Uprawiamy maline juz chyba ze 30 lat. Czasem jak czytam te fachowe poradniki w internecie to mi sie cos robi.Malina to jedna z najprostszych upraw, moze aronia jest latwiejsza. Nie trzeba wcale jakiejs super ziemi, ani duzego wkladu no poza sadzonkami ale to juz indywidualnie jak kto chce szkolka albo od "chlopa" w tym roku to szalenstwo bo w sierpniu to juz po 4-5 zl sie oglaszali z nowszymi odmianami. Wg mojej i wielu osob opinii to najlepsza jest stara polka i polana. Nawozenie tez nie jest drogie w porownaniu do innych upraw. J daje na wiosne mila complex na start potem dwa razy saletra wapniowa, podobno ta od YARA jest dobra -tropicote. jesiennej jeszcze nigdy nie pryskalem od grzyba ani innych swinstw bo letnia to juz trzeba. Miedzyrzedzia najlepiej koniczyna a w rzadkach to mozna dzien poswiecic i oplewic ja 30 arow robie w dwa dni i to na bardzo wolnym biegu:) , potem malina sie wybije i plewic nie trzeba. opryski tez mozna dobrac jesli sie komus niechce plewic. No ale do sedna, ja mam w sumie hektar od laszki po polane takze prawie caly czas dwie ,trzy osoby ma robote i spore zysk wkladam w to max 2 tysiace na sezon z paliwem ,nawozami i opryskiem na letnie bo te juz sie nie obeda bez walki z grzybem. Jedna osoba taka jak ja czyli facet 30 lat ktory jak kazdy nie nadaje sie do takiej roboty to 50- 60 kg zbierze na luzie a kobiety to nawet po 80 robia oczywiscie nie w takiej suszy. No ale bardzo zachecam do uprawy bo spore zyski daje.