Po prostu ładują na wózki wielkości 2x1,5m. Na wysokość mniej więcej dwóch metrów. Wystarczy, jedną stronę minimalnie przesunąć poza krawędź, źle okleić taśmą (już pomijam oklejanie taśmą akurat na etykietkach) i przy zwożeniu nieraz pół wózka leży na ziemi. Najgorsze listwy bo to lekkie, wąskie a długie kartoniki.