bratpit
Members-
Postów
291 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bratpit
-
NA jarke to bedą 2 opcje 1. 0.5 l fandango 2. 0.5 l boogie Może nawet zamienić kolejność trzeba, a nawet mus. Nic lepszego nie wykombinujesz. epoksy, tebu, duety i inne "piruety" nie dorównają im. a jak bardzo chcesz to do epoksy dodaj ćwiartkę 0.25l Acanto bedzie też dobrze i to jest opcja Nr 3. Nie będzie lepiej czy taniej jak pierwsze 2, ale dorówna. To są dawki na 2 zabiegową ochronę.
-
To nie fuzarioza.Połączyłem to razem w jednym wpisie bo wspomniałeś o czarnych korzeniach i stąd zamieszanie. Zdanie "To są te same patogeny z rodziny fuzarium" nie dotyczyło początkowych zdań tam gdzie wspominam o zaprawie. Fuzaryjna zgorzel to tylko 1 obrazek. Ta zgorzel /nazwa ang "Take all"/ wywołana jest innym patogenem niż fusarium. Tutej opryski nic lub niewiele pomagają MOżna troche złagodzić poprzez coroczny miedzyplon , późny siew /tak od połowy pażdziernika/ ,zaprawe /jockey/, nawóz donasienny /fosfor,cynk/, amonową formę azotu w drugiej dawce daje mniejszy stres w przypadku niedoborów wody przy nalewaniu.Tak ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka bo pojedyncze działanie niewiele da. Poza tym w 4 roku po sobie aktywność patogena maleje i stabilizuje się na niższym poziomie najgorszy 2 i 3 rok. Możesz rozważyć też zamiast pszenicy jęczmień lub przenżyto w takiej kolejności jeżeli chodzi o odpornośc na tego patogena. Owies jest całkowicie odporny. To juz tak na następny sezon, a najlepiej płodozmian.
-
JAk zgorzel (niefuzaryjna obrazek 2) to żaden oprysk wiele nie zdziała .Czarne korzenie i podstawa wskazują na to.Są te drogie zaprawy Jockey, ale rewelacji wielkich nie ma. Jeśli fuzaryjna (obrazek 1) to Oszczędnościowo może być z Tebu takie domowe Prosaro , ale czy poprawi skuteczność to nie wiem bo w zasadzie tebu jest dublowany przez input i nie spodziewaj się rewelacji fusarium się ciężko zwalcza nawet na kłosach to tylko 50-60% szansy na sukces . To są te same patogeny z rodziny fuzarium, ale nie mają powiązania w tym samym roku /droga infekcji jest inna/ z fuzariozą kłosa. Różnica miedzy zgorzelami na obrazkach , efekt ten sam przedwczesne dojrzewanie
-
Jeżeli jestes pewien ,że to fuzaryjna zgorzel / a nie take all czy common root rot lub łamliwość bo ciążko odróżnić na wiosnę bez labolatorium i na dodatek konkurują ze sobą/ to nic lepszego od protiokonazolu nie bedzie. Wszystko co najlepsze na fuzarioze kłosa jest też najlepsze na fuzaryjną zgorzel. DAj spokój z topsinem bo dubluje input nic nie dodając więc lepiej dotankować inputu do litra bedzie dawka 150g protiokonazolu czyli tak w sam raz styknie na fuzarium. Drugi wariant to tebu , ale trzeba by łącznie z prochlorazem czyli taki Wirtuoz swojej roboty. Inne opcje z boskalidem , epoksykonazolem będą słabsze na fuzarium , aczkolwiek mocne na łamliwość dlatego pytałem czy jestes pewien.
-
septeriozy
-
NA T2 resztki mączniaka jeżeli takowe sie pojawią to sie niszczy morfoliną , a nie zabezpiecza Taliusem, aczkolwiek ten ostatni ma zdolności wyniszczające to nie jest jego najmocniejsza cecha na T2. Mączniak na T2 to już nie jest rozwijająca się choroba , tylko pozostałości po kiepskim T0 lub T1 tudzież bardzo wysokiej presji w danym roku powiązanej z mało odporną odmianą wiec morfolina pasuje tu jak ulał. Talius wybitnie na T0, T1 celem zabezpieczenia by wykorzystać jego najmocniejszy atut , a wtedy w 9 przypadkach na 10 mączniaka na T2 nie ujrzysz, czyli przekładając to na kieszeń zaoszczędzisz. NIc nie stoi na przeszkodzie bys w wariancie 3 zamienił Fandango na Adexar,oba warianty OK przy zblizonych kosztach. Różnicę /zielony pasek septerioza/ nieznaczną na liściu 3 i po prawo w nadwyżce plonu obrazuje ta francuska tabelka: Dawki wieksze, ale proporcje podobne więc różnica powinna być zachowana celem porównania obu. Co do Osirisu na T3 jest OK ale do skutecznej walki z fuzariozą potrzeba by minimum 60g metkonazolu czyli tak ze 2,2 litra , a najlepiej pełna dawka czyli 90g tylko te koszty więc Tebu tutaj dorówna Osirisowi za mniejszą kasę. Cenowo przy pełnych dawkach na fuzarioze bo takie powinno się zasadniczo stosować Tebu wymiata konkurencję /metkonazol,prothiokonazol/ przy około 10-15 pkt procentowych mniejszej skuteczności. Trzeba sobie policzyć i wybrac , czy na te brakujące procenty warto płacić 2-3 razy drożej.Jeśli tak kupić wariant droższy w pełnych dawkach i się nie oszukiwać bo 1-1,5 l osirisu nie będzie lepsze od 1l tebu na fuzariozę. KIedyś był jeszcze tańszy karbendazym , ale to se newrati.
-
no to ja tu jestem z majorem89 bo Angolom w GB powinno zmywać w dwa dni , a eksperymenty pokazywane na HGCA ze skutecznością powinny być bajkami dla dzieci :-)
-
Jak tak się rozglądnąłem po świecie i wypośrodkowałem to możesz to 100g rekomendować jako bezpieczne IMO , Osobiście myśle ,że poza górkami i piaskami da się bezpiecznie dać 150g. Stokłosy nie mam , ale tani eksperyment na dotankowaniu Eksperta metrybuzyną zastosuje na kawałku z chabrem i zobaczymy efekt.
-
Wiem o tym , ale z braku laku daje to jakieś przyblizone pojęcie bo u nas to cieniutko z tym. Jankesi z max dawkami jadą po bandzie jak zdążyłem się przekonać , ale też trzeba przyznać uczciwie ,że podają ilości bezpieczne natomiast nie ograniczają się tylko do nich. Jak już ktoś dopuścił do zachwaszczenia stokłosą to niech zapomni ,że tanio i bez dużych dawek się obędzie i niekoniecznie skutecznie w każdym roku , pewnie lepiej i taniej odczekac z rok bo w 1 roku ginie 95% nasion i tak jak piszesz zabieg sekwencyjny Expertem jesienia plus ALS wiosną daje lepszą skuteczność , ale to podwójna forse także. Uszkodzenia w granicach 10% jest w następnej tabelce więc nie będę jej przywoływał tutaj i jak napisali nie wpłynęły na obniżkę plonów względem kontroli. Odporności na sulfosurfulon mają gdzie niegdzie , ale nie wszędzie. Mam jeszcze kilka tabelek łącznie z Australią rozrzuty dla danych substancji są duże i nie jest tylko kwestia miejsca , ale raczej warunków w danym roku tudzież różnicy w nasileniu zachwaszczenia, ale tendencja miedzy skuteczneścia pomiedzy nimi /substancjami/ podobna. Angole też potwierdzają ,że pyroxulum jest najskuteczniejszy wybór z ALS dla stokłosy oczywiście.NAlezy też nadmienić , że jest kilka gatunków tego specyfiku co nie ułatwia. Trzeba więc do tego podchodzić z pewna logiką i dystansem względem porównań . A tu jescze warunki na polu. http://www.hostmat.eu/images/84778446035700427621.png To co rzuca się w oczy to, że w warunkach coraz wyższego zachwaszczenia skutecznośc jednego zabiegu maleje co owydaje się oczywiste , ale ważna jest także praktycznie zmierzona realna różnica, a nie tylko oczywista oczywistość.
-
MAtrax OK. dzieki za obywatelską czujność. Literówa z całego wyrazu pisząc bratek miałem na myśli chabra :-) Sory za niechcące wprowadzenie w błąd . A co do stokłosy /downy brome/ to tu taka tabelka z 6 lat doświadczeń , gramy czystej substancji z dopalaczem siarczanu amonu i surfakantem stosowanym jesienią. Kontrola w procentach.MOże się komus przyda do oceny. http://www.hostmat.eu/images/67037462942316835995.png
-
NAjwiecej znajdziesz w USA. Wujek Google . Np to choc to nie są jakies kompleksówki: http://news.utcrops.com/2014/04/metribuzin-injury-in-wheat/ 2 uncje do 3 uncji 75% metrybuzyny na akr tj gdzieś 100-150 gr czystej substancji na hektar. I tak podają w wielu stanowych publikacjach i tabelach stosowania. Ważne by stosować od szpilkowania, przed jest niebezpieczne tylko jakieś GMO wytrzymują końskie dawki .
-
Przejrzałem sobie zachodnie ulotki odnośnie Experta. Dobry na stokłose tylko 2 sprawy im wcześniej "szpilka" /od 1 cm w ziemi/ tym skuteczniej i max bezpieczna dawka Eksperta wg tamtejszej etykiety to podwójna nasza z etykiety .Co wiąże się z tym ,że mogą pojawic się uszkodzenia w pszenicy ze względu na odmianę i warunki pogodowe spowodowane metrybuzyną, ale ogólnie piszą ,że do 100g metrybuzyny jest OK.NIestety cenowo już nie jest tak różowo. Przy okazji taka dawka bedzie zawsze lepsza na bratka bo metrybuzyna na niego działa całkiem dobrze ale w wiekszej ilości / > 200g/ niż jest bezpieczne dla pszenicy.NA glebach o dużej zawartości próchnicy max 200g. Trzeba sobie wybrać. Na wiosne na stokłose najskuteczniejszy bedzie nomad /pyroxysulum/ z dopalaczem w postaci siarczanu amonu , a najlepiej jak warunki pozwolą już na jesień od 2 liści.BAdania przy dawkach 18g więc 1.5 dawki naszej . Attribut też ok przy 44g substancji .Trzeci w kolejności to Apyros w dawce 35g. TYle badania. Sam nie stosowałem bo nie mam stokłosy, ale ta opcja polepszenia na bratka jest interesująca tym bardziej ,że metrybuzyna solo jest dostępna niezbyt drogo.Pytanie na ile bezpieczne 100 g. polepszy bratka , bo 200 polepszy na pewno , ale to już trzeba miec torfowa gleba by było w miare bezpiecznie.
-
Tomazi3p Zastanawiałeś się nad metrybuzyną solo jako domieszka do np Toulurex/ew. IPU/+DFF.Dojdą jasnoty , może chaber się polepszy, a przy 100<200 g to i nawet stokłose może ruszyć
-
Wrażliwy jest, ale 3 lata pryskałem. Trzeba uważać na zakładki bo wypali, lepiej żeby głębokość siewu była zachowana bo na ciężkiej ziemi /glina/ na nawrociach tam gdzie najwięcej zbita ziemia i płytko zasiane też może wypalić i są takie przerwy jakbyś siewnikiem nie dosiał, jak masz bardziej próchniczną taką łąkową to mniej szkodzi , po deszczu w dołkach także siewki mogą wypaść. W tamtym roku po Trinity aż rude pole było tak końcówki popaliło co nie przeszkodziło w żniwa mieć te 8.5t :-) Artista nie popaliło i tylko 7 t , ale to inna historia.
- 45435 odpowiedzi
-
Fidelius Połączenie Arkadii z JAntarką. Choroby jak u Jantarki wczesna jak Arkadia lub nawet ciut lepiej plonowanie podobne. Tylko uważać na chlorotulon jeżeli chwasty są nim pryskane. Wrażliwa.
-
Arktis tak to jak najbardziej jakościówka. Siałem natomiast Artist /nazwa podobna/, która jest chlebowa tak jak Fidelius z tym ,że krótsza i bardziej plenna wg badań Ceboru :-) Generalnie w suchym roku jak ten Fidelius miał fory bo wcześniejszy, i odporniejszy na susze. Wypełnione ziarno czego nie moge powiedzieć o Artist-cie, którego kłosy podobały mi się bardziej przy nalewaniu. Biorę to na karb suszy bo w etykiecie stoi ,że na susze odporny średnio.
- 45435 odpowiedzi
-
Linus jest późnawy.MOże deficyt wody zrobił swoje jak był. JA zasiałem Artist w tym roku i na takim samym stanowisku plus nawożenie dał mniej o tonę niz Fidelius/8t/, który ma na karcie wczesnośc i odporność na stres suszowy.Widać po wypełnieniu ziarna, a spodziewałem się odwrotnie :-) W tym roku pójdzie Patras z Artistem do porównań , Piszą ,że Patras bardziej odporny na susze i podsuszki monokulturowe , bo ten Artist tak jakoś niewyrażnie w tym roku więc pasuje go z czymś porównać. Zobaczym.
- 45435 odpowiedzi
-
Z tej samej stajni jest Fidelius. NA plus od Arkadii Tak samo wczesny i na słabsze stanowiska, brak problemów z mączniakiem i rdza żółtą na inne podobnie jak Arkadia,niższy z 5 cm , ale niski nie jest więc pewnie skracac trzeba jak Arkadie, w tym roku lepiej wytrzymał susze niż siany kwalifikatem Artist. Mniej porażony przez podsuszki /zgorzel fuzaryjną podstawy/ na monokulturze niż wspomniany Artist. NA minus trzeba uważać z chlorotulonem na chwasty. NA zakładkach potrafi skasować. W tamtym roku końcówki mi jesienią przypalił, aż rudo było , ale się wykurowal.Zimowanie 5 więc też wytrzymuje mrozy.
- 45435 odpowiedzi
-
Białe kłosy to nie tylko fuzarioza kłosa zwłaszcza jak jest susza. Proponuje wyrwać całą roślinę popatrzeć na sam dół jak wyglądają korzenie i podstawa. Śmiem twierdzić , że w tym roku w wiekszości tam sie zaczynają "białe kłosy". Jeżeli podstawa i źdźbło jest zdrowe to wtedy zostaje na widelcu już tylko fuzarioza kłosa.
-
@renovoltage Pewnie ,że susza to podstawa,Wirus też mógł dołożyć co nie co. A w warunkach deficytu wody są idealne warunki do fuzaryjnej zgorzeli. Pewnie wszystko to razem z genem czy bez daje taki obrazek jak na zdjęciach. Mój to Artist odmiana średnio odporna na susze siana kwalifikatem. Stary Fidelius obok z własnego wychowu lepiej to znosi. Jedno mnie tylko zastanawia po zimie liście dolne zdrowsze miał Fidelius choć wg Ceboru mniej odporny na choroby od Artista no i własne ziarno. Zastanawiam się czy to co napisali o zaprawie Scenic na worku to była prawda? Boogie uważam za dobre rozwiązanie protiokonazol jest bardzo wszechstronny , ale fuzarium nie idzie kontrolować tylko można zwalczyc w jakimś procencie, a póżniej jak ma warunki i czas , a w tym roku ma to dalej sie rozwija co nie zwalczone.
-
-
"Jak myślicie wychodzą oznaki suszy czy może to "wirus" -żółta plamistość ? :/" Wirus wirusem, ale stres wywołany suszą, a w takim stresie doskonale czuje się fuzaryjna zgorzel podstawy bo ona dostaje powera z dużego nawożenia azotem przy jednoczesnym deficycie H20. Zerknij na podstawę u tych najgorzej wyglądających żdźbeł z bardzo żółtymi liśćmi, brązowe smugi na dolnym międzywężlu lub wodniste , brązowienie kolanek, truchlejący węzeł krzywienia .
-
Tomka oścista- lubi wyjałowione gleby https://sites.google.com/site/krajobrazymazowsza/home/kampinowski-park-narodowy/flora/prosiennicznik-nagi
-
Chciałbym zobaczyc takie testy co najmniej z 10 lat dla plonów 8t czy pokrywają koszty chociaż. Też dysponuje wynikami nie krajowymi niestety 3 letnimi dla poletek nawadnianych plon 12.5t gdzie raczej rdza była głównym celem co nie dziwi o tej porze. "Urobek" jest marginalny lub zerowy, a czasami ujemny w zależności od folgowania kosztom środków. Dla 8t może to być nieopłacalne , ale życze wysokich plonów.
-
T4 przy takim roku przy poprawnie wykonanych T1 i T2 to perwersja Jeżeli jest czysto to braknie czasu /miesiąc/ na rozwój patogenów. Fuzariozie już nic nie zrobisz opryskiem. Septerioza ze względu na stosunkowo długi czas rozwoju nie zdązy, a tej która hipotetycznie /susza/ mogłaby zarazić w ciągu ostatnich 3 tygodni wiele nie zrobisz. Jedynie Rdza i DTR dość szybko się może rozwinąć i wymagać interwencji przy zauważeniu przekroczenia progu, ale i dla nich zaczęło się już odliczanie czasu. Słowem wydanie nadwyżki kasy na poczet przyszłych zbiorów , a 2 setki tebu wiosny nie uczyni.
