dzastin125

Members
  • Ilość treści

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez dzastin125


  1. Sprawa rozwiązana. Dzięki  damianraki3!  za szybką pomoc, sam bym nie dał rady ;).

    Czujnik oleju działa już poprawnie, ten przewód przy alternatorze to była kontrolka braku ładowania (wskaźnik działał poprawnie).

    Ze sprawcą zamieszania też miałeś rację, mam półrocznego labradora, któremu spodobał się mój ciągnik i usiłował to przekazać w bardziej widoczny sposób, musze mu zorganizować wybieg chyba gdzie indziej :P

       

  2. Sprawa czerwonego chyba rozstrzygnięta bo faktycznie kiedyś mi ta kontrolka świeciła a teraz po włączeniu zapłonu nie widać jej na zegarze.

    Kabel przy czujniku sprawdzę w dzień bo teraz nie chce kombinować...

    Ten przy alternatorze to żółto-zielony... obroty na zegarze pokazuje mi dobrze, ale zauważyłem teraz jeszcze jedną wolną wtyczkę przy wiązce co idzie do alternatora może to od niej...  w dzień zrobię dokładniejsze zdjęcie i umieszczę na forum

    Całe to zamieszanie spowodowały chyba ptaszki, bo są ślady po nich w okolicach skrzyni :/


  3. Witam,

    posiadam ciągnik Belarus 920.4 i przy wymianie oleju dostrzegłem kilka pourywanych przewodów, z racji że nie jestem specjalistą w tej dziedzinie proszę o poradę jak sprawnie te usterki naprawić.

     

    post-59922-0-01674600-1460222019_thumb.jpg

     

     

    najistotniejszy jest ten czujnik oleju, którego przewód z niewiadomych mi przyczyn został wytargany, doradźcie proszę jaką wtyczkę dobrać i który przewód o niego doprowadzi

     

    1

    post-59922-0-72837500-1460222245_thumb.jpg

    2

    post-59922-0-00419100-1460222251_thumb.jpg

    3

    post-59922-0-42782100-1460222256_thumb.jpg


  4. Miesiac temu dalem 200kg/ha saletry, a co myslicie jakbym teraz dolistnie mocznikiem pojechal, warto taki zabieg zastosowac czy raczej szkoda kasy, i jaka ilosc tego mocnzika na ha musiala by byc? Czy ten mocznik mialby byc stosowany z jakims dodatkiem czy lepiej sam?


  5. lebek5 dzieki za doradztwo przemysle to sobie, i dam znac jak juz cos wymysle:D

     

    AHA jeszcze mi sie przypomnialo cos, zeby wysypac umieszana pasze to mieszalnik musi byc wlaczony czy nie? Jesli nie to ile paszy jest w stanie w ten sposob wyleciec wszystko? Jakbym chcial dosypac np, koncentrat to sypie go do tego zbiornika co zboze czy przez te "sita" na dole mieszalnika?


  6. skoro to nie problem to poprosze :D , bo wujek Google nic nie mowi o rozmiarach. Na oku mam juz taki zestaw za 4 tys zl, aukcja zakończyla sie miesiac temu i mozliwie ze nikt go nie kupił to i moze zejdzie z ceny, no i wogóle blisko mnie jakies 120km, ale nie ma się na razie co napalać


  7. rzeczywiście ten śrutownik z mieszalnikiem byłby może praktyczniejszy i porównywalny cenowo do śrutownika wskazanego przeze mnie , ale czy ten kosz wsypowy zboża nie jest za wysoko? jaką przybliżoną wydajność ma z silnikiem załóżmy 7,5kW? i jeszcze gabarytowo nie wiem czy nie jest za wielki gdyż spichlerz mam na stropie i musiałbym go tam wtargać :/


  8. Witam, rozgladam sie za śrutownikiem i mam dylemat jaki kupić. Obecnie pracuje na maszynie typu Bąk i jak każdy wie jego przemiał jest troche irytujący nie wspominając już o rozdrabnianiu owsa. Moja roczna hodowla to ok 50 szt tuczników i 5 szt bydła. Rozglądałem się nad śrutownikiem bijakowym firmy POM Augustów http://www.maszynyfa...stow_p_250.html i wydaje mi się że spisze się dużo lepiej niż wspomniany już Bąk. Rozważalem oczywiście kupno zestawu mieszalnika ze śrutownikiem ssąco tłoczącym ale przy mojej hodowli wydaje mi się on na zbyt drogą inwestycję. Prroszę o ewentualne opinie bądź sugestie gdyż mogę się mylić w tej sprawie.

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj