myślalem o tym, ale raczej jest ok, bo wąż wchodzący do chlodnicy jest naprawde tylko lekko cieply, a wychodzący ledwo ledwo letni (brak ogrzewania narazie pomijam bo to może być osobny problem). Sprawdzalem dzisiaj dlonią po ponad godzinie kręcenia pelnym paszowozem (wom na przelożeniu 1000, ok 1150 rpm silnika) W piątek może by mi się udalo dla spokoju sprawdzić czujnik...ktoś może wie w jakim zakresie powinna być impedancja tego czujnika?
a wogóle dobrze dedukuję, że wskazówka powinna być mniej więcej pośrodku zielonego pola, tak jak w samochodach?
hmmm...teraz tak sobie myślę, wlaściwie to nie pamiętam czy nie ma możliwości odwrotnego ich zalożenia (robilem to końcem ubieglej zimy i zalożylem je tak jak byly). Z tego co pamiętam byly zalożone sprężynami w dól (czyli w stronę silnika i malego obiegu (ogrzewanie)). Pokrywa na nich jest podpięta do węża idącego do chlodnicy, czyli po osiągnięciu temperatury w malym obiegu otwierają się i ciecz idzie na chlodnice. Wszystko logiczne. Czy coś mi umknęlo? Chyba nie skoro jestem pewny, że termostaty są sprawne. No ale logika nie jeden raz zrobila ze mnie durnia , dlatego szukam wskazówki wśród bardziej doświadczonych użytkowników troche cięższego sprzętu niż c-330 i mf255
z tym odwrotnym zamontowaniem jest to pewien trop...co jaki czas taki termostat w traktorach tego typu pada...nasz CASE ma ok 7500mth 99rok. Jaka jest szansa,że już kiedyś padly termostaty i jakiś "mechanik" zalożyl odwrotnie?