Badwolf
Members-
Postów
1612 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Badwolf
-
Nie ma co wierzyć, co tam zachwala handlarzyna
-
Przed chwilą bylem w agroasie dolnyslask i ceny; Poli6 4010 zł Amofoska 3050 Saletra 3650 Saletrosan26 3300 coś około Szału nie ma
-
Powiem szczerze, w takie stawki to nie wierzę. Chyba że jakaś fotowoltaika albo inne kombinacje. U mnie ostatnio był przetarg na 100 ha. Wszystko zabrał znajomy i dał 3.4 t czy tam 3.2 t za ha. Pytałem go, po co mu te pola ( mają już dużo, do działek z 12/16 km). Powiedział mi, że to nie ma się zwracać. To jest pod dofinansowania... Masakra
-
żeby nastała jasność. Pierw rzuciłem 200 kg pulan32, potem pryskalem saletra wapniowa, następnie rzuciłem 100 kg mocznika i ostatnio podlałem odżywka azotowa nitro speed.
-
Ja jechałem już też pszenicę 2 x dolistnie
-
Ja sam na ten sezon mam kupione nawozy i w 90 % SOR, dużo ludzi u mnie w okolicy nie ma wcale azotu na wiosnę. Obecnie rolnictwo to hazard, przykro się na to patrzy. Zaczynają się dramaty ludzkie. Ta dopłatą pomoże, tym co i tak by kupili nawóz.
-
Na opryskiwacz. Zajęcia praktyczne ze sprawdzania sprawności lejek na opryskiwaczu, założonym do ciagnika odbyły się na parkingu
-
Ja byłem na plebanii na kursie😆
-
Tak więc to jest hazard
-
U mnie niektórzy lecą pszenicę po rzepaku bez gruberow, czy agregatów ścierniskowych. Sama ciężka, talerzowa ciagana brona. Z rzepakiem podczas suszy gorzej go wygląda. Jednak jest to ciekawa opcja. Bambry na okolicy już mało co oraja
-
Ja się wypowiem w temacie ogrzewania owsem ( ponoć najlepszy). Mój kolega ma pięć na ekogroszek z podajnikiem. Opala domek 150 m, nie żaden nowy, bez ocieplenia. Idzie na to tobą owsa miesięcznie. Lekko wzrasta ilość na dużym mrozach. W piecu się pali bez gaszenia... Nie każdy robi na 2/3 klasach. Na słabszych glebach takie rozwiązanie ma sens, jeśli ma się sprzęt i samemu się robi
-
Mój kolega ma Agrotom talerzowy nabudowany, kupiony w tamtym roku. Proxima power 115 km nie dawała rady z 2.5 metrowym siewnikiem. Musiał chlopaczyna sobie tuza przedniego założyć plus obciążnik konkretny. Ogólnie Proxima nie jest za dużym ciągnikiem, więc twoje obawy są uzasadnione.
-
Ja dziś dopiero odebrałem zaksan 33.5 zamówiony końcem września... Już trochę się zaczynała nerwowka, bo tyle się słyszy o nieuczciwych pośrednikach. Na szczęście było jak dogadane. Zamówiłem dziś kizerytu trochę w bb po 1820/t i to już wszystko z nawozow
-
Szczęśliwego nowego roku i aby saletra kosztowała 960 netto a pszenica 1450😂
-
U mnie takie przyczepy to sąsiad ciąga deutzem agrofarmem 85km (czy jakoś tak on się nazywa), górki nie górki... Moim zdaniem to bez problemu da rade
-
Znajomy zamówił auto zaksan 33.5 po 2400 netto, niby ma być do dwóch tygodni. Jak mu to dowioza, to jest tam działka dla mnie. Zawsze na t1 robilem pulan 34. W tym roku będzie zmiana. Nie ma co wybrzydzać widzę w tym roku
-
No właśnie ja powiem na swoim przykładzie. W porównaniu do was jestem działkowcem, ale zostało mi to we krwi i bawię się nadal chociaż mógłbym spokojnie żyć bez pola. Mam robotę na etat, nienajgorzej płatna. I tutaj dochodzimy do sedna. Ja z tego co zarobię na polu nic nie biorę na życie. To moja druga kieszeń. Nie płacę kursu, z tego powodu tacy jak ja, są bardziej odporni na kryzysy, suszę i inne nieszczęścia. Nie mam nic nawozu jeszcze a daje 200 kg saletry i 200 kg mocznika do tego siarczan magnezu (jeden rok w płynie i jeden w granulację), saletrę wapniowa, nom w płynie . To na wiosnę oczywiście w rzepak i pszenice
-
Jakie sklepy internetowe z środkami ochrony roslin polecacie? Chce kupić zapas większy i patrzę czy by gdzieś taniej nie kupil
-
Zależy też jakie masz tam ziemię, na ciężkich ziemiach, ten ciągnik będzie miał co robić...
-
Mój kolega pracuje w państwowym kombinacie i mówił mi, że w lato robią więcej i część z tych godzin rozpisuje się na zimę, poza tym urlopy są w zimę dawane. W lato tylko w nagłych przypadkach. Jak koledzy doradzali, taka praca bardzo koliduje ze swoją gospodarka, ponieważ w sezonie tam się robi więcej i w domu więcej... Poza tym pieniądze na stanowisku, które wymieniłeś oscylują koło minimalnej krajowej. Fakt że to dość przyjemna praca i pobawic się maszynami można ale ja bym nie polecal
-
U mnie na okolicy każdy indywidualnie negocjował z firmą stawiająca wiatraki. To co każdy wynegocjowal jest tajne. Tak stanowi umowa. Jednak sytuacja wygląda tak, że niektórzy za czapkę gruszek mają przekop, a inni dostali znaczne sumy. Polecam twardo negocjować. Nie podpisywać od razu papierow
-
Sytuacja polityczna w Polsce okiem rolnika - 2021
Badwolf odpowiedział(a) na danielhaker temat w Polityka
A jak już z tej unii wyjdziemy to co proponujecie? Na kolanach do Moskwy PiS poleci? Czy już jesteśmy takim hegemonem jak Anglia i leżymy na wyspie? Ja nie jestem za unia. Żadnych prowow nigdy nie brałem, tyle że trzeba realnie i racjonalnie patrzeć na życie. Sytuacja w regionie jest taka, że mamy do wyboru unia albo Rosja. -
Wyjątki potwierdzają regułę. Nie chodzi o to, co wychodzi drogo, a co tanio. Kupując używany ciągnik trzeba liczyć się z naprawami. "Można trafić" też szóstkę w lotka
-
Poprostu trzeba sobie zdać sprawę, że nikt nie sprzedaje dobrego ciągnika i decydując się na taki zakup, trzeba "kupkę hajsu" zostawić na naprawy. Kwestia cen części, dostępności i trudności ze znalezieniem odpowiedniego serwisu. Ciągnik to nie samochód, że możesz wybierać z mechanikow
-
Ja polecam zorientować się jak z częściami i czy ktoś się podejmie napraw. Jak kolega wyżej pisał, niewielu potrafi się zabrać za takie Reno, chociaż to bardzo dobry sprzęt za takie pieniądze... Koszty remontów są okrutne i przekraczają często koszt zakupu ciegnika. Do tego dochodzi problem z kupnem części, ale to temat rzeka. Sam myślałem o Reno ale znajomy mechanik mi odradził z powodu kosztów eksploatacji. Części do Reno są często droższe od claasa i do tego trzeba czekać na nie.
