Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

  • Root Admin

My od pewnego czasu talerzówkę i agregat lecimy ze skosa.

Jaki plus?

1. równanie pola

2. lepsze rozciągnięcie resztek pożniwnych ze scieżki. - Mój kombajn nie rozsypuje resztek idealnie na całą szerokość hedera, przy mocnym zbożu zostaje taki dywan na szerokości koło 3m, a później zostaje czysta szpara.

Jak wjedziesz w taki dywan to jest pewne ze zaraz zapchasz talerzówkę, pytanie tylko po ilu metrach czy po 10, 30 czy moze 50. Jadąc ze skosa rozciągasz resztki bardziej po polu i nie ma problemu z zapychaniem talerzówki.

My od pewnego czasu talerzówkę i agregat lecimy ze skosa.

Jaki plus?

1. równanie pola

2. lepsze rozciągnięcie resztek pożniwnych ze scieżki. - Mój kombajn nie rozsypuje resztek idealnie na całą szerokość hedera, przy mocnym zbożu zostaje taki dywan na szerokości koło 3m, a później zostaje czysta szpara.

Jak wjedziesz w taki dywan to jest pewne ze zaraz zapchasz talerzówkę, pytanie tylko po ilu metrach czy po 10, 30 czy moze 50. Jadąc ze skosa rozciągasz resztki bardziej po polu i nie ma problemu z zapychaniem talerzówki.

Jeśli Mandam TAL zapycha się w takim czymś, to co by było gdyby talerzował nim po kukurydzy ziarnowej, wysoki/gęsty poplon lub jakiś ugór? Takie coś nie powinno mieć miejsca. Ja talerzuje po rzepaku, po pszenicy ze ściętą słomą Unią Ares TL na talerzach 460mm i bardzo małym odstępem rzędów i nie zapchałem jej ani razu. No pare razy jak robiłem od miedzy i talerzówka wpadła za głęboko przez głęboką bruzdę. U mnie po skosie a tym bardziej w poprzek nie ma możliwości robić,, ponieważ większość kawałków mamy długich po nawet 1200m a szerokich po 30-60m (uroki małopolski) Także coś z tym Mandamem jest nie tak - albo za głęboko robione w stosunku do talerzy, albo ten ich śmieszny ekran po między rzędami talerzy przeszkadza.

  • Root Admin

Jeśli Mandam TAL zapycha się w takim czymś, to co by było gdyby talerzował nim po kukurydzy ziarnowej, wysoki/gęsty poplon lub jakiś ugór? Takie coś nie powinno mieć miejsca. Ja talerzuje po rzepaku, po pszenicy ze ściętą słomą Unią Ares TL na talerzach 460mm i bardzo małym odstępem rzędów i nie zapchałem jej ani razu. No pare razy jak robiłem od miedzy i talerzówka wpadła za głęboko przez głęboką bruzdę. U mnie po skosie a tym bardziej w poprzek nie ma możliwości robić,, ponieważ większość kawałków mamy długich po nawet 1200m a szerokich po 30-60m (uroki małopolski) Także coś z tym Mandamem jest nie tak - albo za głęboko robione w stosunku do talerzy, albo ten ich śmieszny ekran po między rzędami talerzy przeszkadza.

może pierwszy sezon i nie umiem ustawić maszyny, ekranu po srodku już nie ma, bo jak tylko jechałem szybciej jak 8km/h to się zapychało własnie tutaj, drugi ekran tez przestawiony.

Tak wyglądało podczas talerzowania rzepaczyska - moje 3 użycie maszyny.

[galleryimg=655454]

[galleryimg=655456]

 

a tak było na głeboko - zamiast pługa po rzepaku

[galleryimg=663174]

a po wywaleniu ekranu gdzie się zapycha? jeśli przed pierwszym rzędem talerzy to na pewno za głęboko, a jeśli między rzędami to stawiam, że za duża prędkość, ja talerzuje max 10-11km/h chociaż to moim zdaniem i tak sporo na taki mały odstęp między rzędami (niecałe 70cm) zależy to też pewnie od kąta natarcia i podcinania talerzy - im większy kąt tym tą ziemie bardziej podrzuca i miesza i być może dlatego. CHociaż i tak stawiam że najpewniej to przez za duży stosunek prędkości do głębokości i/lub głębokości do średnicy talerzy.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v