nunu85

W tym roku juz tak różowo raczej nie bedzie, ale w minionym plony rzepaku rzędu 5-5,5t na zadbanych plantacjach nie były niczym nadzwyczajnym. I to nie w przechwałkach a w zważonych przyczepach. Sam miałem ogromnego pecha, bo przez mój rzepak przeszło gradobicie (tak silne, ze było dosłownie biało od lodu na ziemi, jak w zime). Myslalem, ze nie bedzie co zbierac- nóstwo strąków pootwieranych, albo leżacych na ziemi, a tu jeszcze dało 3,3t/ha.

Firma uczciwa. W poniedziałek nawóz zamówiony, dzis juz na podwórku. cena dobra.

kto ci zaoferował takie ceny? to jest koło 25-30zł ponizej cen katalogowych luveny (wczoraj była podwyzka o 20zł tamtejszych NPK) ja kupiłem wczoraj lubofoske 3,5-10-20 po 920netto z transportem na odległosc ~200km od fabryki. Jutro mają przywieźć. Gdybym sie zdecydował dziś byłoby własnie te 20zł drozej. Coś czuję, ze NPK juz tańsze nie beda w tym sezonie.

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&ved=0CCwQFjABahUKEwiLt6PoktnGAhVOG5IKHcokC80&url=http%3A%2F%2Fwww.blending.pl%2Fdownload.php&ei=dTqkVcuoNM62yATKyazoDA&usg=AFQjCNGgEErDS4njkDnSWC_rQ9LQOjSR1A&bvm=bv.97653015,d.aWw&cad=rja masz tu link do cennika nawozów znaleziony w google, ale biezacy i ceny nawozów porównywalne do tych osiagalnych w moich ololicach.

ja niczym nie odjeżdzałem. jak wymieniałem te blachy, to wychodziły mi normalnie przez to okienko nad gardzielą. Owszem, trzeba było troche nakombinowac, zeby znaleźć dobry kąt, bo wszystko miesciło sie na styk, ale dało rade wyjac i włozyc bez rozbierania czegokolwiek, Cała robota moze ze 2 godzinki zajeła.

jak na moje to w tłoku z tyłu przy kołąch sie olej przelewa. Uszczelnienie wewnetrzne pusciło.

wiesz, wwszystko zalezy co za producent. Kupujac np sól tez ja masz ze wschodu i jakos paraetry trzyma. Inaczej mówiac- nie kazdy nawoz ze wschodu jest oszukany, ale jak ie ma pewnosci to rzeczywiscie lepiej wziać coś krajowego i miec spokojne sumienie.

Cześć Panowie Czy ktoś z was przed kupnem nawozu npk bierze pod uwagę jaki rodzaj fosforu jest w nim zastosowany? Otóż są nawozy w ktorych praktycznie cały fosfor jest nierozpuszczalny w wodzie. Rozpuszczają go tylko w mocne kwasy (a wiec jest praktycznie niedostepny dla roślin) jak np popularny lubofos pod rzepak, Sa nawozy gdzie fosforu rozpuszczalnego w wodzie jest pewien ułamek (np amofoski) i sa takie, gdzie prawie cały fosfor rozpuszcza sie w wodzie (np polifoski, lubofoski, suprofoski) Ja do tej pory sie nad tym nie zastanawiałem wiele, ale w tym roku strasznie dziwiły mnie dosłownie czerwone liscie rzepaku (spowodowane duzym niedoboreM fosforu) pomimo tego, ze posypałem jesienia bodajze 450kg lubofosu pod rzepak. I tak powoli po nitce do kłebka doszedłem do wniosków jak wyzej. SPRAWDZAJCIE JAKI RODZAJ FOSFORU MA NAWOZ, KTORY CHCECIE KUPIC.

juz z Panem z tej firmy dogadałem sie. Wysle mu przelew natychmiastowy jak tylko pojawi sie tir na podwórku. jak tylko transakcja dojdzie do skutku to bede mógł go polecic bo cena lubofoski, ktora od niego biore jest o 10% nizsza niz u lokalnego dystrybutora w mojej okolicy. jeszcze napisze jak nawóz juz dojdzie.

kolego, widziałęś co podpisujesz. Raz na kontrakcie sie jest do przodu, a raz do tyłu, takie życie. A zrywać owszem, mozna, ale jak cena rynkowa bedzie na tyle wysoka, ze pokryje kare umowną i da jeszcze zarobić.

czesc panowie handlował ktoś z was z firmą Mabis Marek Bonikowski? Maja dobre ceny na nawozy jesli sie weźmie od razu cały samochód. www.mabis.pl jest tylko jeden szkopuł- gość chce przedpłate przed dostawa jako, ze mnie nie zna (ale ja go przeciez też nie znam) I stąd moje obawy, czy to nie jakis krętacz. Patrzyłem w Ceidig i firma niby działa juz od 6 lat, ale ciagle jakos pewnosci nie mam zeby i 25kzł w ciemno wysyłać. Wolałbym potwierdzenie od jakiegos klienta.

ja mam pomelac cos takiego http://allegro.pl/wilgotnosciomierz-ziarna-miernik-zboza-pomelac-lux-i5389646237.html ten sam producent robi wilgotnoscioirze marki claas (http://www.agrofoto.pl/forum/uploads/1339255995/wilgotnosciomierz-claas_1483_46_147309.jpg), wiec o jakosc nie ma co sie martwic z reszta porównywałem pomiary z certyfikowany miernikiem i nigdy nie wyszło mi wiecej badx mniej niz 0,3pp wiec jestem bardzo zadowolony.

jak kupujesz paliwo z dostawa do domu, to żadaj zawsze zeby wraz z paliwem kierowca wydał ci jego karte charakterystyki (ja juz od dłuzszego czasu tak robie i nie ma problemu z tym, trzeba tylko przy zamowieniu poprosic) na tej karcie szuaj parametru, ktory nazywa sie smarnosc skorygowana. Ogólnie im on nizszy tym lepiej, ale norma przewiduje, ze moze maksymalnie wynoscic cos koło 450 o ile dobrze pamietam. JA w zależnosci od tego pametru dolewam do paliwa oleju do dwusuwów bądz nie (ale olej lepszy niz mixol, jakis półsyntetyk spełnaijacy norme TC). Jak ten parametr wynosi ponizej 200 to nic nie dolewam, a jak powyzej, to leje litr oleju na 200l paliwa i taka mieszanke wlewam zarowno do starych ursusów jak i nowego steyra z adblue oraz auta z common railem.

mlocilem i bez stolu i ze stolem. i powiem tak da sie (ale nie daj Boze rzepak bedzie nierowny ,miejscami stojacy a miejscami lezacy, albo jak poxno pryskales na platek i drogi sa polamane- co sie nawkurzasz, nacofasz i nazapychasz, to twoje) jednak, mimo tego, ze sie da, to nie ma to absolutnie zadnego sensu ekonomicznego. Z moich szacunkow wynika, ze bez stolu gubi sie przynajmniej ze 200-250kg na hektarze. Przemnoz sobie to przez liczbe hektarow rzepaku jaka planujesz kosic, szacunkowa ilosc lat, jaka bedziesz pracowal tym kombajnem i porownaj do ceny stolu. Od razu sie do niego przekonasz.

takie proste mozliwosci, ze zagladam, szarpie i wiem, to bym w ciagu godziny znalazl. tyczasem to nic oczywistego nie jest, bo dzis drugi dzien sie grzebalem i nic nie znalazlem. edit to jest malutnie łozysko kulkowe srednica walka 17mm srednica calego lozyska 35mm grubosc 10mm gdzie takie moze byc?

czesc panowie. Znalazłem w wymloconym w zezlym roku zbozu fragment łozyska (z wymiarow wywnioskowalem, ze jego nr to 6003) Teraz pytanie do was: gdzie w tym kobajnie znajduje sie takie lozysko, bo go od dwoch dni przegladam po kawalku i zadnego wielkiego luzu nigdzie nie znalazlem? Zaznaczam, lozysko bylo w zbiorniku z ziarnem, wiec to nam troche zawęza poszukiwania. ma kots jakis pomysl?

Panowie, co bierze dobrze plamistosc siatkowa lisci jeczmienia? opryskalem tenore (tebu+ prochloraz) ale nic nie pomoglo pomimo tego, ze wg etykiety a byc skuteczne.

ja juz w piatek i sobote opryskałem zawsze czeka az sie pole łądnie zazółci i od razu pryszcze jak rzepak nie jest jeszcze bardzo wysoki. przynajmniej drogi sie nie łamią i w miare dobrze dojrzewają.

jak zaczyna sie kłosić, to cerone juz odpada, bo zaszkodzi.

kto ci takie duże dawki polecił? ja dzis opryskałem 0,75l/ha Credo +0,75l/ha Soprano (to samo co safir) i mysle, ze to wystarczy. ps z wodą też gruba -przesada. na moje to 300l/ha max (sam pryszcze 170-180). Roślina nie ma byc zlana wodą, tylko ładnie zroszona.

za duzo masz pieniedzy, ze takie końskie dawki fungicydów dajesz? czy to pomyłka była? poza stratą kasy szkód na polu być nie powinno.

rano masz zwykle rose, a pryskanie a mokre rośliny to wywalanie kasy w błoto jak nie wyrabiasz sie z czasem, to zcznij tak o 16 (wtedy juz słonce nie jest tak wysoko i nie pali)i jeździj do późna póki nie naciągnie rosa.

to pryskaj juz. nie ma co czekac, az rzepak bedzie wyzszy i rosliny na drogach beda sie łamały a potem nierównoiernie dojrzewały.

pierwszy raz widze mieszanke na rzepak z chlorotalonilem, stąd moje zdziwienie. ponadto zwykle łaczy sie strobi z triazolem, ewentualnie po taniosci triazol z benzimidazolem ale zeby te 4 na raz... przeginka wg mnie.

skąd w ogóle pomysł na taką mieszanke? benzimidazol + triazol + ftalan + strobi....jak na moje to przekobinowane...mocno przekombinowane.