Ja wiem że każdy by chciał kupić nowego horsha czy innego vadera i najlepiej żeby w ciągu roku max dwóch lat się zwrócił podczas siania kukurydzy. I tak z każdym innym sprzętem. Policzyć realnie ile zostaję i ile czasu będzie się zwracało i wcale tak źle nie wychodzi. W mojej okolicy gość za siewnik ( jakiś turecki) 4 rzędy bierze 170 zł za siew kuku i jeździ sam. Mówi że taniej nie da rady bo to już i tak po kosztach. Mi siala firma nowa amazonka z GPS i rozłączaniem sekcji. Pracownik za sterami. Początkowo miało być 180 zł a na koniec bez żadnego targowania zaproponował 170 zł z faktura. I może powiesz że to wszystko jest po kosztach i firma nie potrafi liczyć? Skoro od 170 zł odprowadzam VAT i pracownika muszą jeszcze opłacić. Ten drugi sam za sterami ciągnika i przy 170 zł twierdzi że się nie opłaca za mniejszą stawkę. Jeden siewnik za 300 tys a drugi za 50 tys. Niektórzy w usługach widzą żyłę złota i jak nie ma konkurencji na okolicy to ciągną z chłopów ile tylko mogą i co chwila nowy sprzęt . Ale gadka ,,panie nie opłaca się, na paliwo tylko zostanie ". A jak robi się konkurencja i komus się opłaca zrobić taniej to wymyślanie że robi po kosztach i aby na kredyt. Sam robie trochę usług i np za prasoowiajrke biorę 55 zł za belkę 130 cm z 26 nożami. Oczywiście moja folia i siatka. To jeden na strajku podczas gadki aż mało co zawału nie dostał bo on bierze po 60 zl za samo zbelowanie i owinięcie. Bez folii i siatki. I to jakaś ,,średnia " prasa. Taniej według niego to po kosztach. To 1100-1200 zł zarobku na godzinę to według niego po kosztach?? Szanujemy się. Tak samo i z tą przyczepa. Zrobi dwa kursy na godzinę. To ma 600 zł. 80 zł paliwo. I niech te 220 amortyzacja sprzętu. To zostaję 300 zł na czysto na godzinę pracy. To mało ? W ciągu dnia można trochę zarobić przy tej stawce
Zdjęcia znajomych
Aby zobaczyć zdjęcia znajomych, musisz się zalogować.