Nikita_Bennet

Gdzie pracujesz kolego A co do kupna, ciekaw jestem czy nie napisał z tobą umowy kupna-sprzedaży a sam sobie wystawił fakturę. Ty zarejestrujesz go bez problemu, on bez problemu zdejmie z Ewidencji Środków Trwałych ot co. Sprzedający odprowadzi VAT a Ty zapłacisz pcc od umowy kupna-sprzedaży. Teoretycznie pełen legal i to jest to o czym wcześniej pisałem. Przechodzi w US (bo dostają kasę), przechodzi w WK bo mają to co chcieli. Póki państwo dostaje kasę jest OK

dokładnie. najtańsza i legalna rada. I tu się robi ciekawie. Pojazd przed pierwszą rejestracją w kraju? Czyli to co wpisze diagnosta pozostanie przez cały żywot ciągnika. W sumie to warto byłoby mieć np podwyższone masy ciągniętych przyczep itp i tutaj można się pokusić o podmianę tabliczki Co do nabicia tabliczki znamionowej zastępczej za 39 zł - nie pamiętam jak to jest w przypadku pojazdu jeszcze niezarejestrowanego w PL. Trzeba zapytać diagnosty. Tylko jak nabije tabliczkę zastępczą to skąd ustali dane do rejestracji takie jak masy, pojemność silnika itp? Z zachodniego dowodu? Pytanie dlaczego ktoś obniżył masę ciągnika bo ta dana nie gra chyba? Może aby móc jeździć po niektórych drogach? Może dlatego aby płacić mniejszy podatek, może dlatego że ciągnik wychodził z różnymi masami (obciążniki itp) i stąd co innego jest w DR a co innego na T.Znamionowej.

ale po co dorabiać? Nie masz jej wcale? Czy jest na niej coś innego niż w papierach?

ja mu nie doradzam żeby tak robić Po prostu wiem jak kumpel to zrobił. Owszem. Mając fakturę nie płaci podatku. Mając umowę k-s płaci 2% wg umowy. Wg mnie jest jeszcze jedno rozwiązanie ale to trza byłoby dopytać w Wydziale Komunikacji - oświadczenie sprzedawcy że sprzedaje jako Gospodarstwo blebleble położone pod adresem xxxx. Ktoś mi coś tak tłumaczył kiedyś ale po prostu nie pamiętam. Jak dla mnie (co zawsze piszę) to problem sprzedającego bo jemu zależy sprzedać i ma tak to zrobić żebym nie bujał się z kwitami.

Wg mnie proste rozwiązanie. Pan będąc VATowcem sprzedaje Ci ciągnik aby zdjąć go z Ewidencji Środków Trwałych oraz zapłacić skarbówce 23% VAT. Sprzedaje Ci na fakturę. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie aby napisał Ci do tej faktury umowę kupna-sprzedaży (na dane z dowodu rejestracyjnego). Na umowie nie pisze nic że umowa jest do faktury ble ble, zwykła umowa K-S. Faktury nie pokazujesz w WK, tylko umowę ot co. Znajomy tak zrobił jakiś czas temu i przeszło.

Zdarzyło mi się raz wytknąć wpisane 0 gdzie jest literka "o". Poza tym jest wpisane dokładnie tak jak w dowodzie rejestracyjnym. Zawsze to sprawdzam po wydrukowaniu polisy.

http://www.emag.pl/nutool-spawarka-inwertorowa-200a-pl-1002972-nuntw200inv/pd/DD7RTMBBM/?ref=similar-exp_center-1_4&recid=ix91302s-eb9pnyw7fq7-C.c17_a185.S.SIMILAR-0mawjyy o tym mówisz?

Pytanie gdzie warto teraz dodatkowe konto bankowe związane z działalnością rolniczą otworzyć aby było tanie i bezproblemowe jeżeli idzie o zwroty VAT (bo grom jeden wie co wyjdzie z tych zmian w VAT od 01-01-2017r).

napisz jeszcze czy hydraulika działa poprawnie oraz czy jest sprężarka i cały układ hamulcowy do przyczep. Ogólnie to stare mocne JD ale nie wszystkie miały sprężarki. A i jak z elektryką pod kierownicą? Wszystko działa?

http://www.licytacje.komornik.pl/Notice/Details/335070 Pronar/mtz skrzynia 18/4 chyba, dwa zbiorniki paliwa połączone, podnośnik starego typu. Tylko jakby nikt do przetargu nie stanął i wziąć go za tyle i odliczyć VAT to się opłaca wg. mnie. Nawet wziąć go za cenę ciut wyższą to po odliczeniu VATu jest to opłacalny zakup wg mnie.

a ja myślę że powinniście wszyscy wyluzować, mówię serio. Nie raz Elektrotechnik pomógł ustalić co jest popsute (czy to na forum czy przez PM). Facet ma wiedzę i tego mu się nie odmówi. Przyznacie też, że sporo odbiegliśmy od meritum sprawy

Nie pozuje, po prostu trochę się z tym naużerałem w W. Komunikacji, mieliśmy takich pracowników jakich mieliśmy. Z drugiej strony wolę podpowiedzieć co i jak, to źle? Po cholerę rolnicy mają płacić grom wie ile za przeglądy i słuchać diagnostów którym nie jest na rękę że przyczepa jest rolnicza bo oni woleliby 163 co roku a nie 60-70zł co dwa lata. Co do decyzji odmownej - lubię czytać wyroki i znalazłem tam już 3 czy 4 w których to wydział komunikacji nie miał racji odmawiając rejestracji dla petenta i nakazał dla W.Komunikacji zarejestrować. Przebudowa? Rozumiem że mówisz o Zmianach Konstrukcyjnych które owocują zmianą w dowodzie rejestracyjnym na rolniczą?

http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/index.php i tam pytac o to.

tylko że autor chyba sam chce sobie sprowadzić taki pojazd i nie będzie miał na niego ŚH na PL czy inny kraj WE. Temat zapodać na norcom-forum diagnostów - szybciej ktoś coś tam podpowie.

oj tam nie można ale się czasem trafia taki widok.

tylko że dla max 15 przelewów przychodzących i 5 które robię nie opłaca mi się płacić za dostęp przez neta (10-15zł za miesiąc). Większość przelewów robiłem zawsze z rachunku osobistego bo na razie konto bez opłat za przelewy i utrzymanie, no i k.kredytowa dużo lepsza niż w gospodarczym.

W bartach są chyba ze trzy, ja znalazłem ciekawe rzeczy na tym co się wylatuje z miasta na lidzbark/dobre miasto. Jak lecisz z miasta i mijasz po lewej policję to po prawej masz husqvarnę chyba (dalej jest lotos) i przed trzeba skręcić w prawo i dalej w podwórko. Trzeba trochę połazić ale w zeszłym roku mieli piękne ceowniki 160mm z jakiejś hali.

Fajnie że nie tylko u mnie ciąga się 3 przyczepy. tzn?

Mnie też gonili, zapytałem gdzie jest biuro podawcze bo dokumenty złożę, a na gębę to mogą odmawiać w czasie prywatnym i odmowę (decyzję odmowną) dostanę na piśmie i pewnie zaskarżę ją do sądu. Naczelnik, kazał pani wszystko przyjąć. Pogonić nikogo nie mogą. Sprawa załatwiona pozytywnie i od tamtego czasu co nie zaniosę jest po mojej myśli. pS: Ostatnio pani wydaje mi dowód, patrzę - zły termin przeglądu wpisany, poproszę panią o tę teczkę co ma pani na stole, ona że po co, ja że są tam dokumenty dotyczące mnie i mojego środka transportu. Może nie foch ale niechętnie dała teczkę. Znajduję zaświadczenie z przeglądu i pytam do kiedy jest wbity przegląd w dowodzie bo tutaj w teczce jest że do XXXX. Pani się zdziwiła i co tu zrobić Warto nie dać sobie pomiatać urzędnikowi, tam pracują normalni ludzie którzy czasem wolą kogoś zbyć niż zrobić to za co im płacą i wtedy trzeba im delikatnie przypomnieć skąd biorą na chleb. Jest też sporo osób którzy naprawdę pomogą tylko trzeba wiedzieć co się chce a nie przychodzi zenek lub janusz i nie wie co chce.

Jak dobrze wyjaśnisz to nie będzie. Wystarczy że powie że przyczepa przeszła zmiany konstrukcyjne u poprzednich właścicieli a panią w okienku nie powinno interesować skoro ma przed oczami ważny, oryginalny i nie noszący znamion przerobienia dowód rejestracyjny wydany przez PWPW czyli organ administracji państwowej. Najwyżej niech sobie sama wyjaśnia z poprzednim Wydziałem a nie odsyła klienta z kwitkiem. Jak chce odesłać to złożyć dokumenty i niech dadzą decyzję odmowną na piśmie.

Zapytam wprost. Zwroty w 25 dni. Zwrot za 4 kwartał 2016, faktury płacone k.kredytową, gotówką, coś tam przelewem też było, łącznie siakieś 3100-3300zł do zwrotu, wydane około 24000zł. Przejdzie w 25 dni? Jeżeli od nowego roku ma być wszystko przelewem opłacane to trza będzie zrezygnować z k.kredytowej. No i przelewy mają iść z jednego konta tj konta gospodarczego? Bo wiele drobnych przelewów robię z konta prywatnego osobistego.

pierwsze słyszę o Węgorzewie i sprzętach. Ciągniki ze Skandynawii to ściąga jakiś gość w miejscowości Lwowiec ale nie widziałem dawno jego ogłoszeń. Jakiś wysyp ogłoszeń był spod Pisza. Węgorzewo to nie dla mnie, miejsca ładne jak przeglądałem np złomy aby zebrać trochę materiału na przyczepę to nawiększy wybór w Kętrzynie i Bartoszycach (taniej). Nie śpiesz się, ja też się kapnąłem że dwie nocki w robocie a potem Święta, potem pracuję, sylwek wolny ale w Nowy Rok pracuje, potem 3 dni wolne (ale nic nie załatwię bo połowa ludzi weźmie urlop po nowym roku pewnie do 9 stycznia), to nie jest dobry moment na szukanie czegokolwiek. Podzwonić popytać owszem. Jechać to raczej po Nowym Roku. Ja rozglądam się ewentualnie za przyczepą Ostatnio widziałem ogłoszenia na jakieś dwa ursusy 6-cio garowe jeden pod Srokowem, drugi pod Kętrzynem, ten pierwszy już się chyba sprzedał bo go nie widać. Dobry sprzęt szybko schodzi, pamiętaj, a ten co jest w ogłoszeniach to jest albo rupieć albo za drogo albo w papierach namieszane.

Mam zasadę z filmu "zróbmy sobie wnuka", doprowadzić do dobrego stanu i czerpać korzyści . Naprawiam i korzystam aż się zużyje, sprzedaję jak nie jest potrzebne a ten się przydaje i jeść nie woła (opłacić raz w roku OC i wymienić olej w silniku) ja bym jeszcze popatrzał na ferdki 690 czy jakoś tak, odpowiedniki ursusa 4514-6014

Ja w swój za dużo kasy wsadziłem w mechanikę. Co do ciągników i innych sprzętów - czasem trafi się okazja ale dość szybko znika i potem jest u handlarza albo w NNM albo pod Przasnyszem (stamtąd bym nic nie kupił - jakoś nie mam przekonania do tamtych rejonów). PS: sporo sprzętów stoi w Kalinowie bo byłem tam jak oglądałem kombajny, przeciętnie to wyglądało ale troszkę tego miał.

tzn? Pytam z ciekawości bo tak patrzę po cenach to lepiej kupić używany altek od cienkiego/pandy niż jakiś nowy z chin.