Sylwekx25

Jak się mieszka w rejonie upraw buraków to można by się dogadać , u mnie do najbliższej cukrowni jest około 120 km , w okolicy też buraków nikt nie uprawia więc pozostaje korzystać z ofert pośredników.

A ile ogólnie kosztuje tona wysłodków w cukrowni ?

Mój ojciec w tamtych czasach robił kilka ciągników samoróbek rocznie , schodziły od ręki bo wtedy większość rolników o przydziale na nowy mogła pomarzyć a jak coś używanego poszło na przetargu to też cenę wybili prawie jak za nowy albo poszło w "swoje ręce"

Bo 3p na dobrej ziemi sobie z 3 nie radzi

Dopłaty bierzesz Ty czy właściciel? jeśli Ty to warunki dobre , ale jeżeli bierze właściciel a Ty jeszcze musisz mu zapłacić podatek to nie bardzo.

No co wy , jak druciarstwo to tylko na gumę do żucia😋

Chyba mało zwierzyny u Ciebie skoro robisz pole w tak bliskim sąsiedztwie lasu ;)

Znam takich co by to zaorali i zasiali jakby mogli 😂

Dlaczego tak późno ?

Kurła jakbym wiedział że wniosek mi nie przejdzie na nowego copa to byśmy pochandlowali. Ile chcesz wziąć za tego aresa ? Ostatnio tyle się naczytałem że nowe się psują i sam nie wiem czy kupno nowego to dobry pomysł 🤔🤨 Kup takiego ursusa jak ma Rysiek , podobno się nie psują i ciągle drożeją to masz lokatę lepszą niż złoto😋

Na sztych przemiękło ,głębiej już sucho🤐

Jak ja dobrze to znam...

Chyba nie wiesz co mówisz , w lata takie jak to na piachu VI kl nawet szczaw i mirabelki nie chcą rosnąć...

Wiosenne na start , do tego gnojówka i wcześniej późną jesienią dawałem obornik.

Parę lat temu też cena na kartofle była bo był nieurodzaj , plantatorzy się śmiali z innych ,że na drugi rok to ich będzie stać na wille z basenem , nasadzili w opór , niektórzy cały areał przeznaczyli pod kartofle , tylko ,że rok okazał się sprzyjający , cena nie dość ,że spadła poniżej kosztów to jeszcze mało kto chciał kupić... Niektórzy ciężko to przypłacili zdrowiem.

Koła nie oryginalne , więc pewnie więcej nakrętek nie mieli albo gwint na szpilkach zdarty

Tylko nie wszędzie tak jest... U nas nikt Ci nie sprzeda , dzierżawa już bardziej ale głównie na gębę.

Otóż to...

Gdy były normalne lata a nie susze dwa lata pod rząd to starczyło mi spokojnie... W tym roku na niektórych polach po prostu wszystko wyschło do gołej ziemi , bydła łącznie z cielętami mam 40 sztuk a ziemi i łąk razem jakieś 45 ha więc nie jest to aż tak mało. Co do dawek mineralnych o które pytał Sławek to tak: saletra amonowa w dawce 250 kg/ ha i trochę polifoski 6 ale nie wiem czy to wogóle uwzględniać bo tylko jakieś 120 do 150 kg siałem. Wczesną wiosną ruń przebronowałem lekką broną o krótkich zębach i później siałem nawóz.

A jest gdzieś napisane ,że musi być prosty?😁

Nawożenia mineralne w pierwszej połowie marca , gnojówka na przełomie marca i kwietnia w momencie ruszenia wegetacji. Co do zapasów to chciałbym znać ten sposób jak zrobić zapasy kiedy wszystko wysycha i miejscami zostaje goła ziemia...

U mnie na pierwszym pokosie trawa była taka ,że miejscami żabę by zobaczył... A nawożenie mineralne i organiczne gnojówką takie same jak co roku. Po prostu zabrakło wody i tyle...

Nie zrozumie ten którego nie dotknęła susza dwa lata pod rząd i w efekcie ogromny deficyt paszy...