rino
-
Ilość treści
1066 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez rino
-
-
moze masz pekniety walek na kturym są osadzone widelki z lozyskiem oporowym, u mnie były podobne objawy i wymieniony docisk tarcza i bez zmian a sie okazalo ze walek napekniety i raz było ok a potem wariacje sie zaczynały pomimo iz sprzegło było wyreguloweane prawidłowo. Po rozjechaniu ciagnika pierwszy raz nikt nie pomyslal o walku bo byl prosty i nie bylo widac pekniec, ale sproboj go wyjac to moze ci sie pokazac pekniecie.
-
JA planuje kosic koniec wrzesnia poczatek pazdidziernika
-
kuj pom nr 54x umowa podpisana dwa dni temu Pozdrawiam i zycze szybkiego podpisywania
-
Przyczyna jest prosta wymieniles tylkop mala zebatke koła atakującego a jak sie wymienia to trzeba wymieniac parami czyli mala i koło atakujace rowniez, dlatego wyje i bedzie wył.
-
kuj pom w okolicy zaczeli dzis mlocic rzepak zboza narazie wszystkie stoja nawet jeczmien ozimy bo pada ciagle od wczoraj jako taka pogoda wszystko czarne i porosniete szalu nie bedzie, dzis probowalem ale przenica ma 20 % wilg a pszenzyto 25-30 na lezacym moze i wiecej bo calkiem wyroslo
-
To do mnie tak samo napisali że przesuwają o 3 miechy dalej ;[ Pewno po wakacjach w wrześniu ruszą przed wyborami to się będzie gotowało...
ale to jest sciema pisalem wczesniej wiec taknie przezywajcie, ja tez to dostalem a za dwa dni po tym poprawke i niedlugo umowa mi powiedzieli a pismo mam ze za 3 miechy
-
Te pisma o 3 miesiecznym przeunieciu to sciema jakich mało wysyłają je wszystkim bo mija im czas ustawowy na rozpatrzenie wniosków. Do mnie dzonila pani co prowadzi moj wniosek ze teraz bedzie ocena okonomiczno - techniczna czy cos tam i podpisanie umowy w najblizszym tygodniu moze dwoch, a na drugi dzien dostalem pismo o 3 miesiecznym przesunieciu, zadzwonilem do niej i sie dopytalem jak to mozliwe skoro wczesniej zapewniala ze umowa bedzie niebawem podpisana, a ona na to ze to tylko papierek w roli formalnosci bo wszystkim je wysylaja i ze to co mowila wczesniej ze umowa bedzie podpisana niebawem to tak badzie napewno, wiec podejrzewam ze u was koledzy są podobne syt, ja bym sie nie przejmował tylko zadzwonil do agencji i sie grzecznie spytal na jakim etapie jest moj wniosek.
Pozdrawiam
-
reset1990 a u mnie tam sie wlaczaja bz zgrzytu grunt to sprzeglo wyregulowane bo jak nie wysprzegla to i zachodzni bedzie zgrzytał
-
O jo w fortschrittcie to jest naprawde super komfort jakby sie przesiasc ze zlego w jeszce gorsze wiec nie przesadzaj, no fordek ja np swoim mtz robie ok 500-600 mth rocznie i jakos sie nie psuje i jak narazie sprawuje sie na tyle dobrze ze ma u mnie jeszcze dluuuuuuugi zywot przewidziany,
-
Ja wole 100 razy zetora 8145 niż MTZ 82 bo ciągnik w 100 procentach normalny tzn. kierownica normalnej wielkości i w normalnym miejscu dźwignie od biegów z boku nie trzeba się schylać wizualnie wygląda jak traktor a nie jak pojazd księżycowy. poza tym zetor to zawsze zetor a nie jakiś tam ruski szrot
Ale zes zablyszczal jak nie powiem co na polu... no niektorzy niestety sa dosc ograniczeni i nie potrafia spamietac trzech przelozen na galce no i wtedy jazda ciagnkiem jest dla nich za ciezka, pozostają wam tylko ciapki bo maja mniej biegow a niedajboze skrzynie np jak w landninim 72/72 tam byscie sie pogubili za duzo myslenia...
-
ja kiedys tez wierzylem w super bezawaryjnosc zachodnich maszyn, fakt faktem jakosciowa so lepsze od polskich czy wschodnich maszyn, ale mam kilka zarowno noiwych i uzywanych zachodnich maszyn i ze wszystkich jakie mam to najgorzej sie spisuje krone ( psuje sie jak cholera zarowno przyczepy jak i zgrabiarka. wiec nic co zachodnie nmie jest wcale takie super maszyna jak maszyna
-
Do kogo pijesz @rolnikix ??
-
1. Jak już pisałem w tym temacie jak i w innych, jestem posiadaczem dwóch ciągników belarus (13-letni mtz 82 oraz 7 czy tam 8 miesięczny belarus 1025).
I wiesz co Ci powiem? Przede wszystkim nie bulwersuj się tak bo każdy ma prawo do swojej subiektywnej opinii a Ty każdego starasz się na siłę 'nawracać' na te belarusy.
Mam wrażenie że jesteś jak mój sąsiad który zachwala wszystkie swoje ciągniki i maszyny, że mało palą, ze się nie psują, itp., itd., a jak się okazuje- jest zupełnie odwrotnie.
2. Wolę zapłacić za 3 naprawy w ciągu 10 lat po 2 tys niż kilka razy w roku po 200-300zł..
3. Jak już mówiłem te stare mtz-y były solidne, ale nowe robione na łeb na szyję - bo jest masa zamówień ze względu na ich niską cenę w naszym kraju- nie nadają się do długiej, owocnej i bezawaryjnej eksploatacji.
4. Jeśli chodzi o gwarancje to nie ucz ojca dzieci robić...
5. Pisz sobie więcej co chcesz bo i tak mnie to zlewa ale Twoje 14 lat to trochę za mało na fachowe opinie. I jak już wspomniałem, jeśli rzeczywiście chodzi Ci bezawaryjnie ten ciągnik to niech chodzi jak najdłużej bo nikomu złego nie życzę, ale jestem pewien że jeszcze wspomnisz że 'ten tam z agrofoto; miał rację.
No narzekasz to po co kupiles drugiego mtzta, jak tak ci sie mocno psuje ze nie zdazysz naprawiac to go sprzedaj i kup polmota, albo fendta lub wszechmocnego wedlug niektorych john deera (co tez jest wielka bojda bo jd nic nie lepszy niz kazdy inny) Ja powiem tak za trzeba brac obiektywna opinie jak ktos napisze ze w mtz poipsulo sie to i tamto to uwierze czemu nie, ale jak taki bajkopisarz pisze ze sie psuje wszystko i ciiagle ze nie zdazysz naprawiac to nic tylko Cie wyśmiac, albo jakis niedorajda tym jezdzi i jeszcze gorszy niedorajda go szykuje, ale tacy ludzie to i fendta rozpier...
-
a belarus ma gwarancję na 2 lata a wydłużyć też można za opłatą, przeniesienie napędu może i ma od valtry , ale z tym wszystkim jest tak że prawie każdy ciagnik jest składany z podzespołów znanych przykładowo belarus ma most carraro ( włoski) hydraulikę bosha, itp.... a może pod uwagę bierzesz też farmtracka??? a co do gwarancji wracając to jak coś ma się poważnego zepsuć to się zepsuje od razu, a koszty mtz belarusa są tańsze w porównaniu do polmota bo nawet przykładowo części do perkinsa więcej kosztują niż do mmz
To nie sa mosty carraro tylko ruskie, tak samo jak hydraulika tez jest hydrosila nie zaden bosh, sa modele na hydr bosha i mostach carraro ale w polsce nie kupisz, a nawet jak kupisz to cena takiego belarusa bedzie zblizona do ceny zachodnich marek z racji znaczka na moscie i hydraulice.
-
jak to do konca października? ja mam np rozbite na dwa etapy ze pierwszy etap w przyszlym roku a drugi za dwa lata to co jak podpisze umowe to chyba mi nie dadza terminu do konca tego roku hehehe
-
ja bym wzial te szesze to w razie mokreko roku to na ugorach i lakach ci sie te szerokie opony zwróca, bo ciagnik mniej gniecie, sam stalem przed taim wyborem przy landinim i wzielem max szerokie buty jakie sie dało.
-
miałem 2 krotnie, najpierw w marcu 9 pozycji :blink: do poprawienia/wyjaśnienia i jeszcze w maju 1 pozycja <_< ... naszczęście się udało...
trudno powiedzieć, ale udaj sie najlepiej do ODR-u albo najlepiej do najbliższej ARiMR i zapytaj, żeby później cyrku nie było <_<
na dojarke nie brałem bo mam juz sprzęt do dojenia w miarę nowoczesny, a maszyny to ciągnik, przyczepa, brona talerzowa, opryskiwacz, wał gładki(już stoi na podwórku), a kolejność przysługiwania to podejrzewam tak jak są beneficjenci kolejno na liście na stronie ARiMR, podobno do KOŃCA CZERWCA WSZYSCY BĘDĄ MIELI PODPISANE UMOWY
Z ta umowa to napewno wszyscy nie podpisza do konca czerwca u mnie jak narazie cisza dzownili ze mieli wyslac cos ale minelo 2 miesiace i nic, co do zakupu ciagnika z turem to aneks mozna zlozyc tylko przed podpisaniem umowy tak mi powiedzieli w ARiMR w toruniu
-
chodzi mi o to ze ma zamknieta skrzynie bo jakby inaczej, tylko ze skrzyni wychodzi naped na os za pomocą walu tak jak np na przedni naped wiec tam moze i by byly wachliwe ale watpie. dora mniejsza o to poprostu nie ma wachliwych w skrzyni i tyle, a sam widzisz ze takie lozyska co podal zbigi to nie mozna nawet znaleźć na stronach jd a co dopiero kupic gdzies w sklepioe w polsce
-
wozidla a zamknieta skrzynia biegow to calkiem co innego wiec nie masz co tu sie popisywac. w wozidlach wychodzi walek ze skrzyni na na naped osi to moze i tam sa wahliwe ale zeby w srodku skrzyni np na wale glownym byly wahliwgo lozyska to nie ma.
-
przecież K11300 to łożysko wahliwe kosztuje 80zł :lol: bo ostatnio kupowaliśmy, w którym miejscu w skrzyni jest montowane?
dlaczego usunąłeś 3 numer?
Ale ty znawca jestes wahliwe łozysko na wałek do skrzyni :lol:
-
mozna jest jedna regulacja
-
a ja mysle ze przegub szerokokatny to podstawa bo nawet na pryzmie konieczny gdy sie mocno ,,lamie'' dyszel przy wjazdach i wyjazdach, u mnie raz sie rozsypal szerokokatny krzyzak i zalozylemn zwykly no i czym predzej kupowalem szerokokatny...
-
wiekszosc i tak bedzie doradzac jd bo dla nich to wiecej znaczy niz Bog a wcale nie sa to jakies super rewelacyjne maszyny zdazaja sie usterki i powazne awarie nawet w jd i to wcale nie z duzymi przebiegami, ja uwazam ze moze kiedys jd stoi na takim samym poziomie jak mf,waltra i duzo innych zachodnich ciagników, kazdy ma swoje plusy i minusy, a przy wyborze kierowalbym sie raczej bliskoscia serwisu kosztami czesci i eksploatacji a nie znaczkiem na masce, Jd tez tnie koszty wiec i jakosc bywa rozna , po za tym zaprzestaja produkcji czesci do starych modeli wiec nawet uzywke kupic juz strach bo czesci nie mozna dostac, a jd ma taki myk ze nawet nie zalozysz zamiennika zabezpieczenia ani lozyska musi byc oryginal.
-
Hej skąd takie ceny? Naprawdę są tak drogie? Rozmawiałem dziś z sąsiadem i mówił, że kupił używany za 800 zł.
no ja podaje ceny z zeszlego roku z agromixu no moze uzywane to w granicach 1000 zl mozna kupic, no ale nowe to mysle ze sie nie pomylilem duzo, bo same widelki do walka szerokokątnego kosztuja 480 zl.
Z cyklu znalezione na allegro
w Motoryzacja
Napisano
http://otomoto.pl/prasa-landini-jak-nowa-siadka-sznurek-jak-sipma-mora-szeroki-A93054.html
Ciekawe czy nowe robią, sprzet niedaleko mnie stoi