Gałęziówka
 

Gałęziówka

  • 4731 wyświetleń

Efekt ciężkiej pracy i opału wystarczy na dwa sezony



Informacje o zdjęciu Gałęziówka

Informacje o kamerze

  • 1/125
  • f f/3.2
  • ISO 100

Rekomendowane komentarze

  • Zaawansowany
  • keeway1911
  • 52 401

Daj to mojemu tacie to na jeden sezon może braknąć :D

Dodam że to co napisałem nie jest przesadzaniem...

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marioksrg
  • 119 871

 

wierzę, jak teść żył to u Niego w domu można było chodzić w majtach, tak lubił do pieca dokładać

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • kryssr
  • 52 1295

z tego co widać to zrąb, a na zrębie wycina się wszystko i sadzi na nowo ;)

a i z tym paleniem to tez coś wiem ;) jak suche drewno to dużo mniej idzie a i temperatura z niego lepsza

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Szymi40
  • 1444 2637

Las prywatny czy nasz wspólny...... tzn. państwowy ? Obstawiam 9 do 1 że państwowy. :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marioksrg
  • 119 871

ile metrówek schowałeś w środku ? :D

widzę, że kolega zna życie, metrówki są już w domu ;)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marioksrg
  • 119 871

Na 4 przyczepy powinieneś sie zabrać ;)

chyba na trzy...wagony. Chciałbym powozić w dwa dni

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marioksrg
  • 119 871

Dlaczego las wycinasz do zera ?

ponieważ lubię porządek na polu nie mylić z moim warsztatem

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marioksrg
  • 119 871

z tego co widać to zrąb, a na zrębie wycina się wszystko i sadzi na nowo ;)

a i z tym paleniem to tez coś wiem ;) jak suche drewno to dużo mniej idzie a i temperatura z niego lepsza

No i nic tańszego nie znam, nie licząc własnej pracy sezon grzewczy można przelecieć za jakieś powiedzmy 800zł. Oczywiście trzeba drewno sezonować, żeby woda z pieca się nie lała

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marioksrg
  • 119 871

Las prywatny czy nasz wspólny...... tzn. państwowy ? Obstawiam 9 do 1 że państwowy. :)

Jeżeli partia P.O. nie wprowadzi odpowiednich ruchów legislacyjnych ten las nadal będzie państwowy, żeby tylko leśniczy był bardziej życzliwy byłoby git.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marioksrg
  • 119 871

Szanowni koledzy, proszę o opis własnej pracy przy gałęziówce, może znacie jakieś dobre sposoby na bardziej wydajną pracę przy gałęziówce a oto mój system.Po 1.Jadę do nadleśnictwa i proszę o wskazanie działki jak najbliżej leżącej mojego miejsca zamieszkania z przeznaczeniem na zrąb oraz wskazanie przypuszczalnego terminu prac. 2.Jeżeli prace ruszają udaję się na rekonesans( rozpoznaję najkrótszą i najlepszą drogę dojazdu. 3.Staram się jako pierwszy wejść z pracami(daje mi to możliwość wyboru wielkości i lokalizacji działki. 4. Zamawiam u leśniczego kilka metrów wałków. 5.Wjeżdżam już pierwszego dnia do lasu ciągnikiem z przyczepką (najlepiej jedno osiową i wywrotką ) i robię wk...iającą robotę dla innych potencjalnych klientów-zbieram luźne nie wymagające obróbki gałęzie, do piero wtedy przystępuję do właściwej roboty- oczywiście z użyciem piły łańcuchowej. Fajnie jest, jeżeli jest nas dwóch a gdy jest nas trzech jest zaj....ście-wtedy dwóch wyciągają gałęzie na przemian i trzymają je a ja obcinam gałęzki o małej średnicy, po ich obcięciu koleś gałąż właściwą rzuca na kupkę i sięga kolejną a ja w tym czasie obcinam kolejne gałązki trzymane przez kolejnego koleżkę i tak w kółko.6.Następnie zwozimy wcześniej przygotowane kupki na jedną większą nie szerszą niż na szerokość dwóch długości ręki tj. do 2m i do wysokości wzrokowej tj około 1,5m a warto mi dodać że słupki wbite na przeciwko siebie wiążemy ze sobą na wysokościach co 0,5m, aby konstrukcja się nie rozleciała. w ten sposób nie robimy zastrzałów i nie trzeba ich obchodzić i robić dodatkowych kilometrów, podczas układania gałęzie o dziwacznych kształtach-procki mają odcinane odnogi aby caiśniej się układało. 7. Na koniec dnia ładujemy wałki wykupione już wcześniej i wracamy do domu z poczuciem dobrze wykonaej roboty i poczuciem, że nie jechaliśmy na marne.8. Po zapłaceniu możemy zabierać gałęziówe, ja robię to na dwie przyczepy, jedna załadowana jedzie do domu drugą ładują w między czasie. Dlaczego nie dwie odrazu są ciągnięte, bo mam mały ciągnik i dwóch by nie uciągnął. To tyle możliwe, że macie jakieś lepsze pomysły, lub macie jakieś pytania, chętnie na nie odpowiem

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Patryk3802
  • 200 1691

Ja metrów nie kupuje jedynie co sam zrobię po przecince zrębie itp I też własnie składam podobne kupki jak Ty tylko ja daję zastrzały bądź solidny słupek ze ustoi bez innej podpory. Zawsze podobnie robię staram się 1,5 -2mp metrów złożyć reszta wiadomo gdzie (cholera może żle że piszę mój leśniczy przeczyta i mi nie odbierze więcej drewna:D) Tylko że po działkę zgłaszam się do leśniczego lub podleśniczego a nie jadę aż do nadleśnictwa. A o odległość to biorę tak od 0 do 10km od domu w zależności od rodzaju drewna i ilości

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • simsones
  • 106 537

ja to bym nawet z rębakiem wpadł i zsiekał te drobne gałązki :) u nas to nic się nie zmarnuje :D:ph34r:

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marioksrg
  • 119 871

Ja metrów nie kupuje jedynie co sam zrobię po przecince zrębie itp I też własnie składam podobne kupki jak Ty tylko ja daję zastrzały bądź solidny słupek ze ustoi bez innej podpory. Zawsze podobnie robię staram się 1,5 -2mp metrów złożyć reszta wiadomo gdzie (cholera może żle że piszę mój leśniczy przeczyta i mi nie odbierze więcej drewna:D) Tylko że po działkę zgłaszam się do leśniczego lub podleśniczego a nie jadę aż do nadleśnictwa. A o odległość to biorę tak od 0 do 10km od domu w zależności od rodzaju drewna i ilości

Patryk dzięki, że odpowiedziałeś na mój apel. Niektóre, rzeczy mogą być ujawnione tylko osobą z określonego kręgu, proszę wprowadź odpowiednią korektę do swojego komentarza. Odległość od miejsca urabiania jest bardzo istotna przy podejmowaniu decyzji o podjęciu pracy w lesie. Dzisiaj skończyliśmy wożenie drewna na podwórze, jeden pełen kurs (sam przejazd zajął mi 80min),do tego załadunek i rozładunek w sumie 1,5 dnia, ale opłaca się.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marioksrg
  • 119 871

ja to bym nawet z rębakiem wpadł i zsiekał te drobne gałązki :) u nas to nic się nie zmarnuje :D:ph34r:

no trzeba przyznać, jeszcze leży tego towaru, byłby opał jak się patrzy. Kiedyś tą drobnicę wypalali na miejscu, aby oczyścić pole pod sadzonki. Kolego a jak suszysz zrąbki, bo ja ładowałem je w worki raszlowe-siatkowe i powiem Ci, że fajnie w nich schło, później brałem taki worek do kotłowni wsypywałem do skrzynki i szufelką do pieca. Takie zrąbki pojemności około 15litrów wystarczało na podgrzanie ciepłej wody w bojlerze w okresie letnim.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • simsones
  • 106 537

Kolego a jak suszysz zrąbki, bo ja ładowałem je w worki raszlowe-siatkowe i powiem Ci, że fajnie w nich schło, później brałem taki worek do kotłowni wsypywałem do skrzynki i szufelką do pieca. Takie zrąbki pojemności około 15litrów wystarczało na podgrzanie ciepłej wody w bojlerze w okresie letnim.

 

na początek rębak potem to wszystko w worki jakie tylko wpadną w ręce :D (po nawozie , siatkowe płócienne) i to sobie tak schnie potem do piwnicy i w piec ,ale iglaste to muszą przeschną bo się będzie dymić nie będzie się zbytnio chciało palić i będzie się lać z komina ;[ ale na to też mamy sposób na początek rozpalamy drewnem suchym potem szufelka węgla i jak już będzie żar to na to ładuje się zrębki :) tani opał tylko że jest z tym roboty trochu

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marioksrg
  • 119 871

Kolego a jak suszysz zrąbki, bo ja ładowałem je w worki raszlowe-siatkowe i powiem Ci, że fajnie w nich schło, później brałem taki worek do kotłowni wsypywałem do skrzynki i szufelką do pieca. Takie zrąbki pojemności około 15litrów wystarczało na podgrzanie ciepłej wody w bojlerze w okresie letnim.

 

na początek rębak potem to wszystko w worki jakie tylko wpadną w ręce :D (po nawozie , siatkowe płócienne) i to sobie tak schnie potem do piwnicy i w piec ,ale iglaste to muszą przeschną bo się będzie dymić nie będzie się zbytnio chciało palić i będzie się lać z komina ;[ ale na to też mamy sposób na początek rozpalamy drewnem suchym potem szufelka węgla i jak już będzie żar to na to ładuje się zrębki :) tani opał tylko że jest z tym roboty trochu

 

bez roboty czyli pracy nie ma kołaczy

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj