saszeta
-
Postów
3999 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez saszeta
-
w 2010 nie wykopałem hektara. I gdyby nie -20 bez śniegu w połowie marca to bym je wykopał. Całą zimę był śnieg i ziemniakom nic nie było
-
jak będzie śnieg to i -13 nie zaszkodzi
-
Doświadczenia z chlewnią na rusztach.
saszeta odpowiedział(a) na tomek temat w Budynki i wyposażenie dla trzody
z nim się nie dyskutuje. Jemu nic się nie opłaca. kolega u Niemca robi to mówi że plastik to do warchlaka dobry. U tuczników się nie sprawdza. Za często naprawiali. Zmienili na barierki stalowe -
tak czy inaczej zwykłe wapno z usługą załadunku i rozrzucenia wyjdzie taniej jak granulowane
-
wystarczy kilka sztuk zaznaczyć markerem. Po zapytaniu handlarza czemu są zaznaczone odpowiedzieć że ważone. W tym momencie jest szansa że nie okantuje. Podstawa żeby w momencie wchodzenia świń na wagę kupujący nie miał pilota w ręku albo rąk w kieszeni. Zazwyczaj pilot 3-4 przyciskowy do różnych okantowań. Kiedyś sprzedawałem kilka razy do jednego pośrednika. Jak zacząłem ważyć cały samochód na swojej legalizowanej to już nie chciał przyjeżdżać. Albo za 30-40 sztuk dawał mniej jak od drugiego za 3 sztuki.
-
trudno żeby balotów nie brakło jak tyle zmarnowane. -
jakie duże baloty? Ile ton kurzaka na kurniku albo jaki duży kurnik? Na samochód wejdzie ze 25 ton ale to zależy czym ładowane i jaka wysoka wanna. Ładowarką dużą więcej nałoży bo bardziej dociśnie. Ja manitou 524 na samochód nie załaduję a na dwie hl z 17-18 ton wcisnę. Zależy kto ładuje. Ja ładuję sam a manitka kurnikowa
-
u mnie zawsze leży od października/listopada na pryzmie żeby zdążyła słoma przegnić. Czasem nawet po wiosennym rozrzuceniu 1-2 dni nie jest talerzowane. Azotu nie dorzucam a i tak nie zauważyłem braków w azotolubnej kukurydzy. Z 10 lat temu nawet zrobiłem badanie gleby na azot w czerwcu to wyszło od 350 do ponad 1000kg na hektarze. Laboratorium stwierdziło że nie możliwe i chcieli próby powtarzać
-
jęczmień jary woli późniejszy siew niż przymrozki mieszam talerzówką tylko raz. Talerzówka ciężka z wałami. Od razu mam pole uprawione do siewu. Kukurydza w monokulturze. Po zborze jesienią talerzówka raz i po rozrzuceniu wiosną też raz. Orka u mnie tylko pod ziemniaki. Kiedyś orałem pod qq ale taniej i lepiej tylko talerzować( 5klasa ziemi)
-
-17 FZ
-
kurzy pod jare tylko wiosną. Przy 15 tonach u kolegi jęczmień plackiem leżał. 9 ton to masz już około 180 kg N. Po co Ci jeszcze saletra? Ewentualnie soli trochę. A siarczanem magnezu dolistnie.
-
bo sypię do niej prawie tonę a ciągam majorkiem 35 km -
-17 południe lubuskiego
-
sorry że odpowiadam po roku ale dopiero zobaczyłem. Pewnie już tej sprawy nie masz?
-
polesie to kicha. Ja pierwszą wsadziłem jak jeszcze Brzezna nie zaczęła jej sprzedawać. Jak weszła na dobre do sprzedaży to już ją skasowałem. Smak dobry ale za ciemna Nawozy to npk bezchlorkowe. Teraz na wiosnę to tylko w rzędy nasyp. A opryski to reglone albo basta. Innych nigdy nie stosowałem bo nie dopuszczone do malin parę lat temu jak był boom na "ekologiczne" to sadzili normalne i w następnym roku one na ekologię wchodziły. Sam sprzedałem ze 2 mln szt sadzonki głównie na Pomorze -
ja mam qq w monokulturze a ta zostawia dużo potasu w słomie. Dlatego potasu nie sypię. Jeżeli pod ziemniaka to 300 kg soli na hektar dorzucam 9 ton na 200 to mało. Zazwyczaj jak jest mokry kurzak to słomy jest więcej bo więcej dościelania. Ale u mnie nieraz nawet 9 nie ma u nas standardowa dawka to 20 ton/ha obojętnie czy brojler czy nioska. Ale nikt żadnej słomy nie zbiera. I nawożenie co roku
-
Niektórzy mówią że czysty jest mocniejszy. Ale to jest złudzenie. Pomiot działa jak saletra. Szybko i krótko (do roku). Słomiasty nawet 2 lata ale azotu ma więcej. Pod jare 15 ton to już za dużo Daję 20 ton/ha. Tylko kukurydza na ziarno, ewentualnie ziemniaki ale rzadko bo trzeba sporo potasu dosypać. W moim słomiastym w partii 200 ton jest maksymalnie 9 ton słomy.
-
-20. Okolice Zielonej Góry. Śniegu zero
-
a skąd Ty jesteś? Kto organizował transport? Ten Holender to mój sąsiad, tyle że z innej miejscowości. Kiedyś kupił po pgr-owskie budynki w mojej wiosce ale upierdliwi ludzie się nie zgodzili żeby świnie tam były. Teraz to jest na sprzedaż. może dlatego jak dzwoniłem za prosiakiem i powiedziałem skąd jestem to na dzień dobry było NIE. Chociaż teraz pewnie bym się dogadał bo już się dosyć znamy ale próbował nie będę -
Wziąłem ostatnio ziemniaki z gospodarstwa gdzie samojezdnymi Grimmami kopią a były poobijane jak diabli. Przy obieraniu to widać Więc sporo zależy od kopiącego a nie od kombajnu. Ja kopię Anną i problemu nie mam.
-
książka wizyt jest na wielu fermach które znam. Świnie, kury czy krowy. I to nie jest jakaś specjalna urzędowa. Normalna ewidencja gdzie jest miejsce na numery pojazdu, godzinę jakiejś wizyty, cel wizyty, podpis ewentualnie pieczątka. I tyle
-
jeżeli ten słomiasty jest od brojlera to bierz ten. Nie dość że masz taniej to jest mocniejszy i dłużej działa. u mnie kurzak słomiasty z transportem 40zł/t. Czysty pomiot 35 zł z transportem. Jadę na słomiastym od paru lat. Żadnego NPK mineralnego nie daję. Tylko wiosną i tylko talerzowane ale nie płycej jak 12 cm bo potrafi palić.
-
-17 okolice Zielonej Góry
-
idzie. Jak zrobisz obrotnicę na turze. Ale to zależy jaki ciągnik i jakie duże skrzyniopalety. Ewentualnie skrzynie z otwieranym bokiem
