tomo12

Trzeba napinacz trzymać ręką, aby zwijała? Czy zamontowałeś jakąś sprężynę?

But John's not ready probably 💪🏻

Co to za program?

Ogólnie z teoretycznej strony opór całkowity czy też spadek ciśnienia wynika z sumy strat lokalnych na przewężeniach, kolanach itp. oraz straty na długości. Ale czy w praktyce to coś zmienia, to nie wiem.

Też do samej góry nie podnoszę właśnie z tego względu. Jeżeli nic więcej nie powinno być zmienione to muszę zajrzeć do amortyzatorów, albo coś cięższego na przód założyć. Bo przy tym moim betoniaku żadnej reakcji nie widzę.

Skąd wiesz, że jeździ bez amortyzacji? U mnie w Ares niby jest ta amortyzacja, a jakoś nie mogę wyczuć czy w ogóle działa. Za mały obciążnik, niesprawne amortyzatory, czy możliwe że coś źle ustawiam?

Dlaczego nie wyszło to za dobrze?

@DanielFarmer @pawel656 Gdyby tak porównać ilość trawy którą można wpakować w strautmann zelon, a tą ze zdjęcia strautmann magnon? Objętościowo aż tak bardzo się różnią? Gratuluję nabytku 🙂 Głównie na usługi z tego co kojarzę, zgadza się?

I jak oświetlenie w trakcie pracy wypada?

Czy z przetłoczeniem czy bez, to samo niestety.

Jak ładowarka i praca nią ?

Ja nic takiego u siebie nie zauważyłem. Początkowo byłem sceptycznie nastawiony i używałem jedynie do delikatniejszych rzeczy właśnie. Z czasem jednak okazało się, że jest w stanie wytrzymać całkiem sporo.

Śmiechem, żartem ten mały młotek z biedronki już dłuższy czas użytkuję i złego słowa nie powiem. Poręczny, wygodny, oszczędzany nie jest a jakoś wytrzymuje

200zł/ha

Według mnie teraz całość mechanizmu wraz z wewnętrznym profilem powinna się po prostu wysunąć. Wszelkiego rodzaju specyfiki pomagają jedynie przy drobnych rzeczach niestety, a z reguły jak coś już jest konkretnie zapieczone to szkoda czasu i nerwów.

Piast

Może nieco niejasno wyraziłem swoje zdanie w pierwszej wypowiedzi. Miałem na myśli, że siew siewnikiem stopkowym bez podsiewacza nawozu tego typu jak na zdjęciu, ze stawką powyżej 200zł za ha to jednak mimo tych cen delikatnie za dużo w mojej opinii. Oczywiście cena paliwa, cena części roboczych jak i całościowa eksploatacja maszyn znacząco wzrosła względem ubiegłego roku, a także operatorowi powinno nieco więcej pozostać w portfelu. Czy jednak nie za dużo, biorąc pod uwagę, że 2ha w godzinę praktycznie jesteśmy w stanie posiać takim zestawem? A paliwa tak jak autor napisał zostanie zużyte znacznie mniej jak 10l. Usługodawca z podsiewaczem nawozu + sekcje talerzowe w siewniku z pewnością stanowią wyższy koszt utrzymania, a przecież oni po 250zł+/ha nie będą cenić raczej. Nie odnosiłem się natomiast do siewu fasoli, czy też innych roślin w rozstawie mniejszym niż 75cm, bo tutaj stawka od ha z pewnością musi być wyższa.

Sieję odmiany kukurydzy krajowe jak i zagraniczne z przeznaczeniem na kiszonkę - od wielu lat staram się wykonywać ich porównanie. I do dziś jakoś nie mogę stwierdzić wyższości odmian zachodnich nad polskimi w uprawie na kiszonkę. Oczywiście są polskie odmiany, które wypadają gorzej, ale topowe krajowe odmiany według mnie jakoś nie odstępują w tym segmencie. Co to za porównanie odmian jakichkolwiek roślin - kiedyś i dziś? Przecież krajowe hodowle roślin również prowadzą bieżące badania, doświadczenia i tworzą nowe odmiany. W zbożach najtrudniej dostrzec wyższość odmian zagranicznych akurat moim zdaniem. Tutaj aż tak duży odsetek rolników nie decyduje się na nie lecz często stawia na odmiany z polskich hodowli. Rozumiem, że topowe firmy mają swoje know-how w dziedzinie wytwarzania roślin o najlepszych parametrach i usilnie tego bronią, żeby utrzymać swoją pozycję na rynku nie dopuszczając do tego interesu innych. Ale czy aż tak się wywyższają na tle innych, że polskie odmiany roślin w niektórych segmentach są praktycznie całkowicie wyparte przez topowych producentów? Jeżeli nadal większość będzie stawiać na kapitał topowych spółek to nasze krajowe hodowle z pewnością nigdy nie zajmą pozycji na rynku wśród topowych producentów. Pomijam już buble poszczególnych hodowli które wypuszczają na rynek towar, który nie powinien tam trafiać lecz w ogólnym rozrachunku ciężko mi uwierzyć jakoś, że te "drobne" różnice mają aż takie znaczenie.

Czy tylko ja nie rozumiem fenomenu "Zachodnich" mieszanek traw? Przeglądając składy mieszanek traw polskich i zagranicznych można dostrzec, że polskie mieszanki mają lepszy skład na etykiecie. Jednak w dalszym ciągu tak jak np. z kukurydzą większość rolników wybiera zagranicznych producentów. Z czego to wynika?

Zewnętrzny AR285 zakładałem, to filtr jak filtr. Mówisz, że wewnętrzny jest aż tak słaby? Co w nim nie tak?

Nie przesadzacie? Za siewnik stopkowy bez podsiewacza nawozu takie stawki?

Pierwszy raz, czy już wcześniej podsiewałeś w taki sposób? Jakie efekty jeżeli już wcześniej praktykowałeś? Czym dokładniej podsiewasz?