Skocz do zawartości


Całkowicie nie planowany, nowy zabytek. Czeka teraz na to jak znajdę transport. Miałem już nigdy nie wracać do swojego kombajnu ale życie weryfikuje plany a nawet nie życie a brak usługodawców :)
Co widzimy na zdjęciu Massey Ferguson 530S?

Kombajn Massey Ferguson 530S przedstawiony na zdjęciu znajduje się w stanie spoczynku wewnątrz stodoły. Jest to maszyna znana ze swojej charakterystycznej czerwonej kolorystyki, typowej dla serii Massey Ferguson. Wyposażony w heder z motowidłami, kombajn ten jest przeznaczony głównie do koszenia zbóż. Massey Ferguson 530S charakteryzuje się sześciocylindrowym silnikiem diesela Perkins, który generuje około 120 KM, co umożliwia efektywną pracę w polu. Maszyna posiada system omłotu bębnowy, co zapewnia skuteczność podczas zbiory, a zbiornik na ziarno o pojemności około 3 700 litrów pozwala na dłuższe okresy pracy bez przerw na opróżnianie. Charakterystyczny układ kabiny dostosowany jest do komfortowej pracy operatora, z optymalną widocznością i ergonomicznym rozmieszczeniem elementów sterujących.

  • Like 8



Rekomendowane komentarze

Patrzę przez swój pryzmat, bo jednak trzeba patrzyć na to co jest w okolicy dostępne. Np w kujawsko pomorskim w pewnym rejonie  brałem opryskiwacz i gość mówił że u nich MF kombajny okropnie popularne, że w sklepach są wszystkie części, a claasa jest bardzo mało i ludzie nie kupują bo nie ma części, trzeba albo jechać dalej po nie albo ściągać kurierem z internetu 

25 minut temu, Uziu92 napisał(a):

Te nowe kombajny to przekombinowane gówno, do wszystkiego sterownik, wszystko elektrycznie, czujniki itp,

prościej zrobić sterowanie elektryczne na siłowniku elektrycznym i pociągnąć prąd i wiązkę do czujników położenia elementu /mechanizmu niż ciągnąć rurki + weże i pchać wszędzie rozdzielacze , szczególnie tam gdzie regulacja nie wymaga dużej siły czy szybkości działania

39 minut temu, konteno napisał(a):

prościej zrobić sterowanie elektryczne na siłowniku elektrycznym i pociągnąć prąd i wiązkę do czujników położenia elementu /mechanizmu niż ciągnąć rurki + weże i pchać wszędzie rozdzielacze , szczególnie tam gdzie regulacja nie wymaga dużej siły czy szybkości działania

Podobnie jak w samochodach. Jedne rozwiązania w jednych kombajnach są lepsze drugie gorsze.

Ja po Bizonie przesiadłem się na Lexiona chociaż na początku chciałem Mege bo dużo prostrza, mniej elektroniki ale ten silnik za plecami to jednak masakra jakaś. W sumie poza elektroniką i tym nieszczesnym silnikiem to prawie to samo - prosta intuicyjna konstrukcja łatwia w naprawie i konserwacji. 

Sam miałem dwa podejścia do zakupu kombajnu i po przeanalizowaniu kosztów stwierdziłem, że w moim przypadku to się nigdy nie zwróci. Jeśli tak jak @griga nie ma kogo wziąć na usługę to faktycznie jest problem i z musu trzeba kupić. Za skoszenie 10ha w tym roku zapłaciłem 6tys.zł( koszenie 4ha wykonane z dnia na dzień i dojazd do pola 15km a kolejne 6ha w późniejszym terminie tego samego dnia również z dojazdem kilku km) uważam, że kupując kombajn za 30tys.zł koszenie takiego areału kosztowałoby mnie podobne pieniądze, musiałbym garażować go cały rok, w przypadku awarii leżeć pod nim i przede wszystkim marnować swój czas oraz zdrowie na maszynie starszej ode mnie i w ciężkich warunkach. 

Ale jak najbardziej gratuluje zakupu, bo zakupy i satysfakcja zawsze cieszą!

  • AgroTeam

To jakich się ma sąsiadów jest pochodną tego jakim się jest. Sam uważam że kombajn na ogródek się ni cholery nie opłaca. Dlatego się pozbyłem. Ale życie pisze różne scenariusze, i po analizie ryzyka skoszenia porośniętego wychodzi mi że różnica w cenie konsumpcji vs pasza 1 rok takiej wpadki i usługi pokrywa koszt zakupu kombajnu. I tylko dlatego kupiłem

  • Like 1
1 godzinę temu, manieks120 napisał(a):

Sam miałem dwa podejścia do zakupu kombajnu i po przeanalizowaniu kosztów stwierdziłem, że w moim przypadku to się nigdy nie zwróci. Jeśli tak jak @griga nie ma kogo wziąć na usługę to faktycznie jest problem i z musu trzeba kupić. Za skoszenie 10ha w tym roku zapłaciłem 6tys.zł( koszenie 4ha wykonane z dnia na dzień i dojazd do pola 15km a kolejne 6ha w późniejszym terminie tego samego dnia również z dojazdem kilku km) uważam, że kupując kombajn za 30tys.zł koszenie takiego areału kosztowałoby mnie podobne pieniądze, musiałbym garażować go cały rok, w przypadku awarii leżeć pod nim i przede wszystkim marnować swój czas oraz zdrowie na maszynie starszej ode mnie i w ciężkich warunkach. 

Ale jak najbardziej gratuluje zakupu, bo zakupy i satysfakcja zawsze cieszą!

Są wady i zalety swojego kombajnu.Przed zniwami trzeba go porobić,ale pózniej kosisz kiedy chcesz.A jak nie masz ,to się wkurwiasz i musisz szukać w zniwa.I kiedy jeszcze są mokre zniwa to wkurwienie podwójne

Gratuluję zakupu i oby się spisywał jak najlepiej 👍

U mnie znów inna sytuacja, niby usługodawcy są i jak się dobrze trafi to wykoszą od ręki, ale znów jak pogoda nie sprzyja to każdy wali u siebie i trzeba jeździć, szukać, prosić. A do tego jeszcze dochodzi cena bo liczą od godziny, a kombajnem pokroju bajzona supera, czy forsza 514 nie pogoni i robią się koszty, no i dojazdy do niektórych pól w które nie każdy kombajn wjedzie. Dlatego też już od dłuższego czasu chodzi mi po głowie zakup jakiegoś "żuczka" na mój ogródek. 

7 godzin temu, JD1052 napisał(a):

Mega z tym silnikiem za kabiną już nie taka zła bo tego miejsca dużo tam jest ,w dominatorze byłem do tej ciasnoty przyzwyczajony bo lata się tym kosiło ale jak zmieniłem na inny że da się robić spacer przy silniku to wtedy człowiek dopiero uznał że w claasie to porażka 

Jak rzędowy to idzie przeżyć, V to tak sobie. Oglądałem kilka kombajnów i facet miał naprawde zacną Mege 218 ale chciałem wejść oglądnąć bliżej silnik itp to dałem sobie na luz. Może jakbym mniejszy chłop był to inaczej.

Jeszcze jak zbiornik z tyłu to zauważyłem że w Claasach często są problemy z tylną osią. Nie wiem czemu oni to tak spierdolili. W Lexionach to inna bajka. Do tego widzisz co wpada do zbiornika albo fajna sprawa że ma sie podgląd na to co idzie do domłacania.

  • AgroTeam
2 godziny temu, misio3p napisał(a):

W przeciągu kilku lat zakup kombajnu z przymusu może też mnie czekać, aktualnie w mojej wiosce jest jeden kombajn który jest w stanie zrobić usługę dobrze.

U Mnie powoli się kończy w zasadzie został mi jeden którego tez do końca nie jestem pewny. A jak nie on to u kogoś na końcu sezonu, tylko dlatego taka decyzja. Bo kombajn to wrzód na d...

 

2 godziny temu, superfarmer02 napisał(a):

jeśli będzie kosił tylko 10ha rocznie (w co wątpię) to on się nawet dobrze nie rozgrzeje więc gdzie tu mówić o jakiś mega poważnych awariach

Rocznie do koszenia będzie 9-12ha i dosłownie tyle ma on skosić. Chyba że zaszaleję i kupię przystawkę do qq ale na 6ha to totalna głupota by była. Usług nie zamierzam robić ani grama, nie mam na to czasu

 

2 godziny temu, Krzysztof81 napisał(a):

Czy 10 czy 100 awaria zawsze może się zdarzyć. Sąsiad ma starego Claasa na 15 hektarów. W tym roku urwał mu się wał na wytrząsaczach. 

Grube awarie najczęściej z czegoś wynikają. JD którego miałem był w takim momencie że już tylko czekałem co grubego się sypnie. Ale 10 lat w zasadzie bez awarii

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v