Trajzega.

U nas mówią krajzega albo cyrkulatka, fajna bo na stalowej ramie, te z drewnianymi potrafią się zajarać od byle iskry

Mam podobną tylko z ruchomym stołem- super sprawa. Tylko stoi nieużywana kilka lat. Opał tne motorową.

"Krajzega pochodzi z niemieckiego - od kreis saege, czyli "piła kołowa/okrągła". To piła tarczowa, więc o kształcie koła (Kreis), montowana w blacie."

Tak więc nie wiem skąd ta "trajzega".

Co kraj to obyczaj.

U mnie, też się mówi krejzega 🤔 Mam oryginalną Niemkę, z ruchomym blatem to do dziś nią robię.

57 minut temu, hopper5 napisał:

Co kraj to obyczaj.

A u sąsiada jak mówią?

Przenośnia. Jak jeżdżę na Podhale to tam obowiązuje nazwa- cyrkulorka.

Internety twierdzą, że trajzega jest dopuszczalne i poprawne, ale w województwie łódzkim  

1 godzinę temu, mikad napisał:

"Krajzega pochodzi z niemieckiego - od kreis saege, czyli "piła kołowa/okrągła". To piła tarczowa, więc o kształcie koła (Kreis), montowana w blacie."

Tak więc nie wiem skąd ta "trajzega".

Nazwa "trajzega" powstała prawdopodobnie przez zniekształcenie słowa "krajzega".

Moje polskie nazwisko w starych przedwojennych niemieckich dokumentach też jest okropnie "poprzekręcane" i to na kilka sposobów.

U mnie w domu zawsze mówiło się piła tarczowa, bo ojciec z zawodu stolarz.

Edytowane 19 Lutego 2023 przez bergman31

2 godziny temu, Leszy napisał:

Internety twierdzą, że trajzega jest dopuszczalne i poprawne, ale w województwie łódzkim  

Potwierdzam, jestem z Lodzkiego i u nas sie mowi trajzega

6 godzin temu, mds212 napisał:

Potwierdzam, jestem z Lodzkiego i u nas sie mowi trajzega

Naprawdę?W którym końcu?Bo u mnie zawsze była krajzega.

w tym, w którym Cię nie było. jedno i drugie słowo to regionalizmy, można używać zastępczo. u nas w okolicy zawsze była to trajzega, Mazowieckie

Co rejon, a czasami dom to są jakieś lokalne naleciałości. 

U mnie zawsze mówiło się tarczówka, czy piła tarczowa mimo regionalnej skłonności do naleciałości z niemieckiego, ale już dom dalej to była krajzaga, czy żagowało się drewno. 

Za to inne naleciałości z niemieckiego były obecne, czy były używane podwójnie. Waserwaga, hebel ( + nazwy narzędzi ciesielskich i do stolarki których nie pamiętam), majsel, szałerek, szlauch i pewnie wiele innych

U mnie mówi się krajzega😁 

 

Cyrkulatka🤪

Bardzo   dobry  sprzęt  do  tracenia  palców  .🤣

Ja tego wo gule nie używam chyba ze do desek a tak to wszystko piłą makią tnę.

Jak się pracuje bez uwagi to niestety masz rację...

Jestem z lubelskiego i mówi się u mnie krajzega, krajzega od krajania 😉

Te niemieckie fajne są na jedną faze- lekkie, mobilne i mają regulowaną tarcze ponad blatem