nie wiem czy teraz znowu można.Nie chce żeby działka sie marnowała,albo łaka to przynajmniej skosze i dopłata bedzie albo,niech las rośnie,to kiedyś coś z niego będzie.
    • Przez dariusz2000
      Witam serdecznie.
       
      Ostatnio naprawilismy sobie z kolegami poloneza mojego dziadka. Postanowilismy ze poszalejemy nim na jakiejs łące. Zrylismy cala lake jednemu facetowi. Teraz musimy ją wyrownac ale nie wiemy jak Nie chce zeby ktos sie o tym dowiedzial dlatego wole zapytac na forum. CO bedzie potrzebne? Jakie maszyny ? Łąka wyglada jak by ją dziki skopaly..
       
      Proszę o pomoc! :angry:
    • Przez krzysoltys
      Witam. Może ktoś mi podpowie w jaki sposób przywrócić do poprzedniego stanu pole na którym rośnie plantacja wierzby energetycznej.
      Plantacja ma około 10 lat więc korzenie są już dość sporę więc orka chyba raczej odpada??
      Ostatni raz wierzba była koszona jakieś 3 lata temu. Więc na pewno musiałbym zacząć od wycinki, a co później???
      Ogólnie to miałoby być pastwisko, a czytałem gdzieś że bydło lubi młode pędy wierzby więc może by mięśniaki wcinały te pędy a korzenie z czasem same się rozłożą?? ale niedojadów już na pewno nie skoszę i znów problem.
      Chyba najprościej jakoś to przeorać, może są jakieś specjalne pługi??
      Może ktoś przerabiał temat, prosiłbym o jakieś rady
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v