Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Deutz, Schaffer?

Ciągnik rolniczy Deutz-Fahr, prawdopodobnie model z serii 6, prezentuje swoją moc około 150 KM, co pozwala mu efektywnie współpracować na placu z ładowarką Schaffer. Wyposażony w 6-cylindrowy silnik o pojemności około 6.1 litra, Deutz-Fahr cechuje się wytrzymałością i wydajnością niezbędną w nowoczesnym rolnictwie. Mechaniczna skrzynia biegów 12/12 zapewnia precyzyjne sterowanie i dostosowanie mocy do różnorodnych zadań, co idealnie sprawdza się podczas załadunku i transportu materiałów. Ładowarka Schaffer, znana z kompaktowości, wspiera ciągnik w codziennych pracach gospodarstwa, umożliwiając szybkie i sprawne przemieszczanie ładunków. Ich wspólna obecność na placu maszynowym wskazuje na gotowość do testów i optymalizacji procesów rolniczych.




Rekomendowane komentarze

@zetorki12 nawet tak prostych trzech zdań nie potrafisz zrozumieć, a co dopiero całej dyskusji i jej sedna? Tym razem napiszę dużymi literami, może to coś pomoże:  TRZEBA SIĘ BYŁO PILNIEJ UCZYĆ.

@lukbold no, ja też mam do niego szacunek za wytrwałość - tyle tłumaczenia i zero trybienia.

@konteno Pierwsza sprawa to taka, że mówiąc o wojnie, nie mówimy chyba o tej samej. Pierwsza wojna w zatoce według mnie była słuszna (Irak zaatakował Kuwejt). Natomiast druga wojna w zatoce według mnie niesłuszna (USA oszukały sojuszników twierdząc, że Husajn ma broń masowego rażenia).

Druga sprawa, to jeśli którykolwiek z Bush-ów jest winny wojnie w Iraku (nazywasz ich "przywódca") to II wojnie światowej jest winny Hitler. Jeśli tak, to w takim razie dlaczego winimy lub nienawidzimy Niemców (wszystkich), choć powinniśmy nienawidzić jedynie Hitlera. Czy to logiczne? Odpowiedzialność powinna spadać jedynie na tych wszystkich, którzy to wspierali lub w tym uczestniczyli. I nieważne z jakich pobudek to uczynili. Doprowadzili do śmierci niemal 50 000 000 ludzi. Tak samo na potępienie zasługują ci Amerykanie, którzy poparli II wojnę w Iraku i wojnę w Afganistanie, a także ci Polacy i inne narodowości, którzy popierali wysłanie swojego wojska do walki w obu tych wojnach. Tymczasem 99,9% Polaków oburza się, gdy usłyszą, że Niemcy mówią o nas "złodzieje samochodów" albo "pijaczki". Dlaczego więc wszystkich muzułmanów nazywają brudasami, gwałcicielami itp choć przecież nie wszyscy są brudasami i nikogo nie zgwałcili?

Chyba słabo znasz historię swojej, jak myślę, wiary. Chrześcijanie zamieszkiwali te tereny dopiero około 300 roku naszej ery. Wcześniej mieszkały tam jakieś plemiona nie wyznające wczesny judaizm, a nie chrześcijaństwo. Jeszcze przed naszą erą ziemie te zdobyli rzymianie i pozwolili tam działać Żydom. Na początku naszej ery Żydzi zaczęli się buntować przeciw Rzymianom i mniejsze lub większe wojenki wybuchały przez kolejne 200 lat. Chrześcijanie wyodrębnili się z judaizmu po ukrzyżowaniu Chrystusa i uznaniu go Mesjaszem. Gdzieś na początku IV wieku chrześcijanie znaleźli na tych ziemiach grób Chrystusa i prawdopodobnie wtedy nazwali sobie te rejony "ziemią świętą" (a dla Żydów to była wcześniej "ziemia obiecana"). Potem Żydzi ściągnęli sobie na łeb Persów i ci zdobyli Jerozolimę, zniszczyli ją, a potem w nagrodę oddali w zarządzanie Żydom. Potem odbili ją "wschodni Rzymianie" by stracić ją na rzecz muzułmanów. Potem ziemie te zdobywali Turcy, znowu Arabii, potem Tatarzy, Egipcjanie, znowu Turcy, a na koniec we władaniu mieli ją Brytyjczycy. Niemal za każdym razem zdobywcy rozpieprzali miejsca kultu poprzedników. Dziś Jerozolima jest terytorium Izraela (judaizm) i miejscem kultu wielu religii czemu trudno się dziwić po takiej historii. Mam więc pytanie: czyja to jest ziemia, jakie znaczenie dla tej dyskusji ma kto ją w historii zdobywał?

@Luke16 masz taką samą konstrukcję mentalną jak @Departament i nic nie rozumiesz z tego co napisałem. W każdym cywilizowanym kraju człowieka, który obraża publicznie innych nieznanych sobie ludzi uważa się za niewychowanego chama. Jest tysiące słów którymi można wyrazić niechęć, obawy, wątpliwości czy podejrzenia wobec jakiejś nacji lub religii nie obrażając przy tym nikogo. Jednak troglodyta waszego pokroju nie ma wystarczającego zasobu słów i nie potrafi wyrazić jednej myśli by nie wyzierała z niej nienawiść do wszystkiego, czego nie rozumie. To dlatego właśnie reagujecie agresją na teksty mające więcej niż 4 zdania i niezawierające 20 emotikonów. Dla waszej informacji - W Europie większymi od Polaków xenofobami są tylko Rosjanie. Dajcie więc sobie spokój, bo ta dyskusja wykracza poza wasz poziom.

@Luke16 ty sobie lepiej poczytaj o swojej religii. Kobieta do dzisiaj jest w niej gorsza od mężczyzny. Widziałeś kiedyś księdza-kobietę? Dlaczego Maryję uznano za dziewicę mimo urodzenia syna. Bo jakże to Bóg miałby się narodzić z bzykania? A bzykanie jest nieczyste, wolno je uprawiać tylko w celu prokreacji i najlepiej o tym nie mówić. W chrześcijaństwie jest kult tylko jednej kobiety. Reszta to służki i nałożnice wyrzucane z klasztorów gdy były w ciąży z księżmi albo przymusowo skrobane (choć ciążę nazywa się "stanem błogosławionym"). Przez wieki nie miały prawa głosu i tylko je karano za niewierność. Z tym do dziś jest problem bo zdradzająca żona to k..wa albo ladacznica, a mąż wykonał jedynie "skok w bok" A kobiety wywalczyły sobie wiele praw dzięki cywilizacji i postępowi, a nie dzięki wierze. Nie motaj więc tego co wynika z wiary, a co z kultury. Chrześcijaństwo jest tu podobne do islamu.

W tym cywilizowanym kraju wystarczy że się  jeszcze takich upierdliwych ludzi się toleruje... Jak już ręce opadają to aby dotrzeć do takiego mośka trzeba uderzyć prosto z mostu bo szkoda na ciebie klawiatury... Tak więc siedź sobie w tym swoim pieknym i otwartym na brednie świecie a nam tu swoją osobą d*py nie zawracaj 

No i właśnie błysnęli @lukbold i @Luke16. A czytaliście co napisałem wcześniej? Oj pustka w tych głowach.

@zetorki12 nie muszę niczego zakładać. Ja już mam i nie kościół tylko wiarę. I choć każdą Wielką Wiarę opartą na głoszeniu doktryny uważam za pełną hipokryzji, to w tej materii absolutnie nie uważam się za speca. Trzeba było przeczytać bo o tym pisałem. Nie pisałem tu o żadnych swoich poglądach. Te co najwyżej rodziły się w waszych głowach i uznawaliście, że ja takie mam (to się nazywa "projekcja"). Jedyne czego broniłem to zasady, że nie obraża się wszystkich w czambuł tylko dlatego, że należą do jakiejś wiary, kultury, koloru skóry albo grupy. Bo to byłby taki sam absurd, jakbym uważając za prymitywa @Departament , wszystkich forumowiczów nazwał prymitywami. Odpowiadałem na niemal wszystkie zarzuty, ale nikt nie wykazał, że którykolwiek z moich argumentów jest nieprawdziwy. Jedyne co odpisywano, to żeby nie pier..ił, że to wypociny, brednie, że jestem mosiek, jechowa i tak dalej. No gratuluje dobrego samopoczucia. I tym którzy oceniali również.

Jedyny gość, który podjął merytoryczną dyskusję to @konteno.

Panowie widzę, że rozluźnienie atmosfery nie pomogło, więc trochę podgrzeję. Więcej empatii do przybyszów. 

Nie każdy muzułmanin jest terrorystą.......

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ale prawie każdy terrorysta jest muzułmaninem. :D

Kolega powinien usunąć to zdjęcie, bo dyskusja do niczego nie prowadzi. Zanim usuniesz napisz tylko nam co to za kwiatki.

Tak na koniec refleksja.

Inteligentny człowiek stara się jak najwięcej rzeczy i zjawisk poznać i zrozumieć. Nie jest to tylko czysta ciekawość, ale również, a często przede wszystkim, sposób na osiągnięcie korzyści albo ustrzeżenie się problemów. To pozwala również na wykształcenie w sobie umiejętności przewidywania. To jest nazywane "szerokimi horyzontami". Tym właśnie różnimy się od zwierząt, u których każdy rodzaj bodźca wywołuje tylko dwie reakcje - ucieczka lub agresja. Tylko najinteligentniejsze z nich (delfiny, małpy człekokształtne) wykazują się jeszcze ciekawością.
To dlatego cecha przeciwna, nazywana "ciasnotą umysłową", pozwala osiągać różnym hochsztaplerom (głównie politykom) takie sukcesy w manewrowaniu słabymi umysłami. Wywołują wojny (różnego rodzaju), potem twierdzą, że ich skutki są wynikiem agresywności i niewdzięczności zaatakowanych, potem organizują dla nich "pomoc", pod jej płaszczykiem wpędzają zaatakowanych w długi, z tego powodu ograbiają ich z zasobów, po czym wycofują się z ich terenu twierdząc, że już wszystko zrobili. Na koniec, gdy zaatakowani nie mają z czego żyć i się buntują, ograniczają im podstawowe prawa albo przeganiają. Zapewne wielu myśli, że opisuje jakieś kraje arabskie. Nieeee. Prawie każdy kraj (lub lud) na świecie tego doświadczył. My również. Ale najgorsze jest to, że wielu niczego to nie uczy. Reakcją pozostaje więc ucieczka albo agresja.

Masz rację Pszkot , nikt nie rozumie o czym te Twoje wykłady . Może oszczędzaj siły na pomoc uchodźcom i tam tłumacz , oczywiście tylko tym nielicznym niedobrym , żeby pokochali Nas zaślepionych nienawiścią i mało rozgarniętych Chrześcijan . Skoro masz takie szerokie choryzonty , to może spróbuj spojrzeć na ten brak tolerancji okiem przeciętnego Kowalskiego , który mając do wyboru : Przyjąć tysiące Muzułmanów z kilkoma terrorystami , którzy w przyszłości mogą mu z dużym prawdopodobieństwem zmienić życie na niekorzyść , woli żeby nie przyjmować ich wcale . Kolorowych snów Dyziu Marzycielu . B|

8 godzin temu, Pszkot napisał:

Tak na koniec refleksja.

Inteligentny człowiek stara się jak najwięcej rzeczy i zjawisk poznać i zrozumieć. Nie jest to tylko czysta ciekawość, ale również, a często przede wszystkim, sposób na osiągnięcie korzyści albo ustrzeżenie się problemów. To pozwala również na wykształcenie w sobie umiejętności przewidywania. To jest nazywane "szerokimi horyzontami". Tym właśnie różnimy się od zwierząt, u których każdy rodzaj bodźca wywołuje tylko dwie reakcje - ucieczka lub agresja. Tylko najinteligentniejsze z nich (delfiny, małpy człekokształtne) wykazują się jeszcze ciekawością.
To dlatego cecha przeciwna, nazywana "ciasnotą umysłową", pozwala osiągać różnym hochsztaplerom (głównie politykom) takie sukcesy w manewrowaniu słabymi umysłami. Wywołują wojny (różnego rodzaju), potem twierdzą, że ich skutki są wynikiem agresywności i niewdzięczności zaatakowanych, potem organizują dla nich "pomoc", pod jej płaszczykiem wpędzają zaatakowanych w długi, z tego powodu ograbiają ich z zasobów, po czym wycofują się z ich terenu twierdząc, że już wszystko zrobili. Na koniec, gdy zaatakowani nie mają z czego żyć i się buntują, ograniczają im podstawowe prawa albo przeganiają. Zapewne wielu myśli, że opisuje jakieś kraje arabskie. Nieeee. Prawie każdy kraj (lub lud) na świecie tego doświadczył. My również. Ale najgorsze jest to, że wielu niczego to nie uczy. Reakcją pozostaje więc ucieczka albo agresja.

Co z tego,że masz rację skoro to wszystko i tak orka na ugorze... :S


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v