Byłem wczoraj w Dorhusku, było dużo ludzi tylko szkoda że wszyscy w marszu do granicy nie poszli na tory , poszła nas mała grupa z 50 osób, ale nie udało nam się nic zrobić bo za moment dojechały suki bojówki z psami , gazem i bronią długo lufową. Jakby wszyscy poszli to by nie dali rady