Ursus C-360 4x4

Dokładnie, napęd od robura nie jest do c360, nawet na dwójce w orce nie daje rady wiem bo z napędami przeszedłem wiele.

To jaki jest do 60tki ? 

pewnie od land Rovera albo od uaza mniej mocy zabiera, albo taki co był w zetorach małych

robur za szybko się kręci i ciągnik zamiast lżej ma dużo ciężej

co to znaczy za szybko kręci, przecież dokładając napęd trzeba dobrać tak tryby w przystawce żeby przód zgrywał się z tyłem, z tego co pamiętam to przód powinien być szybszy od tyłu o max 3-5%

Nie tylko tryby w przystawce się liczą żeby przód się zgrywał ale też bardzo ważne są przednie koła a dokładnie ich wielkość, co z tego że w tym Ursusie się wszystko zgrywa jak z przodu ma tak duże koła, że stoi jakby z tyłu nie miał powietrza w kołach, a co za tym idzie jak podnosi jakiś siewnik to leży prawie na ziemi, napęd od robura do ursusa może się przydać tylko do robienia w lesie albo do jazdy po śniegu, bo na pewno nie do jazdy w polu.

Do 10% nawet może być

byle przód nie hamował tyłu i byle nie jeździć z przodem po asfalcie

Skoro za mało mocy to zastanawiam się jak jeżdżą wszelkiej maści ciągniki ogrodnicze czy komunalne często o wiele mniejszej mocy. 

W c-360 jak silnik zdrowy to jest mocy od *uja. Miałem c-360 po kapitalce chodziła jak ta lala silnik ma mega moc i ładnie pracował, ale uciągu to nie było.. nowe oponki i dalej tylko kołami kręciła.. więc z przodkiem to by szła jak nie jeden mtz. Nawet miałem taka myśl, tylko, że koszta duże i lepiej było kupić własnie mtz. Już całkiem inna bajka wtedy, ciszej, cieplej wygodniej no i gabaryty większe.

Mega moc? No kuźwa przybyło mu koni czy co? Do każdego maszyny trzeba odpowiednio dobrać i tyle. 

Pewnie, że przybyło mu mocy jak go kupiłem to uszczelki miał wydmuchane pyrkotał ledwo co,  więc jak przeszedł kapitalkę z prawdziwego zdażenia to był dopiero silnik.... Chodził jak zegarek i był nie do zduszenia (oczywiście na odpowiednio dobranym biegu) tylko brakowało tego napędu. Była moc nie było uciągu.

W okolicy jeszcze sporo c-360 ruje w polu jako głowny i jedyny koń często silnik jest słabszy niż nie jeden 3p... Ale to własnie jest ta kwestia stanu silnika.

Taki przodek widział by mi się w mojej c360 ale za drogi póki co

za duży ten most do 60,jak ludzie piszą uaz albo land Rover tylko koszt samego mostu to parę tysi a gdzie jeszcze koła i przystawka

Widział ktoś z was 60 z takim mostem w pracy że twierdzicie że za duży ?

Dokładnie, Uaz albo Land Rover ewentualnie jeszcze od tarpana honekera a nie od robura, jeszcze w lekkich ziemiach moooże ale w twardszych nie ma szans.

Osobiście jezdziłem tym traktorem i stwierdzam, że to jedna wielka pomyłka i porażka :(

Czyli że jest gorszy od zwykłej c360? Czy porownujesz do nowego zachodniego?

jak dla mnie te mosty sa o kant D potluc u mnie sasiad mial takiego to szedl podobnie co moj z blokatorem na raczke jak hamulec reczny u mnie 2 kola ciagnely tylne a u niego tylko lewe obu osi czyli porazka lepiej dolozyc pare groszy do napedu z blokatorem tzn zetorowski lub wloski segagno czyli ciagnikowe

Dnia 25.09.2018 o 20:36, czesio200 napisał:

W c-360 jak silnik zdrowy to jest mocy od *uja. Miałem c-360 po kapitalce chodziła jak ta lala silnik ma mega moc i ładnie pracował, ale uciągu to nie było.. nowe oponki i dalej tylko kołami kręciła.. więc z przodkiem to by szła jak nie jeden mtz. Nawet miałem taka myśl, tylko, że koszta duże i lepiej było kupić własnie mtz. Już całkiem inna bajka wtedy, ciszej, cieplej wygodniej no i gabaryty większe.

Ciekawe dlaczego moja po profesjonalnym remoncie nie miała takiej mega mocy

Bo źle remontuejsz 😁

Chyba zakład który zajmuje się remontami silników diesla

jedyną słuszną opcją jest napęd od zetora 5245

A sens takiej przeróbki ?

a no widzisz, jakbyś wsadził tytanowe zawory i sprężyny, korby trapezowe z jet oilem, tłoki powlekane wolframem i kuty pod Detroit w USA wal korbowy to by moc taka była że byś nie opanował. no i układ wtryskowy 😀