Soja Mavka

Dużo masz soi? Nie wiesz czy czasem Sanok nie skupuje?

Soji mam niecały hektar. To pierwszy sezon z tą rośliną- generalnie to drogi eksperyment ale postanowiłem zaryzykować. Co do skupu to później sprawdzę bo miałem gdzieś namiar na skup ale o Sanoku nic nie slyszalem... Jak coś urośnie to za rok zwieksze areal i dopiero wtedy będę sprzedawał.

Sprawdzilem: Zaklady Chemiczne ORGANIKA- AZOT. SA w Jaroslawiu. O tym wiem- wiecej nie trafilem w poblizu ale sam chetnie bym sie dowiedzial czy blizej ktos nie skupuje.

A orjyntujesz sie czy koncowy bilans finansowy ze tak to nazwe hehe jest zblizony do pszenicy,pszenzyta?

a tego to nie wiem... Poki co moge tylko powiedziec, ze hektar tego eksperymentu juz mnie kosztowal ponad 1000 zl. A jaka bedzie wydajnosc to sie dopiero okaze- niby moze dac ponad 4t ale ja sie na tyle napewno nie nastawiam

4 tony... w broszurkach reklamowych... 2-2,5 tony to jest wyczyn osiągnąć. Sprzedać można w pelkiniach pod jaroslawiem i w markowej pod lancutem jakiś hodowca drobiu kupuje

Tego sie wlasnie obawiam, ze ciezko bedzie wyciagnac 2t. Jak sie jeszcze powtorzy sytuacja jak z bobikiem to bedzie po oplacalnosci... Kupowalem 2x drozej niz potem sprzedawalem i ciezko bylo go znalezc a teraz bobik rosnie wszedzie...