Belarus 892 + Akpil

Oj ale mnie rozbawiłeś :lol: Nie zlicze ile fitrów już wymieniłem olej zawsze czysty lany i nie najtańszy ja nim praktycznie nie kipruje obcych przyczep jak już to swoje z moim olejem. Ciekawe czy Ty tak pilnujesz i systematycznie wymieniasz olej jak ja. Zarówno jak w hydraulice, skrzyni biegów, przednim moście i nawet w sprzęgle przeciążeniowym napędu a o filtrze powietrza nie wspomne. A do silnika jaki olej lejesz?? Kolego nie wiesz to nie gadaj ;[ , ja ciągnikowi daje robote i dbam o olej ale on mi sie nie odwdzięcza. Ja nie polecam tych traktorów to nie ta epoka

 

To jakie ty tam filtry wymieniasz?? Kolego jak tam filtr olejowy jest przemywalny i się go nie wymienia. Ktos tu bajki opowiada. U mnie w pronarze przy 3 tyś mth wymienilem raz filtr paliwowy i to wszystko.

Widzisz jak nie wiesz jaki jest filtr to nie pisz, w starszych był filtr płytkowy metalowy a w nowszych jest wkład wymienny. A jeśli tylko raz wymieniłeśfiltr paliwowy to widać że masz super paliwo

Jeśli chodzi o hamulce to od nowości ich nie ma a próby regulacji kończą sie blokowaniem kół( ciekawe jest to że jak pada deszcz lub jest bardzo wilgotno to hamulce są super :lol: :lol:

A jeśli chodzi o te nie zawodne silniki to prawda ale nie w nowych modelach brat w Pronarze 82A z 2005 roku, przy 4tyś mth Silnik poszedł do kapitalki bo spalanie oleju na poziomie 3-4 litrów na 8 godzin pracy to przesada i uruchomienie silnika poniżej 0 było nie możliwe

4 tys przez 4 lata zrobil ciekawo co on robil tym pronarem?

Widzisz jak nie wiesz jaki jest filtr to nie pisz, w starszych był filtr płytkowy metalowy a w nowszych jest wkład wymienny. A jeśli tylko raz wymieniłeś filtr paliwowy to widać że masz super paliwo

Jeśli chodzi o hamulce to od nowości ich nie ma a próby regulacji kończą sie blokowaniem kół( ciekawe jest to że jak pada deszcz lub jest bardzo wilgotno to hamulce są super :lol: :lol:

A jeśli chodzi o te nie zawodne silniki to prawda ale nie w nowych modelach brat w Pronarze 82A z 2005 roku, przy 4tyś mth Silnik poszedł do kapitalki bo spalanie oleju na poziomie 3-4 litrów na 8 godzin pracy to przesada i uruchomienie silnika poniżej 0 było nie możliwe

 

 

Sory ale wiem co mam i mam przemywalny tylko w silniku w skrzyni nie mam wogóle wiec nie wiem jakie ty jeszcze wymieniałeś i to dziesiątki. Co do silnika to nie wierze w te branie oleju i odpalanie bo jak znam w okolicy kilkanaście pronarów i mtz-ow to w żadnym do silnika nie było zaglądane a niektóre mają po 20 lat (chyba ze miał jakaś wadę fabryczną bądź był źle użytkowany). A co do paliwa to przy dystrybutorze mam sitko także nie było potrzeby wymieniać częściej. Ja nie mówię ze mtz to idealny ciągnik ale mam go mam tez same i JD wiec mam porównanie i uwierz mi że pod niektórymi względami jest od nich lepszy.

Saaq i tu się wrące. Poczytałem sobie dość sporo postów na temat belarusów i każdy kto miał mtzety ze starych lat był zadowolony a gdy kupił nowego to się zawiódł bo po prostu były dużo bardziej awaryjne. Również czytałem temat o odpalaniu belarusow pronarow i mtzetów zimą i narzekają że nawet przy +5 stopni długo kręci. Różnie to bywa. Wiec jak dla mnie porównywanie 20letnich ciągników do współczesnych mija się z celem bo nowe są bardziej awaryjne i tak jest ze wszystkim w tych czasach. Pozdrawiam

a może tu nie chodzi o awaryjność tylko mają większe obciążenie zgodzę się że stare jest problem z rozruchem ale to wina rozrusznika nowe mają rozruch na 24v i pali na dotyk przy minus 32 wszystko zależy od paliwa bo jak złe to i 32 na plusie i nie zapali w dojczu np pompo wtryski siadają od tego luksusu co jest w paliwie

Panowie nie ma co porównywać tych nowych Belarusów do tych z przed 20 lat wiem bo miałem takiego jeszcze w starej kabinie i gdyby nie skrzynia biegów i kabina to był naprawde dobry. Te silniki to jużnie to samo.

A brat tym Pronarem robi usługowo i jest zadbany. Z tego co wiem to na dzień dzisiejszy wymienił 5 pomp wodnych ( dokładnie nie pamięta), siłownik od TUZ, 2 razy robił tylny WOM, alternator sie rozsypał( jak go rozkręcili to sam pył) coś robił w przednim napędzie, ta podpora o napędu ze 2 razy siadła, rozdzielacz ten pod siedzeniem, silnik przeszedł kapitalke, dwa razy wymieniali tarcze sprzęgłową ( raz na gwarancji) jeszcze na gwarancji rozpoławiali go bo olej lał sie przez jakąś zaślepke z silnika 2 razy wymieniali zegary, i zawory hamulcowe. A nie liczy wężyków paliwowych i pękło w sumie 5 albo 6 pasków klinowych. Jak mi coś dopowie to napisze.

Tak jak pisałem prędzej jak kolega nie wie że w nowszych modelach jest wkład wymieny w filtrze oleju hydrauliki to niech sie nie wypowiada, setki ich nie wymieniłem ale jak słychać żę zawór przelewowy w filtrze sie odzywa to sie go wymienia. Poza tym to jest ok

Mój jest z 2000 r i nic takiego nie mam a nowymi się nie interesuje :blink: Po za tym to bardzo bardzo się dziwie ze tyle rzeczy mu siadło. U mnie robił do tej pory jak główny z 2 ursusami 3p na prawie 60 ha i nigdzie nie grzebałem oprócz przedniego mostu (stożkowy był teraz jest belkowy i nic się nie dzieje) akumulator wymieniłem pasek od pompy wodnej chyba nawet 2 razy a tak po za tym to tylko paliwo leje i w pole. Teraz ma do pomocy inne 3 większe ciągniki i robi praktycznie tylko w ładowaczu. Ale nadal nic się z nim nie dzieje wiec albo ja trafiłem na "złoty" egzemplarz albo wy na jakieś niedobitki. Za takie pieniądze i tak bardzo dobre ciągniki, tylko ten brak rewersu

Saaq i tu się wrące. Poczytałem sobie dość sporo postów na temat belarusów i każdy kto miał mtzety ze starych lat był zadowolony a gdy kupił nowego to się zawiódł bo po prostu były dużo bardziej awaryjne. Również czytałem temat o odpalaniu belarusow pronarow i mtzetów zimą i narzekają że nawet przy +5 stopni długo kręci. Różnie to bywa. Wiec jak dla mnie porównywanie 20letnich ciągników do współczesnych mija się z celem bo nowe są bardziej awaryjne i tak jest ze wszystkim w tych czasach. Pozdrawiam

Oczywiście zgadzam się z tym bo kiedyś tez miałem mtz-a i był kamienny ale jakoś mnie i ten nowy się nie psuje wiem ze mtz to dolna półka ale jak ktoś wrzuca je do jednego worka i pisze ze żle odpalają itd to sory ale w ta zimę same z silnikiem DF-a nie mogłem uruchomić a pronar momentalnie zaskoczył także nie ma na to regóły. Jak widać z tymi maszynami to zależy jaki się komu trafi. Pozdrawiam

Ja polecam Belarusa mam 920.1 jak narazie z napraw tylko tarczki w przednim moście cena(20zł) i uszczelka pod głowicy w silniku i nie cieknie tylko miejscami się poci. A ma ciężko bo musi orać głęboką na glinie na której 60 z 1 stawała w poprzek a on z 3 i nawet dymka nie puszcza. Skrzynia biegów 14/4 biegi wchodzą lekko i nim bele wożę na ładowaczu na tylnym tuzie więc też często trzeba przełączać i nawet wygodna.O spalanie to mało na 1 baku zakultywatorował 12h i jeszcze tam zostało. No może nie jest on wygodny ale ogólnie za te pieniądze to dobry i na małe gospodarstwa idealny.

Hehhhh a ja nie polecam Belarusa

Hehhhh a ja nie polecam Belarusa

 

Hmmm dziwne a mi np nie sprawia różnicy czy pracuje 952.3 czy Proximą. Tzn może inaczej zawsze kiedy jest jakaś ciężka robota to biorę MTZ-ta.

Ten twój ciągnik musiał być naprawdę awaryjny, albo ty jesteś taki "szczęśliwy", że go do tego stanu doprowadziłeś...haha

Hmm są różne modele może akurat jemu trafił się felerny i wsio. Był temat na forum gdzie w nowym JD wysiadła nowa skrzynia i serwis uznal ze to wina użytkownika i za nową skrzynie 100tys wołał. Skoro takie marki sie sypią to dlaczego taki mtz ma sie nie sypać? I każdy ocenia to co ma i z czym sie spotkał wiec dajcie już spokój Marianowi(Pawłowi) i skoro nie chce juz mtz to mu nie wciskajcie na siłe że ma kupic następnego:P

Dzięki Klejnus. Poza tym porównanie Proximy do Belarusa mija sie z celem.

Powiem jeszcze tyle że jeżeli kupie inny ciągnik i będe z niego nie zadowolony to też wstawie jego zdjęcie i będe krytykował i nie ważne czy to będzie JD DF czy MF będe wyrażał swoje zdanie bo po to jest takie forum jak AF

Sorki ale nie rozumiem mija się z celem, przecież żaden z nich nie jest lepszy proxa ma trochę lepiej wykończoną kabinę, a reszta...bez przesady pracuje na obydwu i różnicy mi nie sprawia, chyba że Panom rolnikom niektórym w d*pach się poprzewracało.

Podobnie w robocie siadam na cat-a 320, a innym razem na kobelco 235sr i też niby kobelco gorsza marka a różnicy w komforcie nie ma, dodatkowo w wielu momentach kobelco jest maszyną przy której 320 się może schować: np kopanie na wąskich ulicach, w szalunkach, kiedy coś trzeba naprawdę wysoko podnieść. Co za tym idzie marka niby gorsza, a wygodniejsza-jakiś paradoks???

Kolego mi chodził o to że Proxima a Belarus są na podobnym poziomie, bynajmniej te starsze Poximy.

Mi o nic innego nie chodzi, także zgadzamy się.

Teraz to producenci na częsciach zarabiaja najwiecej. Nie sztuką kupić nowy ciagnik ale go utrzymać Ja niek upie nigdy nowego Johna czy inny zachodni bo mi się nieo płaca wole Belarusa bo na tkaich ha to on będzie sobie lekko śmigał a w razie czegoś, koszty są małe a kupie johna jak kumpel tlyko ze on na 100 ha więc mu się nie dziwie 3 lata i ciagnik sie sypnął coś ze skrzynią albo elektroniką ma 2000 Mth :blink: Jam tam Belarusa doceniam bo mamc-360 i też go krytykwoal będe bo to najwiekszy badziew. DT chyba byl bardziej komfortowy. Najwazniejsze żeby szło radia słuchaćw kabinie a jak w t25 idzie to w Belarusie też nawetj uż sprawdzaliśmy w zakładzie ale w tym nowszym z plastikami jest ciszej :rolleyes: