Dziękuję za odpowiedzi! Wiem że wszystko wydaje się proste w teorii a jak przychodzi do praktyki okazuje się że wszystko jest skomplikowane. Mieszkam 15km od Rzeszowa, giełda warzywna jest, co najmniej jeden zakład skupujący też jest, szczerze to myślałem że ze zbytem nie ma problemu, wyobrażałem to sobie tak że będę pakował i sprzedawał na okolicznych targach. Muszę przeanalizować to wszystko, być może spróbuję, jak się sparzę to przynajmniej będę wiedział że to nie dla mnie i zainteresuje się czymś innym.