Witam,
Mam problem z jedną z kurek.
Od dwuch dni stoi pod krzaczkiem i wygina szyję, w taki sposób jakby chciała ją nastawić.
Pierwszego dnia, jak znosiłem ją z grzędy, z dzioba wyciekał śluz lub woda...
Jak tak rusza tą szyją to biedna staje prawie do pionu.
Mogła coś zjeść łapczywie i nie może tego strawić?
Stało się to z dnia na dzień.
Reszta kur w doskonałej kondycji.