Znam Krystiana, to mój znajomy z gimnazjum. Nie rozmawiałem z nim na ten temat, ale to spokojny chłopak i raczej nie ma duszy telewizyjnego rekina, jak naprzykład Adam z I edycji. Myślę, ze o to mogło chodzić, a nie o listy.
A ja kolego z Tobą bym się nie zgodził w kwestii co do Pani Ani, jest z pewnością taką silną i niezależną kobietą, ale podejrzewam, że jakby przyszło co do czego to nie wydaje mi się, by swego mężczyznę pod butem trzymała.