Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

38 minut temu, Popier96 napisał:

Patrzysz z perspektywy swojej gospodarki i tyle... Jak prowadzisz zrównoważoną gospodarkę, nie totalnie intensywną to na wszystkim szuka się oszczędności... Głupi przykład rzepaku- można kupić paczkę nasiona za 600-1500zł, a można posiać swoje za naście zł. Można kupić 100kg zboża po 300zł do siewu, a można siać jak Rysiu swoje od X lat po 100zł. Można kupić nasiona QQ po 300-600zł porcja, a można kupić od kogoś kto produkuje kwali za troszku mniej... Posiejesz 20ha zamiast 10ha, 2x tyle dopłat etc. Jak są hektary to można kombinować. Ale najpierw muszą być. I właśnie często gęsto pogoda weryfikuje czy opłaca się tak inwestować w uprawy. Jak jeszcze trafi sie rok suchy powiedzmy na 10lat, ok. Ale jeśli corocznie się to pojawia to cóź Ci z tych zadbanych upraw, jak to czy tamto i tak padnie.

No wiesz patrzę poprzez pryzmat swojej gospodarki bo z tego po prostu żyję, i wiem też, że z pozoru szukanie oszczędności jest dobre, ale też nie od dzisiaj wiemy, że tanie mięso to psy jedzą i czasem warto za coś te parę zł dopłacić i mieć z tego lepszą korzyść, niż kupić coś taniego i zaraz drugi raz to samo robić bo w ogólnym rozrachunku to tanie wcale takie tanie nie jest. Wiesz jak już tak dobitnie to porównywać to można zarówno jeździć passatem, a można też i ferrari to i to nas zawiezie z punktu a do punktu b także szczerze mówiąc to w tej dyskusji to już po prostu za daleko zabrnęliśmy, bo już poszliśmy w licytację, a na tym to nie polega.

Owszem masz rację, że jak jest mega susza to czy zadbane czy nie to i tak pada, nie mniej jednak lepiej jak o te pola dba się aniżeli idzie się po najmniejszej linii oporu

35 minut temu, krzychu121 napisał:

Coś mała kwota ci wyszła. Za najsłabsze odmiany trzeba dać 600-700 zł za 80’tys nasion, dołożyć do tych 90 tys. Doliczyć siew za 160-180  i robi się koło 1000 zł 

Zgadza się , tylko jak wspomniałem wcześniej na tych glebach jak nie ma wody to ciężko jest z opryskiem

U mnie na moich glebach to najlepiej sprawdza się siew kukurydzy poniżej 80 tyś, ostatnie 3 lata pod rząd siana 78 tyś i tak się zastanawiam czy nie zejść jeszcze z normą wysiewu do 75 tyś. bo jednak jak ta kukurydza nie jest gęsta to w czasie niedoborów opadów kolbę jako taką wykształci i przy okazji masy też da, kiedyś jak te opady były non stop to siało się nawet i 95 tyś i było towaru w opór i kolba ładna, ale teraz pogoda mocno się zmieniła i trzeba się dostosowywać do warunków klimatycznych w danej okolicy.

Oczywiście jak nie ma wody to i na tych lepszych ziemiach nie ma wysokich lotów już nie mówiąc o takich glebach, o których tam wyżej wspomniałeś. wtedy to ja mogę zrozumieć, że może być trochę zielono na polach.

Edytowane przez WitekRolnik
  • Like 2
8 minut temu, WitekRolnik napisał:

No wiesz patrzę poprzez pryzmat swojej gospodarki bo z tego po prostu żyję, i wiem też, że z pozoru szukanie oszczędności jest dobre, ale też nie od dzisiaj wiemy, że tanie mięso to psy jedzą i czasem warto za coś te parę zł dopłacić i mieć z tego lepszą korzyść, niż kupić coś taniego i zaraz drugi raz to samo robić bo w ogólnym rozrachunku to tanie wcale takie tanie nie jest. Wiesz jak już tak dobitnie to porównywać to można zarówno jeździć passatem, a można też i ferrari to i to nas zawiezie z punktu a do punktu b także szczerze mówiąc to w tej dyskusji to już po prostu za daleko zabrnęliśmy, bo już poszliśmy w licytację, a na tym to nie polega.

Owszem masz rację, że jak jest mega susza to czy zadbane czy nie to i tak pada, nie mniej jednak lepiej jak o te pola dba się aniżeli idzie się po najmniejszej linii oporu

U mnie na moich glebach to najlepiej sprawdza się siew kukurydzy poniżej 80 tyś, ostatnie 3 lata pod rząd siana 78 tyś i tak się zastanawiam czy nie zejść jeszcze z normą wysiewu do 75 tyś.,

Oczywiście jak nie ma wody to i na tych lepszych ziemiach nie ma wysokich lotów już nie mówiąc o takich glebach, o których tam wyżej wspomniałeś. wtedy to ja mogę zrozumieć, że może być trochę zielono na polach.

To prawda. Podstawa musi być zrobiona. Na zarośnięte uprawy to żal patrzeć. Ale generalnie, jeśli chodzi o odmiany, o nawożenie... No tutaj już jest pole do popisu. Ostatnio marudera Szoko odpaliłem tak z ciekawości i miło mnie zaskoczył. Od przyszłego roku wraca do nawożenia pszenżyta na poziomie 100-110kgN ha bo powyżej jest ryzyko, że ten nawóz się nie spłaci, a zwyżki plonu nie obserwuje. Zaskoczenie, bo jupiter i nie namawia do rzucania po 200kg czystego azotu. Lepiej zebrać stabilnie co roku 6 ton przy sensownym nakładzie, jak raz na 5lat 9ton, a w międzyczasie narzekać na wszelakie koszty...

  • Like 1
12 minut temu, WitekRolnik napisał:

No wiesz patrzę poprzez pryzmat swojej gospodarki bo z tego po prostu żyję, i wiem też, że z pozoru szukanie oszczędności jest dobre, ale też nie od dzisiaj wiemy, że tanie mięso to psy jedzą i czasem warto za coś te parę zł dopłacić i mieć z tego lepszą korzyść, niż kupić coś taniego i zaraz drugi raz to samo robić bo w ogólnym rozrachunku to tanie wcale takie tanie nie jest. Wiesz jak już tak dobitnie to porównywać to można zarówno jeździć passatem, a można też i ferrari to i to nas zawiezie z punktu a do punktu b także szczerze mówiąc to w tej dyskusji to już po prostu za daleko zabrnęliśmy, bo już poszliśmy w licytację, a na tym to nie polega.

Owszem masz rację, że jak jest mega susza to czy zadbane czy nie to i tak pada, nie mniej jednak lepiej jak o te pola dba się aniżeli idzie się po najmniejszej linii oporu

U mnie na moich glebach to najlepiej sprawdza się siew kukurydzy poniżej 80 tyś, ostatnie 3 lata pod rząd siana 78 tyś i tak się zastanawiam czy nie zejść jeszcze z normą wysiewu do 75 tyś.,

Oczywiście jak nie ma wody to i na tych lepszych ziemiach nie ma wysokich lotów już nie mówiąc o takich glebach, o których tam wyżej wspomniałeś. wtedy to ja mogę zrozumieć, że może być trochę zielono na polach.

Ja to samo. Max 80 tys na piasku. Na lepszych 85. I też się zastanawiam nad 75. W przyszłym roku zrobię próbę 

  • Like 1
27 minut temu, Popier96 napisał:

To prawda. Podstawa musi być zrobiona. Na zarośnięte uprawy to żal patrzeć. Ale generalnie, jeśli chodzi o odmiany, o nawożenie... No tutaj już jest pole do popisu. Ostatnio marudera Szoko odpaliłem tak z ciekawości i miło mnie zaskoczył. Od przyszłego roku wraca do nawożenia pszenżyta na poziomie 100-110kgN ha bo powyżej jest ryzyko, że ten nawóz się nie spłaci, a zwyżki plonu nie obserwuje. Zaskoczenie, bo jupiter i nie namawia do rzucania po 200kg czystego azotu. Lepiej zebrać stabilnie co roku 6 ton przy sensownym nakładzie, jak raz na 5lat 9ton, a w międzyczasie narzekać na wszelakie koszty...

Dokładnie, mam kilku ekologów w okolicy, to tak jak mówisz żal na pola patrzeć. Ogólnie, że tak powiem to na gospodarstwie jest w każdej płaszczyźnie wielkie pole do popisu tylko, że nie zawsze dany ruch w danym gospodarstwie się opłaca bo jest tyle tych zmiennych, że głowa mała. A co do nawożenia czy też intensywności produkcji, to każdy musi patrzeć poprzez pryzmat swego własnego gospodarstwa i posiadanej klasowo ziemi

A co do Szoka to kiedyś go dość często oglądałem, bo dość dobry miał przekaz ale jak zaczęli iść w rozwój z grubej rury, do tego biorąc różne ziemie w dzierżawę i później tak jak mówisz na wszystko zaczął narzekać i płakać jakie to wszędzie koszty i do tego ta bardzo niska opłacalność to jakoś i przestałem go oglądać, choć zdarzy się raz na jakiś czas z czystej ciekawości obejrzeć co tam u niego się dzieje.

26 minut temu, krzychu121 napisał:

Ja to samo. Max 80 tys na piasku. Na lepszych 85. I też się zastanawiam nad 75. W przyszłym roku zrobię próbę 

Jeszcze jakiś czas temu gdzie te opady były dużo większe to i okolice 90 tyś na średnich i lekkich glebach wychodziły bardzo dobrze, bo była masa i przy tym też dobra kolba, a teraz jak ten niedobór opadów jest to trzeba trochę schodzić z obsadą bo inaczej dość średnio wychodzi ten temat, no i z drugiej strony patrząc to koszt nasion trochę nam spada, więc zawsze te parę zł w kieszeni zostaje.

  • Like 1
1 godzinę temu, Popier96 napisał:

I właśnie często gęsto pogoda weryfikuje czy opłaca się tak inwestować w uprawy.

o to to , może już w momencie jak wzeszła właściciel doszedł do wniosku że na odchwaszczanie jest już za późno , znajomy swoją pryskał od ziela jak już była prawie w kolano i co do czego niby urosła , na te 2,5m ale ciekawe czy jakby przed wschodowo nie psiuknąłby to nie byłaby wyższa

no i nie wiadomo czy to nie QQ  sprzedana na pniu

3 godziny temu, PolandOnion napisał:

Nędzna ta kukurydza, jaki rejon ?

Pełty koło Myszynca/Mazowieckie 

3 godziny temu, WitekRolnik napisał:

Piękne zestawy :) Widziałem na tt to ekipę macie konkretną :)

Wiem, że to nie u Ciebie ale na usłudze ale ja się pytam jak tak można odwalić taką chałturę i tak zaniedbać uprawę?

Dzięki, susza - wlasiciciele mówili że przysłali lecz słabo zadziałało 

2 godziny temu, pedro2 napisał:

Tego Tytana to żeś ustroił nieźle 😁 

I jak siódemka dobrze chrupie?

Dzięki, siódemka idzie jak głupia 😀 ona czipa ma to jest czym jechac 😁

1 godzinę temu, krzychu121 napisał:

Coś mała kwota ci wyszła. Za najsłabsze odmiany trzeba dać 600-700 zł za 80’tys nasion, dołożyć do tych 90 tys. Doliczyć siew za 160-180  i robi się koło 1000 zł 

Zgadza się , tylko jak wspomniałem wcześniej na tych glebach jak nie ma wody to ciężko jest z opryskiem 

@Ursusc385 ile bierzesz od ha ?

Jak taka normalna kuku i niedaleko wozić to 1100zl na kurpiach, bo co region to inna cena. Jak taka jak na zdjęciu czy zaraz podeślę zdjęcie to wiadomo coś się urwie, ale to dużo czynników... Kosilem u gospodarza 2 ha w 5 kawałkach no ciekawie było, więcej kręcenia zawracania niż koszenia i to też czasowo długo schodzi, paliwa idzie pracownikom godz lecą... 

 

 

IMG20240824162326.jpg

  • Like 3
2 godziny temu, WitekRolnik napisał:

Tego to ja już nie ogarniam w imię czego on tak robi, chyba żeby być przodownikiem w ilości ha, bo szczerze mówiąc wychodzę z założenia, że lepiej mieć mniej, a zadbać o to konkretnie, no ale każdy ma jakiegoś fioła na jakimś punkcie...

z rodziną na pieńku i woli w polu niż w chałupie czy obejściu siedzieć

Miałem takiej ze 4 ha w tamtym roku. Kasy poszło od groma ale coś trzeba było zrobić. W tym było lepiej i więcej dołków zasiałem. 
Czyli się nie pomyliłem że Kurpie. U nas niektórzy jak blisko wozić i kukurydzą jak na zdjęciu to po 900 zł brali. No i tak jak piszesz, wszystko zależy od wielu czynników. Ode mnie akurat wzięli 1000’zl z vatem. 

7 minut temu, Ursusc385 napisał:

Pełty koło Myszynca/Mazowieckie 

Dzięki, susza - wlasiciciele mówili że przysłali lecz słabo zadziałało 

Dzięki, siódemka idzie jak głupia 😀 ona czipa ma to jest czym jechac 😁

Jak taka normalna kuku i niedaleko wozić to 1100zl na kurpiach, bo co region to inna cena. Jak taka jak na zdjęciu czy zaraz podeślę zdjęcie to wiadomo coś się urwie, ale to dużo czynników... Kosilem u gospodarza 2 ha w 5 kawałkach no ciekawie było, więcej kręcenia zawracania niż koszenia i to też czasowo długo schodzi, paliwa idzie pracownikom godz lecą... 

 

 

IMG20240824162326.jpg

 

  • Like 1
2 godziny temu, WitekRolnik napisał:

Tego to ja już nie ogarniam w imię czego on tak robi, chyba żeby być przodownikiem w ilości ha, bo szczerze mówiąc wychodzę z założenia, że lepiej mieć mniej, a zadbać o to konkretnie, no ale każdy ma jakiegoś fioła na jakimś punkcie...

Jak zwykle patologię tworzy pomoc publiczna. System dopłat promuje obszarowców. Bo czym więcej ziemi zgarną tym więcej kasy do nich spływa, i mogą olać kompletnie uprawę a i tak coś zostanie. 

  • Like 1
  • Thanks 1
13 minut temu, Ursusc385 napisał:

Dzięki, susza - wlasiciciele mówili że przysłali lecz słabo zadziałało

Rozumiem. W takim razie uderzam się w pierś i przyznaję się bez bicia, że zbyt pochopnie oceniłem sytuację zastaną na zdjęciu głównym.

1 minutę temu, Leszy napisał:

Jak zwykle patologię tworzy pomoc publiczna. System dopłat promuje obszarowców. Bo czym więcej ziemi zgarną tym więcej kasy do nich spływa, i mogą olać kompletnie uprawę a i tak coś zostanie. 

Masz sporo racji w tym co piszesz, póki systemu się nie zmieni to dalej tak będzie, a powinno się wspierać tych co przy tym chodzą, dbają i z tego po prostu żyją. Ale póki rządzący i Ci co mają te kilka ha aby być na krusie będą mieli tą ziemię wziętą pod te dopłaty to tego systemu nie dadzą zmienić bo będzie to dla nich wielka strata.

Edytowane przez WitekRolnik
  • Like 2

Kuzyn już sieje na 75 i na IV klasie

Brzydko wyglądają wschody bo rzadka, ale później petarda

1 godzinę temu, Leszy napisał:

Jak zwykle patologię tworzy pomoc publiczna. System dopłat promuje obszarowców. Bo czym więcej ziemi zgarną tym więcej kasy do nich spływa, i mogą olać kompletnie uprawę a i tak coś zostanie. 

Ale to tylko jeśli biorą dopłaty

Przy oddaniu dopłat I płaceniu czynszu nie można sobie pozwolić na olanie upraw

  • Like 1

Ziemia jego a ktoś to pewnie obrabia. Pewnie o to chodzi . 
W sumie nie głupie by to było jakby każdy posiadający ziemię musiał udowodnić że ją uprawia np poprzez faktury ze sprzedaży i zakupów. Ale jak rząd i wszyscy blisko nich by to udowodnili że ktoś z nich  obrabia  np 400 ha na mazurach ? Jak większość nie wie gdzie ta ziemia jest 

  • Like 3
21 minut temu, przemo5040 napisał:

u mnie w tym roku też musiałem zrobić podwójne odchwaszczanie na jednej działce bo z powodu braku opadów nie zadziałał oprysk, ja sieje 96-98tys na hektar i wiadomo jak opady są to i kolba jest a jak opadów nie ma to i kolby nie będzie niezależnie czy to 75tys czy 100tys na ha

Nie masz racji.

U mnie i u kolegi sieje ten sam gość, w ten sam dzień 

Obaj nie przekraczamy 80tys i obaj mamy najlepszą qq na rejonie. Reszta jak jeden mąż 100 tys. Bamber nawet 120 tys. Rekordziści nawet robią międzyrzędzia co 60cm 🤦 

Na Twoje 4ha ja mam 5ty hektar gratis. 7 stów już do przodu. 

Dzisiaj trochę po grzybach pojeździłem pierwszy raz w tym roku, masakra jakie biedne qq mają ludzie. Żal patrzeć. 

 

  • Like 1
pedro2 napisał:

Nie masz racji. U mnie i u kolegi sieje ten sam gość, w ten sam dzień  Obaj nie przekraczamy 80tys i obaj mamy najlepszą qq na rejonie. Reszta jak jeden mąż 100 tys. Bamber nawet 120 tys. Rekordziści nawet robią międzyrzędzia co 60cm 🤦 

to że masz najlepszą na rejonie to nie wpływ ilości ziarna na hektar, w wiosce obok kilometr ode mnie znajomy sieje 120tys/ha on ma kukurydzę 4m, ja sieje 96tys/ha i mam kukurydzę 2,5-3m, on ma 2klase ziemi czysty czarnoziem a ja 6rz typowa żwirownia

36 minut temu, przemo5040 napisał:

u mnie w tym roku też musiałem zrobić podwójne odchwaszczanie na jednej działce bo z powodu braku opadów nie zadziałał oprysk, ja sieje 96-98tys na hektar i wiadomo jak opady są to i kolba jest a jak opadów nie ma to i kolby nie będzie niezależnie czy to 75tys czy 100tys na ha

Wszyscy będą zmniejszać obsadę w kukurydzy. Ta jak to ma miejsce w innych uprawach. 

Przed chwilą, przemo5040 napisał:

to że masz najlepszą na rejonie to nie wpływ ilości ziarna na hektar, w wiosce obok kilometr ode mnie znajomy sieje 120tys/ha on ma kukurydzę 4m, ja sieje 96tys/ha i mam kukurydzę 2,5-3m, on ma 2klase ziemi czysty czarnoziem a ja 6rz typowa żwirownia

a jaką ma kolbę? U nas facet sieje do biogazowni w wąskich rzędach. Masy ma od cholery, ale nawet na kiszonkę się to już nie nadaje. 

  • Like 1
pedro2 napisał:

21 minut temu, przemo5040 napisał:

u mnie w tym roku też musiałem zrobić podwójne odchwaszczanie na jednej działce bo z powodu braku opadów nie zadziałał oprysk, ja sieje 96-98tys na hektar i wiadomo jak opady są to i kolba jest a jak opadów nie ma to i kolby nie będzie niezależnie czy to 75tys czy 100tys na ha

Nie masz racji.

U mnie i u kolegi sieje ten sam gość, w ten sam dzień 

Obaj nie przekraczamy 80tys i obaj mamy najlepszą qq na rejonie. Reszta jak jeden mąż 100 tys. Bamber nawet 120 tys. Rekordziści nawet robią międzyrzędzia co 60cm 🤦 

Na Twoje 4ha ja mam 5ty hektar gratis. 7 stów już do przodu. 

Dzisiaj trochę po grzybach pojeździłem pierwszy raz w tym roku, masakra jakie biedne qq mają ludzie. Żal patrzeć. 

 

Na Twoim rejonie mam najsłabszą ze wszystkich działek 🤭

9 godzin temu, Popier96 napisał:

Wszystko zależy od kosztów. Bo czasem więcej Ci zostanie z przeciętnego wyniku, niż z kawałków żyłowanych na rekordy...

Ale w przypadku uprawy kukurydzy na kiszonke to jej zbiór generuje olbrzymie koszty i co byś nie robił nie mając swojej sieczkarni to przy takiej uprawie jak na foto to nie nabrykasz.

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v