Skocz do zawartości

Chłoporobotnik

Members
  • Postów

    1987
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Chłoporobotnik

  1. Zawsze byłem, jestem i będę przeciwnikiem takiego czegoś. U mnie jak ktoś bierze jednorazowo 10 kurczaków to płaci taką samą cenę za kilo jak ten co bierze jednego. Nie ma, że duży może więcej.
  2. Fajne ceny w hurcie macie. Ja ostatnio po 6,16 kupiłem ale na stacji bo hurt mnie nie dotyczy.
  3. Wszyscy są po jednych pieniądzach. A przynajmniej w obecnej formie.
  4. A kto cokolwiek tobie obiecał? Chłopie zejdź na ziemię. Wierzysz w to co jakiś "polityk" bąknie? Do roboty a nie pierdołami się zajmować, wtedy nie będziesz płakał...
  5. Po prostu patrząc na was i świat, nie mający mi nic do zaoferowania wyciągam swoje wnioski. UG 3 cięższy temat ale dwójka to bez problemu się znajdzie. Obserwując Wieśków, których znam to raczej całkiem odwrotnie...
  6. Wieśki za to przeważnie mądrością nie grzeszą... Toć dla was to jest źle. Bez rodziny, bez nikogo, nie inwestujący w dom, nie jeżdżący na relaksy...
  7. Sprzedana z 5 lat temu. Zimno. U was inne ceny. To co u was wyszło z użytku u nas dalej używane i poszukiwane. Dajmy na to UG 2 - u was przeżytek a u nas za mniej niż 600-700 ciężko znaleźć. Dużo kupuje pod ogródki i jak traktor sobie jakiś kupi, startując od zera.
  8. A gadaj, na nic dobrego to nie sprowadzi. Zacofaniec to piękne słowo, z którego jestem dumny a z twoich "dziewczyn" to tak nie bardzo...
  9. No lepiej bo się nie trzeba obszarnika prosić żeby sprasował. Wolę rękami robić niż się największego, tfu, bambra prosić. Jak mam nosić już w koszykach to chociaż bez proszonego.
  10. Kurła, 7 tysięcy z transportem, coś nawali i więcej niż 5 lat zanim się zwróci o ile wcześniej ja czy klienci nie wykitują. To już wolę luzem dwukołówką zwozić. Ja będę tak szukał i drążył żeby za pół darmo kupić. Jak większość maszyn.
  11. Cześć Sławusiu tępusiu. Mało ostatnio d*pę trujesz.
  12. Drogo. Za 5 tysięcy to by musiała prasować u siebie i u ludzi z 3-4 sezony. I daleko w uj.
  13. Jakbym miał tego ulepa kupić to wolę luzem wozić. Znajomy to miał, więcej krwi napsuło niż sprasowało a naprawić tego nie miał kto.
  14. Mam w różnych miejscach uszate. Bym musiał cuda robić, wygrodzenia żeby kury, kaczki nie wlazły, daszek, osłona przed deszczem bo od zachodu by to musiało być... A traktorem i tak bym tam nie wjechał.
  15. Owszem pod paragraf to nie podchodzi ale u mnie całkowicie przekreśla.
  16. Moim jedynym celem jest ciepło, pełna micha ze swoich produktów i najważniejsze - święty spokój, którego nikt w chałupie nie zakłóca.
  17. Masz dzieci, żonę, która pewnie jest samodzielna, pracuje zawodowo pewnie, jeździsz na wczasy a takie życie to u mnie do jasnego przekreślenia.
  18. No i co mi to da, że do siebie po jednej? Wywalisz takiego kloca na środek gumna, obchodź to wokół i i tak nosić w koszykach...
  19. Ja nie chcę nikogo. Jakbym chciał to bym szukał a jakbym szukał to bym musiał chcieć kogoś do życia. A jak ma być do życia, jeszcze takiego jak na przykład twoje to tym bardziej nie chcę nikogo.
  20. Nie ma. No i co mi to da, że w cudzej stodole mógłbym przechować? To masa syfu i nic więcej... Kupiłem bele bo mi słomy brakło, jakby nie to, że nie miałem czym ścielić to bym to wypchnął na zewnątrz i podpalił... Goniłeś jak głupek z koszykiem...
  21. Jak jesteś mały i chcesz obrabiać to jedyne wyjście to kukurydza i sprzedaż na mokro albo hodowla. U nas nie ma w najbliższej okolicy chętnych na woreczki. Bo kto coś hoduje to albo obrabia albo bierze za dzierżawę ziarno. Bliżej Jacusia czy sadownika to może i tak ale nie widzę tego obok siebie. Długo się muszą bujać chcąc sprzedać...
  22. No to jak dla mnie 4ha usług kostką to już bardzo dobry wynik w obecnych czasach. Widziałem jak się ludzie pytali przy okazji koszenia...
  23. Kury to wielu ma. Sporo brojlerów po kilkadziesiąt albo i kilkaset sztuk na rzut. Ogólnie dużo drobiu. Gdzieniegdzie trafiają się jeszcze jakieś świnie w niewielkiej ilości albo krowa/ ze 2-3 byczki.
  24. Mali to w 70% przypadków coś hodują... No i co dalej? Czym to na strop wrzucić? W koszykach znosić?
  25. Przyjdzie automatyczna dojarka o dwóch rękach i nogach to będzie krowa, nie to nie. Zresztą, Senior też miał dojarkę. Doił po 3-4 krowy. Jak została ostatnia to dojarka poszła w kąt do garażu - więcej zabawy, mycia, czyszczenia niż dojenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v