Majster90

Jutro podeślę zdjęcie jak to wygląda u mnie ale mniej wiecej wygląda jak u kolegi dawidursus323 Ps. Jaką dawkę Dursbanu stosujecie na czosnek ?

Czym ją w takim razie potraktować ?

Zostało mi trochę jednoliściennych z zeszłego roku głównie kępki wiechliny chciałem czymś to prysnąć aby uniknąć gracowania.

Czy można prysnąć leopardem od jednoliściennych czy lepiej czym innym ?

Też jestem zainteresowany opinią użytkowników taśm bo sam zamierzam takie w tym roku rozłożyć.

Chodziło mi o taką sadzarkę https://www.olx.pl/oferta/sadzarka-do-rozsady-tarczowa-do-kapusty-tytoniu-truskawek-warzyw-itp-CID757-IDe72Yp.html#3d47c7de54;promoted i naprawdę ciężko nam było nadążyć z sadzeniem tak aby odstępy między sadzonkami były 20cm. Po tym co piszcie odpuszczam sobie ursusy i zetora. Dołożę parę zł i wezmę coś zachodniego.

MF255/ Ursusa 3512 też brałem pod uwagę też brałem pod uwagę, ale ceny za dobre sztuki są trochę według mnie przegięte. I pozostaje jeszcze kwestia o której zapomniałem napisać a mianowicie prędkość na 1 biegu. Zależy mi aby był jak najwolniejszy, albo miał pełzaki. 330 ma 1.8kmh i jest trochę za szybko do sadzarki.

Wolałbym właśnie coś o gabarytach c330 lub tylko minimalnie większego, za to z trochę większą mocą (ok 40-50km) i aby był bardziej "cywilizowany"

Osobiście skłaniam się na tę chwilę w kierunku zetora lub renault.

A coś z renówek wybierze w tej kwocie ?

Sporo przekracza budżet który i tak już naciągnąłem, ile mogłem. No i kabina bez kabiny to raczej nie wchodzi w grę.

Coś takiego https://www.olx.pl/oferta/same-explorer-70-4x4-nie-zetor-7045-6045-CID757-IDjpaSC.html#e69a1d712f ? Widać, że na pewno odmalowany i coś tanio mi się wydaje.

4x4 było by bardzo pożądane, ale spodziewam się, że z tym budżetem może być ciężko. Ciągnik ma robić na kilku ha przy truskawkach i malinach, więc musi być mały i zwrotny, ale chciałbym aby miał więcej mocy niż c330 bo tam koników już braknie do niektórych maszyn.

Poszukuję ciągnika który zastąp[i Ursusa c-330 w granicach do 30 tysięcy max. Zależy mi na tym aby był mały, zwrotny, ekonomiczny oraz w miarę prosty i tani w naprawie i eksploatacji. Rozglądałem się za mniejszymi zetorami, ale ich ceny wydają się być przesadzone w stosunku do tego co oferują, jednak plusem jest to, że części zakupie w prawie każdym sklepie rolniczym. Może jakaś renówka czy MF ? Tylko na jakie modele patrzeć a jakie omijać ?