sylweklubelak

Members
  • Ilość treści

    189
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez sylweklubelak

  1. czosnku przeciez nikt nie zje 20 kg to trudno zrozumiec takie oszczednosci zeby chinski kupowac. Przeciez to chyba troche jest jak lek na przeziebienia no jakby tak bylo cena ok 10 zl to chyba jest juz super
  2. a chinski dalej tak polske zalewa czy juz powoli ludzie doszli do tego ze to szajs
  3. No to tylko sie cieszyc chociaz z cudzej krzywdy to nie wypada.
  4. a co sie dzieje tam, ja swiezak jestem w temacie
  5. a czemu taka cena moze byc, kolega ma wizje ?
  6. czyli jest ryzyko ze trzeba bedzie caly plon wyrzucic?
  7. Na a ponawiajac pytanie do bardziej doswiadczonych kolegow zdarzaja sie lata ze kompletna klapa, jest takie przesycenie ze niema mozliwosci sprzedac
  8. a zdarzaja sie lata ze trzeba wyrzucic bo niema jak sprzedac
  9. No probowac trzeba, nie licze na jakies kokosy od razu ale jak sie ma te 6-7 ha to tylko takie cos, czosnek i inne tego typu uprawy niszczy coraz wieksza mechanizacja bo mozna duzo wiecej produkowac. przed era kombajnow to porzeczka byla spoko. w 90 latach po 5 zl pamietam to byla kupa kasy z ha. A wtedy 5 zl to jak dzisiaj 12 a idzie gdzies na export polski czosnek , nieprzetworzony
  10. No rozumiem troche irytacje kolegow ale jak sie zaczyna nowy "biznes" to zawsze panika troche jest. Teraz chyba coraz trudniej na czyms zarobic , no i pomyslalem ze moze czosnek. Najwyzej bedzie talerzowka gleba u nas chyba ok bo 3 klasa no i mam ten plewiacz zrobiony to moze cos sie uda.
  11. przeczytalem od poczatku do konca no ale tyle tego jest ze sie pogubilem , wiem ze to sie samemu dochodzi po jakims czasie bo mam maliny juz bardzo dlugo i tez jak ktos sie dopytuje to troche dziwne sie wydaje bo takie oczywiste wszystko. No ale w sprawie czosnku to bylbym wdzieczny za jakis mini program nawozenia ochrony i mniej wiecej kiedy co stosowac po kolei. w zimowym i wiosennym.
  12. sylweklubelak

    Maliny

    30 lat w sensie ze w rodzinie u nas:) no a ja to tak z 10 lat. No a co do plonow to mysle ze nie jeden by sie zdziwil. No oczywiscie ze stosujac jakies profesjonalne plany nawozen i ochrony to bedzie zbior lepszy no ale i koszty duzo wieksze, odpukac jak dotad jesiennej nic nie atakuje no z letnia gorzej niestety. Trzeba pryskac , jak sie zacznie to juz nie mozna przestac. a co do odmian to trudno powiedziec polka na poczatku daje super owoce pierwsze 3-4 zbiory, pozniej gorzej a polana troche gorsze ale wiecej jest. Uwazam ze jesli malina jest dodatkowym dochodem tak jak u mnie to nie warto zbytnio pchac kasy. No jesli ma sie po kilka ha i to jest jedyne zrodlo dochodu to trzeba ostro"szprycowac" tylko co bedzie za kilkanascie, kilkadziesiat lat , beda sie te wszystkie uprawy swiecic w nocy:) nie bylo opryskow nie bylo tyle chorob- wiecej opryskow- wiecej chorob-to co sie zyska na duzym plonie to sie wpakuje do opryskiwacza.
  13. wiem ze juz wiele razy ten temat byl poruszany ale czy moglby ktos napisac taki plan od poczatku do konca od nawozeia do zbioru tylko dokladnie jakie dawki . dziekuje za kazda odp inna niz " poszukaj w internecie" bo to jest wlasnie internet i szukam.
  14. sylweklubelak

    Maliny

    Uprawiamy maline juz chyba ze 30 lat. Czasem jak czytam te fachowe poradniki w internecie to mi sie cos robi.Malina to jedna z najprostszych upraw, moze aronia jest latwiejsza. Nie trzeba wcale jakiejs super ziemi, ani duzego wkladu no poza sadzonkami ale to juz indywidualnie jak kto chce szkolka albo od "chlopa" w tym roku to szalenstwo bo w sierpniu to juz po 4-5 zl sie oglaszali z nowszymi odmianami. Wg mojej i wielu osob opinii to najlepsza jest stara polka i polana. Nawozenie tez nie jest drogie w porownaniu do innych upraw. J daje na wiosne mila complex na start potem dwa razy saletra wapniowa, podobno ta od YARA jest dobra -tropicote. jesiennej jeszcze nigdy nie pryskalem od grzyba ani innych swinstw bo letnia to juz trzeba. Miedzyrzedzia najlepiej koniczyna a w rzadkach to mozna dzien poswiecic i oplewic ja 30 arow robie w dwa dni i to na bardzo wolnym biegu:) , potem malina sie wybije i plewic nie trzeba. opryski tez mozna dobrac jesli sie komus niechce plewic. No ale do sedna, ja mam w sumie hektar od laszki po polane takze prawie caly czas dwie ,trzy osoby ma robote i spore zysk wkladam w to max 2 tysiace na sezon z paliwem ,nawozami i opryskiem na letnie bo te juz sie nie obeda bez walki z grzybem. Jedna osoba taka jak ja czyli facet 30 lat ktory jak kazdy nie nadaje sie do takiej roboty to 50- 60 kg zbierze na luzie a kobiety to nawet po 80 robia oczywiscie nie w takiej suszy. No ale bardzo zachecam do uprawy bo spore zyski daje.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj