Skocz do zawartości

Badwolf

Members
  • Postów

    1612
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Badwolf

  1. Taka praca to nie męczy tak motoru, jedynie sprzęgło dostaje w kosc
  2. Zależy jak one pracowały. Jako główny ciągnik na gospodarstwie raczej byłoby ciężko żeby 8 tys wbily
  3. A u mnie parę lat temu większe kwoty padały za działki rolne. Teraz się to uspokoiło i spadły ceny. Duzi się najedli juz
  4. Część tak jak mówisz jest na krusie. U mnie najwięcej płacą za dzierżawy, że się płaci właścicielowi np 2 tys+podatek/ ha( wtedy dopłatę biorą na siebie). Z góry to zazwyczaj chcą ci co na gębę się dogadują, jak to kolega wyżej ujął. Ja osobiście bym na gębę nie brał, ale każdy jest w innej sytuacji.
  5. Ciekawe ile będzie podań na 1 które dostanie pozytywną decyzję. Sam też zaatakuje ten program😂
  6. Ja osobiście pod korzeń daje npk 250/300 kg i to wszystko. Jak ma 6/8 liści ładuje mocznika 100 kg. Do tego mikro, bor.. i tyle jesienia. Co do labradora to przy małej dawce tak właśnie widać efekty 2/3 tygodnie. W tym roku u mnie dopiero cyrki się działy, zalane pola. Mam działkę że już 4 liście ma na górze, na dole gdzie była woda liścienie i tak mokro że jeszcze nie wjechałem. Pryskam chwasty powschodowo... Jedyne co mnie cieszy to że nic przesiewać nie trzeba. Chyba pójdę do kościoła i wielebnemu na tace rzucę jakiegoś papierka😆 Wychodzi rzepak wszędzie gdy zeszła woda, mało gdzie go zamulilo. W poniedziałek się szykuje do pryskania na chwasty. Mam nadzieję że złapie te 2 liście właściwe i ma być w miarę sucho. Potem regulować będę na raty..
  7. Na deutza mówią około półtora miesiaca
  8. To już po negocjacji. Na początku na ciągniku chcieli coś koło 6/8 tys wie ej i ładowacz jak chciałem to 27 tys netto początkowo. Nh5.110 praktycznie dopiero teraz trochę opuscili. Wcześniej cena się trzymała. Bylem się orientować wiosna, sprzedawca kazał do czerwca czekać ( bo będą obniżki). W czerwcu dzwoniłem do niego to mówił że nic nie opuścili. Teraz widzę dopiero spadek ceny bo wrzucili go w promocję.
  9. Teraz jest 5.125 ( przeskok 5.115) to wychodzi ok 258 tys netto golas+ pneumatyka 10 tys. Do tego obciążniki 4 tys Tuż przedni oryginał 12 tys Ładowacz sanarol albo metal tech 21 tys Ceny oczywiście netto
  10. Ja właśnie będę atakował 110-125 km. Na przykładzie deutza, na wiosnę obniżyli stare roczniki jakiś czas i potem obecny rocznik już idzie drożej. Na przykładzie reklamowanego nh5.110 24x24 troszkę poszedł do dołu od wiosny. Inne nie wiem. Mam jeszcze dealera jd ale to inna półka cenowa.
  11. Mam zamiar do następnych żniw kupić ciągnik. Tak obserwuje na spokojnie sytuację już od maja to ceny raczej nie spadają. Jedynie niektórzy finansowanie włącza. Znajomy robi w serwisie Deutza to mówi że idą ciągniki ale pod komunalne, firmy zamawiająca też typu kopalnia... Dla rolnika sprzedaży coraz mniej. Widać jeszcze nie jest tak źle w biznesie, jak gadają. Ceny trzymają się stabilnie. Liczę na to że po nowym roku wejdą jakieś promocje, bo chciałbym zapłacić jak najmniej
  12. U mnie tam gdzie woda zeszła wschodzi rzepak. Mała obsada ale nie ma co narzekać. Już tylko jedna działka poszkodowana. Myślę że ponad hektar pod wodą mi został. Przy 9 ha rzepaku wsianego
  13. Kilka lat temu do tyłu przesialem cały kawałek 1 lub 2 października. Dał 2.9 t. Ja nie mówię o całych kawałkach. Tylko tam gdzie część pod wodą jest. Tam gdzie całe zalane to będzie kukurydza
  14. Z niego nie ma już nic. Gorzej że za szybko nie wjedziesz i nie wiem czy da radę jeszcze rzepak wsiac. Tak to wygląda. Ludzie mają gorsze dramaty, tracą domy, dobytek życia.
  15. U mnie rzepaki pływają. Myślę że ok 30/40 % jest pod wodą i jej przybywa. Jeden kawałek tylko nie jest pod wodą u mnie. Szkoda że najmniejszy. Strumyczek wylał taki że zwykle ma 20 cm glebokosci i koryto ok 3 m głębokie. Tutaj akurat 0.5 ha całe pod woda
  16. 10 ha w jednym kawałku to się za często nie zdarza
  17. Dlatego musisz próbować się porozumieć z nimi. Nie jest tak że oni trzymają wszystkie karty w ręku ( jak u kolegi Krzycha). Jak nie da rady się porozumieć to musisz sam podjąć decyzję; albo dać im tyle za tą łąkę ( wogole ile tej łąki jest?) albo sprzedawanie ten majątek i Ty atakuj inne działki lub co tam dusza zapragnie.
  18. No ja też się stawiam na miejscu drugiej osoby dlatego napisałem niech szuwar zostawia wspólny. A czy druga strona się stawia na miejscu naszego kolegi z forum, która każe mu kupić szuwar za cenę która przewyższa wartość? Tymbardziej że najwidoczniej nie ma bydlaków ani krów mlecznych i mu to niepotrzebne. Ty kupiłeś od obcych. Od jego woli zależy dużo, kiedy się skończy ten podział i na jakich warunkach. Jak nieopłacalne niech szukają tamci kupca co da tak dużo jak chcą i ciach na pol. Bez sentymentów. On kupuje od rodziny. Każdy kij ma dwa końce, on też może im bruzdzic, jak i oni jemu
  19. No rozumiem Ty byś przepłacił. Ja bym nie przepłacił. Wracamy tu do tego co wyżej napisałem. Każdy ma inne miejsce zamieszkania i inną sytuację lokalnie, inna kieszeń i inne myślenie. Jeśli jest rodzina, to z rodziną można negocjować jak rodzina. Ja mam takie myślenie. Wy macie myślenie, że co się pojawi to trzeba łykać, przebijać bo sąsiad złodziej podbierze. U mnie już duzi się najedli. Takich słabych działek, nie biorą wogole. Co wam będę gadał. Drugi raz gmina sprzedawała działkę w sierpniu orna 3 klasa, powierzchnia 1.4 ha, dojazd utwardzona droga, kwadratOwa działka, sero przeszkody i słupa. Była wywoławcza cena 51.600 zł/ha i nikt wadium nie wpłacił ( ceny średnie za takie działki +50 tys w województwie).
  20. To łykać ma i przepłacać?✌️ Ty byś tak zrobił? Nieregularne działki, do tego jakiś szuwar ( nie wiemy ile ha tej łąki) + obecna sytuacja w rolnictwie. Każdy ma inne myślenie, inne miejsce zamieszkania, sytuację i inna kieszeń.
  21. Jak sami? Jakbym mu powiedział że on weźmie orne a tamci łąkę to jest taka opcja jak mówisz. A tak to co ja proponuję; On by miał wtedy 50 % i druga strona 50 %. Więc jest z nimi w tej łące. Jak to rodzina to powinna zrozumieć, że mu łąka niepotrzebna. Jak tylko ta łąka jest sporna, resztę by zapłacił od bidy ta średnia gusowska. Moim zdaniem to uczciwe rozwiązanie. Oczywiście kwestia drugiej strony, są ludzie z którymi nie da rady się dogadać ale tu widzę nie ma jakichś zaporowych warunków. Ewentualnie co ty proponujesz, ma brać jakąś zabagniona łąke po cenie ornej? Ty byś łyknąl?😆 Rozumiem, że są ludzie i miejsca w kraju że najgorszy szajs by się pobili ale chłopak mówi że u niego nie ma ciśnienia wielkiego
  22. Ja bym próbował się dogadać. Wiadomo że nie ma co przeginać z kasą. Jak problem leży w łące to powiedz im, żeby łąka została w udziale 50 % kazdy resztę wykup jak możesz. Niech na łąkę szukają kupca oni. Ja bym tak proponował. Orne jak masz kasę i będziesz gospodarzył zabieraj. jak się dogadacie z podziałem to się odbędzie na jednej sprawie. Jak pojdZiecie na noże to trza adwokatów brać a to wyjdzie drożej jak te parę tys co gadasz
  23. Teraz nic nie zrobi bez Twojej zgody ale może wystąpić o postanowienie spadkowe i wtedy sąd podzielił działki, jeśli to możliwe między was. Jeśli nie, to będziecie mieli udział 50 %. Jak już będzie miał ten udział to może go sprzedać komu chce. Wiadomo że nie każdy chce się w to pchać ale chętni się znajdą. Jeśli podzieli działki między was, to już wogole może zrobić co chce. Jakbys chciał tam wojować, żeby np konkretne działki do Ciebie trafiły to musisz brać adwokata to kosztuje, sprawy kosztują. Kuzynka może się odwoływać ... Ja bym polecał starać się iść na kompromis
  24. Połowa tego co przewidują to problem, gdy wschodzi rzepak
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v