Ja robię wszystko w belę, to jest różnica ale myślę że nie ubywa trawy przy wysuszeniu. W beli jest więcej towaru i u mnie krowy chętniej jedzą suchą niż mokrą kiszonkę.
W pryzmę sąsiad grabił zaraz za kosiarką, przeleżała trawa noc w wałku i po niecałe 24 zbierał
Moim zdaniem nie jest przysuche. Kiedyś za radą teścia( bo jak suche to krowy nie będą jadły)zbelowałem zbyt mokre żyto, było dużo piachu, ciężkie, strach było to dawać krowom. Następnego roku zbelowałem bardziej suche, przy zadawaniu miało słomkowy kolor, krowy bardzo chętnie jadły.