Strumyk Tosia

ile teraz takie cóś

4350 z transportem.

brutto

Tak

widze ze rozwój idzie. Niedawno prasa teraz owijarka. Pełen szacun dla kolegi i bezawaryjnej pracy życzę.

mam ten wynalazek. Robotę robi, ale jechać z nią gdzieś dalej to aż strach, żeby nie odpadła. Jak będziesz owijał folią 750 to trzeba wstawić 5 cm profila tam gdzie się wsuwa mocowanie. Trudno to opisać ,ale się zsuwa i folia zachacza o kółko. Chyba że tą wadę usunęli

Theprzemo205 rozwój idzie bo po prostu mam sporo łąk a pogoda bywa zbyt kapryśna by zebrać dobrej jakości siano więc podjąłem decyzję o robieniu sianokiszonki w belach przynajmniej z 1 pokosu. Artur dzięki za sugestię ,daleko z nią nie zamierzam jeździć to powinna wytrzymać :D

to jak u mnie że pogoda skłoniła do kupna owijarki. Fakt pierwszy pokos zawsze dlugo schnie.

u mnie robi na dwie gospodarki, i trzeba ją transportować 10km. Jak narazie piąty rok daje radę. Oglądał ją użytkownik sipmy tekli to powiedział,że lepiej wykonana. Mi trudno określić bo sipmy nie oglądałem. Ja lubię krytykować swoje, i Tosia dla mnie ma zbyt słabą ramę zawieszenia

Mam pytanie z innej beczki czemu u nas w kraju większość ładuje w bele a jak byłem w UK to zbierali takimi przyczepianymi sieczkarniami i w silos.

Bo jak masz małe stado lub mało miejsca na kopiec to łatwiej dać kiszonke z rolki niż z jopca. Kopiec trzeba systematycznie podbierać bo pleśnieje. Prase kazdy prawie ma, dokupi owijarke i ma zestaw a weź kup przyczepe czy sieczkarnie...

owinięcie beli to koszt plus10zł. Małe gosp zużywa belę zanim zacznie się grzać. Duże może sobie pozwolić na silos, bo szybciej wybiera paszę. Silos plus przyczepa z nożami to cięcie kosztów.

Stada małego nie mam ale ,w pryzmy robię kiszonke z kukurydzy i wysłodki buraczane ,kolejna pryzma z trawą to już dla mnie za dużo ,w zimę dosyć się nakuje ziemi na kukurydzy i wysłodkach a belke na widły i już. Po drugie w pryzme trzeba by kosić najlepiej wszystkie łąki na raz co było by trochę uciążliwe bo mam je w kilkunastu działkach niektóre sporo oddalone od siebie.

przy dużym areale zakiszanie w balotach, nie opłacalne . Koszt zakiszenia tony to 20zł. A w silosie 5zł. Sam wiesz ile dużym hodowcą sianokiszonek schodzi, dlatego duży idzie w silos.

To znaczy że duże gospodarstwa inaczej obory wbrew pozorom są nie wydolne finansowo skoro robienie w bele jest nie opłacalne. Gospodarz by ciąć koszty naraża się na utrudnione pobieranie paszy z kopca czy silosu musi kuć zamarzniętą ziemię odesłać folię. A wiosną często jak widać na zamieszczanych zdjęciach wkoło kopca błoto i bałagan pasza zanieczyszczona. więc gdzie sens wielkiej produkcji.

leszekd napisał:

To znaczy że duże gospodarstwa inaczej obory wbrew pozorom są nie wydolne finansowo skoro robienie w bele jest nie opłacalne. Gospodarz by ciąć koszty naraża się na utrudnione pobieranie paszy z kopca czy silosu musi kuć zamarzniętą ziemię odesłać folię. A wiosną często jak widać na zamieszczanych zdjęciach wkoło kopca błoto i bałagan pasza zanieczyszczona. więc gdzie sens wielkiej produkcji.

Mam kolegę który ma bardzo duże stado i całą trawę daje w silos. Nie widziałem uu niego grama błota bo wszystko wybetonowane. A co ciekawe do zbioru przyczepe wynajmuje bo swoja sie nie opłaca. A w UK widziałem w niedużych faramach ten sposób kiszenia i stąd moje pytanie. U Nas krowy zniknęły na poczatku 90tych lat więc niewiele wiem o ich hodowli.

14 minut temu, leszekd napisał:

To znaczy że duże gospodarstwa inaczej obory wbrew pozorom są nie wydolne finansowo skoro robienie w bele jest nie opłacalne. Gospodarz by ciąć koszty naraża się na utrudnione pobieranie paszy z kopca czy silosu musi kuć zamarzniętą ziemię odesłać folię. A wiosną często jak widać na zamieszczanych zdjęciach wkoło kopca błoto i bałagan pasza zanieczyszczona. więc gdzie sens wielkiej produkcji.

znaczy się Ty jesteś niewydolny umysłowo. Przy pobraniu paszy ,tona dziennie 15zł oszczędności. Jak ktoś zużywa taką ilość, to raczej silos betonowy. Okrywa też raczej nie z piasku,bo tak jaki wspomniałeś, by się zarąbał

Ja kiszonki okrywam ziemią lub piaskiem ,okrywanie oponami się nie sprawdziło ,mimo dobrego ubicia silosu kiszonka się psuła.

też ładowałem opony, zakisło pięknie. Przy pobieraniu się psuło. Teraz ziemia idzie i ok. Ale pobieranie na 30szt byków w rożnym wieku, to takie raczej powolne

A spotkał się ktoś kiedyś z takim sposobem kiszenia https://youtu.be/M1h5d0H3rqo Ja przez przypadek zauważyłem dziwna maszyne na ebay-u do rozladunku silosow tylko ni czorta nie wygladala jak do zboża to poszukalem filmów do czego to. I trafiłem na filmy z kiszenia w silosoach betonowych ale pionowych. Ciekawe jakie to ma plusy bo w zyciu nie widziałem takich

też kiedyś na poważnie oglądałem silosy pionowe, bo prrzy moim ukształtowaniu terenu z napełnianiem,nie było by problemu. A i kolejne pokosy można doładować. Tylko trochę więcej zarabiam dorywczo, niż z gosp. i skończyło się na podglądaniu prospektów. Dla mnie baloty, to wygoda, nie ma pogody to owijam,i z głowy

Będziesz pan zadowolony 😉

Okaże się po sezonie ;)

20 godzin temu, artur125 napisał:

znaczy się Ty jesteś niewydolny umysłowo. Przy pobraniu paszy ,tona dziennie 15zł oszczędności. Jak ktoś zużywa taką ilość, to raczej silos betonowy. Okrywa też raczej nie z piasku,bo tak jaki wspomniałeś, by się zarąbał

Czy ja Ciebie obrażam.  arturku . Takie obrazki widać w okolicy pryzma wiosną utaplana w błocie i do tego na forum z tai fotkami się pchają więc gdzie ta wydolność gdzie te płyty silosy, gdzie dobrostan bydło błoto żre. A potem beczą że  krowy chore. hehe śmiech 

Edytowano Maj 21, 2018 przez leszekd

jak się poczułeś obrażony, to przepraszam. Miałem na myśli ekonomiczny aspekt zakiszania traw. Ale że w błocie robią silos to przesadzasz. Sam mam qq na ziemi, znaczy na słomie i pobieram bez błota.