dytowany)
Witam. Ostatnio orientuje się w ciągnikach bo potrzebuję czegoś na bardzo mały areał. Moją uwagę zwróciły ostatnio 2 ciągniki LS-R60 które stoją na placu u pewnego deleara. Są to ciągniki z 2015 roku, ale nieużywane. Ciągnik w fajnych pieniądzach bo 80 tysięcy, ale wyczułem, że mógłbym tu wyrwać spory rabat.
Te ciągniki są już zarejestrowane bo nie spełniają emisji spalin, a więc nikt ich na dotacje nie kupi.
Ceny nowych ciągników są już tak chore, że w tych pieniądzach nic o podobnej mocy nie kupię. Z małych modeli to ciągniki o mocy 50-60 KM to stoją już dużo ponad 100 tysięcy brutto.
To w "niezłych" pieniądzach jest jeszcze Deutz-Fahr Agroplus 70F(65KM) Keyline bo za około 120 tysięcy brutto.
Oczywiście najbardziej zastanawiam się nad tym, że ten ciągnik jest z 2015 roku. Przypuszczam, że był odpalany itd., ale i tak mocno się obawiam, że przez tak długi okres może być z nim coś nie w porządku. Na co zwracać uwagę? Czy lepiej w ogóle się w coś takiego nie pchać?
Sąsiad ma takiego LS-a i jest bardzo zadowolony, gdyby nie ta obawa przed tym co się mogło podziać w tym ciągniku przez te lata to bym raczej brał. Brak DPF-a, katalizatora czy innych cudów które mogę się tylko zepsuć. A i do tego ciągnik bardzo prosty bez zbędnej i awaryjnej elektroniki.